rozwińzwiń

Miód w deszczu

Okładka książki Miód w deszczu Małgorzata Urszula Laska
Okładka książki Miód w deszczu
Małgorzata Urszula Laska Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Białe Pióro literatura obyczajowa, romans
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366600379
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
803
770

Na półkach: , , , , , , , , ,

Jak żyć, gdy w każdym domu może mieszkać podglądacz i donosiciel? Jak rozmawiać z ludźmi, jeśli w każdym zdaniu szukają podtekstów lub winy. Naszej winy, obcych, nie swojej. To u innych szuka się fałszu, kłamstwa i owej drzazgi w oku. Samego siebie się wybiela, idealizuje i stawia blisko prawdy – jednak owo „blisko” nie oznacza „w prawdzie”. Jest przełom 50/60-lecia, do opuszczonych domostw i siedzib napływają nowi lokatorzy. Tworzy się kalejdoskop narodowości, mentalności i kultur. Ludzi dzieli miedza, ulica, czasem tylko ściana mieszkania. Jednak coś, co powinno być atrakcyjne, nie zawsze takie jest. O wielu sprawach się mówi, pomaga się drugiemu w ramach własnych sił i reakcji własnego sumienia.
Jednak... Jednak...
Wygodniej i bezpieczniej jest … czasem milczeć. Nie widzieć. Nie słyszeć.
Dom, cztery ściany i Leon z Antosią i dziećmi. I alkohol – codziennie. Bez umiaru.
I bicie – zawsze.
I krzyki – zawsze.
I wyzwiska – zawsze.
I dzieci patrzące na ojca katującego ich matkę. Dzieci patrzące na pijanego tyrana, mocarza we własnym królestwie pływającego po alkoholu. Dzieci patrzące na ojca, który upokarza, nie kontroluje ani chlapiących z ust słów, ani swoich czynów. Ojca, który bije do krwi, do utraty przytomności, do utraty sił. Król zaprasza śmierć do drzwi własnego domu, bo odurzenie pustoszy mu umysł. On, jako ręka sprawcza, porządkuje, szykuje „towar” do grobu. „Bierz sobie kostucho” – drwi – „bierz ten ludzki gnój”. Jego ofiary ledwo uchodziły z życiem... Nie jeden raz. Lecz któregoś dnia Julek się postawił, i co?
Został wypędzony.
„Miód w deszczu” to powieść będąca punktem styczności wielu gatunków literackich. To także konglomerat wątków i tragedii. To powieść o nadziei na lepszą przyszłość, o miłości zarówno do ludzi, jak i zwierząt. To książka o ambicjach młodych ludzi, o marzeniach, ale i o nienawiści i niesprawiedliwości.
Cztery domy obok siebie, a każdy z nich w czterech ścianach skrywa swoje tajemnice. My przekraczamy próg tylko jednej rodziny, tylko jedną poznajemy. Wchodzimy w domowy syf i patologię, bo jak inaczej nazwać znęcanie się ojca nad rodziną, której ABSOLUTNIE nie powinien mieć? Jak inaczej nazwać bicie, wyzwiska i furię, która osiąga najwyższy stopień brutalności? Czyż gnojem nie jest strach wywołany przez alkohol? Czy patologią nie jest krew na twarzy własnej żony, przyjazd karetki, czy dzieci, którym zabrano dzieciństwo? Tu rządzi wódka, potem On, pan domu, reszta jest niczym. Tak było, tak jest i takie ma prawa ojciec. Cztery ściany domu, którego lokatorzy uśmiechają się przez łzy. Sufit skrywa to, czego ludzie na zewnątrz nie widzą. Małgosia Urszula Laska w „Miodzie w deszczu” ukazuje nam życie tylko jednej rodziny. Jednak podczas czytania, gdzieś w tobie, rodzi się pytanie – a jak jest u innych? Kto w tym zlepku napływających ludzi żyje wedle katechizmu, a kto zamyka drzwi na kilka zamków i skrupulatnie zasłania okna chroniąc to, co rozgrywa się w środku? Kto jest strażnikiem domowego piekła, przemocy i gwałtu?
Ludzie doświadczyli wojny. Wracają odmienieni. Nie każdy na lepsze. Są wśród nich tacy, co dopiero teraz wyrywają z życia to, co im się należy. Tak jest u Julka, u Antosi... Tak jest w ich domu. Strach, łzy, ból. Trwoga, z którą się żyje – ciągle i ciągle. I pytanie – Boże, dlaczego?
Od lektury nie sposób się oderwać. Jej fabuła ciągle do ciebie wraca, przypomina się. Puka do twojego umysłu i kreuje obrazy. Ci ludzie, ta rodzina... Choć powieściowa staje się jakby twoją własną. Personalizujesz się z bohaterami i dosłownie żyjesz z nimi. Czujesz. Emocje buzują, bezsilność łamie w pasie, a psychika nie potrafi być na tyle silna, by się sprzeciwić poniżaniu. Autorka połączyła ze sobą i emocje i nastroje i magnetyzujący temat jednocześnie. Ludzie z brakiem wiary lecz z ciężkimi bagażami doświadczeń – traum, porażek i strachu. I nagle mają dom, mają pola, mają trzodę... I mają nowego siebie, wyimaginowanego.
Pani Małgosia stworzyła wspaniałą powieść, która snuje się w tobie, jak rzeka. I nawet jeśli nie umiesz pływać, to wchodzisz do wody. Ufasz jej, że nie pozwoli ci utonąć. Dajesz się prowadzić za literacką rękę.
Wspaniała, mocna, prawdziwa.
To słodycz gorzkiego miodu w deszczu łez.
Lecz z nadzieją...


#agaKUSIczyta

Jak żyć, gdy w każdym domu może mieszkać podglądacz i donosiciel? Jak rozmawiać z ludźmi, jeśli w każdym zdaniu szukają podtekstów lub winy. Naszej winy, obcych, nie swojej. To u innych szuka się fałszu, kłamstwa i owej drzazgi w oku. Samego siebie się wybiela, idealizuje i stawia blisko prawdy – jednak owo „blisko” nie oznacza „w prawdzie”. Jest przełom 50/60-lecia, do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
151

Na półkach:

Książkę przeczytalam dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez bloga "Czytam dla przyjemności". Jest to powieść obyczajowa z elementami historii w tle. Książka pokazuje nam wieś w latach 50 i 60 naszego wieku w województwie warminsko- mazurskim. Jest to wieś zamieszkała przez wiele narodowości. Pokazane są tutaj relacje sąsiedzkie pomiędzy: Mazurami, Niemcami i Polakami po drugiej wojnie światowej. Były to czasy komunistyczne w których władza ludowa nie była przychylna zwykłym ludziom. Za byle co można było trafić do więzienia a rolnicy byli zmuszeni oddawać dla Państwa obowiązkowe kontyngenty. Dzięki Autorce poznajemy codzienne życie chłopów. Ich radości i smutki. W powieści poruszane są trudne tematy jak chociażby przemoc domowa, której dopuszcza się Leon mąż Antosi względem jej i dzieci. Jest tu również ukazana miłość pomiędzy Julkiem - Polakiem a Gtetel - pół Polka, pół Niemką. Książka jest bardzo ciekawa i wywołała u mnie ogrom emocji. Bardzo ciekawym zabiegiem który mi się spodobał jest użycie przez autorkę gwary kurpiowskiej i mazurskiej. Autorka ma tak fantastyczne pióro, że Książkę czytałam z wypiekami na twarzy i nie mogłam się od niej oderwać. Chcąc od razu poznać dalsze losy bohaterów. Jest tu również pokazany trudny temat przesiedlenia mieszkańców narodowości niemieckiej oraz los partyzantów "żołnierzy wyklętych". Książkę czytało mi się szybko I nie raz uroniłam łzę nad losem bohaterów. A na zakończenie spłakałam się jak bóbr. Dawno nie odczuwałam przy czytaniu powieści tyłu emocji na raz. Był smutek, złość i żal. Na pewno ta pozycja zostanie ze mną na dłużej. Dlatego polecam wszystkim do przeczytania tą piękną książkę. Gwarantuje że na pewno się nie zawiedziecie.

Książkę przeczytalam dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez bloga "Czytam dla przyjemności". Jest to powieść obyczajowa z elementami historii w tle. Książka pokazuje nam wieś w latach 50 i 60 naszego wieku w województwie warminsko- mazurskim. Jest to wieś zamieszkała przez wiele narodowości. Pokazane są tutaj relacje sąsiedzkie pomiędzy: Mazurami, Niemcami i Polakami po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
165

Na półkach:

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Book Tour Czytam dla przyjemności. Z początku powieść sprawiała mi niebywałą trudność za sprawą mazurzenia czyli gwary znamiennej dla tychże terenów. Poruszone w niej tematy głównie sytuacji kobiet sprawiły że z każdą przeczytaną stroną powieść nabierała nowego wyrazu i stawała się coraz bardziej interesująca. Myślę jednak że nie jest to książka dla każdego. Bywały w niej momenty, że ogarniała mnie z jednej strony ogromna złość na podłość ludzką a z drugiej strony na brak właściwej reakcji otoczenia, a czasami wręcz ciche przyzwolenie na złe traktowanie kogoś innego. Tak złe, że mogłoby spowodować utratę życia, a zdrowia z całą pewnością. Powieść porusza bardzo trudne tematy a czas akcji czyli lata powojenne pozwalają nam poznać dość odmienne czasy w których przyszło żyć głównym bohaterom. Zakończenie książki skłoniło mnie do refleksji, niesie bowiem pewne przesłanie: jakie życie, taka śmierć, a sprawiedliwość dopadnie każdego z nas. Pomimo trudnego języka i stylu pisania polecam tę powieść.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Book Tour Czytam dla przyjemności. Z początku powieść sprawiała mi niebywałą trudność za sprawą mazurzenia czyli gwary znamiennej dla tychże terenów. Poruszone w niej tematy głównie sytuacji kobiet sprawiły że z każdą przeczytaną stroną powieść nabierała nowego wyrazu i stawała się coraz bardziej interesująca. Myślę jednak że nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
230

Na półkach:

Miód w deszczu to jedna z najtrudniejszych książek jakie przyszło mi ostatnio czytać. Nie ze względu na Mazurzenie bo do tego się po kilku stronach przyzwyczaiłem i okazało się to dość ciekawym doświadczeniem. Książka jest trudna ze względu na tematykę: Okres w naszej historii o którym chyba wolelibyśmy nie pamiętać. Trudny przemilczany o którym chyba czasami wolelibyśmy zapomnieć. Porusza też tematy które nadal są niestety aktualne a które są często „zamiatane pod dywan”: tolerancji wobec obcych czy przemocy domowej, Mam nadzieję, że to nie spojler za duży ale bardzo podoba mi się poruszenie „ wstydliwego tematu” czyli miłości osób starszych. Wiele osób nie potrafi zaakceptować faktu, że ich owdowiali starsi rodzice znaleźli nową miłość. Warto o tym mówić: Wszyscy bez względu na wiek mamy prawo do miłości. Jeśli nie boicie się trudnych tematów, smutnych książek, ale z elementami dającymi nadzieję, Polecam gorąco.

Miód w deszczu to jedna z najtrudniejszych książek jakie przyszło mi ostatnio czytać. Nie ze względu na Mazurzenie bo do tego się po kilku stronach przyzwyczaiłem i okazało się to dość ciekawym doświadczeniem. Książka jest trudna ze względu na tematykę: Okres w naszej historii o którym chyba wolelibyśmy nie pamiętać. Trudny przemilczany o którym chyba czasami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
235
19

Na półkach:

Opowieść o rodzinach mających różne korzenie. O miłości łatwej i trudnej. O czasach po wojnie, które nie są łatwe bo jeszcze w pamięci jest co było niedawno, a często partyzanci za swoja walkę byli karani po wojnie. Przemoc domowa, strach przed odejściem, unikanie problemu przez sąsiadów. Czy sprawiedliwość wygra, czy miłość zwycięży? Książka porusza różne problemy i zarazem ważne.

Opowieść o rodzinach mających różne korzenie. O miłości łatwej i trudnej. O czasach po wojnie, które nie są łatwe bo jeszcze w pamięci jest co było niedawno, a często partyzanci za swoja walkę byli karani po wojnie. Przemoc domowa, strach przed odejściem, unikanie problemu przez sąsiadów. Czy sprawiedliwość wygra, czy miłość zwycięży? Książka porusza różne problemy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1086
1082

Na półkach:

Książka opowiada o życiu na polskiej wsi w latach 50 i 60. w województwie warmińsko-mazurskim.

Małgorzata Urszula Laska pisze o relacjach sąsiedzkich pomiędzy Kurpiami, Mazurami, Niemcami i Polakami po drugiej wojnie światowej. Autorka zadbała o autentyzm tekstu, zarówno pod względem obyczajowym, jak i językowym. Cześć dialogów podana została w formie gwary ludowej, na szczęście autorka dodała tłumaczenie w przypisach.

Mieszkające wokół jednego podwórka rodziny tworzyły zgraną społeczność. Żyli w biedzie, lecz umieli wesprzeć się nawzajem. Były to czasy PRL, kiedy władza nie sprzyjała ludziom. Rolnicy musieli oddawać obowiązkowe kontyngenty państwu a do więzienia można było trafić za tak błahe przewinienia jak żarty z panującego ustroju.

Bohaterowie powieści budzą żywe uczucia. Najbardziej żal mi było Antosi, która straciła wielu bliskich. Opisane wypadki były wstrząsające. Nie wyobrażam sobie co musi czuć człowiek trafiony przez piorun.

Fabuła toczy się powoli i trzeba czasu, żeby wciągnąć się w opowieść, lecz kiedy już to nastąpi, trudno się od niej oderwać. Nie ma tu wartkiej akcji, opisane jest zwykłe codzienne życie chłopów, z mniejszymi i większymi radościami i dramatami.

Zainteresowały mnie ciekawostki na temat pszczół. Nie wiedziałam, że trutnie mają tak ciężkie życie a jedna łyżeczka miodu to ilość zebrana przez całe życie pszczoły. Doceniajmy to dobro.

Książka opowiada o życiu na polskiej wsi w latach 50 i 60. w województwie warmińsko-mazurskim.

Małgorzata Urszula Laska pisze o relacjach sąsiedzkich pomiędzy Kurpiami, Mazurami, Niemcami i Polakami po drugiej wojnie światowej. Autorka zadbała o autentyzm tekstu, zarówno pod względem obyczajowym, jak i językowym. Cześć dialogów podana została w formie gwary ludowej, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
254

Na półkach: ,

W powojennej Polsce na przełomie lat 50 i 60, gdzie toczy się fabuła książki, w jednym podwórzu mieszkają cztery rodziny. Cztery domy a jakby cztery światy. Zlepek narodowości, wyznań, kultur i charakterów w jednej maleńkiej ojczyźnie.
Przemoc domowa to chyba najbardziej rzucający się wątek w tej książce. Sąsiedzi choć uczynni to jednak odwracają wzrok od znęcającego się ojca nad rodziną. Czy Antosia i dzieci zaznają jeszcze szczęścia a ich oprawcę dosięgnie zasłużona kara ? Rodząca się miłość między Julkiem a Gretel również nie jest mile widziana, ale czy na pewno niemożliwa ? I jak potoczą się losy małego Franka, który jest równie inteligentny co nieszczęśliwy i przekonany o swojej rychłej śmierci ?
Losy tych ludzi przeplecione zostały dużą ilością faktów historycznych z tamtego okresu i regionu. Ciekawym zabiegiem jest wprowadzenie przez autorkę dialogów w gwarze kurpiowskiej i mazurskiej co dało taki realistyczny styl. Choćby tylko dla tego książka jest warta przeczytania bo chyba niewiele tego znajdziemy w innych publikacjach, ja spotkałam się z typ po raz pierwszy.
Reasumując "Miód w deszczu", to książka obok, której nie można przejść obojętnie, naładowana skrajnymi emocjami nie pozwala odłożyć się na później.
Za możliwość przeczytania dziękuję blogowi "Czytam dla przyjemności".

W powojennej Polsce na przełomie lat 50 i 60, gdzie toczy się fabuła książki, w jednym podwórzu mieszkają cztery rodziny. Cztery domy a jakby cztery światy. Zlepek narodowości, wyznań, kultur i charakterów w jednej maleńkiej ojczyźnie.
Przemoc domowa to chyba najbardziej rzucający się wątek w tej książce. Sąsiedzi choć uczynni to jednak odwracają wzrok od znęcającego się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
203

Na półkach: ,

Jedno podwórko, cztery domy, cztery światy, cztery rodziny. Niemcy i Polacy, Kurpiowie i Mazury. Znają się od lat, wiedzą o sobie wszystko jednak czasami bezradni stoją z boku przyglądając się co dzieje się u sąsiadów. Przeżyli razem okupację, przemarsz wojsk, powoli odnajdują się w nowej powojennej rzeczywistości. Życie wyznaczają im pory roku oraz praca na gospodarstwie.
Mieszka tutaj samotna matka z dorastającym synem Brunem. Rolf ze swoją córką Ewą Jasińską oraz wnuczką Małgorzatą zwaną Gretel, która jest pół Niemką, pół Polką. Ojciec Małgorzaty lekarz, Polak zaginął na wojnie. Ewa cały czas na niego czeka i wierzy, razem z córką, że do nich wróci.
W kolejnym domu mieszka Leon z żoną Antosią oraz Franek jej syn i trójka dzieci męża. Najstarszy to Julian, który mimo że Franek nie jest jego rodzonym bratem darzy go ogromną miłością braterską i stara się za wszelką cenę go chronić przed Leonem. Leon dowodził bandą, która ludzi okradała, i trudniła się kłusownictwem. Bali się go wszyscy w całej wsi. Tyran, przemocą wprowadzał w domu posłuszeństwo. Antosia wyszła za Leona po śmieci córki Stefani, do której rękę przyłożyła jej bratowa. Upokarzana, bita przez męża pogodziła się ze swoim losem. Stała się uległa, nie broniła się. Bała się o siebie oraz dzieci.
I w ostatnim pustym do tej pory domu zamieszkała nowa sąsiadka Rózia z piątką dzieci. Piękna, pracowita, zaradna od razu w oko wpadła sąsiadom.
Życie tą powieść pisało i wszystkie kolory w niej umieściło, dodając emocje, które czytelnika od książki oderwać nie mogą. Trudne tematy w niej autorka opisała, tematy aktualne do dzisiaj, które dzieją się w zaciszu 4 ścian. Bo przecież wstyd się przyznać, że mąż pije, bije i upokarza. Ślubowałam więc wytrwać muszę, on się zmieni... kiedyś... ale kiedy? Leon to osoba toksyczna, która niszczy swoje najbliższe osoby, mistrz manipulacji, a najgorsze jest to, że wszyscy w około są winni tylko nie on. I spotyka go kara. Wpada we własne sidła i to dosłownie. Trudną miłość między Julianem i Gretel (Małgorzatą),miłość która musiała przejść nie jedną próbę aby w końcu rozwinąć się i przetrwać. A na koniec można by napisać „jak dobrze mieć sąsiada... Gdy furę zmartwień kłopotów masz huk. Do drzwi sąsiada zapukaj puk puk...”. Bo pomoc sąsiedzka, dobre słowo to lek na ciężkie dni czy lata. I jak to w życiu bywa pojawia się jedna osoba, która potrafi zmienić innych, odwrócić zły los a nawet pokazać, że nie tylko biel i czerń ale i kolory im towarzyszą.
Smaczkowi powieści dodają dialogi w dialekcie zarówno kurpiowskim jak i mazurskim. Chciałabym aby autorka opisała dalsze losy Juliana i Gretel oraz pozostałych bohaterów, bo pewne wątki nie są zakończone. POLECAM!!!

Jedno podwórko, cztery domy, cztery światy, cztery rodziny. Niemcy i Polacy, Kurpiowie i Mazury. Znają się od lat, wiedzą o sobie wszystko jednak czasami bezradni stoją z boku przyglądając się co dzieje się u sąsiadów. Przeżyli razem okupację, przemarsz wojsk, powoli odnajdują się w nowej powojennej rzeczywistości. Życie wyznaczają im pory roku oraz praca na gospodarstwie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
27

Na półkach:

Miałam przyjemność uczestniczyć w book tour z tą książką za co bardzo dziękuję.
Jest to typ literatury ,który bardzo mi odpowiada i z chęcią zasiadłam do czytania.
Polecam bardzo.

Miałam przyjemność uczestniczyć w book tour z tą książką za co bardzo dziękuję.
Jest to typ literatury ,który bardzo mi odpowiada i z chęcią zasiadłam do czytania.
Polecam bardzo.

Pokaż mimo to

avatar
909
724

Na półkach:

To nie pierwsza książka tej autorki, która mnie zachwyciła i choć pierwsza czytałam przez przypadek, to przy „Miód w deszczu” był już świadomy wybór i książka, która dotarła do mnie nawet po pewnych przejściach 🙂

Trudy pierwszych powojennych lat splatają się tutaj z codziennymi problemami i kłopotami, ale znajdziemy też pięknie o miłości, pragnieniach, marzeniach (nie zawsze spełnionych) i ogromnej tęsknocie przemieszanej jakże często z nadzieją na odmianę losu.
Ciekawym i nie tak częstym zabiegiem literackim, z obecnym w tej powieści jest spora ilość gwary kurpiowskiej, która choć tempo czytania lekko spowalnia, to jednak niesamowicie ubogaca całość, która poza tym jest napisana pięknym językiem.

Sami bohaterowie zostali wykreowani bardzo rzetelnie, od razu zdobywają nasza sympatię (lub nie) i z ciekawością śledzimy ich losy.
Po raz kolejny nie zawiodłam się na prozie tej pisarki. Książka warta przeczytania z rodzaju tych, które choć na chwilę osłodzą nam codzienność, niekiedy także taką bardzo, bardzo deszczową.
Polecam.

To nie pierwsza książka tej autorki, która mnie zachwyciła i choć pierwsza czytałam przez przypadek, to przy „Miód w deszczu” był już świadomy wybór i książka, która dotarła do mnie nawet po pewnych przejściach 🙂

Trudy pierwszych powojennych lat splatają się tutaj z codziennymi problemami i kłopotami, ale znajdziemy też pięknie o miłości, pragnieniach, marzeniach (nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    14
  • 2021
    2
  • Posiadam
    2
  • Koniecznie, bo warto
    1
  • Rodzina
    1
  • Niezapomniana
    1
  • Mądra powieść
    1
  • Samodzielne
    1
  • Wojna
    1

Cytaty

Więcej
Małgorzata Urszula Laska Miód w deszczu Zobacz więcej
Małgorzata Urszula Laska Miód w deszczu Zobacz więcej
Małgorzata Urszula Laska Miód w deszczu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także