Twardy, zimny, martwy

Okładka książki Twardy, zimny, martwy Marcin Pełka
Okładka książki Twardy, zimny, martwy
Marcin Pełka Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
467 str. 7 godz. 47 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-10-10
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-10
Liczba stron:
467
Czas czytania
7 godz. 47 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381479677
Tagi:
powieść mikropowieści
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1966
103

Na półkach: ,

Pierwsza część książki podobała mi się, był pomysł i klimat. Niestety dwie kolejne były bardzo słabe.

Pierwsza część książki podobała mi się, był pomysł i klimat. Niestety dwie kolejne były bardzo słabe.

Pokaż mimo to

avatar
1129
679

Na półkach:

Nudna.

Nudna.

Pokaż mimo to

avatar
326
11

Na półkach:

Na książkę składają się trzy tytułowe opowiadania.
Pierwsze - "Twardy" w klimacie Nocarza M. Kozak - na początku miało kilka zgrzytów, poza tym czytało się przyjemnie - ot fajne czytadło do pociągu/autobusu. Daję 7/10.
Drugie "Zimny" (klimat lekkiego postapo),zgrzytów miało zdecydowanie więcej i to takich jakie korekta powinna wyłapać. Akcje typu "zajrzeli w każdy kąt budynku" by kilka akapitów dalej jednak wejść do pomieszczenia, które "każdym kontem" jednak nie jest bo jednak nikt tam wcześniej nie wszedł... i kilka innych kwiatków. Generalnie opowiadanie wydaje się być pisane przez amatora i jest mocno przeciętne. 5/10.
Trzecie "Martwy" (zombiaki) najbardziej odjechane daje radę, może być 6/10.

Na książkę składają się trzy tytułowe opowiadania.
Pierwsze - "Twardy" w klimacie Nocarza M. Kozak - na początku miało kilka zgrzytów, poza tym czytało się przyjemnie - ot fajne czytadło do pociągu/autobusu. Daję 7/10.
Drugie "Zimny" (klimat lekkiego postapo),zgrzytów miało zdecydowanie więcej i to takich jakie korekta powinna wyłapać. Akcje typu "zajrzeli w każdy kąt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Nasze mózgi są zaprogramowane pozytywnie. Wierzymy, że przyszłość przyniesie coś lepszego niż mamy teraz. Wierzymy, że nauka proponuje rozwiązania, które pozwolą ludom żyć dłużej, lepiej, szczęśliwiej. Nie bierzemy pod uwagę, ze "przyszłość wymknie się spod kontroli"[1]. Jaki przymiotnik będzie wtedy do ciebie pasował: twardy, zimny czy martwy?

Na książkę "Twardy, Zimny, Martwy" tak naprawdę składają się trzy opowieści. Łączy je apokaliptyczne tło, wartka akcja i bohaterowie, przy których "terminator to cieć"[2].
Tematem przewodnim dla tych trzech mini powieści jest szeroko pojęta ingerencja w ludzie ciało i skutki jakie może ona (globalnie) wywołać. Inżynieria genetyczna, symbioza, wskrzeszanie zmarłych - kiedy sobie pomyślimy o tych zjawiskach, na pewno każdy z nas szybko wymieni ich dobre i złe strony. Spróbujmy wyobrazić sobie konsekwencje każdej z dróg.

Marcin Pełka przedstawia dość ekstremalną wizję, kiedy to zło czy też prywatne interesy zdobędą monopol w korzystaniu z dobrodziejstw nauki. Różowo nie jest. Każda z trzech historii przynosi nas do świata pogrążonego w chaosie.

"Twardy, Zimny, Martwy" to powieść akcji.
Narratorem w każdej części jest inny mężczyzna, ale łatwo znaleźć ich cechy wspólne. Wszyscy pracują w służbach mundurowych (mamy dwóch policjantów i żołnierza),zdecydowanie opierają się apokalipsie i nawet nieźle im to wychodzi, są inteligentni, odważni, potrafią się obronić, a i zaatakować. Zwykli faceci, niemający żadnych ulepszeń w swoim ciele, a jednak jest coś co daje im siłę do wali z dużo silniejszym przeciwnikiem. Nienawiść, smutek, agresja, testosteron, wola życia? A może kumulacja tych cech.

Jak to w książkach akcji, znajdziemy tu sporo scen walki, latających pocisków, gróźb w stronę przeciwnika i innych tego typu elementów. Nie jest to powieść szczególnie głęboka, chociaż autor próbuje przemycić ustami bohaterów pewne refleksje i teorie spiskowe. Wyszło mu to całkiem nieźle, aczkolwiek proporcja jest w dalszym ciągu na korzyść akcji niż rozważań na temat przyszłości.

Fabuła jest dynamiczna, ale zabrakło mi porządnych zwrotów akcji. Czegoś co wbiłoby mnie w fotel. Dzieje się dużo, ale jednak jest to jednostajne. Bohaterowie odhaczają kolejne punkty z listy, a my tuptamy za nimi do finału.

Styl
W tym akapicie staję przed bardzo trudnym zadaniem. Słowa, które przychodzą mi do głowy, aby opisać styl powieści mają negatywny wydźwięk, a nie chcę abyście pomyśleli, że mamy do czynienia z grafomaństwem. Hmmm... spróbujmy.

W tym jak Marcin Pełka napisał książkę "Twardy, Zimny, Martwy" jest coś prymitywnego i przerysowanego. Wynika to m.in. z tego o czym już wspominałam, że myśli zawarte w powieści nie są odkrywcze, co nie znaczy, że nieciekawe. Druga sprawa to charaktery narratorów i ich sposób wysławiania się. Przypominam, że mamy trzech panów, którzy są prostolinijni i brutalni kiedy potrzeba. Nie możemy od nich oczekiwać poetyckiego stylu czy górnolotnych zdań. Oni czasami przeklną, mają swoje dziwne maniery językowe (np. używanie skrótu PKP w powieści "Twardy"),używają pospolitych porównań (np. prosty jak konstrukcja cepa). Całość jest, w językowym sensie przyziemna, ale spójna. I chyba inna nie powinna być, bo nie byłoby szczerze.

Podsumowanie
"Twardy, Zimny, Martwy" to twór bardzo ryzykowny pod względem konstrukcji. 3 minipowieści w granicach 150- 180 stron. Na tyle długie, że zdążymy wsiąknąć w przedstawiony świat (co jest na plus),a co za tym idzie trudno nam szybko przeskoczyć od jednej historii do kolejnej (co spowalnia czytanie). Mimo tego nie wyobrażam sobie, aby zaproponowane przez Marcina Pełkę opowieści zostały wydane w innej formie. Mają dużo wspólnych elementów i po prostu do siebie pasują, a ich tytuły połączone w jeden tworzą konstrukt rodem z Dzikiego Zachodu. Czy postęp technologiczny zafunduje nam taki Dziki Zachód, a może przejmiemy z niego tylko burdel?

[1] Marcin Pełka, "Twardy, Zimny, Martwy", wyd. Novae Res, Gdynia 2020, okładka.
[2] Tamże, s. 325.

Nasze mózgi są zaprogramowane pozytywnie. Wierzymy, że przyszłość przyniesie coś lepszego niż mamy teraz. Wierzymy, że nauka proponuje rozwiązania, które pozwolą ludom żyć dłużej, lepiej, szczęśliwiej. Nie bierzemy pod uwagę, ze "przyszłość wymknie się spod kontroli"[1]. Jaki przymiotnik będzie wtedy do ciebie pasował: twardy, zimny czy martwy?

Na książkę "Twardy, Zimny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
159

Na półkach:

Twardy, Zimny, Martwy, to pierwsza książka, którą miałam okazję przeczytać. Jej autor, jest już znany na polskim rynku wydawniczym. Jednak zdradzę, że spotkanie to było fascynujące i na pewno będę chciała kiedyś jeszcze spotkać się z jego piórem.

Twardy. Niektórzy nienawidzą osób z innym kolorem skóry, ktoś ma uprzedzenia do pewnych kolorów włosów. Ale jego gniew do biomodyfikowanych ludzi ma swoje podłoże i myślę, że nazwanie go mścicielem jest jak najbardziej na miejscu. Facet z głową na karku, któremu niestraszne są podstępy i kłamstwa. Tej historii nie da się przeoczyć i prędko nie zapomnicie co może się stać z człowiekiem po bio przeróbkach.

Zimny. Nikt nie wie, w jaką stronę zmierza nasz świat. Może w tym naszym nadejdą zmiany i obce cywilizacje w końcu się ujawnią. Nie wiadomo. Jedno jest pewne. Jawnie nie poddamy się bez walki. Mężczyźni i kobiety przeciw cywilizacji obcych będą musieli działać w grupie. Ta historia nie będzie śmieszna. Dużo krwi i straty, jednak warto mieć nadzieję, że nic takiego się nie wydarzy.

Martwy. Ale czy na pewno taki martwy. Jak wiemy dziwne cuda są na świecie i nie wiadomo kiedy, ale zagapiłam się, a tu zmarli zaczną używać. Tak dokładnie. Ileż to razy ogląda się filmy o zombiakach. Może w końcu warto wziąć nauczkę z ich morałów i przestać bawić się, z siłami, których nie znamy. Bo później człowiek będzie musiał poświęcić najcenniejsza rzecz, jaką ma, by zaprzestać tym działaniom.
Zaciekawieni mam nadzieję Twardy, Zimny, Martwy to książka mówiąca o trzech ścieżkach, w które zmierza nasza cywilizacja. Czy my naprawdę chcemy znaleźć się w tych czasach?

Powiem tak. Jakie to było dobre. Ponieważ nie lubię przed przeczytaniem danej książki sprawdzać recenzji, jak i nie do końca czytam opisy, oczywiście nie wiedziałam, że każda z części Twardego, Zimnego i Martwego opowiada inną historię. Jednak na żadnej się nie zawiodłam. Ta książka przez cały czas ma jeden poziom. Żaden fragment nie jest gorszy. Dosłownie nie dało się oderwać. Jedynie pomiędzy częściami można robić przerwę. Wciągały oj i to jak. Nie umiem wybrać ulubionej historii. Każda była inna, nowa i nieprzewidywalna. Jeżeli lubicie czytać książki z gatunku science fiction koniecznie sięgajcie po tą książkę. Co w niej znajdziecie … biomodyfikacje, kosmitów i zombiaki. Nie wiem jak was, ale ta tematyka kupiła mnie w 100 procentach. Nie polecam jej młodym osobom. Jest brutalna i wulgarna, ale ze smakiem. Już na zawsze zostanie ze mną powiedzonko jednego z bohaterów PKP. Jeżeli każda książka tego autora jest tak napisana to właśnie zdobył oddaną czytelniczkę. Uwielbiam jej humor oraz to, że mamy podkreślone, kiedy jest fragment, że można się pośmiać, a kiedy należy zachować powagę. Urzekło mnie to, że ta książka spokojnie mogłaby być trzema różnymi pozycjami. Ponadto każda z historii jest napisana nieco innym stylem. W pierwszej części jest więcej żarcików i takich zabawnych sytuacji. Druga jest bardzo brutalna i zarazem smutna, za to trzecia łączy ze sobą dwie poprzednie. Czasem zabawna by za chwilę czytelnik przeszedł dreszcz. Świetna, świetna i jeszcze raz świetna. Oczywiście oceniam na 10/10. Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Twardy, Zimny, Martwy, to pierwsza książka, którą miałam okazję przeczytać. Jej autor, jest już znany na polskim rynku wydawniczym. Jednak zdradzę, że spotkanie to było fascynujące i na pewno będę chciała kiedyś jeszcze spotkać się z jego piórem.

Twardy. Niektórzy nienawidzą osób z innym kolorem skóry, ktoś ma uprzedzenia do pewnych kolorów włosów. Ale jego gniew do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
217

Na półkach: , , ,

Nic nie poradzę, że mam słabość do takich książek. Lubię dla rozrywki czytać o bezcelnych, sarkastycznych, kpiących mięśniakach co to kulom się nie kłaniają i z całym rynsztunkiem na plecach rozwalają wszystko wokół. Tutaj te 3 apokaliptyczne opowiadania spełniły moje normy na rozrywkową lekturę. Ocena za treść=6, ale rozrywka=8.

Nic nie poradzę, że mam słabość do takich książek. Lubię dla rozrywki czytać o bezcelnych, sarkastycznych, kpiących mięśniakach co to kulom się nie kłaniają i z całym rynsztunkiem na plecach rozwalają wszystko wokół. Tutaj te 3 apokaliptyczne opowiadania spełniły moje normy na rozrywkową lekturę. Ocena za treść=6, ale rozrywka=8.

Pokaż mimo to

avatar
252
13

Na półkach:

trochę relaksu i oderwania od rzeczywistości

trochę relaksu i oderwania od rzeczywistości

Pokaż mimo to

avatar
169
119

Na półkach:

Szkoda mi wydanych pieniędzy a jeszcze bardziej czasu, który spędziłem usiłując to coś czytać. Autor chyba pomylił dziedziny. Ludzie do których skierowana jest ta książka, oglądają wyłacznie tv i nie plamią oczu czytaniem i wolą oglądać takiego Seagala rozwalającego samodzielnie całe armie.

Edit: Twórca okładki oczywiście książki nie czytał, ale w fantastyce odkąd pamiętam, to norma ;)

Szkoda mi wydanych pieniędzy a jeszcze bardziej czasu, który spędziłem usiłując to coś czytać. Autor chyba pomylił dziedziny. Ludzie do których skierowana jest ta książka, oglądają wyłacznie tv i nie plamią oczu czytaniem i wolą oglądać takiego Seagala rozwalającego samodzielnie całe armie.

Edit: Twórca okładki oczywiście książki nie czytał, ale w fantastyce odkąd...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
197

Na półkach:

"Twardy. Zimny. Martwy" Marcina Pełki, czyli John Rambo spotyka Brudnego Harry'ego

Bawiłam się przy lekturze jak dziecko! Wiecie, czemu ?

Bo przypominały mi się te wszystkie filmy akcji z lat 80., które oglądałam! Te wszystkie rambo i brudne harry, których dokładnych tytułów już nie pamiętam, ale które miały cudownie prostą linię podziału my/oni, i w których bohater pokonywał całe armie! Kochałam to!

No więc takie są nowele z tomu "Twardy. Zimny. Martwy" Marcina Pełki

Trzy minipowieści, które czytałam śmiejąc się raz po raz. Dlaczego się śmiałam? Bo to dobrze skonstruowane pastisze kina akcji lat 80 i nieco późniejszych. Traktowanie ich na poważnie może się skończyć obrażeniami wewnętrznymi w okolicach mózgu, a tego chyba nie chcemy, prawda?
Są "Twardy. Zimny. Martwy" Marcina Pełki utworami cudownie "chłopackimi" w dobrym tego słowa znaczeniu.

"Twardy"

On - gliniarz, któremu hybryda zabrała żonę i dziecko. Zgorzkniały, marudny, obolały samotnik na prywatnej krucjacie. Bez przyjaciół. Bez życia emocjonalnego - co zresztą jest cechą wspólną bohaterów tej z książek Pełki.
To, że baby są głupie, nie nadają się do pracy operacyjnej, plotą i w ogóle - można przeczytać co najmniej kilkanaście razy. Irytujące? No ba! Ale jak ładnie wpisuje się zarówno w konwencję tego typu narracji jak i ich pastiszu.

"Zimny"

Tu mamy do czynienia z byłym wojskowym, z komandosem, który ucieka w głuszę, w miejsce, gdzie ma nadzieję spotkać byłego dowódcę. Ziemię opanowują obcy, w formie larw, które włażą przez usta do mózgu i zmieniają człowieka w marionetkę, sterowaną za pomocą... a nie, to sobie doczytajcie. Spotyka kumpli, a wcześniej ratuje kobietę, Blue, która mówi od razu:
"Tylko przy tobie mam szansę na przeżycie". [s.200]
No i walczą. Rozpieprzają, strzelają, umierają, powodują wybuchy, latają śmigłowcami, jak cię mogę!

"Martwy"

Tym razem mamy do czynienia z apokalipsą zombie. I, raju, ależ to jest rozwałka! Wypożyczenie haubicy, rajd czołgiem, zombie wyłażące z kanałów i znowu jeden jedyny bohater, który daje się namówić przyjacielowi z dzieciństwa na samobójczą eskapadę. I znowu mamy do czynienia z policjantem, który ma sprawę do załatwienia. Siostrę ma, która złą kobietą się stała.

Naprawdę, smakowite! Widziałam oczyma wyobraźni komendanta policji, który wygląda jak każdy chroniący własny tyłek biurokrata, widziałam gasnące oczy umierających i tę ostatnią rozgrywkę!

"Twardy. Zimny. Martwy" Marcina Pełki to dobra lektura, jeśli lubi się i dostrzega konwencję!

Książka ma minusy, niekonsekwencje akcji, charakterystyczne dla Pełki inwersje jak na przykład "prądotwórczy generator", "optyczne urządzenie", radiowe fale", śnieżna zaspa", holowniczy hak" i tak dalej i tak dalej. Jak w leksykonie, jak pragnę zakwitnąć.

Bohaterowie nie mają osobowości. Ale ci z filmów akcji z lat 80. także jej nie miewają. Kobiety są literacko jeszcze bardziej płaskie niż mężczyźni. Znany ich imiona, profesje, wiemy, że gadają, płaczą, potrafią strzelać i czasem się do czegoś nadają, bo ratują życie herosowi. Ale na przestrzeni dwóch stron (przesada recenzencka) potrafią być sprytne i straszliwie głupie (Blue).

Ale to fajna "książka na wakacje", lektura lekka i przyjemna.

więcej na www.veryurbanfantasy.pl

"Twardy. Zimny. Martwy" Marcina Pełki, czyli John Rambo spotyka Brudnego Harry'ego

Bawiłam się przy lekturze jak dziecko! Wiecie, czemu ?

Bo przypominały mi się te wszystkie filmy akcji z lat 80., które oglądałam! Te wszystkie rambo i brudne harry, których dokładnych tytułów już nie pamiętam, ale które miały cudownie prostą linię podziału my/oni, i w których bohater...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    25
  • Posiadam
    3
  • Audiobook
    2
  • SF, Fantasy i Horror
    1
  • 000 Biblioteczka
    1
  • 52 w 2021
    1
  • Fantastyka
    1
  • Posiadam e-book
    1
  • Zakładki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Twardy, zimny, martwy


Podobne książki

Przeczytaj także