Droga między falami

Okładka książki Droga między falami Bartosz Niegrebecki
Okładka książki Droga między falami
Bartosz Niegrebecki Wydawnictwo: Takimslovem fantasy, science fiction
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Takimslovem
Data wydania:
2022-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-03-01
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396349200
Tagi:
pandemia postapo emotapo depresja rodzina przemoc epidemia
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1013
32

Na półkach: , ,

Recenzja:Bardzo Dobra Książka Obyczajowa z wątkiem kryminalnym także tutaj każdy znajdzie coś dla siebie niesamowicie wciąga nie wiem jak wy ale ja nie mogłem się oderwać od czytania także jeszcze raz serdecznie polecam książka bardzo mi się podobała.

Recenzja:Bardzo Dobra Książka Obyczajowa z wątkiem kryminalnym także tutaj każdy znajdzie coś dla siebie niesamowicie wciąga nie wiem jak wy ale ja nie mogłem się oderwać od czytania także jeszcze raz serdecznie polecam książka bardzo mi się podobała.

Pokaż mimo to

avatar
348
207

Na półkach:

Strasznie obyczajowa ciągutka, wszedł, wyszedł, pojechał, wrócił, poruchał co nie miara, ale po 400-tnej stronie zagrzmiało, autor będzie miał duuuuużo roboty pracując nad kolejnym tomem ! Czekam !

Strasznie obyczajowa ciągutka, wszedł, wyszedł, pojechał, wrócił, poruchał co nie miara, ale po 400-tnej stronie zagrzmiało, autor będzie miał duuuuużo roboty pracując nad kolejnym tomem ! Czekam !

Pokaż mimo to

avatar
44
40

Na półkach:

Książka, która oparła się klątwie drugiego tomu i okazała się być jeszcze lepszą niż tom pierwszy a poprzeczka była wysoko. Pandemia depresji dobiegła końca a świat trzeba zbudować od nowa. Benon jest już młodym choć dorosłym mężczyzną i pragnie przede wszystkim dowiedzieć się kim jest. Nie ma jeszcze planu na życie a zanim go nakreśli pracuje w ośrodku wraca z Maciejem i Brunem.

Dar Benia okazuje się być lekarstwem dla leżących w śpiączce pacjentów ale to wybudzanie wiele chłopaka kosztuje tymczasem Maciej chce zbić spory kapitał dzięki tej mocy. Benio jest prawdziwie zakochany, i chce tworzyć rodzinę choć jego szalona partnerka nie jest z gatunku tych gotowych na stabilizację to nie zamierza ustać w drodze do jej serca tymczasem w jego życiu zjawia się dawno nie widziana Zosia i wywraca je do góry nogami.

Do tego złożona Anecie obietnica opieki nad Cyrylem odcienie ogromne piętno na jego dorosłym życiu.

Chciałabym wam powiedzieć o tej książce tak wiele ale mam zbyt mały zasób słów by oddać jak wielkie zrobiła na mnie wrażenie. Zachwycająca, wciągająca i dopieszczona jak żadna to prawdopodobnie tytuł, który powinien się znaleźć w waszym TBR na samym szczycie.

Książka, która oparła się klątwie drugiego tomu i okazała się być jeszcze lepszą niż tom pierwszy a poprzeczka była wysoko. Pandemia depresji dobiegła końca a świat trzeba zbudować od nowa. Benon jest już młodym choć dorosłym mężczyzną i pragnie przede wszystkim dowiedzieć się kim jest. Nie ma jeszcze planu na życie a zanim go nakreśli pracuje w ośrodku wraca z Maciejem i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
352
151

Na półkach: ,

Po trudnym, niebezpiecznym i zagmatwanym czasie, jakim był okres pandemii, cały świat w końcu odetchną z ulgą. Depresja, amok i obłęd odeszły w niepamięć. Każdy, kto przeżył, pragnie jak najszybciej powrócić do normalności. Niestety nie wszyscy wyszli z choroby cało. Amnezja pozostała z wieloma osobami. W różnych częściach świata działają ośrodki sprawujące całkowitą kontrolę nad ludźmi, którzy zostali uwięzieni we śnie. Maciej — szef oraz lekarz jednego z takich ośrodków pragnie udowodnić swojemu dowództwu, że jest najlepszy i że wyleczy jak najwięcej osób. W jaki sposób będzie chciał tego dokonać? Czy zachłanność i chęć zyskania aprobaty nie przekreśli jego kariery?

Benon po stracie Anety cały czas próbuje odnaleźć swoje korzenie. Zdolności, które posiada, mają mu w tym pomóc. W międzyczasie pomaga innym, kontynuuje naukę, poznaje dziewczynę, w której zakochuje się bez końca, otrzymuje propozycję pracy w ośrodku Macieja, spotyka się z dawno niewidzianym przyjacielem — Brunonem. Wpada także na Zosię — dziewczynę, którą poznał w sierocińcu. Życie Benona nie jest stabilne ani łatwe. To rollercoaster. Chłopak pragnie spokoju i miłości, z drugiej strony musi mierzyć się z ciągłymi przeciwnościami. Beni cały czas doświadcza ogromnych tragedii. Czuje, że jest wykorzystywany i okłamywany. Czy uda mu się odnaleźć swoją prawdziwą rodzinę? Czy pomoże światu stać się lepszym?

Bruno otrzymuje ważną misję. Zadaniem jego oraz jego podwładnych jest chronienie ośrodka, w którym pracuje Maciej. Coraz częściej dochodzi do niekontrolowanych ataków i samobójstw. Ludzie zaczynają się burzyć na wprowadzenie nowej klasyfikacji ludności opartej na bazie kodów genetycznych. Każdy człowiek ma zostać umieszczony w tej bazie. Jednak spore oburzenie powoduje, że ataki nabierają na sile. Bruno musi chronić placówkę. Sam zmaga się dużym problemem, lecz jako wojskowy nie chce nikomu dać po sobie poznać, że coś jest nie tak. Czy Bruno odnajdzie swoją córkę? Czy znajdzie sprawców ostatniego ataku? Jak zakończy się ich historia? A może to jescze nie koniec...

Dlaczego świat po pandemii nie stał się lepszym miejscem do życia?

"Droga między falami" Bartosza Niegrebeckiego to kontynuacja świetnej książki "Pełnia zapomnienia". Powieść czyta się bardzo szybko. Autor ma bardzo przyjemny styl pisania, co sprawia, że przez książkę się płynie. Znajdziemy tu trochę fantastyki, thrillera, dramatu i treści obyczajowych. Wszystkie wątki są ze sobą spójne — od samego początku wszystko łączy się w jedną całość. Akcja nabiera tu zdecydowanego tempa. Stale coś się dzieje i nie ma chwili na zwykłe przegadanie treści. Poznajemy dalsze losy bohaterów z poprzedniej części — Bruna, Benona, Macieja, Zosi, Cyryla. Autor świetnie wplata w ich życie nowych bohaterów, którzy są idealnym uzupełnieniem. Mały minus ode mnie za początkową relację Nadii i Benia. Postać dziewczyny momentami bardzo mnie irytowała. Jej konwersacje z Benonem były dziwne. Trochę było mi szkoda chłopaka, który się starał a otrzymywał szorstkie odpowiedzi. Jednak za sprawą nowych bohaterów doświadczamy wielu emocji oraz uczuć. Możemy zaobserwować, że każdy z wykreowanych postaci inaczej postrzega rzeczywistość oraz to, co działo się w czasach pandemii. Jedni chcą prawdy, drudzy zemsty, a kolejni sprawiedliwości. Każdy z nim ma cel, do którego dąży — nieważne jak, byle go osiągnąć, nawet jeżeli gra toczy się o ludzkie życie. Książka jest wciągająca, poruszająca i intrygująca.

Po trudnym, niebezpiecznym i zagmatwanym czasie, jakim był okres pandemii, cały świat w końcu odetchną z ulgą. Depresja, amok i obłęd odeszły w niepamięć. Każdy, kto przeżył, pragnie jak najszybciej powrócić do normalności. Niestety nie wszyscy wyszli z choroby cało. Amnezja pozostała z wieloma osobami. W różnych częściach świata działają ośrodki sprawujące całkowitą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1549
521

Na półkach:

Nie tak całkiem dawno pisałam Wam o "Pełni zapomnienia", pamiętacie? 😉
Dziś przychodzę z kontynuacją tejże książki.

Parę słów przypomnienia. W pierwszej części, postapokalipsa była tłem, fabuła bazowała na emocjach pogubionych bohaterów. Tutaj jest podobnie.

Beni nie jest już zastrachanym dzieciakiem. Wkroczył w dorosłość, która nie jest usłana różami. Mroczna, brutalna rzeczywistość, pierwsza miłość. Jest na rozstaju dróg, waży się jego przyszłość. Ma propozycję pracy, która ma pomóc ofiarom pandemii. Mając nadzieję, że pomoże mu to odnaleźć rodziców podejmuje się jej.

Obserwujemy przemianę bohatera, to jak otaczający zły i pełen cierpienia świat wpływa na niego. Rodzi się w nim determinacja, aby poznać swoją tożsamość. Benon próbuje okiełznać swoją tajemniczą moc...

Obraz świata popandemicznego jest tutaj gorzki, ludzkość stała się agresywna. Czy w tej nowej rzeczywistości ocalałym uda się zachować resztki człowieczeństwa? Czy w świecie, który przeżył zniszczenie i pożogę, gdzie ludzie budzą się niczym po koszmarnym śnie da się żyć?

W porównaniu do pierwszej części, tutaj akcja nabrała tempa, co jest ogromnym plusem. Ta książka jest momentami przegadana, ale w moim odczuciu jest dużo lepiej niż w pierwszej części. Bohaterowie są pełni emocji, możemy się z nimi utożsamiać.

Gatunkowo to dramat obyczajowy z elementami fantastyki. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego po nią sięgnęłam, choć nie jestem czytelnikiem docelowym? Byłam ciekawa jak się losy Beniego potoczą. Bardzo intryguje mnie jego tajemnicza zdolność, bo któż z nas nie marzy by jakąś mieć? Autor ma lekkie pióro i świetny styl, przez tę książkę się płynie.
Czekam na kolejną część, mam nadzieję, że w końcu pewne niewyjaśnione wątki znajdą rozwiązanie. Polecam fanom nietypowych obyczajówek.

Nie tak całkiem dawno pisałam Wam o "Pełni zapomnienia", pamiętacie? 😉
Dziś przychodzę z kontynuacją tejże książki.

Parę słów przypomnienia. W pierwszej części, postapokalipsa była tłem, fabuła bazowała na emocjach pogubionych bohaterów. Tutaj jest podobnie.

Beni nie jest już zastrachanym dzieciakiem. Wkroczył w dorosłość, która nie jest usłana różami. Mroczna, brutalna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
935
259

Na półkach: , , ,

Grudzień 2020 roku, pamiętam jakby to było wczoraj. Pandemia mocno się rozkręcała, a na naszym rynku ukazał się debiut powieściowy Bartosza Niegrebeckiego "Pełnia Zapomnienia". Obejmował on tematykę, dosadnie nawiązującą do czasów jakie nastały. Książka zrobiła na mnie potężne wrażenie, przez co zgodziłem się objąć ją swoim patronatem. Dodatkowym smaczkiem był fakt, że autor zostawił otwarte zakończenie, dając nam jasno do zrozumienia, że nie powiedział ostatniego słowa w opowiadanej historii. I tak, po ponad roku oczekiwania, światło dzienne ujrzała jej bezpośrednia kontynuacja, pod tytułem "Droga Między Falami". Jak więc się ma sytuacja z sequelem?? Czy chwycił mnie za serducho podobnie jak poprzednia część?? Zapraszam do opinii.

Pandemia się skończyła... Świat próbuje wrócić do normalności, ale nie do końca mu się to udaje... Wkraczający w dorosłość Benon, stara odnaleźć się w nowej, brutalnej rzeczywistości, która nastała. Rozwijając swoje unikalne zdolności staje się częścią projektu, mającego na celu pomoc ofiarom pandemii. Zakochuje się i gdy wszystko zdaje się powoli układać, w jego życie zaczyna wkradać się mrok... Zło, które niczym przyczajony tygrys, tylko czeka by pożreć swoją ofiarę...

Zacznę może od tego, że pierwsza część charakteryzowała się tym, że postapokalipsa stanowiła tak naprawdę tło, a główna oś fabularna skupiała się na warstwie emocjonalnej bohaterów. Kontynuacja zbudowana jest w podobny sposób. Od samego początku znajdujemy się w głowie Benona, który z zastraszonego dzieciaka wyrósł na poszukującego prawdy o sobie młodzieńca. Wraz z nim odkrywamy całkowicie nowy wymiar jego zdolności, które podobnie jak sam bohater, ewoluują wraz z trwaniem historii. Nie ukrywam, że Benon zapisał się w mojej pamięci jako zagubiony chłopczyk, próbujący zapanować nad swoim darem, którego życie co chwila kopało w cztery litery. I pod tym względem na samym początku niewiele się zmieniło. Jednak z każdą kolejną przeczytaną stroną, czuć było w jego postępowaniu coraz większą determinację, odnajdywanie w sobie wewnętrznej radości. Przede wszystkim widać to było w jego dosyć burzliwej (a przynajmniej na początku) relacji z Nadią. Aczkolwiek, mimo, że pandemia skończyła się, świat nie pozwolił mu zapomnieć, że jest miejscem pełnym zła i cierpienia. Ludzkość bowiem, próbująca podnieść się po swoim upadku, stała się bardzo agresywna i brutalna, w swoim podejściu do otaczającego ją świata. Szczególnie daje nam to odczuć finał historii, który zdaje się być epicentrum szaleństwa i mroku, jaki spowił powstające z kolan społeczeństwo. Pełen emocji, które zbierane przez całą opowieść, wybuchają niczym wulkan, nie dając nam żadnych szans, żeby się przed ich atakiem obronić...

Bardzo mnie ucieszył powrót postaci, które mocno utkwiły mi w pamięci, po zakończeniu lektury "Pełni Zapomnienia". Przede wszystkim Bruno, stary żołnierski wyga. Bardzo podobał mi się jego układ z Benonem, niby szorstki, ale jeden drugiego mógłby spokojnie nazwać przyjacielem. Jest również babcia, czyli największa ostoja głównego bohatera oraz jej córka Maria, czyli "matka" Benona. Bardzo ważny jest również powrót Zosi. Jej postać dosyć mocno zamiesza bowiem w życiu sporej ilości ludzi... Więcej nie zdradzę, żeby nie spojlerować...

Ok, ale muszę się do jednej rzeczy przyczepić. Czytając powieść odniosłem wrażenie, że pewne momenty były trochę przegadane. Mam tu na myśli głównie sceny spotkań Benona i Nadii. Chyba było ich trochę za dużo, wyglądały podobnie i tak naprawdę w pewnym momencie przestały wnosić cokolwiek do fabuły. Gdyby je troszkę bardziej zintensyfikować, myślę, że otrzymalibyśmy podobny wymiar emocjonalny a książka nic by na tym nie straciła. Taka drobna uwaga ode mnie.

Podsumowując, kontynuacja "Pełni Zapomnienia" podobała mi się i spełniła wszystkie moje oczekiwania względem niej. Nie pozostało mi nic innego jak wypatrywać kolejnej części, bo - uchylę rąbka tajemnicy - zakończenie pozostało otwarte i nie wyobrażam sobie, że nie poznam dalszych losów Benona. Z mojej strony polecam!!! Do usłyszenia!!!

Za możliwość objęcia książki patronatem oraz egzemplarz do opinii dziękuję Wydawnictwu Takimslovem.

Grudzień 2020 roku, pamiętam jakby to było wczoraj. Pandemia mocno się rozkręcała, a na naszym rynku ukazał się debiut powieściowy Bartosza Niegrebeckiego "Pełnia Zapomnienia". Obejmował on tematykę, dosadnie nawiązującą do czasów jakie nastały. Książka zrobiła na mnie potężne wrażenie, przez co zgodziłem się objąć ją swoim patronatem. Dodatkowym smaczkiem był fakt, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
92

Na półkach:

Dzień dobry.

⚡ W ramach patronatu nad książką na grupie OFICJALNIE najlepsza grupa o książkach mam dziś dla Was recenzję, która jeszcze czeka na premierę, a e-book pojawi się na rynku 14 lutego. Bardzo się ucieszyłem, że mogłem jako nieliczny wybraniec przeczytać tę książkę przedpremierowo. O jakiej powieści mówię?

⚡ "Droga między falami" z wydawnictwa Takim slovem, to druga część z trylogii. Pierwsza książka z tej serii "Pełnia zapomnienia" została wydana przez Wydawnictwo Oficynka w 2020 roku.

⚡ Dzięki uprzejmości samego autora, mogę Wam zdradzić kilka rzeczy na temat jego najnowszej książki.

⚡ Słowo pandemia źle mi się kojarzy, oj bardzo źle. Najważniejsze jest to, że w tej książce nie ma mowy o wirusie, który martwi obecnie tak wielu ludzi. Mamy za to dobrze zobrazowaną pandemię, a raczej jej skutki. W " Drodze między falami" dojrzewamy razem z głównym bohaterem jakim jest Benon. Chłopak jest już prawie dojrzałym mężczyzną, nadal walczy z brakiem pamięci co go niezwykle irytuje i dołuje. Bo wyobraźcie sobie sytuację w której to Wy niczego nie pamiętacie. Nie wiecie czy Wasza rodzina żyje, czy jej sens poszukiwań i czy ktoś szuka Ciebie? Benon zmaga się także z prozą dnia codziennego. Buzują w nim młodzieńcze odruchy, chce zrobić wszystko teraz, już, natychmiast... Poznajemy wraz nim podnoszący się świat po epidemii, która w pierwszej części siała spustoszenie na całym globie.

⚡ Druga część jest zupełnie inna pod względem emocjonalnym. Widać wyraźnie przepaść między "Pełnią...", a "Drogą...". W dwójce najważniejsze skrzypce w całej konstrukcji opowieści grają emocje. Przemyślenia bohaterów, niekiedy bardzo głębokie (musiałem się zatrzymywać w czasie lektury, aby odetchnąć i przetworzyć to, czego się dowiedziałem),egzystencjalne bolączki, życiowe i dramatyczne w skutkach decyzje. To jest najważniejszy atut książki. Autor pokazał wykreowany przez siebie świat nieco z innej perspektywy. W "Drodze..." mamy swoistego rodzaju wędrówkę postaci w celu uzyskania odpowiedzi na konkretne pytania. Ta powieść to także droga, która uszlachetnia, kieruje, a czasami wyprowadza na manowce. Mamy tu też rodząca się w sercu pierwsza miłość, dramatyczne rozstania, udrękę ściskająca serce i rozpacz za utraconą radością życia. Gdzieniegdzie snuje się też smutek, gorycz i depresja.

⚡ Elementy fantastyczne, których swoją drogą jest niewiele, doskonale uzupełniają całość. Nie będzie to spojlerem jeśli napisze, że Benon znacznie rozwijać swoje nieprzeciętne umiejętności wykorzystując je w dobrej wierze.

⚡ Cóż mógłbym jeszcze napisać o książce, która jest dopiero przed premierą? Może to, iż sam autor zmienił się warsztatowo. Jego opisy są soczyste, piękne. Słowa ( które swoją drogą przyszły panu Bartoszowi z niesłychaną łatwością) doskonale odzwierciedlały to, co aktualnie przeżywali bohaterowie. Jestem zaskoczony też liczbą cytatów, które sobie pozaznaczałem. Każdy napotkany fragment emanował mądrością i życiowym doświadczeniem. Odnoszę wrażenie, że cała ta książka to jeden wielki, piękny życiowy cytat.

(...) – Dobrze, że jesteś ze mną teraz – powiedziała, gdy wycierał jej policzki. – Coś w tobie jest takiego... Nie wiem co, ale czuję, że mogę ci zaufać. Nie pamiętam, kiedy płakałam ostatnio, a przy tobie to takie łatwe… (...)

(...) Od lęku wynikającego z niepewności silniejszy był wstyd. (...)

(...) Wiesz, jaki głuchy odgłos wydaje ludzka głowa rzucona na ubity grunt? To nie przypomina żadnego innego dźwięku. Do dzisiaj słyszę to dudnienie… (...)

(...) pomyślał, że stoją blisko siebie, ale tak naprawdę są bardzo daleko. Wpatrywał się w ich kolory. Złość przepychała się ze smutkiem. Mężczyzna pogrążył się w smutku. Kobietę ogarniała złość. (...)

(...) cierpienie zmienia sposób postrzegania świata. Przyszłość nagle przestaje istnieć. Znikają plany, nadzieje, nie ma niczego jasnego. Wszystko, co widać w takiej chwili, to ból. To uczucie jest tak wielkie, że wszystko zasłania. Gdziekolwiek nie spojrzysz, widzisz tylko to jedno. Każdy wspólny przedmiot, każde pomieszczenie, zdjęcie, nawet kubek czy widelec będą wypełnione cierpieniem i żalem po stracie. Każda myśl będzie tego pełna. A potem, dopiero po jakimś czasie widać więcej… (...)

⚡ Pozwoliłem sobie na dodanie tych kilku cytatów z racji tego, aby jeszcze mocniej zachęcić Was do lektury "Drogi między falami". Spójrzcie jaka intensywność boje od tych tekstów. Jakie są różne, a co za tym idzie bezapelacyjnie unikalne.

⚡ Właśnie. Unikalność tej powieści ukryta jest w tekście. Ja ją odnalazłem. Was także zachęcam.

⚡ A premiera wersji papierowej już 1 marca!!! ⚡

⚡ I na koniec jeszcze jeden cytat. Nie mogłem się powstrzymać.

(...) – Przez te wszystkie lata uciekałem od myśli o swoim dziecku – mężczyzna mówił dalej. – Betonowałem je w sobie. Przysypywałem pracą, a kiedy miałem wolne, zalewałem alkoholem. (...)

Miłego dnia!

Dzień dobry.

⚡ W ramach patronatu nad książką na grupie OFICJALNIE najlepsza grupa o książkach mam dziś dla Was recenzję, która jeszcze czeka na premierę, a e-book pojawi się na rynku 14 lutego. Bardzo się ucieszyłem, że mogłem jako nieliczny wybraniec przeczytać tę książkę przedpremierowo. O jakiej powieści mówię?

⚡ "Droga między falami" z wydawnictwa Takim slovem, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
10

Na półkach: ,

Muszę wystąpić jako pierwszy i nie mogę dać niższej oceny, bo w końcu to ja napisałem tę książkę :)

Znowu jest dużo emocji, dużo wzruszeń, a Czytelniczka/Czytelnik zostanie zaskoczona/zaskoczony niejeden raz.

Ale to książka inna niż "Pełnia zapomnienia".
Benon nie jest już Beniem. Zdążył dorosnąć i wchodzi w życie w nowej postandemicznej rzeczywistości. Staje się mężczyzną z wszystkimi tego faktu konsekwencjami. Pojawia się miłość, seks, a po ryju też się zdarza dostać. I oddać. Bo życie to droga pełnia uniesień i upadków. Pełna walki...

Muszę wystąpić jako pierwszy i nie mogę dać niższej oceny, bo w końcu to ja napisałem tę książkę :)

Znowu jest dużo emocji, dużo wzruszeń, a Czytelniczka/Czytelnik zostanie zaskoczona/zaskoczony niejeden raz.

Ale to książka inna niż "Pełnia zapomnienia".
Benon nie jest już Beniem. Zdążył dorosnąć i wchodzi w życie w nowej postandemicznej rzeczywistości. Staje się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach:

Ciekawa, wciągająca opowieść, każdy znajdzie w niej coś dla siebie, czekam na kontynuację...

Ciekawa, wciągająca opowieść, każdy znajdzie w niej coś dla siebie, czekam na kontynuację...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    25
  • Przeczytane
    12
  • Posiadam
    5
  • Legimi
    2
  • Do kupienia
    1
  • Fantastyka, fantasy, science fiction
    1
  • Chcę
    1
  • 2022
    1
  • Patronat
    1
  • Poczekalnia
    1

Cytaty

Więcej
Bartosz Niegrebecki Droga między falami Zobacz więcej
Bartosz Niegrebecki Droga między falami Zobacz więcej
Bartosz Niegrebecki Droga między falami Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także