Na podstawie tej książki powstał pięknie zrobiony film, któremu nadawano różne tytuły ("Człowiek przyszłości").
Przeplotły się tutaj trzy prawa robotyki, jak i wiele więcej praw ludzkich.
W tym prawo do odczuwnia, do uczuć, do życia, a przede wszystkim do...śmierci.

Andrew, mimo iż jest tylko robotem służącym rodzinie, posiada indywidualne cechy właściwe dla ludzi. Zachwyca się muzyką, przejawia zainteresowania otaczającym go światem, rozwija się, ma swoje ambicje, honor, plany, aż w końcu chce być wolnym jako robot,a z czasem istnieć jako wolny... człowiek.
Wszyscy jego bliscy (czyli ludzie ) odchodzą, umierają i Andrew zdaje sobie sprawę, że za chwilę zostanie sam, a świat stanie się nie do zniesienia.
Podejmuje więc walkę o miłość ukochanej kobiety, o uznanie go człowiekiem, aż w końcu o prawo do...śmierci.
To tak w skrócie. Dla mnie rewelacja. :)
Polecam ekranizację z niedawno zmarłym Robinem Williamsem .

Na podstawie tej książki powstał pięknie zrobiony film, któremu nadawano różne tytuły ("Człowiek przyszłości").
Przeplotły się tutaj trzy prawa robotyki, jak i wiele więcej praw ludzkich.
W tym prawo do odczuwnia, do uczuć, do życia, a przede wszystkim do...śmierci.

Andrew, mimo iż jest tylko robotem służącym rodzinie, posiada indywidualne cechy właściwe dla ludzi....