Same autorki kobiety, a oprocz pierwszego opowiadania wszystkie uprzedmiotywuja kobiety do latwych dzi'e'wek ktorymi rzadzi ich huc. Zadna z tych opowiesci mi sie niepodobala wrecz bylam z niesmaczona ze kobieta tak opisuje kobiety, bez szacunku. Jedna gwizdka dla opowiadania Katarzyny Berenika miszczuk.
Naszczescie oprocz jednej autorki zadnych innych nieznam i raczej bede die wystrzegac ich ksiazek

Same autorki kobiety, a oprocz pierwszego opowiadania wszystkie uprzedmiotywuja kobiety do latwych dzi'e'wek ktorymi rzadzi ich huc. Zadna z tych opowiesci mi sie niepodobala wrecz bylam z niesmaczona ze kobieta tak opisuje kobiety, bez szacunku. Jedna gwizdka dla opowiadania Katarzyny Berenika miszczuk.
Naszczescie oprocz jednej autorki zadnych innych nieznam i raczej...

Jak ktoś lubi pikantne opowieści to jak najbardziej książka dla niego. Nic się nie ciągnie same konkrety. Szybko się czyta

Jak ktoś lubi pikantne opowieści to jak najbardziej książka dla niego. Nic się nie ciągnie same konkrety. Szybko się czyta

Książkę przeczytałam w okresie przedświątecznym. Po takim czasie mogę stwierdzić, że niestety nie zapadła mi ona w pamięć. Nawet nie jestem w stanie powiedzieć, czy była interesująca, godna przeczytania. Moja pamięć zawodzi, czy jednak nie była warta zapamiętania?

Książka "Gorąca gwiazdka. Niegrzeczne opowieści" to zbiór opowiadań 12 autorek. 12 historii, w której być może Ty odnajdziesz coś dla siebie.

Książkę przeczytałam w okresie przedświątecznym. Po takim czasie mogę stwierdzić, że niestety nie zapadła mi ona w pamięć. Nawet nie jestem w stanie powiedzieć, czy była interesująca, godna przeczytania. Moja pamięć zawodzi, czy jednak nie była warta zapamiętania?

Książka "Gorąca gwiazdka. Niegrzeczne opowieści" to zbiór opowiadań 12 autorek. 12 historii, w której być może...

Mało świątecznego klimatu, akcja opowiadań osadzona jest w grudniu i to właściwie tyle. Sporo seksu na jedno kopyto - ona wilgotna, on nabrzmiały. Żadne z opowiadań nie zostaje na dłużej w pamięci. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że nie lubię tego typu literatury.

Mało świątecznego klimatu, akcja opowiadań osadzona jest w grudniu i to właściwie tyle. Sporo seksu na jedno kopyto - ona wilgotna, on nabrzmiały. Żadne z opowiadań nie zostaje na dłużej w pamięci. Utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że nie lubię tego typu literatury.

Odkrywcze czy gorące opowieści to nie są. Mało którego bohatera da się polubić, historię nie zapadają w pamięć. Ale czyta się szybko.

Odkrywcze czy gorące opowieści to nie są. Mało którego bohatera da się polubić, historię nie zapadają w pamięć. Ale czyta się szybko.

Niestety, nie dla mnie tego typu opowiadania. Nie umniejszam nikomu, kto czyta taki gatunek, jednak nie dla mnie ta bajka. To dlaczego po to sięgnęłam? Po Tokarczuk chciałam coś lekkiego, łatwego i przyjemnego. A że nazwisko jednej z Autorek jest mi znane, pomyślałam "czemu nie?" Mam zwyczaj kończenia książek niezależnie od tego jak trudno się czyta daną powieść. A nuż zakończenie zaskoczy. Nie zaskoczyło. Nie ten typ. To było za lekkie, nawet jak na taką tematykę, w moim mniemaniu. Męczyłam się. W niektórych wręcz przypadkach były to u mnie czerwone flagi... No cóż. Gusta, guściki. Teraz już wiem, że poziom lekkości też trzeba odpowiednio zbalansować. Jeden tekst im się udał 😂
"- załóż sobie Tindera...
- i szukaj dziewicy w burdelu?"

Niestety, nie dla mnie tego typu opowiadania. Nie umniejszam nikomu, kto czyta taki gatunek, jednak nie dla mnie ta bajka. To dlaczego po to sięgnęłam? Po Tokarczuk chciałam coś lekkiego, łatwego i przyjemnego. A że nazwisko jednej z Autorek jest mi znane, pomyślałam "czemu nie?" Mam zwyczaj kończenia książek niezależnie od tego jak trudno się czyta daną powieść. A nuż...

Bardzo lubię czytać antologię, bo choć czytanie ich zajmuje mi trochę czasu, to każde opowiadanie jest idealnym przerywnikiem między innymi książkami. W przypadku braku czasu takie jedno, czy dwa opowiadanka też są świetnym rozwiązaniem.
Co do zawartości książki – opowiadania są różnej długości, każda po części dotyka tematyki Świąt i oczywiście zawiera sporo pikanterii. 😊

Bardzo lubię czytać antologię, bo choć czytanie ich zajmuje mi trochę czasu, to każde opowiadanie jest idealnym przerywnikiem między innymi książkami. W przypadku braku czasu takie jedno, czy dwa opowiadanka też są świetnym rozwiązaniem.
Co do zawartości książki – opowiadania są różnej długości, każda po części dotyka tematyki Świąt i oczywiście zawiera sporo pikanterii. 😊

Gorąca gwiazdka to zbiór niegrzecznych i płonących ogniem sytuacji, które mogę się zdarzyć każdej z nas. Właśnie podczas najbardziej niesamowitej nocy w roku. Jeśli jesteś ciekawa/y sięgnij po lekturę.

Gorąca gwiazdka to zbiór niegrzecznych i płonących ogniem sytuacji, które mogę się zdarzyć każdej z nas. Właśnie podczas najbardziej niesamowitej nocy w roku. Jeśli jesteś ciekawa/y sięgnij po lekturę.

Taka do przeczytania na raz, niektóre historię żal że tak krótkie, przeczytałoby się więcej, a niektóre przeciętnie ciekawe ...

Taka do przeczytania na raz, niektóre historię żal że tak krótkie, przeczytałoby się więcej, a niektóre przeciętnie ciekawe ...

Kilka słabych opowiadań, a reszta kompletnie przeciętna.
Wyróżniło się opowiadanie K.B.Miszczuk, ale wyłącznie innym podejściem do tematu tego zbiorku, bo samo w sobie nie przekroczyło poprzeczki przeciętności. Kilka innych opowiadań bardziej mnie zaciekawiło, jednak po kilku dniach już nie pamiętam o czym były ani kto był ich autorem.
Ale jest wyjątek. "Druga twarz" to opowiadanie z wątkiem detektywistycznym. Niestety w sposobie pisania autorki denerwowały mnie dwie rzeczy: po pierwsze, pewna chaotyczność wydarzeń przez wprowadzenie retrospekcji (co przy opowiadaniu jeszcze może nie gubić czytelnika, ale przy dłuższym utworze już tak),po drugie notoryczne zamienne powtarzanie w niemal każdym zdaniu "kobieta", "dziennikarka", jakby autorka nie znała czegoś takiego jak podmiot domyślny.
Właściwie to szkoda było czasu na tą książkę...

Kilka słabych opowiadań, a reszta kompletnie przeciętna.
Wyróżniło się opowiadanie K.B.Miszczuk, ale wyłącznie innym podejściem do tematu tego zbiorku, bo samo w sobie nie przekroczyło poprzeczki przeciętności. Kilka innych opowiadań bardziej mnie zaciekawiło, jednak po kilku dniach już nie pamiętam o czym były ani kto był ich autorem.
Ale jest wyjątek. "Druga twarz" to...