rozwińzwiń

Lubonie

Okładka książki Lubonie Józef Ignacy Kraszewski
Okładka książki Lubonie
Józef Ignacy Kraszewski Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Józef Ignacy Kraszewski (tom 2) Seria: Kolekcja Kraszewski powieść historyczna
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Józef Ignacy Kraszewski (tom 2)
Seria:
Kolekcja Kraszewski
Tytuł oryginału:
Lubonie
Wydawnictwo:
Hachette Polska
Data wydania:
2021-01-20
Data 1. wyd. pol.:
1959-01-01
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
203 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
83
49

Na półkach: ,

Druga część serii o historii Polski. Nie ma tu już takiej akcji jak w Starej Baśni. Opis przyjęcia chrztu przez Mieszka I

Druga część serii o historii Polski. Nie ma tu już takiej akcji jak w Starej Baśni. Opis przyjęcia chrztu przez Mieszka I

Pokaż mimo to

avatar
267
138

Na półkach: ,

Po bardzo perspektywicznym początku, który fajnie rozkręcił akcję, powieść wpada znienacka w zupełną przeciętność. Cała akcja została przez autora spłycona i spowolniona.
Spodziewałem się czegoś więcej po tym tytule.

Po bardzo perspektywicznym początku, który fajnie rozkręcił akcję, powieść wpada znienacka w zupełną przeciętność. Cała akcja została przez autora spłycona i spowolniona.
Spodziewałem się czegoś więcej po tym tytule.

Pokaż mimo to

avatar
444
423

Na półkach:

Z recenzji książki dowiadujemy się, jak to podobno Kraszewski piał z zachwytu nad naszą chrześcijańską polskością ? Hmmm... Ostatnie zdanie powieści wieszczy moim zdaniem co innego, bo jak inaczej tę banalnie przeprowadzona na naszych ziemiach maskaradę opisać niż: "Tak wszystko na ziemi przemija i ginie."

Z recenzji książki dowiadujemy się, jak to podobno Kraszewski piał z zachwytu nad naszą chrześcijańską polskością ? Hmmm... Ostatnie zdanie powieści wieszczy moim zdaniem co innego, bo jak inaczej tę banalnie przeprowadzona na naszych ziemiach maskaradę opisać niż: "Tak wszystko na ziemi przemija i ginie."

Pokaż mimo to

avatar
448
213

Na półkach:

Czasy Mieszka I. Około roku 960, przed chrztem. Do chaty Lubonia, po 12. latach niewoli wraca, uznany już za zmarłego, jedyny syn, Włast. Jest księdzem, co w pogańskim kraju uznawane jest za zdradę i zaprzedanie się Niemcom. Musi swoją wiarę ukrywać, ale wrócił z zamiarem nawracania, chce być aktywnym misjonarzem. Równocześnie Mieszko zaczyna sobie zdawać sprawę, że chrzest kraju jest jedyną szansą na ocalenie go przed upadkiem. Obserwujemy zbliżanie się do Czechów, zmiany w myśleniu władcy Polan, pierwsze kroki na polskiej ziemi biskupa Jordana. Obserwujemy, jak cierpliwie książę wprowadza zmiany i jak kapłani dawnej wiary wycofują się do puszczy. Bierzemy udział w ślubie z Dobrawą i w chrzcie kraju. Widzimy zmianę. W tym wszystkim gdzieś wplątane są tragiczne losy rodu Luboni i Własta - ksiedza Matii, który swoją pomocą i uporem dopomógł wprowadzać w bardzo jeszcze pogańskim kraju nową wiarę.

Czasy Mieszka I. Około roku 960, przed chrztem. Do chaty Lubonia, po 12. latach niewoli wraca, uznany już za zmarłego, jedyny syn, Włast. Jest księdzem, co w pogańskim kraju uznawane jest za zdradę i zaprzedanie się Niemcom. Musi swoją wiarę ukrywać, ale wrócił z zamiarem nawracania, chce być aktywnym misjonarzem. Równocześnie Mieszko zaczyna sobie zdawać sprawę, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3138
677

Na półkach: ,

Drugi tom w Dziejach Polski, wydawałoby się, że po Starej Baśni będzie to coś niezwykłego, a jednak nie.

Drugi tom w Dziejach Polski, wydawałoby się, że po Starej Baśni będzie to coś niezwykłego, a jednak nie.

Pokaż mimo to

avatar
526
287

Na półkach: , , ,

Bardzo urzekło mnie pierwsze spotkanie Mieszka i Dubrawki. Niestety Dubrawka została przedstawiona jako osoba bardzo niecierpliwa.
2/29

Bardzo urzekło mnie pierwsze spotkanie Mieszka i Dubrawki. Niestety Dubrawka została przedstawiona jako osoba bardzo niecierpliwa.
2/29

Pokaż mimo to

avatar
1296
954

Na półkach:

Szczyptę parseków temu opiniowałem gniota Cherezińskiej "Grę w kości", trauma gwarantowana, nie polecam. Wyraziłem wówczas chęć przeczytania powieści historycznej oddającej ducha czasów, nie nieudaczną próbę ożywienia kronikarskich zapisów, lecz ożywiającą ducha epoki przemian, przechodzenie z pogańskiego społeczeństwa wielobóstw do monoteizmu, wspólnoty rodowej do państwowości, powstawania bytu zwanego Polską, do kształtowania sią narodu. Co wtedy myśleli współcześni, co nimi kierowało, jak wyglądało życie społeczne, relacje damsko-męskie, rola religii w życiu społecznym, kim był książę Mieszko dla ludu, co sam myślał o swojej roli i czy w ogóle dostrzegał dziejową konieczność chrystianizacji Polan itd. Wiele pytań na fascynujące kwestie, których nigdy nie poznamy, można sobie tylko wyobrażać i dlatego chciałbym, żeby pojawił się pisarz/rka, który by mnie zaskoczył, zaproponował coś swojego, ożywił schyłek świata Polan, stworzył trójwymiarowego, wiarygodnego bohatera Mieszka, w którego bym mógł uwierzyć, oddał ducha epoki.
Cieszę się, że przeczytałem "Źródło Mamerkusa" Leszka Białego, powieść obrazującą, w jaki sposób autor może z sukcesem napisać powieść historyczną z punktu widzenia opisywanych bohaterów (czas krucjat). Kraszewskiemu się to udaje marginalnie, w kilku drobnych kwestiach, całościowo zalicza porażkę niemal równie bolesną jak pisarzynka Cherezińska. Nie udaje mu się wyjść poza wyobrażenie świata przedstawionego i postaci historycznych na poziomie kronikarskim. Powieść ma zaledwie 300 stron, pojawia się w niej bez ładu i składu mrowie bohaterów, wpadają i znikają według nieodgadnionego klucza. Podobnie rzecz się ma z akcją i fabułą, zdaje się, że Kraszewski odhaczał poszczególne wydarzenia z kroniki Thietmara i wedle tego klucza postępował z postaciami i fabułą, stosując od czasu do czasu bezczelne deus ex machina (np. córka Lubonia ni z tego ni z owego ucieka w las z jednym z pobocznych bohaterów, czego akurat Kraszewski potrzebował żeby pchnąć wiarygodnie jeden wątek do przodu). Sytuacji nie ratuje talent Kraszewskiego, po prostu jak się nie ma większego pomysłu na fabułę i bohaterów, to naturalna erudycja i styl co najwyżej pozwalają wygrać potyczkę z Cherezińską na nieco lepszą powieść w kategorii "Nie umiem pisać napisać dobrej powieści historycznej o czasach Mieszka I"..
Gwoździem do trumny jest oczywiście chrystianocentryzm autora, wprowadzenie nowej religii jest spoko, bo to chrześcijaństwo, biedne, słowiańskie prostaczki poznają w końcu łaskę zbawienia i będą mogły porzucić zabawę w bałwochwalstwo. Fakt, że wprowadza się to przymusem nie dając wyboru nawracanym Kraszewskiemu za bardzo nie przeszkadza. Jeszcze większą woltę autor czyni opisując Niemców, którzy z pieśnią Pana na ustach rabują, gwałcą, palą i niszczą wioski słowiańskie, a następnie opisuje wielkiego władcę Ottona I w samych superlatywach. Bez ładu, bez pomysłu, bez większego sensu.
Z wyśmienitości "Starej baśni" nic tu nie zostało, swoim christianocentryzmem Kraszewski wykastrował nawet baśniowy klimat państwa Polan, tworząc płaską, suchą historyjkę opartą łopatologicznie na zapisach kronikarskich.
Ps Małym plusikiem są opisy grodu poznańskiego i okolic, które za czasów Kraszewskiego były wsiami (Górczyn, Głuszyna),a dzisiaj są częścią miasta.

Szczyptę parseków temu opiniowałem gniota Cherezińskiej "Grę w kości", trauma gwarantowana, nie polecam. Wyraziłem wówczas chęć przeczytania powieści historycznej oddającej ducha czasów, nie nieudaczną próbę ożywienia kronikarskich zapisów, lecz ożywiającą ducha epoki przemian, przechodzenie z pogańskiego społeczeństwa wielobóstw do monoteizmu, wspólnoty rodowej do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
45

Na półkach:

Coś dla miłośników historii naszych ziem. Wspaniała!

Coś dla miłośników historii naszych ziem. Wspaniała!

Pokaż mimo to

avatar
165
95

Na półkach:

Nie jest to może wybitne dzieło, ale myślę, że warto tę książkę przeczytać.
W szkole dowiadujemy się, że w 966 roku był chrzest Polski... i w sumie tyle, zatem jest to tylko kolejny punkt na narysowanej przez nauczyciela osi czasu. Autor rzuca na chrystianizację nowe światło. Zostaje ona przedstawiona jako długotrwały proces. Kolejne zmiany są powolne i ostrożnie wprowadzane przez Mieszka I, który został ukazany jako mądry książę i dobry strateg.

Jednak trzeba pamiętać, żeby czytać tę książkę z przymrużeniem oka, wtedy papierowe czarno-białe postaci i niektóre wydarzenia tak nie rażą.

Nie jest to może wybitne dzieło, ale myślę, że warto tę książkę przeczytać.
W szkole dowiadujemy się, że w 966 roku był chrzest Polski... i w sumie tyle, zatem jest to tylko kolejny punkt na narysowanej przez nauczyciela osi czasu. Autor rzuca na chrystianizację nowe światło. Zostaje ona przedstawiona jako długotrwały proces. Kolejne zmiany są powolne i ostrożnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
270

Na półkach: ,

Powieść z czasów Mieszka I. Włast to syn władyki Lubonia, wracający po 12 latach z niewoli u niemców po powrocie do rodzinnego kraju chce nawracać polan na chrześcijaństwo

Powieść z czasów Mieszka I. Włast to syn władyki Lubonia, wracający po 12 latach z niewoli u niemców po powrocie do rodzinnego kraju chce nawracać polan na chrześcijaństwo

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    259
  • Chcę przeczytać
    151
  • Posiadam
    75
  • Powieść historyczna
    11
  • Teraz czytam
    7
  • Historyczne
    5
  • Literatura polska
    4
  • Ulubione
    4
  • Historia
    4
  • Średniowiecze
    3

Cytaty

Więcej
Józef Ignacy Kraszewski Lubonie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także