Bękart ze Stambułu

Okładka książki Bękart ze Stambułu
Elif Shafak Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
456 str. 7 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Bastard of Istanbul
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2010-03-01
Data 1. wydania:
2010-03-01
Liczba stron:
456
Czas czytania
7 godz. 36 min.
Język:
turecki
ISBN:
9788308044179
Tłumacz:
Michał Kłobukowski
Tagi:
literatura turecka Stambuł historia
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
576 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
710
21

Na półkach: , , , ,

Wzrok niespiesznie prześlizgiwał się po poszczególnych słowach, badając ich znaczenie i próbując złożyć je w spójną, logiczną całość. Z chwilą, gdy do analitycznego umysłu zaczął docierać sens przeczytanych fraz, oczy z upodobaniem wznowiły wędrówkę po usianych literami stronach. Równocześnie w nozdrza uderzył silny zapach deszczu i spragnionej jego zbawiennego dotyku ziemi. Uszy wypełnił uliczny zgiełk: stukot setek obcasów na sfatygowanym bruku, ryk klaksonów, przekleństwa miotane przez zniecierpliwionych kierowców, jazgotliwe nawoływania ulicznych handlarzy. Wraz z Zelihą, przemierzam stambulski bazar, rozkoszując się dotykiem najdelikatniejszych tkanin, wdychając aromat niezliczonej ilości ziół oraz wszelkiego rodzaju przypraw oraz podziwiając misterne zdobienia jubilerskich błyskotek. Matka tytułowego Bękarta ze Stambułu szerokim gestem zaprasza mnie, bym skosztowała pachnących mandarynek i dojrzałych fig, stanowiących zaledwie przedsmak bogactwa tutejszej kuchni, tego jakże istotnego elementu tureckiego dziedzictwa kulturowego. Jestem oczarowana.

Dopełnieniem zmysłowego krajobrazu, jaki odmalowuje w swym dziele Elif Şafak, jest plejada malowniczych postaci. Pisarka powołała bowiem do życia gro wyjątkowych bohaterek: silnych, choć zmagających się z własnymi demonami; hołdujących tradycji, choć otwartych na nowe doświadczenia; niepoddających się bojaźliwie przeciwnościom losu, lecz mężnie stawiających im czoła; obdarzonych niepospolitym temperamentem, jak również pozostających ostoją dla najbliższych. To one dumnie stoją na czele swych rodów, pieczołowicie strzegąc odwiecznych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie wartości. Niewątpliwie tym, co je łączy, jest głębokie przywiązanie do własnych korzeni i troska o członków rodziny.

Asya jest najmłodszym ogniwem w wielopokoleniowej familii Kazancı, od wieków zamieszkującej Stambuł. Jest również wchodzącą w dorosłość niewiastą, pragnącą wyzwolić się spod kurateli swych uciążliwych krewnych, o których kondycji psychicznej nie ma zbyt wysokiego mniemania.

„Moja rodzina to banda totalnych oszołomek. Cały kurz i brud wspomnień zamiatają pod dywan! Ciągle gadają o przeszłości, ale ją cenzurują. Panie Kazancı mają własny sposób radzenia sobie z problemami: jak coś cię dręczy, zamknij oczy, policz do dziesięciu, pomyśl: niech się odstanie, i nie ma sprawy, nic się nie stało, hura! Codziennie łykamy kolejną dawkę fałszu…”

Życie pod jednym dachem ze zrzędliwą, obdarzoną apodyktyczną naturą babką Gülsüm, dysponującą nadnaturalnymi mocami ciotką Banu, niezrównoważoną psychicznie ciotką Feride, dla której zdrowy umysł był „ziemią obiecaną, krainą Shangri-la, z której (…) została deportowana w wieku kilkunastu lat i do której zamierzała powrócić”, pozornie opanowaną, cynicznie usposobioną ciotką Cevriye oraz ekscentryczną, trudniącą się wykonywaniem tatuaży matką – Zelihą, nie było łatwe. Oblicze zbuntowanej Turczynki rozpromienić mógł jedynie widok Mateńki, najstarszej z pań Kazancı, która z racji sędziwego wieku nie poddawała się „aurze irracjonalności”, jaką nieustannie roztaczały pozostałe domowniczki. Był jeszcze Mustafa, jedyny męski potomek w tym pokoleniu, jeden z nielicznych mężczyzn w familii, nad którą ciąży tajemnicza klątwa.

„Mustafę hołubiono od dnia narodzin. Podjęto szereg środków, żeby go ocalić przed ponurym losem, czyhającym na wszystkich męskich przedstawicieli rodu. (…) Ponieważ Mustafa był tak wyniośle aspołeczny wśród obcych i niezaprzeczalnie wielbiony we własnym domu, a przy tym wraz z każdymi urodzinami coraz bliższy zguby sądzonej wszystkim mężczyznom z rodziny Kazancı, postanowiono wysłać go za granicę.”

W żyłach Armanusz Czachmaczian płynie ormiańska krew. Za sprawą swego ojca stała się członkiem połączonej silnymi więzami rodziny, cechującej się niespotykaną siłą charakteru, której przyczynę należało wywodzić wprost z traumatycznej przeszłości narodu, do którego przynależała. W wyniku ekspansji Imperium Osmańskiego 24 kwietnia 1915 roku ówczesne władze wydały rozkaz rozpoczęcia masowej eksterminacji mniejszości Ormian.

Za rządów Turków osmańskich spośród ormiańskiej wspólnoty, zwanej millet, zgładzono przede wszystkim pisarzy, poetów, artystów i intelektualistów. Najpierw bowiem usunięto , dopiero potem zabrano się do wywózki pozostałych, czyli nieoświeconego pospólstwa. Czachmaczianowie, podobnie jak wiele innych rodziny z ormiańskiej diaspory, czuli się w przybranej ojczyźnie [San Francisco – przyp. tłum.] niby to pewnie i bezpiecznie, lecz nigdy nie wyzbyli się poczucia zagrożenia.”

Szacuje się, iż w wyniku operacji wysiedleńczych, które przybrały formę bestialskiej rzezi, zginęło 1,5 miliona niewinnych ludzi. Do dnia dzisiejszego rząd Turcji nie chce przyznać się do popełnienia zbrodni ludobójstwa, a wszelkie próby podjęcia niewygodnego tematu kończą się wytoczeniem procesu „o obrazę tureckości”, jaki to los spotkał pisarza Orhana Pamuka, a także Elif Şafak.

W sercach i umysłach rozproszonej po całym świecie ludności ormiańskiej wciąż żywe jest wspomnienie owej krwawej masakry, a poczucie niesprawiedliwości i nienawiść do narodu tureckiego bez końca zatruwa ich dusze. Wrogość do byłych oprawców przekazują kolejnym generacjom, które winny pamiętać, iż „przeszłość żyje w teraźniejszości, a przodkowie oddychają w naszych dzieciach”.

Złośliwy los zmusza małoletnią Armanusz do przewartościowania swych poglądów, dotyczących animozji turecko-ormiańskich, kiedy jej amerykańska matka decyduje się na ponowne zamążpójście. Kandydatem do roli ojczyma dziewczynki jest bowiem nie kto inny, jak „złoty chłopiec” – Mustafa. W poszukiwaniu własnej tożsamości i przynależności etnicznej nastolatka wyrusza do ojczyzny swych przodków – Stambułu, gdzie znajduje schronienie pod opiekuńczymi skrzydłami rodziny Kazancı. Zetknięcie dwóch, niegdyś harmonijnie współegzystujących kultur sprawia, iż na jaw wychodzi skrzętnie skrywana tajemnica, a oba szanowane rody odkrywają, że łączy je więcej, aniżeli można było przypuszczać.

"Bękart ze Stambułu" jest dziełem kompleksowym. Na kilkuset stronicach odbiorca otrzymuje nie tylko barwną, napisaną wysmakowanym językiem opowieść z nieoczekiwanym zakończeniem, ale przede wszystkim gorzką lekcję historii. Widmo krwawych dziejów nie przesłania jednak piękna egzotycznego entourage’u ani nie odbiera bohaterom ich wyjątkowego kolorytu, lecz nadaje warstwie fabularnej głębszy wymiar. Literacka gwiazda znad Bosforu zaspokaja swą powieścią wszystkie czytelnicze pragnienia i koi wszelkie zmysły, a jej książka jest dopracowana w każdym szczególe: od smakowitych tytułów poszczególnych rozdziałów począwszy, na kunsztownej szacie graficznej skończywszy. Chylę czoła przed talentem pisarskim Şafak!

Wzrok niespiesznie prześlizgiwał się po poszczególnych słowach, badając ich znaczenie i próbując złożyć je w spójną, logiczną całość. Z chwilą, gdy do analitycznego umysłu zaczął docierać sens przeczytanych fraz, oczy z upodobaniem wznowiły wędrówkę po usianych literami stronach. Równocześnie w nozdrza uderzył silny zapach deszczu i spragnionej jego zbawiennego dotyku...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 599
  • Przeczytane
    1 231
  • Posiadam
    327
  • Ulubione
    64
  • 2021
    35
  • 2022
    32
  • Teraz czytam
    28
  • Chcę w prezencie
    20
  • 2013
    19
  • 2023
    16

Cytaty

Więcej
Elif Shafak Bękart ze Stambułu Zobacz więcej
Elif Shafak Bękart ze Stambułu Zobacz więcej
Elif Shafak Bękart ze Stambułu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także