rozwińzwiń

Usterka na skraju galaktyki

Okładka książki Usterka na skraju galaktyki Etgar Keret
Okładka książki Usterka na skraju galaktyki
Etgar Keret Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
246 str. 4 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
תקלה בקצה הגלקסיה
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2020-10-14
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-14
Data 1. wydania:
2019-09-12
Liczba stron:
246
Czas czytania
4 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308073087
Tłumacz:
Agnieszka Maciejowska
Tagi:
fantastyka myth fantasy
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mistrzowie opowieści o miłości. Od Hansa Christiana Andersena do Margaret Atwood Hans Christian Andersen, Margaret Atwood, Iwan Bunin, Truman Capote, Anton Czechow, Stig Dagerman, James Joyce, Etgar Keret, Clarice Lispector, Malcolm Lowry, Yukio Mishima, William Shakespeare
Ocena 6,7
Mistrzowie opo... Hans Christian Ande...
Okładka książki Maleńkie królestwo Tami Bezaleli, Etgar Keret
Ocena 7,4
Maleńkie króle... Tami Bezaleli, Etga...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 9 (33) / wrzesień 2020 Maga Ćwieluch, Agnieszka Glińska, Etgar Keret, Naomi Klein, Piotr Kofta, Berenika Kołomycka, Zuzanna Kowalczyk, Liana Langa, Karolina Lewestam, Krystyna Miłobędzka, Weronika Murek, Urszula Pieczek, Joanna Rudniańska, Marta Rybicka, Bartek Sabela, Małgorzata Sadowska, Anna Sańczuk, David Sedaris, Marta Staszewska, Marcin Wicha
Ocena 7,1
Pismo. Magazyn... Maga Ćwieluch, Agni...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
276 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
135
132

Na półkach:

Ja wiem, może 6 to trochę za mało? Były tam opowiadania naprawdę świetne, pierwsze przeczytałem jeszcze bez nastroju, trochę rozmarzony, siedząc na tarasie domu tajemnic na Sycylii, dookoła gaje oliwne, w oddali na niebie ciemniejsza krecha morza, za którym gdzieś tam jest Izrael i cała ta katastrofa człowieczeństwa. Cyprysy szumią spokojnie. Czytam to pierwsze opowiadanie i czuję radość. Radość z tego jak ktoś coś dobrze napisał. Potem kolejny raz i jeszcze jeden. Cień się przesuwa, słońce piecze mnie w kark a ja czytam dalej. Dwa dni wystarczyły, a z Peanatemą Stephensona męczę się trzeci miesiąc i chyba mu już wystawię rachunek za obniżanie statystyk. Bardzo miła lektura, ten Keret. Kojarzy mi się trochę z "10 Grudnia" i "Sielankami" Saundersa, przy czym ten drugi to jest jednak klasa lub dwie wyżej. Keret czasami za bardzo koncentruje się na jakimś pomyśle narracyjnym, a im bardziej jest karkołomny, tym gorzej mu to wychodzi. Dlatego po drodze bywa nierówno - bywają strzały w środek tarczy, bywają rzeczy niepotrzebne. Saunders był bardziej skoncentrowany na przekazaniu nastroju, odczucia, wrażenia - Keret lubi zaskoczyć pętlą, puentą, przygotowuje takie pułapki, czasami dość oczywiste. Bez porównania bardziej lubię to pierwsze niż to drugie. Ale taką uwagę w opisywaniu danej chwili, unikalnej jak odcisk palca, tutaj też znalazłem, nawet jeżeli nie za każdym razem. Dam może siedem.

Ja wiem, może 6 to trochę za mało? Były tam opowiadania naprawdę świetne, pierwsze przeczytałem jeszcze bez nastroju, trochę rozmarzony, siedząc na tarasie domu tajemnic na Sycylii, dookoła gaje oliwne, w oddali na niebie ciemniejsza krecha morza, za którym gdzieś tam jest Izrael i cała ta katastrofa człowieczeństwa. Cyprysy szumią spokojnie. Czytam to pierwsze opowiadanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
22

Na półkach:

jak zwykle po ostatnim, obfitym posiłku błogo poddaje się filozoficznym rozważaniom o diecie, i tak wśród wspomnień o kapuście z grzybami i kotlecie jakoś nie w sos mi się staje i nawet freudowsko zaczynam się samoponiżać, a tu nagle ścichapęk Edgar wyskakuje ze swoim bufetem szwedzkim, i jak tu żyć?

lubię zabawy, jak mnie zapytają, jakie pierwsze słowo ci się z Keretem kojarzy, w ciemno odpowiem: inteligencja
ale,
wyobrażałbym sobie zamiast zbioru, wybór
bo
wśród tych często znakomitych. pełnych wigoru i przenikliwości miniatur zdarzają się często takie zbędne, słabe po prostu
szwedzki stół w izraelskim wykonaniu to związek niekonieczny
lepsza zorganizowana dieta, łatwiej wtedy przejść na myślenie Fromma

jak zwykle po ostatnim, obfitym posiłku błogo poddaje się filozoficznym rozważaniom o diecie, i tak wśród wspomnień o kapuście z grzybami i kotlecie jakoś nie w sos mi się staje i nawet freudowsko zaczynam się samoponiżać, a tu nagle ścichapęk Edgar wyskakuje ze swoim bufetem szwedzkim, i jak tu żyć?

lubię zabawy, jak mnie zapytają, jakie pierwsze słowo ci się z Keretem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
21

Na półkach:

Coś mi z tym Keretem nie po drodze, nie ma chemii między nami. Językowy flirciarz dostał ode mnie trzy szanse i choć za każdym razem było lepiej i nawet daleko razem zaszliśmy, to związku z tego nie będzie.
Pan Keret zaprawdę sprawny ma język i bujną wyobraźnię. Każde opowiadanie z tego tomu jest zgrabnie skrojone i uszyte. Długości niewielkiej, ot kilkanaście stron, dobre do czytania w komunikacji. Są tu opowiadania bardziej rzeczywiste i mniej, takie z nutą sci-fi ("okna"???),motywami biblijnymi ("Drabina"). Niemal z każdego przebija smutek i strata (śmierć człowieka, to w końcu tylko usterka na skraju galaktyki). Nad całością unosi się duch czarnego humoru z koleżanką abstrakcją. Kto lubi Kereta nie powinien być zawiedziony.

Coś mi z tym Keretem nie po drodze, nie ma chemii między nami. Językowy flirciarz dostał ode mnie trzy szanse i choć za każdym razem było lepiej i nawet daleko razem zaszliśmy, to związku z tego nie będzie.
Pan Keret zaprawdę sprawny ma język i bujną wyobraźnię. Każde opowiadanie z tego tomu jest zgrabnie skrojone i uszyte. Długości niewielkiej, ot kilkanaście stron, dobre...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
127

Na półkach:

Opowiadania wymagają od nas uważności ze względu na to, że podpatrujemy życie bohaterów jak przez dziurkę od klucza; na chwilę, z dystansu, z wąskiej perspektywy. Koniec jednej historii - mrugnięcie oka- początek następnej. Lubię te emocje między opowiadaniami kiedy to pracują intensywnie, aby zatrzymać historię na dłużej. Autor przykuł moją uwagę w większości opowiadań, co skłania mnie do sięgnięcia po kolejne jego utwory.

Opowiadania wymagają od nas uważności ze względu na to, że podpatrujemy życie bohaterów jak przez dziurkę od klucza; na chwilę, z dystansu, z wąskiej perspektywy. Koniec jednej historii - mrugnięcie oka- początek następnej. Lubię te emocje między opowiadaniami kiedy to pracują intensywnie, aby zatrzymać historię na dłużej. Autor przykuł moją uwagę w większości opowiadań, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
966
359

Na półkach: , , ,

Jak to w zbiorach opowiadań - raz lepsze, raz gorsze teksty. Tym razem Keret trochę odchodzi od abstrakcji na rzecz bardziej życiowych sytuacji. Obserwuje i przelewa na papier.

Jednak poprzednie zbiory podobały mi się bardziej...

6,5/10
@moze_booka

Jak to w zbiorach opowiadań - raz lepsze, raz gorsze teksty. Tym razem Keret trochę odchodzi od abstrakcji na rzecz bardziej życiowych sytuacji. Obserwuje i przelewa na papier.

Jednak poprzednie zbiory podobały mi się bardziej...

6,5/10
@moze_booka

Pokaż mimo to

avatar
2633
87

Na półkach: , , ,

Paradoksalnie, zawsze najwięcej trudności sprawia mi pisanie o utworach moich ulubionych autorów i autorek. Tym bardziej, jeśli kolejny raz dostałam to, czego chciałam, czyli czytelniczą ucztę po mistrzowsku łączącą przeróżne smaki w znakomite, a nieoczywiste zestawienia. Na wyżyny obiektywizmu się nie wespnę, gdyż - jakby nie było - to Keret. Człowiek, który na kilku zaledwie stronach potrafi mnie rozczulić, zadziwić, rozbawić bądź wprawić w zadumę. Na sam dźwięk tego nazwiska, moje czytelnicze serce zaczyna bić mocniej.

Z drugiej strony, nie chciałabym wpadać w przesadny zachwyt, gdyż - jak to w przypadku opowiadań - są tu historie lepsze... i mniej "lepsze". Każda natomiast jest odzwierciedleniem doskonałego zmysłu obserwacyjnego autora. Etgar Keret po raz kolejny serwuje nam migawki z życia codziennego, przefiltrowane przez swoje specyficzne poczucie humoru oraz niczym nieskrępowaną wyobraźnię. Efekt jest kojąco-piorunujący. Tak, właśnie. Tutaj wrażenia, niejednokrotnie mogą być mieszanką uczuć, z dwóch zupełnie skrajnych biegunów.

Bohaterowie wykreowani przez Kereta są wiarygodni. Ich uczucia i dylematy. Codzienność, jaka jest ich udziałem. Wybory, których dokonują. Niezależnie od tego czy opowiadanie jest mocno osadzone w rzeczywistości, czy też fabuła zapuszcza się w rejony literackiego absurdu, możemy sobie bez trudu wyobrazić ludzi, o których czytamy. To pełnowymiarowe postaci, z krwi i kości, można by rzec, jedynie sytuacje w jakich autor ich stawia, bywają nieoczywiste i wprawiają czytelnika w zadziwienie.

Od rozpoczynającej zbiór, wzruszającej historii czyściciela klatek w rumuńskim cyrku, który zbiegiem okoliczności zostaje wystrzelony z armaty, do jakże trafnej analizy przemijania i powtarzalności ludzkiego losu, w kończącej go "Ewolucji rozstania".

Po drodze zaglądamy do salonu, którego główny wystrój stanowi "koncentrat samochodowy". Do pokoju bez okien, ale z aplikacją dająca poczucie przestrzeni poprzez wizualizację takowych. Do domu, w którym złota rybka w kapciach taty, nocami ukradkiem ogląda TV. Do nieba, z którego chyłkiem, po kryjomu uciekają anioły...

Takie są właśnie opowiadania Etgara Kereta. Nieoczywiste. Nieprzewidywalne. Ale jakkolwiek dziwnie by to wszystko nie brzmiało, wierzcie mi - w tym szaleństwie jest metoda. Każda z tych historii to osobny, pełnowymiarowy świat, który mógłby posłużyć za kanwę powieści. Tu mamy zaledwie kilka lub kilkanaście stron, a wewnątrz tyle treści i emocji. Czasem odnoszę wrażenie, że im krótsze opowiadanie, tym więcej. W tych oszczędnych z pozoru fabułach, autor potrafi stworzyć sporą przestrzeń dla znaczeń i interpretacji. Wyczarować opowieści, które dają do myślenia i jeszcze na długo zostają w pamięci.

Wielowymiarowość w pigułce.
Tu, w dwudziestu trzech dawkach.

Polecam.


___________________________________
Opinia zamieszczona również na moim fb "Molica K."
(https://www.facebook.com/ksiazkowa.molica)

Paradoksalnie, zawsze najwięcej trudności sprawia mi pisanie o utworach moich ulubionych autorów i autorek. Tym bardziej, jeśli kolejny raz dostałam to, czego chciałam, czyli czytelniczą ucztę po mistrzowsku łączącą przeróżne smaki w znakomite, a nieoczywiste zestawienia. Na wyżyny obiektywizmu się nie wespnę, gdyż - jakby nie było - to Keret. Człowiek, który na kilku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
66

Na półkach:

Takie trochę małe rozczarowanie. Miały być fajerwerki, a to się tak po prostu tliło.

Takie trochę małe rozczarowanie. Miały być fajerwerki, a to się tak po prostu tliło.

Pokaż mimo to

avatar
786
310

Na półkach: , , ,

Zbiór nierówny, bo trafiło się kilka słabszych opowiadań, ale te doskonałe po raz kolejny sprawiły, że jedyne, co mam do powiedzenia, to: Etgar Keret na zawsze w moim sercu! :)

Zbiór nierówny, bo trafiło się kilka słabszych opowiadań, ale te doskonałe po raz kolejny sprawiły, że jedyne, co mam do powiedzenia, to: Etgar Keret na zawsze w moim sercu! :)

Pokaż mimo to

avatar
157
61

Na półkach:

Zgadzam się z opinią wcześniej, że dobre 70%. To oceniam na 7. Ogólnie nie czytam opowiadań poza Keretem, więc nie mam porównania, ale te, chociaż krótkie, to treścią i przekazem biją na głowę niejedną powieść.

Zgadzam się z opinią wcześniej, że dobre 70%. To oceniam na 7. Ogólnie nie czytam opowiadań poza Keretem, więc nie mam porównania, ale te, chociaż krótkie, to treścią i przekazem biją na głowę niejedną powieść.

Pokaż mimo to

avatar
189
20

Na półkach:

Keret jest zdecydowanie mniej abstrakcyjny niż dawniej, ale wszyscy przecież dojrzewamy. Mimo to zbiór opowiadań na plus.

Keret jest zdecydowanie mniej abstrakcyjny niż dawniej, ale wszyscy przecież dojrzewamy. Mimo to zbiór opowiadań na plus.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    396
  • Przeczytane
    331
  • Posiadam
    55
  • 2021
    22
  • Teraz czytam
    17
  • Legimi
    14
  • 2020
    14
  • 2022
    11
  • Ulubione
    10
  • Audiobook
    9

Cytaty

Więcej
Etgar Keret Usterka na skraju galaktyki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także