Profil użytkownika: Przemek
Biblioteczka
Opinie
Trochę się na tym przejechałem. W założeniu to był wymarzony dla mnie komiks. Gdy oglądałem przykładowe plansze, zachwycałem się grafikami, psychodelicznymi kolorami oraz mnogością stylów i pomysłów. To wszystko zostaje, Musturi faktycznie popisuje się tu wszechstronnością, odwołując się z jednej strony do amerykańskiego undergroundu z pod znaku Crumba czy Garego Pantera, a...
więcej Pokaż mimo toNic mi to nie zrobiło. Niby jestem wyrozumiały dla idei całego tego ewolucyjno-rewolucyjnego chaosu i ciągu wypływających z siebie przypadkowych zdarzeń, ale ani nie poczułem się tym dotknięty, ani mnie to w żadnym momencie nie zadziwiło błyskotliwością, za to momentami drażniło nagromadzeniem nieczytelnych rozwiązań fabularnych. Lubię przybrudzone grafiki z tego zbioru,...
więcej Pokaż mimo toCoś mnie przyciągało do "Alacka Sinnera". Być może dlatego, że Munoz wśród swoich mistrzów wymienia tak cenionych przeze mnie Hugo Pratta i Alberto Breccię, a może zadziałał marketing, status artystów, samego tytułu i jego znaczenie dla współczesnego komiksowego kryminału. Strona graficzna kusiła niejednoznacznością. Z jednej strony całość zachwyca grą czerni z bielą,...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika Przemek Skoczyński
Trochę się na tym przejechałem. W założeniu to był wymarzony dla mnie komiks. Gdy oglądałem przykładowe plansze, zachwycałem się grafikami, psychodelicznymi kolorami oraz mnogością stylów i pomysłów. To wszystko zostaje, Musturi faktycznie popisuje się tu wszechstronnością, odwołując się z...
RozwińNic mi to nie zrobiło. Niby jestem wyrozumiały dla idei całego tego ewolucyjno-rewolucyjnego chaosu i ciągu wypływających z siebie przypadkowych zdarzeń, ale ani nie poczułem się tym dotknięty, ani mnie to w żadnym momencie nie zadziwiło błyskotliwością, za to momentami drażniło nagromadze...
RozwińCoś mnie przyciągało do "Alacka Sinnera". Być może dlatego, że Munoz wśród swoich mistrzów wymienia tak cenionych przeze mnie Hugo Pratta i Alberto Breccię, a może zadziałał marketing, status artystów, samego tytułu i jego znaczenie dla współczesnego komiksowego kryminału. Strona...
RozwińCała ta seria jest trochę taka, jakby nas ktoś zaprosił do obrazu Chagalla, a w tej części widać to chyba najbardziej. Praktycznie brak tu fabuły, większość rozgrywa się w sferze rozterek duchowych. Miłość jako główny temat okraszony tak charakterystycznym dla serii nostalgiczno-marzyciels...
RozwińŻałuję, że póki co nikt u nas nie pokusił się o wydanie komiksów Rupperta i Mulota. Wcześniej czytałem „Portrait of a Drunk” zobrazowany przez Oliviera Schrauwena i był znakomity. Coś co mogłoby pogodzić fanów historii marynistycznych i miłośników nieco bardziej niezależnych produkcji. Wie...
RozwińIdealny komiks środka. Ze świetną szatą graficzną, oszczędnymi dialogami i sprawdzonym patentem na narracyjnym, w którym bohater u kresu życia opowiada swoją historię dziennikarzowi/synowi/wnukowi (niepotrzebne skreślić). Końcowy twist jest fajny, a całość, mimo delikatnej metaforyki (lata...
RozwińJeśli stawiasz sobie za cel opowiedzenie historii, zawierającej wielkie objawione prawdy o życiu, to masz spore szanse, że wyjdzie z tego taki napuszony i pretensjonalny komiks, który przez 3/4 lektury będzie sprawiał wrażenie patetycznego finału taniej filmowej produkcji z mądrościami cyt...
RozwińZnam literacki pierwowzór, więc w temacie fabuły zaskoczenia nie było, za to Larcenet pięknie rozpracował „Drogę” w kwestii dialogów, które ograniczył do minimum, potęgując grozę i przerażającą ciszę bijącą z kadrów. Ciszę, która nie zwiastuje spokoju i symbiozy z otoczeniem, stanowi racze...
Rozwińulubieni autorzy [2]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie