Science-fiction to dla mnie stosunkowo nowy gatunek po jaki sięgam i wreszcie trafiłem w dziesiątkę. Dawno nie rzuciłem wszelkich zbędnych zajęć w kąt byle tylko dalej czytać i dowiedzieć się co się będzie działo dalej.
Perspektywa darmowej, nieograniczonej energii jest tak kusząca, że nawet odkrycie pewnego drobnego problemu jakim jest unicestwienie świata nie powoduje zaprzestania jej pozyskiwania. Z drugiej strony autor przedstawia skutki uboczne w zachowaniu ludzkości jakie powoduje nieograniczona energia. Ludzie są wygodni i leniwi by prowadzić wszelkie dalsze badania bo uważają je już za bezcelowe, wszak nieograniczona energia zaspokaja wszelkie potrzeby.
Książka wciąga tak, że trudno się od niej oderwać. Świetnie wpleciona teoria wieloświatów, bardzo przemyślany i realnie przedstawiony świat równoległy, teoria wielkiego wybuchu i początków wszechświatów, wszystko to opisane w taki sposób, że nie robi się z tego praca naukowa a ciekawa opowieść.
I jedyne czego mi zabrakło to dalszych losów bohaterów obu opisanych światów.

Science-fiction to dla mnie stosunkowo nowy gatunek po jaki sięgam i wreszcie trafiłem w dziesiątkę. Dawno nie rzuciłem wszelkich zbędnych zajęć w kąt byle tylko dalej czytać i dowiedzieć się co się będzie działo dalej.
Perspektywa darmowej, nieograniczonej energii jest tak kusząca, że nawet odkrycie pewnego drobnego problemu jakim jest unicestwienie świata nie powoduje...