Taniec zła

Okładka książki Taniec zła Joseph Brown
Okładka książki Taniec zła
Joseph Brown Wydawnictwo: Ridero horror
197 str. 3 godz. 17 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Taniec zła
Wydawnictwo:
Ridero
Data wydania:
2021-06-11
Data 1. wyd. pol.:
2021-06-11
Liczba stron:
197
Czas czytania
3 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382457674
Tagi:
Horror groza debiut debiutant Potwory Taniec zła zło zombie wilkołak zbiór opowiadań opowiadania
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
386
276

Na półkach:

Debiut polskiego autora, ktory wydał swoj pierwszy zbiór opowiadań pod pseudonimem.Nie brakuje krwi, flaków, zjawisk nadprzyrodzonych i postaci fantastycznych. Jak dla mnie trochę przerysowane i chaotyczne, choć nie powiem niektóre opowiadania mają potencjał. Sami musicie się o tym przekonać i wyrobić swoją opinię, dlatego zapraszam Was moi drodzy do tańca....

Debiut polskiego autora, ktory wydał swoj pierwszy zbiór opowiadań pod pseudonimem.Nie brakuje krwi, flaków, zjawisk nadprzyrodzonych i postaci fantastycznych. Jak dla mnie trochę przerysowane i chaotyczne, choć nie powiem niektóre opowiadania mają potencjał. Sami musicie się o tym przekonać i wyrobić swoją opinię, dlatego zapraszam Was moi drodzy do tańca....

Pokaż mimo to

avatar
1314
1167

Na półkach: , ,

Dość często zdarza mi się sięgać po książki debiutantów i tym razem zdecydowałam się na zbiór opowiadań grozy polskiego autora wydającego pod pseudonimem Joseph Brown. Co mnie do tego skłoniło? Chęć posmakowania grozy oczywiście. Czy jednak mój apetyt został zaspokojony?

W każdej antologii zdarzają się opowiadania dobre i takie, które do nas nie trafiają i tak jest również w tym przypadku. Dziewięć tekstów, z których trzy okazały się znakomite. Czy to mało? Niekoniecznie, bo objętościowo zajmują połowę książki. Najdłuższe z nich, to trzymające w napięciu, a jednocześnie zaskakująco ujęte „Trupie czwartki”, w którym grupa nieznajomych realizując czyjś chory plan, uczestniczy w grze o przetrwanie walcząc z plagą zombie. Poczucie niepokoju wzbudziły we mnie również niesamowicie klimatyczne opowiadania „Łazienka” i „Pływak”, w których nie wszystko jest oczywiste. Pierwsze z nich sięga dziecięcych koszmarów potrafiących zmienić duszę na zawsze, drugie próbuje tę duszę ratować z degrengolady rodzinnego domu.

Kilka opowiadań napisanych przyjemnym językiem, nie wzbudziło jednak we mnie głębszych emocji. Ale znajdzie się tu coś zarówno dla miłośników brutalnych zbrodni, krwi, mięsa i odoru rozkładu, jak i orientu.

Tylko dwa opowiadania miałam wrażenie jakby zostały napisane trochę na siłę, by wypełnić czymś pozostałe strony. „Przemiana”, traktująca o wilkołakach, czy „Przemyśl, o co prosisz” o dżinnie nie wniosły niczego odkrywczego, ani nie wywołały szybszego bicia serca.

Autor miał kilka ciekawych pomysłów i szczerze powiedziawszy zamiast w opowiadaniach widziałabym go w dłuższej formie, biorąc pod uwagę jak zgrabnie i zajmująco napisał najdłuższe z nich „Trupie czwartki”. Może warto to przemyśleć?

Dość często zdarza mi się sięgać po książki debiutantów i tym razem zdecydowałam się na zbiór opowiadań grozy polskiego autora wydającego pod pseudonimem Joseph Brown. Co mnie do tego skłoniło? Chęć posmakowania grozy oczywiście. Czy jednak mój apetyt został zaspokojony?

W każdej antologii zdarzają się opowiadania dobre i takie, które do nas nie trafiają i tak jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
744

Na półkach:

Opowiadania. Jaki jest wasz stosunek do nich? Lubicie je czytać? Ja lubię. Chociaż nie zawsze tak było.

"Taniec zła" to debiut @josephbrown_official , który jest zbiorem opowiadań grozy. Byłam bardzo ciekawa tej książki, bo rzadko czytam taką tematykę. I powiem Wam, że jestem mile zaskoczona, bo jestem na tak. Bardzo mi się one podobały. Mimo, że ich się nie bałam. To naprawdę jest to dobra antologia.

Znajdziecie tutaj dziewięć niezwykłych i bardzo różnych historii, które wciągają. Opowiadania są krótkie, czasami za krótkie, ale wymowne. Nie chcę opisywać i streszczać każdego, bo wiem, że w tym zbiorze każdy znajdzie coś dla siebie... Mamy dżina, wilkołaka, zombie oraz dziwne stwory i upiory. Mi jednak najbardziej podobało się opowiadanie "Prawdziwy strach". A do tego czytało się je błyskawicznie, styl autora jest lekki i przyjemny, taki jak lubię. I to już ogromny plus.

"Taniec zła" to udany debiut i czekam na więcej.

Opowiadania. Jaki jest wasz stosunek do nich? Lubicie je czytać? Ja lubię. Chociaż nie zawsze tak było.

"Taniec zła" to debiut @josephbrown_official , który jest zbiorem opowiadań grozy. Byłam bardzo ciekawa tej książki, bo rzadko czytam taką tematykę. I powiem Wam, że jestem mile zaskoczona, bo jestem na tak. Bardzo mi się one podobały. Mimo, że ich się nie bałam. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
485
328

Na półkach:

Moi Drodzy
➡️Autor zwrócił się do mnie z propozycją zrecenzowania jego debiutu (o ile wiem),za co serdecznie dziękuję, jak i za dedykację 🙂
Po krótkim namyśle wyraziłem zgodę, gdyż taki krótki zbiór dziewięciu opowiadań można śmiało przeczytać w jeden wieczór (co też się stało). A moje wrażenia macie poniżej 🙂
➡️Książka współfinansowana jak się domyślam przez autora, wydana przez Ridero, oczywiście miękkie okładki, grafika okładkowa całkiem znośna aczkolwiek nie oszałamia, poniżej dwustu stron. No cóż, miało być krótko to i jest. A czcionka jest duża i w końcu dobrze widzę 😁
➡️A co napisano na okładce?
"Taniec zła to zbiór dziewięciu opowiadań grozy. Opowiada o siłach nadprzyrodzonych (to lubię!),które stają się największą zmorą ludzi. Spektrum opowiadań rozciąga się od znanych straszydeł (straszydeł??) jak wilkołak, a kończąc na mniej znanych, jak chociażby zamaskowany upiór z folkloru japońskiego (wow!). W zbiorze znajdują się również potwory wymyślone przez autora."
Przede wszystkim krótko i konkretnie (4 zdania obciąłem),ale sam opis mnie nie zachwycił. Te straszydła😉
➡️Z czym się chyba pierwszy raz spotykam to, że dedykacja ma swój oddzielny punkt w spisie treści. Jak to zobaczyłem, spodziewałem się sążnistej epistoły a dostałem: "Dla mojej żony oraz synka". Czyli zostałem mocno zaskoczony 😁 Potem dostajemy kilka (dosłownie) słów od autora. Stefan mnie przyzwyczaił do długaśnych wstępów, zatem zostałem zaskoczony po raz drugi w ciągu minuty 😄
➡️1. PRZEMYŚL O CO PROSISZ
"Sebastian uniósł szpadel nad głowę po raz kolejny. Kolejne uderzenie, kolejny gruchot kości potylicznej. W jego głowie pojawiło się spore wgniecenie."
To on sam się walił po głowie tą łopatą? 😉 Jest tu kilka tego typu niedociągnięć stylistycznych.
Było bardzo przewidywalnie, oczywiście nie co do samych detali ale co do idei 🙂 To pewnie dlatego, że rozmaite wariacje bajki o dżinnie znamy wszyscy doskonale. No i skąd ta mapa?! Ocena 5/10
➡️2. PRZEMIANA
"...ale czasami w prostocie leży piękno"
Wydaje mi się, że autor hołduje właśnie tej zasadzie. Te historie generalnie są proste. To wcale nie jest zarzut, chociaż zbyt proste to też nie zaleta a takie się zdarzały. A "Przemiana" jest wręcz banalnie prosta...
Nie można zrzucić wszystkiego na krótką formę, gdyż dobrze znamy zbiory opowiadań polskich autorów, które nadmiernie proste nie były 😉
Zdarzają się autorowi ciekawe perełki językowe, jak chociażby: "Butelka wina miała stać się "butelką po winie...""
Aha, i jeszcze coś - to na pewno było niezamierzone, ale parsknąłem śmiechem przy tekście:
"Pochylił się, a następnie przyczołgał do martwego ciała swojej ukochanej. Położył dłoń na jej policzku. Wzdrygnął się, gdy dotknął odsłoniętego mięsa.
- Kocham cię, wiesz? - wyszeptał."
Ja chyba jestem strasznie nieczuły czy coś.
Kochacie wilkołaki? Tak? To opowiadanie na pewno nie jest dla Was. Ocena 3/10
➡️3. NIE WYBIERAJ
Tak! Tu jest znacznie lepiej a byłoby już całkiem dobrze, gdyby nie zakończenie... Kompletnie mnie wybiło z rytmu. Ale od początku złapałem klimat i opowiadanie przeczytałem z przyjemnością. Środek dnia, środek miasta, lokal pełen ludzi i to...ten... Naprawdę, o poziom wyżej, niż poprzednie - ocena 6/10.
➡️4. ŁAZIENKA
Idziemy w górę! Przyjemne, niewymuszone dialogi, naturalna sytuacja rodzinna przeradzająca się w coś nadnaturalnego. Samotny mały chłopiec i jego koszmary. Pojawił się miły dreszczyk, ha!
"Powiedział zakazane słowo na literę K, którego dzieci nie powinny używać, ale dorośli stawiają je jako przecinek..." 😁 Dobre. Ocena 7/10
➡️5. TRUPIE CZWARTKI
Absolutny standard w horrorach - kilku zebranych nieznajomych, tym razem w bloku, musi przeżyć koszmar współpracując. Czyta się znakomicie, szczególnie Kamil to milusia postać 😅 Podobieństwa do "Resident Evil" jak najbardziej uzasadnione, o czym wspomniał sam autor. Od siebie dorzucę jeszcze "Westworld" i oczywiście "The Walking Dead". Jest klimat, jest akcja, jest napięcie! No i opowiadanie było znacznie dłuższe niż pozostałe i wyszło mu to na zdrowie (brawo),autor chyba lubi gry komputerowe 😉 Aaaa, i bardzo, bardzo dobre zakończenie! Naprawdę, to było świetne. Ocena 8,5/10
➡️6. PRZESZŁOŚĆ ZAWSZE WRACA
Rozrachunek z całego życia. Wymuszona spowiedź, niezwykła istota i nieco psychodeliczna sytuacja. Zwykły człowiek. Jak każdy z nas. I jak każdy z nas poprzez swoje uczynki, złe czy dobre ma wpływ na równowagę wszechświata. I kiedyś każdemu przyjdzie zdać z tego rachunek. Podobało mi się, chociaż rum był podły 😉 Ocena 7/10
➡️7. KOMINEK
Ciekawa, nieco surrealistyczna opowieść o nawiedzonym domku w środku lasu, pewnej niespodziance rocznicowej i parze młodych ludzi. Ma klimacik, a już ten patent ze zwierzakami mnie rozwalił 😄 Było trochę śmiesznie, trochę strasznie, trochę nie wiadomo jak 🙂 Całkiem, całkiem - ocena 7/10.
➡️8. PRAWDZIWY STRACH
Temat nie do zdarcia - psychopatyczna rodzina i jej zabawy. I dzielni detektywi plus nieco, a nawet więcej niż nieco supernaturala. Bez wątpienia rozpoznacie tutaj motywy z wielu filmów czy książek, oczywiście przemodelowane przez autora. Głównego bohatera tej historii Wam nie zdradzę 🙂 Opowiadanie wcale nienajgorsze, ale wbrew tytułowi nie wzbudziło we mnie strachu. Chociaż były K&F (dla niewtajemniczonych "krew i flaki" 😅) to jednak się nie do końca udało. Takich opowiadań było już tysiące. Poprawnie. Podnoszę o pół oczka za udaną grę słów w tytule 🙂 A zatem ocena 6,5/10.
➡️9. PŁYWAK
Byłoby znakomite, gdyby nie ostatnie zdanie, które zupełnie popsuło mi nastrój. Po co taka dosłowność? Jednak nawet mimo tego świetna historia, ze znakomitą, małą bohaterką i ludzką tragedią wpisaną w nadprzyrodzoną legendę. Ocena 7,5/10.
➡️Na końcu znajdziecie przyjemne posłowie, które nieco Wam przybliży genezę powstania tego zbioru i muszę przyznać, że już wcześniej odniosłem wrażenie, że mamy tu do czynienia ze swego rodzaju bajkami dla dorosłych.
➡️Podsumowując - zbiór jest mocno nierówny. Są w nim dobre opowiadania ale niektóre... Odnoszę wrażenie, że autor lepiej czuje się w klimatach grozy wymyślonych przez siebie a nie adaptacjach znanych motywów, chociaż, z drugiej strony "Trupie czwartki" to najlepsze opowiadanie tego zbioru a skupia w sobie mnóstwo znanych motywów grozy.
➡️Ten zbiór nie jest złym debiutem, ale że miałem ostatnio do czynienia z kilkoma świetnymi debiutami, to pewnie dlatego poprzeczka zawisła wysoko. Czasu z nim spędzonego nie uważam za stracony, wręcz przeciwnie - macie na dowód oceny cząstkowe.
➡️Czasami kuleje stylistyka, ale za to zdarzają się ciekawe zwroty i sformułowania językowe. W ogóle język jest prosty, nieskomplikowany, ale nie prostacki. Jestem przekonany, że będzie coraz lepiej.
➡️Zdarzyło mi się kilka razy złapać klimat grozy, ale przecież groza nie powinna mnie opuszczać cały czas przy czytaniu tego typu zbioru i to jest wyznacznik takich pozycji literackich.
➡️Co do oceny całości - średnia matematyczna daje następujący wynik (w zaokrągleniu do połówki) - 6,5/10 (o ile się nie pomyliłem w liczeniu) - i to jest jak najbardziej adekwatna ocena.
➡️Życzę autorowi sukcesów i mam nadzieję, że przyjdą z czasem, z kolejnymi książkami, bo wiadomo, że jak chcesz dobrze pisać, to musisz się dużo napisać, inaczej się nie da 🙂 Jest potencjał 👍
➡️Co do korekty:
- strona 19 - "Mieli uprawiali namiętny seks" 😉
- strona 127 - "Niestety ale to nie możliwe" - ortograf 🙂
- strona 187 - "pochylając się na przód" - i jeszcze jeden. No chyba że pochyliła się na "przód" czegoś ale nie wiem czego 😄
PS. Zastanawia mnie skąd ten anglojęzyczny pseudonim literacki 🙂 Spodziewałem się po nim, że opowiadania będą osadzone poza granicami naszego kraju (tak jak to było u Tomka Sablika z "Próbą sił" (toooo był dopiero debiut!) i wśród osób anglojęzycznych, ale tak nie jest - bohaterowie to rdzenni Polacy. Zatem skąd?

Moi Drodzy
➡️Autor zwrócił się do mnie z propozycją zrecenzowania jego debiutu (o ile wiem),za co serdecznie dziękuję, jak i za dedykację 🙂
Po krótkim namyśle wyraziłem zgodę, gdyż taki krótki zbiór dziewięciu opowiadań można śmiało przeczytać w jeden wieczór (co też się stało). A moje wrażenia macie poniżej 🙂
➡️Książka współfinansowana jak się domyślam przez autora,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
1

Na półkach:

Fajne, ale jedno opowiadanie nie przypadło mi do gustu.

Fajne, ale jedno opowiadanie nie przypadło mi do gustu.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Ogólnie bardzo dobre jak na debiut.

Ogólnie bardzo dobre jak na debiut.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Udany debiut.
"Trupie czwartki" to jedno z lepszych opowiadań, jakie przeczytałem w ostatnim czasie.

Udany debiut.
"Trupie czwartki" to jedno z lepszych opowiadań, jakie przeczytałem w ostatnim czasie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    23
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    1
  • 💀 Horror, mrok
    1
  • Przeczytane 2022
    1
  • Horror
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Niedoczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Taniec zła


Podobne książki

Przeczytaj także