rozwińzwiń

Przejście

Okładka książki Przejście Pajtim Statovci
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Przejście
Pajtim Statovci Wydawnictwo: Wydawnictwo Pauza literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Tiranan sydan
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Pauza
Data wydania:
2020-10-10
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-10
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395703027
Tłumacz:
Sebastian Musielak
Tagi:
Albania beletrystyka emigracja emigrant literatura fińska literatura piękna poszukiwanie tożsamości tożsamość
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
151 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
14
14

Na półkach:

„ Przejście” to książka pisarza fińskiego o korzeniach albańskich. Tytuł oryginału- ”Serce Tirany” chyba jest jednak trafniejszy, ale polski „podtytuł” jakby uzupełnia przeżycia i doznania bohatera powieści. Setki tysięcy Albańczyków opuściło kraj, gdy ustał reżim satrapy Envera Hodży. Co ciekawe straszne czyny tyrana i jego popleczników nie zostały ukarane ( chyba zbyt wielu Albańczyków było „umoczonych” w okrutnym postępowaniu rządzących Albanią ). To PRZEJŚCIE ze zniewolonego kraju do wolnego świata to jedno ze znaczeń tytułu. Drugie to próba przechodzenia mężczyzny ( z mózgiem kobiety) do stanu emocjonalnego uporządkowania własnego życia. Autor pokazuje jak jedno i drugie przejście jest trudne i w wielu przypadkach upokarzające. Albańczycy, dumny naród, „synowie orła” przechowuje zwyczaje dla innych trochę barbarzyńskie ( kodeks honorowy KANUN ),który pozwala przez dziesiątki lat ciągnąć zemstę, często za dziwne, pozbawiające honoru, zdarzenia. Książka warta przeczytania – odsłania trochę ten kraj, który na dziesiątki lat odłączył się od Europy, a teraz wraca z bagażem wielu problemów.

„ Przejście” to książka pisarza fińskiego o korzeniach albańskich. Tytuł oryginału- ”Serce Tirany” chyba jest jednak trafniejszy, ale polski „podtytuł” jakby uzupełnia przeżycia i doznania bohatera powieści. Setki tysięcy Albańczyków opuściło kraj, gdy ustał reżim satrapy Envera Hodży. Co ciekawe straszne czyny tyrana i jego popleczników nie zostały ukarane ( chyba zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Dla osób zainteresowanych Albanią, wraz z "Krainą czarnego orła", książkami Vorpsi oraz "Wolną. Koniec świata i dzieciństwo w Albanii" jest dość dobrym wstępem do historii i współczesnej mentalności Albańczyków. Od bezradności w totalitarnym, socjalistycznym reżimie i odcięciu od świata, po masową emigrację, włoskie wpływy, serbofobię i inne elementy, które autor zawarł, stanowi pewną mozaikę nowoczesnych zachowań i elementów stanowiących o świadomości narodowej Albańczyków.

Dla osób zainteresowanych Albanią, wraz z "Krainą czarnego orła", książkami Vorpsi oraz "Wolną. Koniec świata i dzieciństwo w Albanii" jest dość dobrym wstępem do historii i współczesnej mentalności Albańczyków. Od bezradności w totalitarnym, socjalistycznym reżimie i odcięciu od świata, po masową emigrację, włoskie wpływy, serbofobię i inne elementy, które autor zawarł,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
24

Na półkach: ,

Ojczyzny nie trzeba kochać i szanować

Bardzo byłam ciekawa tej książki. Gdy dowiedziałam się, że autor urodził się w Kosowie, a od drugiego roku życia mieszka w Finlandii (po tym, jak jego rodzice opuścili tereny byłej Jugosławii na skutek konfliktów) – pomyślałam, że musi to być arcyciekawe, takie połączenie skrajnych temperamentów kulturowych. Po lekturze powieści oraz wygooglowaniu informacji o pisarzu stwierdzam, że Finowie zyskali nietuzinkowego obywatela i natychmiast na jego talencie się poznali, skoro każdą z dotychczasowych trzech powieści trzydziestoletniego autora docenili. A i na międzynarodowej arenie literackiej Pajtim Statovci znaczy już podobno całkiem sporo.

Tymczasem, co ja na to?

Jak wiecie – albo nie wiecie, ale zaraz się dowiecie – Finlandia to moja wielka, platoniczna miłość. Kilka (-naście? -dziesiąt?) różnej maści fińskich książek przeczytałam i mniej więcej wiem, czego się spodziewać…chyba. Nastawiona byłam na fińskość – ale zyskałam przede wszystkim uniwersalność. Być może z racji swego pochodzenia, następnie swoich losów i na pewno z racji swego talentu – autor umie przekraczać granice.

Powieść stawia pytanie (pytania?) o tożsamość, szeroko rozumianą. O potrzebę zakorzenienia - i o chęć wyrwania siebie z korzeniami. W jakiejś mierze udziela odpowiedzi, ale nie jest to odpowiedź pełna. I dobrze, bo cóż to byłaby za literatura, jeśli dawałaby nam pewne odpowiedzi? Po co mielibyśmy czekać na kolejne książki i je czytać? Zakończenie "Przejścia" z jednej strony sugeruje, że jesteśmy tymi, kim żeśmy się urodzili, ale nie, nie łudźcie się. Na podwórzu przed Waszym domem czeka rumak, na grzbiecie którego możecie przemierzyć jeszcze tysiąc krain. A granice? Najlepiej, gdyby nie istniały. Można wyczytać między wierszami, że globalizacja otwiera przed nami świat, ale zarazem powoduje, że nigdzie nie jesteśmy u siebie. Bohater pomieszkuje w wielu europejskich miastach (do Helsinek dociera w ostatniej kolejności) i z każdego w końcu ucieka, by wreszcie trafić do… Zgadnijcie, dokąd. Przy czym – powtarzam – nie chodzi tu tylko o granice miedzy państwami i o tożsamość narodową.

Książka jest nieco baśniowa, jakby chwilami nierzeczywista. Do tego bardzo sensualna, czasami do obrzydzenia, wręcz turpistyczna. I przygnębiająca. Styl niesłychanie poetycki – aż momentami męczący (mnie samą szokuje, że to piszę). Bohater ma w sobie i chęć, i bezradność (która, niestety, denerwuje) – taki trochę z niego romantyk i twórca opowieści, który pisze sobie świat. Warstwą nie do pominięcia jest oczywiście kontekst polityczno-militarno-historyczny. Poznajemy wiele ludowych podań i legend
(a w nich symboli) albańskich – dla osób zainteresowanych kulturą Albanii (z której uciekł główny bohater) to może być niezwykle ciekawe.

Na dwie sprawy chciałabym jeszcze zwrócić uwagę. Pierwsza – tytuł. Oryginalny brzmi "Serce Tirany" i z pewnych powodów (które poznacie, czytając) jest nad wyraz trafny. Jednak ze względu na uniwersalny przekaz, tytuł polski – "Przejście" – wydaje się jeszcze trafniejszy. Gdy myślę o przeczytanych przez siebie książkach – powiedzmy, że w ciągu mijającego roku – nie przypominam sobie innego tytułu, który tak dobrze oddawałby treść. A druga sprawa to okładka polskiego wydania. Rzadko kiedy zwracam w ogóle uwagę na okładkę, a tutaj… Ona również idealnie współgra z treścią.

Szanowni, chcę Wam na koniec powiedzieć, że gorące serce bije w zimnej Finlandii – i choć Przejście nie do końca trafiło w moje gusta, to i tak je polecam, bo to dobra, warta uwagi książka. Jestem przekonana, że o autorze jeszcze usłyszymy.

I tak, ojczyzny wcale nie trzeba kochać i szanować. Niekiedy bowiem określa ona nas i zawłaszcza tak bardzo, że to aż boli i nas wypacza.

Ojczyzny nie trzeba kochać i szanować

Bardzo byłam ciekawa tej książki. Gdy dowiedziałam się, że autor urodził się w Kosowie, a od drugiego roku życia mieszka w Finlandii (po tym, jak jego rodzice opuścili tereny byłej Jugosławii na skutek konfliktów) – pomyślałam, że musi to być arcyciekawe, takie połączenie skrajnych temperamentów kulturowych. Po lekturze powieści oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1183
406

Na półkach: , ,

Albania to jeden z najbardziej fascynujących krajów Europy, przyciąga swoją naturalnością, różnorodnością i kulturą owianą nutką tajemnicy. Nie zawsze jednak tak było.
Komunistyczny przywódca Enver Hoxha przez 50 lat budował albański socjalizm. Podobnie jak Stalin – jedną ręką dawał dzieciom cukierki, a drugą dusił wrogów ludu.
Enver Hoxha zmarł w wyniku problemów z sercem. Jego miejsce zajął Ramiz Alia, uznawany za liberała wewnątrz Albańskiej Partii Pracy. Wkrótce jednak pogłębił się kryzys gospodarczy i pojawiły się trudności z zaopatrzeniem w jakiekolwiek podstawowe produkty. W 1990 r. rozpoczęły się strajki i protesty społeczne.

" Żyliśmy tam, gdzie czas nie sięgał , na ziemi pozbawionej wszelkiego znaczenia. Dokąd nie docierały głosy rozsądku. Śmietnik Europy, zadupie Europy, największe więzienie Europy"

Bujar miał w 1990 roku zaledwie 14 lat, starszą o kilka lat siostrę, ojca chorego na raka i kochającą matkę, oraz przyjaciela, sąsiada Agima.
Po śmierci ojca, zaginięciu siostry i załamaniu nerwowym mamy, patrząc na to co działo się w ojczystym kraju postanowił wraz z przyjacielem uciec z domu.

Tirana, Rzym, Madryt, Berlin, Nowy Jork a w końcu Finlandia, gdzie autor, który utożsamia się z głównym bohaterem osiadł na stałe. Tam odnalazł swoje miejsce na ziemi.
Wcześniej próbował odnaleźć się w różnych społecznościach, próbował zbudować nowe nadzieje, marzenia, odnaleźć odpowiednich ludzi, którzy zaakceptują go takim, jakim jest. A jest transseksualistą.

Sięgając po powieść zupełnie nie wiedziałam o czym traktuje jej treść. Zaburzenia osobowości, depresja Bujara, jego psychiczne udręczenia, wstyd i nienawiść do swoich bliskich, wywody zagubionego człowieka poszukującego swojego miejsca na ziemi to niestety nie dla mnie. Myślałam, że będzie to powieść o Albanii, trudnej sytuacji w tym kraju w latach 90-tych XX wieku, trochę o jej historii. Niestety oprócz wzmianek historycznych, które Bujarowi przekazuje ojciec przed swoją śmiercią nic więcej w tej powieści mnie nie urzekło.

Albania to jeden z najbardziej fascynujących krajów Europy, przyciąga swoją naturalnością, różnorodnością i kulturą owianą nutką tajemnicy. Nie zawsze jednak tak było.
Komunistyczny przywódca Enver Hoxha przez 50 lat budował albański socjalizm. Podobnie jak Stalin – jedną ręką dawał dzieciom cukierki, a drugą dusił wrogów ludu.
Enver Hoxha zmarł w wyniku problemów z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
96

Na półkach:

Książka z wielkim potencjałem - dla mnie zmarnowanym. Bohater – Bośniak/ Albańczyk po śmierci ojca, załamaniu psychicznym matki, zniknięciu siostry, ucieka przed brakiem sensu i perspektyw do lepszego świata. Towarzyszy mu przyjaciel - chłopak z mieszkania obok, syn opozycjonisty z tzw. dobrego domu. We dwójkę uciekają z domu, tułają się na początku po Albanii, przeżywają etapy wzlotów i bolesnych upadków, by ostatecznie podjąć decyzję o ucieczce do Włoch.
Bohater opowieści – Bujar przenosi się do kolejnych państw, w każdym nie mogąc odnaleźć swojego miejsca, szacunku, akceptacji, doświadczając odrzucenia. Uświadamia sobie, że nigdy nie będzie traktowany na równi z mieszkańcami krajów, do których ucieka, a jednocześnie, że nie pasuje i nie zdobędzie akceptacji także w swoim kraju. Ucieka z miejsca na miejsce, próbuje popełnić samobójstwo, szuka szczęścia w nowych znajomościach. Bohater w większym stopniu zmaga się jednak z akceptacją swojej transseksualności niż obcości, odnalezienia swojego miejsca w innych kręgach kulturowych. Kwestia poczucia wyobcowania w innym kręgu kulturowym schodzi zupełnie na margines powieści. Ucieczki, depresja, wyobcowanie pokazane są wyłącznie przez pryzmat braku akceptacji dla płciowości Bujara, a nie jego pochodzenia i bycia „obcym”. Być może połączenie kwestii transseksualność i odmienności etnicznej miała wzmocnić przekaz powieści o trudności i odnalezienia swojego miejsca na ziemi. Wydaje mi się że zabieg ten wpłynął jedynie na niespójność treści i spłycenie problemu.
Szkoda, że opisie i zachęcie do sięgnięcia po książkę wykorzystuje się wyłącznie wątek wyobcowania obcokrajowca i poszukiwania nowej tożsamości w nowej kulturze. Może nie czułabym się rozczarowana, wiedząc z góry, że książka nie jest o tym.
Plus za pokazanie mitologii i opowieści budujących tożsamość Albańczyków (przez pryzmat opowiadań ojca Bujara),oraz obrazu beznadziei mieszkańców Albanii po upadku rządów Envera Hoxha.

Książka z wielkim potencjałem - dla mnie zmarnowanym. Bohater – Bośniak/ Albańczyk po śmierci ojca, załamaniu psychicznym matki, zniknięciu siostry, ucieka przed brakiem sensu i perspektyw do lepszego świata. Towarzyszy mu przyjaciel - chłopak z mieszkania obok, syn opozycjonisty z tzw. dobrego domu. We dwójkę uciekają z domu, tułają się na początku po Albanii, przeżywają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
355
222

Na półkach: ,

Książka o szukaniu swojego miejsca w świecie, szukaniu swojej tożsamości. Śledzimy losy głównego bohatera w różnych państwach - moim zdaniem jest to przedstawione dosyć pobieżnie. Można z tego było wyciągnąć dużo więcej. Szkoda...

Książka o szukaniu swojego miejsca w świecie, szukaniu swojej tożsamości. Śledzimy losy głównego bohatera w różnych państwach - moim zdaniem jest to przedstawione dosyć pobieżnie. Można z tego było wyciągnąć dużo więcej. Szkoda...

Pokaż mimo to

avatar
270
178

Na półkach: ,

"Przejście" to piękna książka o próbie odpowiedzenia na pytanie "czy można zbudować swoją tożsamość od podstaw". Książka opowiada również o Albanii, albańczykach i ich sposobu widzenia świata. Przez to też sięgnąłem po tą książkę, ponieważ szukałem czegoś co będzie powieścią z Albanią w tle, ponieważ wyjechałem tam na tydzień i chciałem przeczytać coś w albańskich klimatach. Autor pokazuje jak wyglądała dyktatura komunisty Hodży z perspektywy albańczyków. Warto po nią sięgnąć.

"Przejście" to piękna książka o próbie odpowiedzenia na pytanie "czy można zbudować swoją tożsamość od podstaw". Książka opowiada również o Albanii, albańczykach i ich sposobu widzenia świata. Przez to też sięgnąłem po tą książkę, ponieważ szukałem czegoś co będzie powieścią z Albanią w tle, ponieważ wyjechałem tam na tydzień i chciałem przeczytać coś w albańskich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
298

Na półkach:

Dla mnie mega książka, o odkrywaniu własnej tożsamości i o tym, jaki wpływ ma na nas wychowanie i jego okoliczności, dość mocno w temacie LGBT+. Bardzo polecam.

Dla mnie mega książka, o odkrywaniu własnej tożsamości i o tym, jaki wpływ ma na nas wychowanie i jego okoliczności, dość mocno w temacie LGBT+. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
773
475

Na półkach: , ,

„To nie historia jest straszna, bo ona jest mądra i szlachetna. Straszne jest życie Albańczyka, którego nie sposób opisać żadnym innym słowem (…) Możesz się wypierać swojego pochodzenia albo kłamać w tej sprawie, ale jesteś Albańczykiem, zawsze nim byłeś i zawsze będziesz, i twoim językiem ojczystym jest język albański, i nazywasz się Agim, i będziesz o tym zawsze wiedział, choćbyś tego nigdy nikomu nie powiedział”

Niezwykła historia dwóch nastoletnich przyjaciół Albańczyków, którzy postanawiają uciec z domu i przeprawić się do Włoch. Historia ta opowiedziana przez jednego z chłopców Bujara prowadzi nas w swojej opowieści przez ich dzieciństwo, wspólne dorastanie, przyjaźń i późniejsze zdarzenia.

„Przejście” to uniwersalna powieść, w której autor niezwykle umiejętnie połączył przemiany w Albani z losami jednostki sięgając z niezwykłą wrażliwością i empatią po historie tych chłopców, opowiadając o przynależności i wykluczeniu, niezwykłej przyjaźni, miłości. Przedziera przez nią inność, poszukiwanie własnego miejsca na świecie, budowanie tożsamości. Historia jest zlepiona z fragmentów życia, którym przypatrujemy się w Albanii, we Włoszech, Niemczech, Hiszpanii, w Stanach Zjednoczonych i Finlandii.

Mocno, poruszająco, nieszablonowo i niezwykle oryginalnie.

Motto z lektury:
„Nikt nie musi być tym człowiekiem, którym się urodził, każdy może ułożyć siebie od początku do końca jak puzzle”

„To nie historia jest straszna, bo ona jest mądra i szlachetna. Straszne jest życie Albańczyka, którego nie sposób opisać żadnym innym słowem (…) Możesz się wypierać swojego pochodzenia albo kłamać w tej sprawie, ale jesteś Albańczykiem, zawsze nim byłeś i zawsze będziesz, i twoim językiem ojczystym jest język albański, i nazywasz się Agim, i będziesz o tym zawsze wiedział,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
671
324

Na półkach: ,

Niby to powieść fińska, a tak naprawdę jest ona zdecydowanie albańska. Ale jednocześnie – uniwersalna.
Początek lat 90 XX wieku to burzliwe zmiany polityczne w Albanii, która z dużym opóźnieniem dołącza do ruchu Jesieni Narodów. Masowe protesty nie od razu przynoszą rezultaty, żyje się ciężko, króluje bieda i głód, wielu Albańczyków emigruje. Główny bohater Bujar, po śmierci ojca, w wieku 15 lat ucieka z przyjacielem Agimem z domu i żyje na ulicach Tirany. Później przedostaje się na zachód, do Włoch i z wielkim trudem próbuje żyć w różnych krajach.
Wyjątkowo ciekawe, ale bardzo nieprzyjemne są obrazy trudnej egzystencji mieszkańców Albanii w tamtych czasach. Dzięki powieści poznajemy też mroczne i okrutne, wręcz makabryczne, baśnie i legendy albańskie.
Emigracja nie polepsza sytuacji bohatera, ma on problemy materialne, czuje się wyobcowany i samotny. Ma zaburzone poczucie wartości, nie radzi sobie z tożsamością płciową. Wchodzi w różne związki, tęskni za miłością. Nie widzi sensu życia, przytłacza go bagaż złych doświadczeń.
Zmęczyła mnie ta książka. Po pierwsze ze względu na ciężki klimat i ponury ton, po drugie - opowieść jest nielinearna i nie zawsze łatwo wszystko pojąć. Ostatnie strony zmieniają rozumienie wielu spraw, ale nie mogę o tym napisać, żeby nie zdradzić zbyt wiele.
Nie żałuję, że ją przeczytałam, myślę, że to doświadczenie zostanie we mnie na długo.

Niby to powieść fińska, a tak naprawdę jest ona zdecydowanie albańska. Ale jednocześnie – uniwersalna.
Początek lat 90 XX wieku to burzliwe zmiany polityczne w Albanii, która z dużym opóźnieniem dołącza do ruchu Jesieni Narodów. Masowe protesty nie od razu przynoszą rezultaty, żyje się ciężko, króluje bieda i głód, wielu Albańczyków emigruje. Główny bohater Bujar, po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    418
  • Przeczytane
    176
  • Posiadam
    51
  • 2021
    12
  • Legimi
    6
  • 2020
    6
  • 2022
    6
  • Ulubione
    6
  • 2020
    4
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Więcej
Pajtim Statovci Przejście Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także