Lekkie wakacyjne erotyczne opowiadania bardzo fajnie się słuchało polecam .

Lekkie wakacyjne erotyczne opowiadania bardzo fajnie się słuchało polecam .

Dobrze się to czyta a właśnie dobrej rozrywki oczekiwałam po tym tytule!

Dobrze się to czyta a właśnie dobrej rozrywki oczekiwałam po tym tytule!

Pikantne, zmysłowe, mocno erotyczne opowiadania, polecam dla relaksu!

Pikantne, zmysłowe, mocno erotyczne opowiadania, polecam dla relaksu!

z większością autorów miała do czynienia pierwszy raz czytając te opowiadania. Żadne nie porwały mnie tak, że sięgnę po ich książki.
Magdalena Witkiewicz jak zawsze niezawodna!!!

z większością autorów miała do czynienia pierwszy raz czytając te opowiadania. Żadne nie porwały mnie tak, że sięgnę po ich książki.
Magdalena Witkiewicz jak zawsze niezawodna!!!

Fajna antologia z moimi ulubionymi autorkami w środku!

Fajna antologia z moimi ulubionymi autorkami w środku!

Ze zbiorami opowiadań jest tak, że przeważnie są nierówne ale z drugiej strony różnorodne. Za to je kochamy! :)
Opowiadania wbrew pozorom nie są łatwą formą, ciężko zainteresować i wciągnąć czytelnika na niewielu stronach.
"Niegrzeczne last minute" skupia w sobie wszystkie powyższe. Niektóre teksty od razu przypadają do gustu, inne są gorsze.
Natomiast prawie wszystkie bronią się językiem opisującym erotyzm, co w konserwatywnym języku polskim jest trudne.
Świetna książka do łóżka by pobudzić wyobraźnię i krążenie krwi ;)
Zabrakło mi trochę nieszablonowych pomysłów, które uciekną od przyjętych w popkulturze szablonów "erotyczno-miłosnych", ciężko o zaskoczenie.

Ze zbiorami opowiadań jest tak, że przeważnie są nierówne ale z drugiej strony różnorodne. Za to je kochamy! :)
Opowiadania wbrew pozorom nie są łatwą formą, ciężko zainteresować i wciągnąć czytelnika na niewielu stronach.
"Niegrzeczne last minute" skupia w sobie wszystkie powyższe. Niektóre teksty od razu przypadają do gustu, inne są gorsze.
Natomiast prawie wszystkie...

Przyjemne czytadło, polecam na jesienne wieczory. W środku sympatyczne opowiadania kilku autorek, które lubię, w tym pań Soni Rosy, Magdy Witkiewicz i Gabrysi Gargaś.

Przyjemne czytadło, polecam na jesienne wieczory. W środku sympatyczne opowiadania kilku autorek, które lubię, w tym pań Soni Rosy, Magdy Witkiewicz i Gabrysi Gargaś.

Polecam 😍📚🥰❤️

Polecam 😍📚🥰❤️

Wszystkie opowieści są "na jedno kopyto". Te same schematy jak we wszystkich tego typu książkach: kobiety, które praktycznie mdleją na widok mężczyzny, muszą pokazać jakie są harde, mężczyźni, którzy mają przerośnięte ego. Za krótkie te opowieści, żeby móc zbudować coś sensownego.
Daje 2 gwiazdki, tylko dzięki opowieści Pani Magdaleny Witkiewicz, która zdecydowanie zawyżyła średnią (inaczej dałabym 0 gdyby się dało). Pokazała coś zupełnie innego i sensownego jak na tak krótką opowieść.

Wszystkie opowieści są "na jedno kopyto". Te same schematy jak we wszystkich tego typu książkach: kobiety, które praktycznie mdleją na widok mężczyzny, muszą pokazać jakie są harde, mężczyźni, którzy mają przerośnięte ego. Za krótkie te opowieści, żeby móc zbudować coś sensownego.
Daje 2 gwiazdki, tylko dzięki opowieści Pani Magdaleny Witkiewicz, która zdecydowanie...

Zamysł tej antologii był taki, że będą to wakacyjne opowiadania, które przeniosą czytelnika w ciekawe miejsca i sprawią, że poczuje on wakacyjny klimat. W większości przypadków udało się osiągnąć ten cel jednak nie we wszystkich.

Najbardziej przypadło mi do gustu opowiadanie “Pożądanie smakuje porzeczkami” Pani Katarzyny Bester. Mogłoby się wydawać, że nic w nim spektakularnego, bo bohaterzy nie wyjeżdżają za granicę, by opalać się pod palmami.

Mimo to właśnie ten wiejski klimat i realne problemy sprawiły, że właśnie ta historia przypadła mi do gustu. Losy Laury i Łukasza były naprawdę bardzo ciekawe, a spotkanie przyjaciół po latach sprawiło, że wspomnienia ożyły.

Było tutaj wszystko, co powinno się znaleźć w wakacyjnym opowiadaniu: wątek romantyczny, piękna słoneczna pogoda, silne przyciąganie między bohaterami i pikantne sceny.

Moim numerem dwa okazało się opowiadanie “Lato w rytmie lambady” Soni Rosa. Tutaj poznajemy losy Weroniki i braci bliźniaków, którzy zrobili niezłe zamieszanie w życiu dziewczyny.

Wakacje na Teneryfie i samotna piękna kobieta, która przyciąga wzrok mężczyzn. Przyciągnie również Francuza, który jest fotografem umiejącym docenić kobiece piękno.

Oczywiście tutaj również nie zabraknie dobrej zabawy i scen, od których pojawiają się wypieki na twarzy. Czy wakacyjna przygoda okaże się czymś więcej?

Trzecie opowiadanie, które bardzo mi się podobało to “(Nie) przypadkowa rezerwacja” autorstwa Pani Eweliny Dobosz. Poznajmy tutaj wakacyjną historię Wojtka i Pauliny, których z pozoru dzieli wszystko.

On bogaty prezes firmy, który co roku wyjeżdża na zagraniczne wakacje, by odpocząć od codzienności w firmie. Wyjazd do Grecji nie jest dla niego niczym sensacyjnym to po prostu kolejna wycieczka, która ma mu pomóc się zregenerować.

Ona nie jest tak zamożna jak Wojtek właśnie pierwszy raz udało jej się odłożyć pieniądze i wyjechać na wymarzone wakacje. Niestety na miejscu czekają na nią pewne komplikacje, w wyniku których kobieta jest skazana na towarzystwo mężczyzny.

Będzie zabawnie, trochę niezręcznie, a na koniec jeszcze ciekawiej. Nieoczekiwany zbieg okoliczności sprawi, że ta dwójka zacieśni więzi. Co będzie dalej? Tego dowiecie się po przeczytaniu tej historii.

Dla mnie najgorszymi opowiadaniami okazały się dwa: “Wyspa tajemnic” i “Wakacje od życia”. Dlaczego mi się nie spodobały? Pierwsze to kompletna fantazja, a ja lubię bardziej realistyczne utwory. Natomiast drugie jest za bardzo przytłaczające ze względu na problemy bohaterki, a miało być lekko, radośnie i wakacyjnie.

Część z tych autorów już znałam, a resztę dzięki tej antologii właśnie poznałam. Myślę, że kiedyś skuszę się po książki niektóry z nich, a Wam polecam sięgnąć po tę antologię, bo zdecydowana większość opowiadań jest naprawdę super.

Zamysł tej antologii był taki, że będą to wakacyjne opowiadania, które przeniosą czytelnika w ciekawe miejsca i sprawią, że poczuje on wakacyjny klimat. W większości przypadków udało się osiągnąć ten cel jednak nie we wszystkich.

Najbardziej przypadło mi do gustu opowiadanie “Pożądanie smakuje porzeczkami” Pani Katarzyny Bester. Mogłoby się wydawać, że nic w nim...