Część pierwsza zapowiadała coś więcej. Z fajnej fabuły, w której można było doczytać się kilku ciekawych podtekstów, została właściwie tylko wizja rewolucji i utopijnej przyszłości, do której dążą bohaterowie. Robi się nieco naiwnie, z kolei fabularnie to relacja z przebiegu walk. Dobry pretekst do pokazania kapitalnych możliwości graficznych Pedrosy, ale niestety nic więcej. Wizualna błyskotka na jedno posiedzenie

Część pierwsza zapowiadała coś więcej. Z fajnej fabuły, w której można było doczytać się kilku ciekawych podtekstów, została właściwie tylko wizja rewolucji i utopijnej przyszłości, do której dążą bohaterowie. Robi się nieco naiwnie, z kolei fabularnie to relacja z przebiegu walk. Dobry pretekst do pokazania kapitalnych możliwości graficznych Pedrosy, ale niestety nic...

Ten tom z kolei przeczytałem mniej więcej pod koniec słynnego roku 2020, w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Rozczarowało mnie trochę zakończenie historii tak świetnie nakreślonej w tomie pierwszym. To nadal jednak dobra i przepięknie narysowana opowieść.

Ten tom z kolei przeczytałem mniej więcej pod koniec słynnego roku 2020, w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Rozczarowało mnie trochę zakończenie historii tak świetnie nakreślonej w tomie pierwszym. To nadal jednak dobra i przepięknie narysowana opowieść.

Pod względem wizualnym - kolejne ARCYDZIEŁO.
Obrazy Pedrosy są WSPANIAŁE - zachwycają a te całostronicowe w szczególności.
Rozmieszczenie kadrów pokazujących każdy krok i to jak postać powoli się przemieszcza. Krajobrazy lasów, gór, zamków, sceny walk...
Mnogość detali, szczegółów, ukrytych elementów oraz symboli....
To wszystko zachwyca aż odbiera mowę - mojej mamie odebrało a ona wręcz nie nawidzi komiksów.

A historia?
Pod względem fabularnym słabsza od pierwszej części ale nadal niebanalna - utrzymana w tym samym klimacie przygody połączonej z eposem rycerskim, elementami baśni, legendy, fantasy, komedii, historii ale i współczesności - zarazem baśniowa i ludzka... dość przyjemna i z morałem.

Tak na koniec mam wrażenie, że tutaj to obrazy grają pierwsze skrzypce - odwracają uwagę od tekstu, rozkojarzają... albumy z tej serii przede wszystkim chce się oglądać.. i podziwiać.

Pod względem wizualnym - kolejne ARCYDZIEŁO.
Obrazy Pedrosy są WSPANIAŁE - zachwycają a te całostronicowe w szczególności.
Rozmieszczenie kadrów pokazujących każdy krok i to jak postać powoli się przemieszcza. Krajobrazy lasów, gór, zamków, sceny walk...
Mnogość detali, szczegółów, ukrytych elementów oraz symboli....
To wszystko zachwyca aż odbiera mowę - mojej mamie...

Jakoś mniej ciekawe mi się wydało. Oprawa ciągle olśniewa(i podnosi ocenę),ale tym większy żal, że fabuła zupełnie jej nie dźwiga.
Pierwszy tom oferował ciekawą historię (mimo, że z dość oklepanym początkiem),tajemnicę, trochę folkloru i spojrzenia na życie prostaczków. W drugim całość drepcze w miejscu, bohaterowie snują się bez celu i rozwoju, a finał jest mocno nijaki.
Szkodę, ale cykl mimo, iż na pewno wart poznania (a przynajmniej pierwszy tom),na półkę nie trafi.

Jakoś mniej ciekawe mi się wydało. Oprawa ciągle olśniewa(i podnosi ocenę),ale tym większy żal, że fabuła zupełnie jej nie dźwiga.
Pierwszy tom oferował ciekawą historię (mimo, że z dość oklepanym początkiem),tajemnicę, trochę folkloru i spojrzenia na życie prostaczków. W drugim całość drepcze w miejscu, bohaterowie snują się bez celu i rozwoju, a finał jest mocno...

W przeciwieństwie do pierwszego tomu, w którym akcja nie jest zbyt wartka, tutaj wszystko dzieje się szybko. Trochę to wygląda tak, jakby scenarzyści chcieli szybko zakończyć tę historię. Jednak będę sprawiedliwy - całościowo opowieść "Złoty wiek" to piękna baśń, która ma świetnie wykreowany świat oraz postaci. A wszystko to jest doskonale narysowane przez Pedrosę. Nie bez znaczenia jest również bardzo specyficzne użycie kolorów. Jednak największe wrażenie robią kadry potrafiące zajmować dwie strony. Chociażby dla nich warto sięgnąć po drugi tom "Złotego wieku". Na koniec mogę jeszcze tylko zapytać - kiedy Disney odezwie się do Cyrilla Pedrosy i Roxanne Moreil z pomysłem na ekranizację ich komiksu?

W przeciwieństwie do pierwszego tomu, w którym akcja nie jest zbyt wartka, tutaj wszystko dzieje się szybko. Trochę to wygląda tak, jakby scenarzyści chcieli szybko zakończyć tę historię. Jednak będę sprawiedliwy - całościowo opowieść "Złoty wiek" to piękna baśń, która ma świetnie wykreowany świat oraz postaci. A wszystko to jest doskonale narysowane przez Pedrosę. Nie bez...

Uczta dla oczu. komiks jest przepieknie narysowany, ilustracje nadaja niesamowity, niewtarzalny klimat.
Historia jest ciekawa, bardzo szybko sie czyta. Opowiesc z moralem.
Bardzo serdecznie polecam obydwa tomy.

Uczta dla oczu. komiks jest przepieknie narysowany, ilustracje nadaja niesamowity, niewtarzalny klimat.
Historia jest ciekawa, bardzo szybko sie czyta. Opowiesc z moralem.
Bardzo serdecznie polecam obydwa tomy.

Chyba gdzieś się kilka(naście) stron pomiędzy tomem pierwszym a drugim twórcom zgubiło

Chyba gdzieś się kilka(naście) stron pomiędzy tomem pierwszym a drugim twórcom zgubiło

Komiks przepiekny. Tylko usiasc i podziwiac. Powinien byc jednak dodatkowo tom 1.5 bo wyraznie brakuje czesci historii, ktora laczylaby oba tomy

Komiks przepiekny. Tylko usiasc i podziwiac. Powinien byc jednak dodatkowo tom 1.5 bo wyraznie brakuje czesci historii, ktora laczylaby oba tomy

graficznie świetne, ale fabuła, choć ciekawie poprowadzona, to jednak mocno przewidywalna - raczej dla miłośników baśniowej stylistyki

graficznie świetne, ale fabuła, choć ciekawie poprowadzona, to jednak mocno przewidywalna - raczej dla miłośników baśniowej stylistyki