rozwińzwiń

Sonka. Ostatnia żona Jagiełły

Okładka książki Sonka. Ostatnia żona Jagiełły Dorota Pająk-Puda
Okładka książki Sonka. Ostatnia żona Jagiełły
Dorota Pająk-Puda Wydawnictwo: Wydawnictwo MG powieść historyczna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Sonka. Ostatnia żona Jagiełły
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2020-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-30
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377796504
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
93 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
691
592

Na półkach: ,

Bardzo przyjemny sposób poznawania historii. Dawno nie sięgałam po lektury dotyczące czasów Jagiellonów i choć Władysław Warneńczyk mocno utkwił mi w pamięci na lekcjach historii, to kompletnie nie pamiętam z nich jego matki Zofii Holszańskiej, głównej bohaterki tej powieści.
@jousna - dziękuję za polecenie

Bardzo przyjemny sposób poznawania historii. Dawno nie sięgałam po lektury dotyczące czasów Jagiellonów i choć Władysław Warneńczyk mocno utkwił mi w pamięci na lekcjach historii, to kompletnie nie pamiętam z nich jego matki Zofii Holszańskiej, głównej bohaterki tej powieści.
@jousna - dziękuję za polecenie

Pokaż mimo to

avatar
798
688

Na półkach: , ,

Doskonała, napisana lekkim piórem, powieść historyczna. Dzięki Autorce miałam możliwość poznania czwartej żony króla Władysława Jagiełły – Zofii Holszańskiej. Postaci mało znanej, porównując z innymi polskimi władczyniami. Jednak jej rola w historii polski była bardzo ważna, to dzięki niej zawdzięczamy ciągłość dynastii Jagiellonów na polskim tronie.
Sonka była litewską księżniczką, spokrewnioną z wielkim księciem litewskim Witoldem. W 1422 roku w Nowogródku poślubiła Władysława Jagiełłę i przeszła z prawosławia na katolicyzm. Została ochrzczona i otrzymała imię Zofia. Przybywając na Wawel była młodą, siedemnastoletnią, zagubioną dziewczyną, nie potrafiącą czytać ani pisać. Niemniej była ona kobietą bardzo inteligentną, szybko uczącą się, doskonale potrafiącą reprezentować swój kraj na arenie międzynarodowej. Wyróżniała się nieprzeciętną urodą, była kobieca i namiętna. Głównym zadaniem, jakie miała do wykonania jako młoda małżonka siedemdziesięcioletniego króla było danie mu męskiego potomstwa. I tak się też stało, została ona matką trzech synów, jeden niestety zmarł w dzieciństwie.
Władysław Jagiełło nie traktował Zofii jako partnerki życiowej i królowej władanych przez niego ziem. Spędzał z nią niewiele czasu, czuła się ona zaniedbywana i samotna. Ciążyła jej wyznaczona, drugoplanowa rola, pragnęła być traktowana zgodnie ze swoją funkcją, oczekiwała szacunku zarówno ze strony męża, jak i jego doradców oraz szlachty. Bardzo męczyły ją również niezliczone intrygi nieprzychylnego jej osobie kardynała Oleśnickiego. Największym ciosem, który został zadany jej jako królowej, było posądzenie jej o cudzołóstwo, a jej dzieci o bycie bękartami.

Książka napisana jest chronologicznie, każdy rozdział opowiada o kolejnym roku z życia królowej. Użyta narracja pierwszoosobowa pozwala dostrzec przemianę, jaka zaszła w Zofii na przestrzeni lat. Z przestraszonej, niepewnej siebie księżniczki przeobraziła się w silną, pewną siebie królową, która nie bała się walczyć o przyszłość swoich dzieci, swoje miejsce na Wawelu, bez trwogi odpierała knowania jej politycznych przeciwników.
Powieść wywołuje emocje i skłania do refleksji, jak mało znaczyła w opisanych czasach kobieta - matka, żona, a nawet królowa.
Książkę warto przeczytać, aby przypomnieć sobie ważne wydarzenia z historii polski, poznać jedną z ważniejszych kobiecych postaci historycznych, która miała bardzo ważny, lecz niedoceniany wpływ na ciągłość dynastii Jagiellonów oraz losy Rzeczypospolitej .

Doskonała, napisana lekkim piórem, powieść historyczna. Dzięki Autorce miałam możliwość poznania czwartej żony króla Władysława Jagiełły – Zofii Holszańskiej. Postaci mało znanej, porównując z innymi polskimi władczyniami. Jednak jej rola w historii polski była bardzo ważna, to dzięki niej zawdzięczamy ciągłość dynastii Jagiellonów na polskim tronie.
Sonka była litewską...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
434

Na półkach: ,

Historia Sonki, poznajemy ją gdy przybywa na Wawel. Nie znamy jej wcześniejszych losów a szkoda bo później dowiadujemy się o losach jej sióstr i oczywiście poznajemy Hińcze. Historia ciekawa, tym bardziej, że przeczytałam już Matkę Królów i tam poznajemy ją oczami Elżbiety, a tutaj poznajemy Elżbietę oczami Sonki, tzn. Królowej Zofii. Ciekawy wątek w ostatnim rozdziale.

Historia Sonki, poznajemy ją gdy przybywa na Wawel. Nie znamy jej wcześniejszych losów a szkoda bo później dowiadujemy się o losach jej sióstr i oczywiście poznajemy Hińcze. Historia ciekawa, tym bardziej, że przeczytałam już Matkę Królów i tam poznajemy ją oczami Elżbiety, a tutaj poznajemy Elżbietę oczami Sonki, tzn. Królowej Zofii. Ciekawy wątek w ostatnim rozdziale.

Pokaż mimo to

avatar
645
448

Na półkach: , ,

Dorota Pająk-Puda napisała książkę "Sonka. Ostatnia żona Jagiełły". Jak sam tytuł wskazuje, jest to beletryzowana biografia ostatniej żony Władysława Jagiełły. Tej, która dała mu dwóch synów. Jak wyglądało jej życie? Czy znalazła miłość?

Świetna powieść historyczna. Autorka trzyma się faktów, ale potrafi też wzruszyć.
https://www.spreaker.com/episode/140-sonka-ostatnia-zona-jagielly--58365053

Dorota Pająk-Puda napisała książkę "Sonka. Ostatnia żona Jagiełły". Jak sam tytuł wskazuje, jest to beletryzowana biografia ostatniej żony Władysława Jagiełły. Tej, która dała mu dwóch synów. Jak wyglądało jej życie? Czy znalazła miłość?

Świetna powieść historyczna. Autorka trzyma się faktów, ale potrafi też...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
52
37

Na półkach: ,

Napisana w prostym języku, z punktu widzenia kobiety, ukazuje nie łatwe życie ostatniej żony Jagiełły. Bardzo wciągająca i przyjemna.

Napisana w prostym języku, z punktu widzenia kobiety, ukazuje nie łatwe życie ostatniej żony Jagiełły. Bardzo wciągająca i przyjemna.

Pokaż mimo to

avatar
822
13

Na półkach:

To kolejna książka Doroty Pająk - Pudy po którą sięgnęłam zachęcona wcześniejszą powieścią o Elżbiecie Łokietkównie. NIe rozczarowałam się i tym razem. Z chęcia i ciekawością przeczytam kolejna powieść autorki, która przenosi w świat średniowiecznej polityki widzianej oczami kobiet.

To kolejna książka Doroty Pająk - Pudy po którą sięgnęłam zachęcona wcześniejszą powieścią o Elżbiecie Łokietkównie. NIe rozczarowałam się i tym razem. Z chęcia i ciekawością przeczytam kolejna powieść autorki, która przenosi w świat średniowiecznej polityki widzianej oczami kobiet.

Pokaż mimo to

avatar
517
51

Na półkach:

Jestem (prawie) przekonana o wpływie studium Bożeny Czwojdrak. Brawo.

Jestem (prawie) przekonana o wpływie studium Bożeny Czwojdrak. Brawo.

Pokaż mimo to

avatar
1017
282

Na półkach:

„Sonka” to wzruszająca opowieść o młodej i pięknej kobiecie, rozpoczynającej dopiero swoje życie, zmuszonej do poślubienia siedemdziesięciopięcioletniego starca. O ostatniej żonie Władysława Jagiełły nie wspomina się w szkole, jest pomijana, przedstawiana jako mało istotna królowa, żyjąca w cieniu świętej Jadwigi. Zapominamy o tym, że to ona urodziła królowi synów, dając początek dynastii jagiellońskiej. Tymczasem spod pióra Pani Doroty wyłania się niezwykle interesujący portret kobiety inteligentnej, ciekawej świata, kochającej swoich najbliższych, spragnionej miłości i namiętnej. Zmuszona do obcowania ze starym królem, oskarżona o cudzołóstwo, musząca walczyć z intrygami żądnego władzy kardynała Oleśnickiego, Sonka nie traci ducha, jest pogodna, pomocna i nie poddaje się tak łatwo złemu losowi. Z podniesioną głową stawia czoło przeciwnościom losu, a po śmierci Jagiełły walczy o swoje miejsce na Wawelu, jak i w sercu swoich dzieci.
Autorka przepięknie kreuje osobowość królowej, pokazuje emocje targające młodą kobietą, jak i bolączki i radości z życia codziennego. Odczarowuje ona w moich oczach postać królowej, jako próżnej, skupionej na swojej urodzie i zdradzającej męża, jak bywa często przedstawiana Sonka. Dzięki niej Sonka jest zabawna, dowcipna, kochająca i czuła dla swoich bliskich, niosąca pomoc swoim poddanym i nie uginająca się nawet przed najpotężniejszymi Europy. Historia życia królowej jest tak barwna, że wciąga niesamowicie, a przystępny język autorki powoduje, że czyta się ją szybko, płynnie i nie chce się z bohaterką rozstawać. Dodatkowo książka to niesamowita kopalnia wiedzy na temat zwyczajów, strojów, czy sytuacji w Polsce w tamtych czasach, co sobie zawsze ogromnie cenię. I ja tą Sonkę bardzo polubiłam, wierzę, że dokładnie taka była Zofia Holszańska, piękna, inteligentna, kochająca i zarażająca swoją radością innych, jak ta Pani Doroty.

„Sonka” to wzruszająca opowieść o młodej i pięknej kobiecie, rozpoczynającej dopiero swoje życie, zmuszonej do poślubienia siedemdziesięciopięcioletniego starca. O ostatniej żonie Władysława Jagiełły nie wspomina się w szkole, jest pomijana, przedstawiana jako mało istotna królowa, żyjąca w cieniu świętej Jadwigi. Zapominamy o tym, że to ona urodziła królowi synów, dając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
676
524

Na półkach:

To pierwsza książka,tej autorki,którą przeczytałam.Początkowo trochę przestraszył mnie stylizowany język,którą jest ona napisana,bo to nie jest to,co tygrysy lubią najbardziej.Po kilkunastu stronach przestał mi on przeszkadzać,choć wolałabym by autorka trochę więcej uwagi zwróciła na szczegóły dotyczące tak wyglądu strojów czy miejsc,które są opisywane,jak i cech postaci czy wydarzeń historycznych.Sporo w tej książce specyficznych ,archaicznych nazw dotyczących przedmiotów czy służby,ale brakowało mi szczegółów.Co prawda wiem,czym były nausznice,ale już znaczenie polikandylionu musiałam wydedukować z kontekstu.No chyba że przeszłabym do końca rozdziału i poszukała krótkiej definicji(co przy ebooku jest nieco niewygodne).
Bohaterowie opisani są raczej powierzchownie.Oczywiście jest Jagiełło,jego kuzyn Witold czy kardynał Oleśnicki i jest Sonka,ale to właściwie jedyne osoby,które są bliżej przedstawione.Reszta ginie w tle.Kobiety z fraucymeru Sonki trochę mi się mieszały,zapamiętałam Kochnę i Dorotę,później niedosłyszącą Agnieszkę,reszta mi się zlewała.Podobnie jest z resztą dworu .Tu wyróżnia sie jedynie Jan Hincza ,który jest dość ważną osobą.Już taki Zawisza Czarny jest wspomniany tylko okazjonalnie,bodajże w dwóch scenach.Przez fabułę przewija sie trochę postaci historycznych,ale szybko znikają one z opisywanej historii.Sama strona historyczna też jest potraktowana nieco po macoszemu,brakuje szczegółów.Są opisy zjazdów czy wieców,ale nie wiadomo co było na nich ustalane.Miałam wrażenie,że autorka chce w ten sposób pokazać co i o czym wiedziała sama Sonka,czyli o niewielu rzeczach.Właściwie wszystko działo sie obok niej,ona sama była raczej bierną obserwatorką niż ich uczestniczką.
Spodobała mi się sama postać Sonki.Szkoda,że w w historii znana jest jedynie jako ostatnia żona Władysława Jagiełły i matka dwóch polskich królów.Niewiele osób może ją kojarzyć jako osobę,która zleciła przetłumaczenie Biblii na język polski.Sonka jako siedemnastolatka zostaje wydana za starca ,jedynie dla dobra dynastii.Nie zaznała szczęścia w małżeństwie,spełniała sie jedynie jako matka,a i to nie zawsze mogła być ze swoimi dziećmi.Choć była królową nie miała realnej władzy,była pomawiana o cudzołóstwo i wyśmiewana przez dworzan.Sam Jagiełło jako mąż jest koszmarny.Nie spędza z żoną czasu,nie rozmawia z nią,jest ona dla niego nie tyle ciałem,co łonem,które może zapłodnić.Traktuje ją okrutnie i przedmiotowo,zreszta podobnie traktuje młodszego syna.Wyjątkowo go znielubiłam w takim wydaniu.W głowie miałam obrazy z filmu Królewskie sny,który oglądałam lata temu i który trochę inaczej przedstawiał dzieje Władysława i Zofii.
Autorka dobrze przedstawia mizoginiczny charakter piętnastowiecznej Polski,w której kobiety traktowane są jak bezmózgie istoty,którymi należy kierować dla ich dobra.Bo one same są zbyt głupie,żeby wiedzieć,co dla nich dobre.
Sama książka nie jest zła.Spodobała mi się.Ma potencjał,choć nie został on do końca wykorzystany.Zresztą trudno opisać całe życie królowej Sonki na 300 stronach książki.Może gdyby autorka pokusiła się o dopełnienie fabuły pewnymi szczegółami ,książka miałaby wiecej zwolenników.Przede mną jeszcze kolejna książka tej autorki.Po lekturze Sonki mogę zdecydwanie powiedzieć,że jednak nie chciałabym być królową,wolałabym żyć jako poddana,mająca prawo do szczęścia,którego to prawa tytułowa bohaterka nie miała.Szczęścia zaznała już jako wdowa,ale też było to szczęście wybrakowane,składające się ze skradzionych chwil,które mogła spędzać ze swoim ukochanym,z którym jako królowa nie mogła się związać.Wtedy też miała trochę władzy,choć raczej musiała działać zakulisowo,jako szara eminencja,wspierająca swojego królewskiego syna.
.Było ciekawie.Może mało romansowo,ale dużym plusem jest dla mnie tło historyczne i ciekawie opisana historia jednej z wielkich królowych.Szkoda,że mało na rynku literackim książek opisujących tak niedceniane i ciekawe osoby.

To pierwsza książka,tej autorki,którą przeczytałam.Początkowo trochę przestraszył mnie stylizowany język,którą jest ona napisana,bo to nie jest to,co tygrysy lubią najbardziej.Po kilkunastu stronach przestał mi on przeszkadzać,choć wolałabym by autorka trochę więcej uwagi zwróciła na szczegóły dotyczące tak wyglądu strojów czy miejsc,które są opisywane,jak i cech postaci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
22

Na półkach:

Jeśli autor/autorka napisze swoją pierwszą książkę, to często jej samej trudno nazywać siebie pisarką, trochę nie dowierza, a trochę boi się co dalej. Ale gdy pisze już książkę drugą i trzecią, a może następną… i robi to w najbardziej optymalnym czasie, nie, zbyt szybko, ani też za wolno, nie odkłada, to już znaczy bardzo dużo. To oznacza, że to nie wybryk, chwilowa fanaberia, tylko prawdziwe powołanie.
Nie zamierzam niczego owijać w bawełnę, będzie szczerze, bo uważam, że tylko tak to ma sens.
Przed przeczytaniem pierwszej książki Doroty Pająk-Pudy nie znałam wydawnictwa MG zupełnie.
Ale czekając na kolejne książki tej autorki, sięgam również po inne pozycje tam wydane. Trochę z ciekawości, a trochę dlatego, że wydają też klasykę. I ładnie wydają.
Przeczytałam też lub zaczęłam czytać kilkoro autorów współczesnych, niektóre książki czytałam i będę czytać na swoim kanale na YT, stoją w kolejce, ale niektórych niestety nie zamierzam.
I nie mówię tu o klasyce, klasykę zawsze chętnie poczytam, a może i pokuszę się o kilka słów recenzji.

Po prostu nie wszyscy autorzy mnie przekonują i właśnie, dlatego że sama szanuję swój czas, nie będę go tracić na rzeczy według mnie nie do końca udane lub przeciętne, na autorów, którzy nie udźwignęli tematu lub zwyczajnie się z nim minęli.

U Pająk-Pudy nie ma nigdy wrażenia, że pisze na siłę, albo się męczy ze swoją bohaterką. Myślę, że jest tak dlatego, że, gdy Autorka upatrzy już sobie bohaterkę, o której chce pisać, to tak wystarczająco długo ta królowa nie daje jej spokoju, że, siłą rzeczy, ten niepokój pomaga stworzyć całą postać. Chęć opowiedzenia sobie samej życia tejże królowej, stworzenia poniekąd jej życiorysu, dopowiedzenia tych wszystkich białych plam historii, które są rozlane na życiorysach kobiet, to najlepsze powody i motor do działania. To zdecydowanie nie są książki pisane na zamówienie, bo tak trzeba, nie są to książki pod publikę, ani też z konieczności. Dorota Pająk-Puda pisze swoje książki prosto z wnętrza. Tak, uważam że ona sama sobie chce opowiedzieć te historie i tym wygrywa, bo siebie się nie oszuka , jeśli się jest wymagającym, nie wciśnie się sobie byle czego.

Dla mnie druga książka Autorki jest jeszcze ciekawsza niż pierwsza. Uważam, że Pająk –Puda nie jest po to na rynku pisarskim, by rozciągać swoje powieści w długie opisy, by powielać Sienkiewicza, Kraszewskiego, by ścigać się, czy próbować naśladować Cherezińską. Ci wszyscy autorzy mają swoje miejsce w literaturze, doskonałe miejsce i swoje ”pomniki” i właśnie dlatego potrzebny jest ktoś taki jak autorka „Matki Jagiellonów”, kto potrafi pisać współcześnie, nie popadając w dłużyzny, inteligetnie stosować skróty i urwania, by inteligentny odbiorca odczytał , dopowiedział, domyślił się, zbudował w sobie przestrzeń, by zrozumieć. A przy tym nie lekceważy tradycji i historii, choćby przez archaizujący lekko język. Proza Pająk- Pudy to nie konkurencja dla innych autorek piszących współcześnie prozę historyczną, to idealnie pasujący puzel w obszerny obrazie historii Polski, historii z punktu widzenia kobiecego. To puzel, którego brakowało w tym obrazie.

„Sonka” więc, czyli powieść o Zofii Holszańskiej , teściowej Elżbiety Rakuszanki, ostatniej żonie Jagiełły, tej, która dała początek dynastii Jagiellonów, już na pierwszych stronach szokuje i intryguje. Pokazuje nam jak długą i trudną drogę miała do przebycia kobieta w tamtych czasach, by zyskać poważanie i szacunek, by się z nią liczono, i to kobieta, która stała się królową.
Scena , od której książka się zaczyna, pokazuje Zofię młodą, niewinną ale zbuntowaną i tak ustawianą przez własną matkę i inne kobiety, by służyć mężczyźnie, by przypadkiem nie urazić. Tylko siła, inteligencja, wewnętrzna intuicja i młodzieńczość mogły się przeciw temu buntować, przeciw ustawianiu kobiety na tym niższym zawsze miejscu, uroda niestety mogła tylko przeszkadzać.
I już w tej pierwszej scenie wiadomo, że miłość i siła mogą zrodzić się tam, gdzie pojawia się szacunek. Bo bez szacunku miłość praktycznie nie istnieje.
Dorota Pająk –Puda uderza w książce mocnymi akapitami, po których potrafi nam właśnie dać tę przestrzeń i czas na przeżycie sceny, na przemyślenie i odreagowanie.
Tak samo doskonale jawi się scena pierwszego zbliżenia 70 –letniego Jagiełły i 17-letniej Sonki, której przecież głównym zadaniem ma być urodzenie królowi następcy tronu.

Królowa Zofia była piękną ale płochą, młodą niedoświadczoną dziewczyną, nie umiała pisać ani czytać, ale bycie królową to jak studia wyższe, to tylko przekucie swojego talentu i intelektu na to, co może być najlepsze, na mądrość i rozwagę. Autorka pokazuje nam na kartach powieści tę właśnie przemianę.
Zadaniem Pająk –Pudy nie jest pisanie książki naukowej, to powieść historyczna , jednak z zachowaniem wszystkich faktów i dat historii, tło historyczne jest więc bardzo silnie i dobrze zbudowane i na nim pięknie namalowane są charaktery ludzkie: króla, królowej, ważnych dla nich osób, dzieci. To nie posągowe, sztywne postacie, tylko ludzie bliscy nam uczuciem, emocją codziennością.
Powiedziałabym więc, że Dorota Pająk- Puda jest kronikarzem codzienności i emocjonalności królowych polskich, potrafi tchnąć w nie życie i nas-czytelników do tego ich życia zaprowadzić.
Dzięki temu możemy patrzeć na Kaźka i Władka Jagiellończyków jako chłopców od narodzin do stawania się królami.

Nie mogę nie wspomnieć , że z wielką ciekawością, a i satysfakcją czytałam w ”Sonce” o tych wydarzeniach, o których wcześniej czytałam w „Matce Jagiellonów”, tylko tym razem z punktu widzenia innej kobiety: ślub Kazimierza z Elżbietą Rakuszanką, ich pierwsze chwile, narodziny pierwszego syna Władka (Władysława Jagiellończyka). Książki się świetnie dopełniają.

Piękne jest to jak Dorota Pająk – Puda, mając zaledwie kilka danych historycznych, w sposób bardzo wiarygodny , na ich podstawie, buduje piękną historię miłości Sonki. Robi to tak, że jako czytelnicy po prostu wierzymy tej historii, patrzymy na nią ze zrozumieniem i chcielibyśmy wręcz główną bohaterkę wspierać.

„Matka Jagiellonów” już była dobrze napisaną powieścią historyczną, ale „Sonka” według mnie napisana jest jeszcze lepiej, już przez spokojniejszą i pewniejszą siebie Autorkę.

Oczywiście czekam na kolejne. O Trzeciej książce „Złotej Królowej” napiszę osobny tekst, natomiast już nie mogę doczekać się następnej.

Na koniec jeszcze chciałabym wspomnieć jak cieszy mnie fakt, że Dorota jest związana właśnie z wydawnictwem MG, bo to gwarancja, co roku ukazywania się jej nowej książki, a to tylko motywacja i wzmocnienie, poparcie jej pomysłów na kolejne bohaterki, bo pomysłów jej nie brakuje. A w tym wydawnictwie książki mają naprawdę piękne wydania i niezwykle pasujące okładki.

Bierzcie i czytajcie, bo warto, to świetne uzupełnienie encyklopedycznej i podręcznikowej wiedzy historycznej.
Dołączam link do wywiadu z Autorką, który udało mi się przeprowadzić.

Jeśli autor/autorka napisze swoją pierwszą książkę, to często jej samej trudno nazywać siebie pisarką, trochę nie dowierza, a trochę boi się co dalej. Ale gdy pisze już książkę drugą i trzecią, a może następną… i robi to w najbardziej optymalnym czasie, nie, zbyt szybko, ani też za wolno, nie odkłada, to już znaczy bardzo dużo. To oznacza, że to nie wybryk, chwilowa...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

Książka na półkach

  • Przeczytane
    114
  • Chcę przeczytać
    100
  • Posiadam
    21
  • 2021
    6
  • Historia
    5
  • Ulubione
    4
  • E-book
    3
  • 2024
    3
  • Przeczytane w 2023
    2
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Więcej
Dorota Pająk-Puda Sonka. Ostatnia żona Jagiełły Zobacz więcej
Dorota Pająk-Puda Sonka. Ostatnia żona Jagiełły Zobacz więcej
Dorota Pająk-Puda Sonka. Ostatnia żona Jagiełły Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także