Świetna książka.
Krótkie dialogi i krótka fabuła, czytało się dobrze i szybko.
Polecam.

Świetna książka.
Krótkie dialogi i krótka fabuła, czytało się dobrze i szybko.
Polecam.

Coś na totalne odstresowanie i nazaspokojenie potrzeby literatury lekkiej łatwej i przyjemnej.
Choć tematy w książce są mega trudne (samotne rodzicielstwo, opieka nad osobą z alzhaimerem, dbanie o gospodarstwo, gwałt) to i tak sposób narracji sprawia, że wszystko jest do przeżycia.

Coś na totalne odstresowanie i nazaspokojenie potrzeby literatury lekkiej łatwej i przyjemnej.
Choć tematy w książce są mega trudne (samotne rodzicielstwo, opieka nad osobą z alzhaimerem, dbanie o gospodarstwo, gwałt) to i tak sposób narracji sprawia, że wszystko jest do przeżycia.

💙 RECENZJA 💙

" - ... Jeśli ten młody człowiek sprawia, że jesteś szczęśliwa, to powinnaś się na to zdecydować.
W jej ustach brzmiało to łatwo.
- A moja praca? - wykpiłam się.
- Praca przychodzi i odchodzi. Miłość może być wieczna".

Tytuł: Słodki tatuś
Autor: Terri E. Laine @terrielaineauthor
Wydawnictwo: Harde / Lekkie @hardewydawnictwo
Data premiery: 27.04.2022 r.

Słodki tatuś to historia opowiadająca o trudach samotnego wychowywania dziecka przez mężczyznę a także figlach jakie lubi płatać nam los. Akcja książki, głównie toczy się na ranczu należącym do naszego głównego bohatera Jake'a. W bardzo nietypowy sposób poznaje Honey, która można powiedzieć wdziera się do jego umysłu a także z czasem i serca niemalże taranem. Jednak dla mężczyzny przede wszystkim najważniejsza jest jego córka. Jaki wpływ na życie Jake'a i małej Jamie będzie miała Honey? I jakie niespodzianki czekają na naszych bohaterów?

Jedno jest pewne - książkę czyta się ekspresowo. Należy do tych lekkich, nie wymagających lektur, z którymi możemy spędzić wolne popołudnie aby zająć swój czas. Bardzo nam się podobała relacja bohaterów jaką tworzyli z małą Jamie a także ojcem Jake'a. Autorka stworzyła pomiędzy nimi bardzo ciepły, rodzinny klimat co oprócz przyjemnego dla oka pióra spowodowało dodatkowo, że tym milej czytało się ten tytuł. Niestety miałyśmy nieodparte wrażenie, że chciano w książce upchnąć zbyt dużo wątków. W naszej opinii można było pewne kwestie pominąć na rzecz bardziej szczegółowego rozwinięcia innych. Nie zrozumcie nas źle, to nie tak, że nam to jakoś bardzo przeszkadzało. Po prostu odczuwałyśmy niedosyt i wrażenie pewnego "pędu" 🙂 jeżeli chodzi o samych bohaterów podobali nam się ❤️ mieli takie coś w sobie co wywoływało w nas nieodpartą chęć ich przytulenia 😍 autorka świetnie przedstawiła także trudy z jakimi może wiązać się samotna opieka ojca nad dzieckiem a także jak ważne jest wsparcie drugiego człowieka. Pokazuje też jak bardzo niestety ludzie, którzy kiedyś byli nam niemalże najbliżsi potrafią być podli.

Ogólnie powiedziałybyśmy, że jest to romans obyczajowy, z pewną dawką erotyzmu. Zatem jeśli macie ochotę na książkę nie obciążającą waszej głowy to jest to naprawdę dobra, przyjemna i lekka lektura z którą można miło spędzić czas! 😊

Książka dostępna na:
https://www.znak.com.pl/.../slodki-tatus-laine-terri-e...

💙 RECENZJA 💙

" - ... Jeśli ten młody człowiek sprawia, że jesteś szczęśliwa, to powinnaś się na to zdecydować.
W jej ustach brzmiało to łatwo.
- A moja praca? - wykpiłam się.
- Praca przychodzi i odchodzi. Miłość może być wieczna".

Tytuł: Słodki tatuś
Autor: Terri E. Laine @terrielaineauthor
Wydawnictwo: Harde / Lekkie @hardewydawnictwo
Data premiery: 27.04.2022 r....

Z braku laku ... Lekka, relaksująca książka w stylu Harlequina 😉 nic nadzwyczajnego, przez różne niedociągnięcia, szczerze zdziwilam sie ze została wydana 🤔

Z braku laku ... Lekka, relaksująca książka w stylu Harlequina 😉 nic nadzwyczajnego, przez różne niedociągnięcia, szczerze zdziwilam sie ze została wydana 🤔

Kolejny raz sięgam po powieść z gatunku romansu, ale tym razem rolę są troszkę odwrócone co z lekka mnie zaciekawiło. Tym razem nie mamy do czynienia tu z kobietą pozostawioną samą z dzieckiem , ale … z mężczyzną. Mało kiedy mówi się o samotnym ojcostwie, więc odmienność od z reguły znanego nam schematu przyciąga. I właśnie tak było z tą powieścią! Zaciekawiła mnie swoim opisem oraz zawartością wewnątrz, ale czy faktycznie jest godna polecenia?

Honey to piękna, brązowowłosa i miodowo oka młoda kobieta. Jest energiczna, apetyczna, sympatyczna, zabawna. Ale życie jej nie rozpieszczało - zraniła ją matka, zawodzili mężczyźni. Pewnie dlatego, gdy patrzy w lustro, nie czuje dumy. Ma zbyt wiele kompleksów …
Jake wraca z worka na rodzinne ranczo. Zamawia taksówkę, którą prowadzi Honey. Między tą dwójką nieoczekiwanie zaczyna iskrzyć tak mocno, że Honey ląduje w silnych ramionach Jake’a.
To, co ich połączy będzie jak ogień. Dlaczego więc ona zniknie z jego życia na pięć długich lat?


Nie powiem, interesująca to była dla mnie przygoda z tą powieścią i historią jaką mamy tu przedstawioną. Co prawda nie moje klimaty, ale czytało mi się ją przyjemnie, dobrze i w sumie z zaciekawieniem większym niż sobie wyobrażałam. Historia przedstawiona nam w tej powieści jest interesująca, wciągająca i ciekawie poprowadzona. Jak wspominałam na samym początku, mało kiedy spotykamy się z samotnie wychowującym dziecko ojcem i problemami jakie się z tym wiążą, a tutaj właśnie autorka postanowiła podjąć się tego trudnego tematu i powiem szczerze - wyszło jej to.
Oprócz tego w książce znajdziemy wiele interesujących oraz ciekawych teamów jak na przykład : śmierć, choroba dorosłego czy porzucenie, kompleksy z tym właśnie związane, zazdrość, groźby, manipulacje, czy próby gwałtu a wszystko to okraszone dość duża dawką tajemnic, które przecież trzeba w końcu rozwiązać.

Akcja w powieści nie jest monotonna, dość sporo się tu dzieje. I choć wszystko dzieje się tu własnym tempem to nie można się przy niej nudzić. Wręcz przeciwnie - autorka sprawia, że ciężko się od tego tematu odciąć, przed poznaniem zakończenia historii.
Bohaterowie jakich autorka nam tu stworzyła to naprawdę świetnie wykreowane postacie, pełne charakteru i taki realne. Fajnie się ich poznawało, fajnie się im kibicowało - ogólnie postaci takie do polubienia, pokochania. Podobało mi się to w jaki sposób podchodzili do życia, do tego co ich otacza, nie patrząc tylko na swoje dobro.

Autorka pisze w sposób dość lekki, a język jakim się posługuje jest delikatny w odbiorze, swobodny i miły. Czyta się tą powieść naprawdę szybko i dobrze, a zakończenie - choć łatwo było się domyśleć jakie będzie - było idealnie pasujące. Ciężko sobie wyobrazić by historia skończyła się inaczej.


Podsumowując :

„Słodki tatuś” Terri E. Laine to książka o pięknej historii w której znajdziecie wiele emocji, wiele ważnych tematów, ale z którą także spędzicie miło czas i przy której zrelaksujecie się. Historia z pozoru może wydawać się niezbyt wygórowana, ale z pewnością jest ciekawa i wyjątkowa w swoim gatunku. Czyta się ją miło, szybko i przyjemnie a czas jej poświęcony straconym nie będzie. Gorąco polecam samemu sięgnąć po tę historię i … dać się jej porwać!

Kolejny raz sięgam po powieść z gatunku romansu, ale tym razem rolę są troszkę odwrócone co z lekka mnie zaciekawiło. Tym razem nie mamy do czynienia tu z kobietą pozostawioną samą z dzieckiem , ale … z mężczyzną. Mało kiedy mówi się o samotnym ojcostwie, więc odmienność od z reguły znanego nam schematu przyciąga. I właśnie tak było z tą powieścią! Zaciekawiła mnie swoim...

Jake, były żołnierz i właściciel farmy. Z jakiego powodu musiał zwolnić się ze służby i w trybie natychmiastowym wrócić do domu wtedy też spadła na niego kolejna "niespodzianka".
Czy mężczyzna podoła trudnemu zadaniu a, raczej roli?
„Wyją­kane przez Jamie »tatu­siu« spra­wiło, że ponow­nie sku­pi­łem się na niej. Posze­dłem dowie­dzieć się, dla­czego mnie po­trze­buje. Ona była moim prio­ry­te­tem, nie Honey”.
Mężczyzna jednego dnia dostaje na swoje barki bardzo wiele, ponieważ nie wie, czy podoła samotnemu rodzicielstwu, które dla obu stron medalu jest trudne. Szczerze mówiąc, podziwiałam głównego bohatera, bo nie dość, że wychowuje swoją córkę sam, bez matki to jeszcze musi zajmować się ojcem, oprócz tego ma na głowie gospodarstwo i rozumiałam go doskonale, bo wiem, jak to jest wychowywać się z jednym rodzicem i nie jest to miłe...
Co do Honey, naszej głównej bohaterki, która również nie miała łatwo, jeśli chodzi o sprawy prywatne, jak i finansowe...
„Ja za­wsze byłam dziew­czyną na za­stęp­stwo. Wy­star­cza­jąco ładna, żeby facet pró­bo­wał mnie pode­rwać, ale nie dość ładna lub szczu­pła, żeby zo­stać jego dziew­czyną”.
Dziewczyna przez kilka lat musiała utrzymywywać się z dwóch prac, co było niezwykle ciężkie. Kiedy dostaje ofertę w sprawie pracy, twierdzi, że lepiej być nie może a może być gorzej?
Oboje dużo przeszli. Kiedy ona pojawia się znowu w jego życiu, wie, że nie może sobie pozwolić na coś więcej niż relacje pracodawca-pracownica, jednak im dalej w las tym robi się to trudniejsze, bo ta dwójka działa na siebie niczym paląca iskra, która wkrótce może ich pochłonąć...
„Musia­łem przy­tłu­mić jej krzy­ki wolną ręką. Kiedy stała się bez­wład­na, odsu­ną­łem się, obli­za­łem wargi i pra­gną­łem we­pchnąć ku­ta­sa głę­boko do jej wnę­trza. Opar­łem się tej poku­sie, pod­sze­dłem do szaf­ki noc­nej i wyją­łem zafo­lio­wane opa­ko­wa­nie. Roze­rwa­łem je zę­ba­mi i nało­ży­łem zabez­pie­cze­nie, po czym wró­ci­łem do niej”.
Czy mężczyzna zaryzykuję i otworzy swoje serce dla kogoś oprócz swojej córki, Jaimie?
Czy Honey w końcu przestanie być zakompleksioną dziewczyną i w końcu znajdzie upragnione szczęście?

http://bookaholicandwriter.blogspot.com/2022/07/sodki-tatus-terri-e.html

Jake, były żołnierz i właściciel farmy. Z jakiego powodu musiał zwolnić się ze służby i w trybie natychmiastowym wrócić do domu wtedy też spadła na niego kolejna "niespodzianka".
Czy mężczyzna podoła trudnemu zadaniu a, raczej roli?
„Wyją­kane przez Jamie »tatu­siu« spra­wiło, że ponow­nie sku­pi­łem się na niej. Posze­dłem dowie­dzieć się, dla­czego mnie po­trze­buje. Ona...

Wybacz Jake, że to powiem, ale jesteś okropnym narratorem. Kiedy starałeś się mi coś przekazać, miałam wrażenie, że robiłeś to strasznie chaotycznie. Przynajmniej twoja towarzyszka opowiadała to w miarę składny sposób. Chociaż jak mam być szczera, to w waszej historii nie istniał czas. Dopiero coś gdzieś pod koniec zostało wspomniane, że przez kilka miesięcy Honey pracowała jako opiekunka twojego ojca, więc mogłam jakoś waszą relację rozłożyć w jakimś okresie. A żeby było zabawniej, o jego serce walczyły trzy kobiety. Jedna siedząca tutaj, druga związana z przeszłością mężczyzny, a trzecia mająca w tym swój własny interes.

Pełna recenzja dostępna na: http://ksiazki-oczami-amn.pl/2022/07/17/slodki-tatus/

Wybacz Jake, że to powiem, ale jesteś okropnym narratorem. Kiedy starałeś się mi coś przekazać, miałam wrażenie, że robiłeś to strasznie chaotycznie. Przynajmniej twoja towarzyszka opowiadała to w miarę składny sposób. Chociaż jak mam być szczera, to w waszej historii nie istniał czas. Dopiero coś gdzieś pod koniec zostało wspomniane, że przez kilka miesięcy Honey pracowała...

" - ... Jeśli ten młody człowiek sprawia, że jesteś szczęśliwa, to powinnaś się na to zdecydować.
W jej ustach brzmiało to łatwo.
- A moja praca? - wykpiłam się.
- Praca przychodzi i odchodzi. Miłość może być wieczna"

"Miarą człowieka nie są ani stopnie naukowe, ani ilość pieniędzy na koncie bankowym [...] miarą człowieka są jego czyny i dokonania."

Honey i Jake'a połączyła jednorazowa przygoda, gdy on wracał z wojska, a ona poczuła nie tylko ogromne przyciąganie do żołnierza, ale też obowiązek podziękowania mu za służbę. Ponownie spotkali się dopiero po pięciu latach, gdy dziewczyna stawiła się do pracy jako pielęgniarka dla podupadającego na zdrowiu ojca mężczyzny, stopniowo zbliżając się do niego i jego córeczki, którą Jake wychowuje samotnie. Oboje nie są w stanie zapanować nad pożądaniem, obok którego zaczynają kiełkować w nich bardzo silne uczucia. Niestety przeszłość stawia na ich drodze przeszkody, których mogą nie być w stanie pokonać

Bardzo amerykańska, słodka komedia romantyczna, w której autorka pokazuje jak trudno jest pokonać własne kompleksy i jak łatwo jest dać się oszukać. Wykreowała bohaterów z niełatwą przeszłością, która silnie oddziaływała na ich teraźniejszość. Pokazała też, ze poza romantyczną miłością jest zwyczajna szara codzienność, skoncentrowana na problemach i różnych zmartwieniach. "Słodki tatuś" to bowiem powieść o opiece nad rodzicem zmagającym się z upadającym zdrowiem i zanikającą pamięcią, o samotnym rodzicielstwie i wspieraniu rozwijania się własnego dziecka, o problemach finansowych i zagrożonej przyszłości, o zaniżonej samoocenie wynikającej z braku miłości. A mimo to, oceniam ją naprawdę bardzo pozytywnie. Historia bohaterów kilkukrotnie mnie rozbawiła, pojawiły się w niej też momenty wzruszające, nie brakowało także namiętności. I chociaż całość była przewidywalna, odrobinę przesłodzona, czytało mi się ją naprawdę bardzo dobrze. Ujęła mnie relacja Jake'a z jego córeczką, dla której był gotowy zrobić dosłownie wszystko, nawet poświęcić własne szczęście. Cudownie potrafił się także zaopiekować swoim tatą. Odrobinę mało było mi rancza, na którym mieszkali, a które było jedynie kilka razy wspomnianym tłem wydarzeń. Fajnie, że Holly, główna bohaterka, została wykreowana jako kobieta z krągłościami, które dla niej były powodem kompleksów, a dla Jake'a były czymś najwspanialszym. Szkoda, że nie pojawiło się między nimi jeszcze więcej dialogów. Autorka poruszyła także niełatwy i często lekceważony temat napaści seksualnej kobiety na mężczyznę, pokazując, że takie przypadki się zdarzają i należy do nich podchodzić równie poważnie, co w przypadku napaści mężczyzny na kobietę. Ja jestem z tej książki naprawdę zadowolona i bardzo Wam ją polecam

" - ... Jeśli ten młody człowiek sprawia, że jesteś szczęśliwa, to powinnaś się na to zdecydować.
W jej ustach brzmiało to łatwo.
- A moja praca? - wykpiłam się.
- Praca przychodzi i odchodzi. Miłość może być wieczna"

"Miarą człowieka nie są ani stopnie naukowe, ani ilość pieniędzy na koncie bankowym [...] miarą człowieka są jego czyny i dokonania."

Honey i Jake'a...

Fajna, zabawna i pełna miłości książka o pewnym Cukiereczku i jego rodzinie.

Fajna, zabawna i pełna miłości książka o pewnym Cukiereczku i jego rodzinie.

Historia łatwa, lekka i nie wymagająca. Zapewn za parę tygodni zapomną o tej pozycji. Osobiści uważam, że taki harlequin (nie to żeby było coś w tym złego) ale osobiście wolę kiedy historia jest troszeczkę bardziej rozbudowana.

Historia łatwa, lekka i nie wymagająca. Zapewn za parę tygodni zapomną o tej pozycji. Osobiści uważam, że taki harlequin (nie to żeby było coś w tym złego) ale osobiście wolę kiedy historia jest troszeczkę bardziej rozbudowana.