Muszę naprawdę przestać czytać książki o tematyce erotycznej bo po którąkolwiek bym nie sięgnęła odnoszę wrażenie, że jest to w kółko ta sama książka. Podobne akcje i problemy. Tu irytowała mnie nieco bohaterka- niby rozważna ale trochę z ameby też się znalazło :⁠-⁠) Jej obrażanie się i rozczarowania względem faceta który dbał o nią i zabiegał były przesadzone. Bohaterka miała problem aby zrozumieć po co to wszystko. Zanim do niej dotarało trzeba było strzelić focha, wyjechać i zwolnić się z pracy... Taaak... typowa kobieta :D
Książka ogólnie lekka do przerobienia, szybko się czyta. Mimo wszystko polecam.

Muszę naprawdę przestać czytać książki o tematyce erotycznej bo po którąkolwiek bym nie sięgnęła odnoszę wrażenie, że jest to w kółko ta sama książka. Podobne akcje i problemy. Tu irytowała mnie nieco bohaterka- niby rozważna ale trochę z ameby też się znalazło :⁠-⁠) Jej obrażanie się i rozczarowania względem faceta który dbał o nią i zabiegał były przesadzone. Bohaterka...

Lubicie książki z motywem grumpy and sunshine?
Jeśli tak to ta wam się z pewnością spodoba.
Lena po przegranym zakładzie, musi udać się do baru a tam zdobcy "przygodę na jedną noc". Niewie jednak że to co połączy ja z despotycznym meższczyzną o hipnotyzującym spojrzeniu to nie będzie tylko jedno razowe. Od tego momentu Michael Przypadkowo bedzie wpadał na nią w różnych sytuacjach a sama Lena stanie się ofiarą własnych uczuć i pragnień.
Dla Michaela Lena stanie się obsesja sama w sobie , po tym jak ucieka z jego mieszkania o nie może o niej zapomnieć I zrobi wszystko by znów byc z nią.

Ja wiem że to brzmi jak książka z syndromem sztokcholmskim, ale uwierzcie mi na słowo lub sami sprawdźcie że Lena to silna kobieta która nieda się rozstawiać po kontach, choć z początku jej pewność siebie jest zachwiana, to na końcu jest tak silną postacią że mierzy się ze wszystkimi swoimi problemami. Michael zaś skrywa pewne sekrety z przeszłości i stąd jego wygląd wkurzonego buca. Przeszłość go złamała a przez to stał się nieufny do ludzi.
Podobał mi się motyw rywalizacji wśród braci, oraz zabawne zwroty akcji które wprowadzała autorka.
Na plus zasługuje też fakt że główna bohaterka nie chce żadnych pieniędzy od nikogo jest pod tym wzgledem bardzo zasadnicza, chce sama być niezależna finansowo i nie być nikomu nic winna.
Przyjaciółka głównej bohaterki zdecydowanie zasługuje na swoją osobna książkę.
Pojawiają się tu też postacie , książki " I Promes you " co daje tej książce dodatkowy smaczek.
Więc jeśli szukacie krótkiej przyjemnej historii na wieczór lub dwa to ta wpisze się idealnie.

Ps. To jest 1 tom a "I promise you " jest drugim ale spokojnie można je też czytać w odwrotnej kolejności to w niczym nie przeszkadza.

Ksiazka•romans•bookstagram•grumpy •sunshine

Lubicie książki z motywem grumpy and sunshine?
Jeśli tak to ta wam się z pewnością spodoba.
Lena po przegranym zakładzie, musi udać się do baru a tam zdobcy "przygodę na jedną noc". Niewie jednak że to co połączy ja z despotycznym meższczyzną o hipnotyzującym spojrzeniu to nie będzie tylko jedno razowe. Od tego momentu Michael Przypadkowo bedzie wpadał na nią w różnych...

Wiecie ostatnio czytałam książkę "I promise you" od autorki Z.K. Marey i stwierdziłam że nie znam bohaterów pierwszego tomu, którzy wydawali się fantastycznymi osobami więc postanowiłam to nadrobić.

Lana przegrywa zakład ze swoją przyjaciólka, która w ramach kary zachęca ją by udała się do klubu i zaliczyła jadnonocną przygodę. Lana spotyka tam Michaela, mężczyznę który przyciąga ją samym spojrzeniem. Jadą do niego a w nocy Lana się wymyka. Czy mają szansę na kolejne spotkanie? Czy coś wyniknie z tej jednonocnej przygody?

No i ja Wam powiem że Lane polubiłam bardziej niż Scarlett. Lana to osoba, która ma swoje zdanie. Potrafiła się postawić, potrafiła wstawić się za kimś innym. No wymiatała jednym słowem. Michael za to był postacią, którą potrafiła skraść mi serce po to żebym za chwilę miała go dosyć. Był uroczy i jednocześnie był bucem. Miałam mieszane uczucia względem jego osoby za każdym razem jak się pojawiał.

Książka jest napisana w taki sposób że wciąga czytelnika, ja osobiście nie mogłam się od niej oderwać. Jest to szybka lektura na jeden wieczór. Fabuła książki to tak jak okładka głosi polowanie na miłość i to jest super. Bohaterowie przyciągają się i odpychają w tym samym czasie. Byłam ciekawa w jakim kierunku ostatecznie będą zmierzać. Nie jest to wymagającą lekturą, można śmiało się przy niej zrelaksować po ciężkim dniu.

To kolejna książka autorki, którą miałam okazję czytać i kolejny super odmożdżacz dzięki któremu spędziłam miło czas. Lubię czasami takie lekkie, szybkie książki o miłości, a ona właśnie taka była. Ja się bawiłam świetnie, a czy Wy zamierzacie sięgnąć po książki z tej jak się okazuje serii? Chociaż można je czytać jako odrębne historie.

Wiecie ostatnio czytałam książkę "I promise you" od autorki Z.K. Marey i stwierdziłam że nie znam bohaterów pierwszego tomu, którzy wydawali się fantastycznymi osobami więc postanowiłam to nadrobić.

Lana przegrywa zakład ze swoją przyjaciólka, która w ramach kary zachęca ją by udała się do klubu i zaliczyła jadnonocną przygodę. Lana spotyka tam Michaela, mężczyznę który...

Przeciętna i to tak totalnie. Czyta się ją na zasadzie :,, nie ma co czytać , więc sięgam po pierwszą lepszą książkę, ale po przeczytaniu o niej zapomnę i raczej do niej nie wrócę "Powiem szczerze , że skończyłam ją czytać czoraj , jednak już teraz nie pamiętam co się w niej działo. Bez sensu watek , który tak naprawdę nic nie wprowadził do fabuły- mam tu na myśli udawany związek z Cameronem. Po co ? To chyba sama autorka wie.

Przeciętna i to tak totalnie. Czyta się ją na zasadzie :,, nie ma co czytać , więc sięgam po pierwszą lepszą książkę, ale po przeczytaniu o niej zapomnę i raczej do niej nie wrócę "Powiem szczerze , że skończyłam ją czytać czoraj , jednak już teraz nie pamiętam co się w niej działo. Bez sensu watek , który tak naprawdę nic nie wprowadził do fabuły- mam tu na myśli udawany...

Autorka @zkmarey.autor
Wydawnictwo @wydawnictwo_novaeres

Bardzo przypadła mi do gustu ta książka. Lana, jest ambitna, zdolna i wytrwała, niby nieśmiała, ale po pewnym czasie pokarze, że ma też swoje zdanie z którym trzeba się liczyć.Dąrzy do celu, nie poddaje się, wierzy, że zdobędzie pracę o której skrycie marzy. Michael jest facet pewnym siebie, zimnym można powiedzieć dla otoczenia. Kobiety za nim szaleją i uginają się na jego widok kolana. Poznaje Lane w klubie. Jak rozwinie się ta znajomość ? To już doczytajcie sami.

Niedomówienia, tajemnice, sekrety, humor i cięte riposty, fascynacja, pożądanie, gorąca namiętność, romans, miłość, ból i rozczarowanie. To @zkmarey.autor zaserwuje wam w tej książce 😍😘🔥

Autorka @zkmarey.autor
Wydawnictwo @wydawnictwo_novaeres

Bardzo przypadła mi do gustu ta książka. Lana, jest ambitna, zdolna i wytrwała, niby nieśmiała, ale po pewnym czasie pokarze, że ma też swoje zdanie z którym trzeba się liczyć.Dąrzy do celu, nie poddaje się, wierzy, że zdobędzie pracę o której skrycie marzy. Michael jest facet pewnym siebie, zimnym można powiedzieć...

Po recenzjach widać kto to „dzieło” faktycznie czytał. Historia jakich wiele ale nie to jest największym problemem. Napisana jest bardzo słabo, wątki są urywane, przeczytać się da. Nie jest to jednak historia do której się wróci. Potencjał był ale został zmarnowany.

Po recenzjach widać kto to „dzieło” faktycznie czytał. Historia jakich wiele ale nie to jest największym problemem. Napisana jest bardzo słabo, wątki są urywane, przeczytać się da. Nie jest to jednak historia do której się wróci. Potencjał był ale został zmarnowany.

W porządku. Lekka i przyjemna.

W porządku. Lekka i przyjemna.

I want you - Z.K. Marey

Kiedy przegrany zakład może zmienić Twoje życie.
Idealna książka na cieplejsze, np letnie dni, gdyż czyta się ją szybko i lekko, nie tak łatwo jest się też oderwać. Książka nie wzbudza wielu emocji jest to pozycja typu przeczytać i zapomnieć. Lektura jest w dużej mierze przewidywalna, no i brakuje tutaj puenty, czy też punktu kulminacyjnego. Nie ma tu trzymania w napięciu, a sami bohaterowie są tacy zwykli i mało wiemy na temat ich wyglądu, ale to może i dobrze, gdyż pozostawia nam to pole do popisu dla naszej wyobraźni. Niestety ich cechy charakteru też są jałowe przez co żadnego z nich nie polubiłam.

Nie do końca zrozumiała jest dla mnie tzn idea "Wielkiej Miłości". Lana udaje się do klubu w celu przeżycia jednorazowej przygody z nieznajomym mężczyzną. Wybór pada na Michaela. Bohaterka przyznaje, że nigdy nie doświadczyła takiego stosunku jak z nim, choć tak naprawdę był to tylko szybki numerek, więc...
Potem nagle on znów się pojawia w jej życiu i ponownie mamy szybki seks. Dialogu prawie nie ma, ale to już jest miłość, bo ona nie może o nim zapomnieć, no i tak dalej. Serio? Przecież między nimi nie nawiązała się żadna relacja! Podobnie ma się końcówka książki, gdyż niby to takie love story, a w rzeczywistości?!
Fakty są takie, że tak naprawdę Lana miała więcej dialogów ze swoją przyjaciółką czy też nawet bratem Michaela niż z nim samym. Sama historia mogłaby by być bardziej dopracowana, a tak, to chwilami nie widziało się skąd to wszystko i do czego prowadzi.
Absurdem jest Michael i jego nagłe zainteresowanie Laną. Na końcu książki czytelnik zrozumie dlaczego bohater ma potrzebę kontrolowania dziewczyny. No, ale dlaczego w ogóle zwrócił na nią uwagę i po jednej nocy stwierdził, że "MUSI" być w jej życiu, że musi o nią dbać za wszelką cenę? Coś to wszystko za szybko się działo.
Sama bohaterka za nic w świecie nie wie co ma robić ze swoim życiem, tak więc... Raz ją ponosi i się wścieka, aby znów po chwili móc się wyciszyć i wybaczać.
Niestety nie polecam tejże książki, bo jak dla mnie jest ona tylko na jedno przeczytanie i puszczenie dalej w świat.
Moja ocena 4/10

I want you - Z.K. Marey

Kiedy przegrany zakład może zmienić Twoje życie.
Idealna książka na cieplejsze, np letnie dni, gdyż czyta się ją szybko i lekko, nie tak łatwo jest się też oderwać. Książka nie wzbudza wielu emocji jest to pozycja typu przeczytać i zapomnieć. Lektura jest w dużej mierze przewidywalna, no i brakuje tutaj puenty, czy też punktu kulminacyjnego. Nie ma...

Mam wrażenie, że głównymi bohaterami tej książki były nastolatki. Lana zamiast rozwiązywać problemy to krzyczy bez sensu, nie słucha i robi dziwne akcje. Jej ciągłe uciekanie wkurzało mnie niemiłosiernie. Wiem, że Michael sam doprowadzał do problemów, nie mówiąc praktycznie nic o sobie, ale gdyby Lana zachowywała się jak dorosła to wiele głupot z tej książki w ogóle nie miałoby miejsca.

Mam wrażenie, że głównymi bohaterami tej książki były nastolatki. Lana zamiast rozwiązywać problemy to krzyczy bez sensu, nie słucha i robi dziwne akcje. Jej ciągłe uciekanie wkurzało mnie niemiłosiernie. Wiem, że Michael sam doprowadzał do problemów, nie mówiąc praktycznie nic o sobie, ale gdyby Lana zachowywała się jak dorosła to wiele głupot z tej książki w ogóle nie...

Daję 4, chociaż styl pisarski i historia to mocna 3. Widząc nazwisko autora nasunęła się myśl, że jest to kolejna perełka Wattpada, ale dałam jej szansę. Dopiero po skończeniu lektury okazało się, że mam rację, a moje pierwsze myśli i skojarzenia były słuszne.
Z opisu wydawcy wynikało, że główna bohaterka utknęła w martwym punkcie. Co robi, żeby się z niego wydostać? Zakłada się z koleżanką. O co? To wielka tajemnica....
Okej, może historia zaczęła by się dobrze, gdyby od naszej Lany biła aura charyzmy, zaradności. Styl pisarski mnie męczył przez cały ten czas, gdy czytałam książkę "na zabicie czasu". Mam wrażenie, że bohaterzy mieli nas porwać, a tu mamy słaby trójkąt, nasz uwodziciel Michael chciał być groźny, tajemniczy i niebezpieczny, a pozwala na to, by problemy rozwiązywał ktoś inny. Czy takie historie już pojawiły się na rynku wydawniczym? A i owszem, dlatego uważam, że kolejni autorzy, porywający się na skok w to morze powinni mieć ciekawą fabułę i siłę przebicia... Książka dla mnie bez ładu i składu. Wartym uwagi może byłaby historia Camerona oraz Scarlet. Dziękuję za uwagę.

Daję 4, chociaż styl pisarski i historia to mocna 3. Widząc nazwisko autora nasunęła się myśl, że jest to kolejna perełka Wattpada, ale dałam jej szansę. Dopiero po skończeniu lektury okazało się, że mam rację, a moje pierwsze myśli i skojarzenia były słuszne.
Z opisu wydawcy wynikało, że główna bohaterka utknęła w martwym punkcie. Co robi, żeby się z niego wydostać?...