rozwińzwiń

Dziennik upadku

Okładka książki Dziennik upadku Michel Laub
Okładka książki Dziennik upadku
Michel Laub Wydawnictwo: Wydawnictwo Pauza literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Pauza
Data wydania:
2020-11-18
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-18
Data 1. wydania:
2011-03-14
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395800986
Tłumacz:
Wojciech Charchalis
Tagi:
literatura brazylijska przemoc relacje rodzinne rodzina rozrachunek z przeszłością trauma więzi rodzinne wspomnienia
Inne
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
181 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2312
2134

Na półkach: , ,

Literackie przedstawienie narodowej traumy rzutującej na wszystkie pokolenia, ale w inny sposób na każde z nich.

Literackie przedstawienie narodowej traumy rzutującej na wszystkie pokolenia, ale w inny sposób na każde z nich.

Pokaż mimo to

avatar
10
6

Na półkach: ,

Międzypokoleniowe echo tragedii. Wypunktowane momenty indywidualnej historii nabierające znaczenia w świetle ujawniania się większych fragmentów przeszłości.

Międzypokoleniowe echo tragedii. Wypunktowane momenty indywidualnej historii nabierające znaczenia w świetle ujawniania się większych fragmentów przeszłości.

Pokaż mimo to

avatar
829
115

Na półkach:

Ta książka to idealny przykład na to jak wpływa na ludzi trauma pokoleniowa. Pochłonęłam dosłownie w jeden dzień, ale niech Was to nie zmyli - tematyka nie należy do najlżejszych. Bardzo dobra Pauza, śmiało mogę napisać: jedna z lepszych moim zdaniem👌 mocne 8/10.

Ta książka to idealny przykład na to jak wpływa na ludzi trauma pokoleniowa. Pochłonęłam dosłownie w jeden dzień, ale niech Was to nie zmyli - tematyka nie należy do najlżejszych. Bardzo dobra Pauza, śmiało mogę napisać: jedna z lepszych moim zdaniem👌 mocne 8/10.

Pokaż mimo to

avatar
193
184

Na półkach:

Czy jedno zdarzenie może odmienić czyjeś życie? Czy doświadczenia jednej osoby mogą silnie oddziaływać na kolejne pokolenia? Michel Laub kreśli przed nami historię, która w poruszający sposób pokazuje czytelnikowi, że tak. Czasem bardziej, niż może nam się wydawać. Choć wątek Auschwitz jest tutaj wiodący, to nie jest to typowa literatura obozowa. To książka o relacjach, poczuciu winy i trudnych konsekwencjach ludzkich działań i wyborów.

Pewnego dnia, na własnej imprezie urodzinowej João zostaje ofiarą wypadku, który spowodowali jego koledzy. Jednak to nie on jest narratorem książki lecz… jego oprawca, będący jednocześnie głównym bohaterem książki. Opowiada on o tym, jak potoczyło się życie jego i kolegi i jaki wpływ na ich dalsze losy miał ten feralny moment.

Autor w swojej książce pokusił się o rozprawianie na temat wpływu konkretnych momentów na dalsze życie człowieka nie tylko przez pryzmat wypadku, ale i wplótł w tę historię wspomnienia z Auschwitz dziadka narratora. To o tyle ciekawy zabieg, że zazębiają nam się różne perspektywy i oddziaływanie jednego pokolenia na drugie. Dowiadujemy się, jak pamięć dziadka, która była pełna obrazów z obozu, zmieniały codzienność ojca bohatera, ale i jego samego. Widzimy także jak sam ojciec wpływał na syna i jak trudno jest myślec o drugiej osobie bez ciężaru historii, której był częścią.

„Można nienawidzić ocalonego z Auschwitz tak jak nienawidził tata? Czy jest dozwolone czuć tę nienawiść w czystej formie, nie popadając w ani jednej chwili w pokusę zelżenia jej z powodu Auschwitz nie czując winy za przedkładanie własnych emocji nad coś takiego jak wspomnienia z Auschwitz?”

To książka gęsta od trudnych emocji - wstydu za swoje uczynki i to, że jest się odmiennym od reszty grupy; poczucia winy, która potrafi gnębić i roztrajać ludzką psychikę całe lata oraz strach o bliskich w chorobie. Niezwykle trafnie autor ujmuje rozmyślenia na temat tego na ile historia, której nie byliśmy uczestnikiem (obozy zagłady),powinna wpływać na to, jak wyrażamy się o innych.

W „Dziennikach upadku” pojawia się jeszcze wiele innych wątków - alkoholizmu czy trudności w budowaniu relacji oraz podejścia do historii, która w pewnym momencie będzie tylko kartką w książce. Nie są one jednak bardzo obszernie opisywane. To raczej wtrącenia, coś co autor zasiewa w głowie czytelnika, aby zarysować tło całej sytuacji. Zrozumienia historii nie ułatwiają ogromne przeskoki czasowe, ale domyślam się, że są one celowym zagraniem, aby pokazać możliwie najszerzej wpływ wydarzeń z młodości na dorosłe życie.

Z całą pewnością mogę stwierdzić, że książka ma ciekawą formę - to miks zapisów z dzienników dziadka i ojca z opisami przemyśleń głównego bohatera. Osobiście nie odczułam ciężaru długich zdań o których wspomina sporo osób. Jedyne co mi przeszkadzało to powtórzenia. Momentami miałam wrażenie, że czytam to samo, co przeczytałam kilka stron wcześniej.
Specyficzna jest to książka. Nie należy do lekkich i przyjemnych. Potrzebuje odpowiedniego momentu. Niemniej jest godna uwagi i wyrobienia sobie własnej opinii na jej temat.

Po lekturze „Dzienników upadku” zostaję z myślę o tym, jak ogromny wpływ na Twoje życie może mieć nie to, jak inni zachowywali się wobec Ciebie, ale jak Ty zachowywałeś się wobec innych.

Czy jedno zdarzenie może odmienić czyjeś życie? Czy doświadczenia jednej osoby mogą silnie oddziaływać na kolejne pokolenia? Michel Laub kreśli przed nami historię, która w poruszający sposób pokazuje czytelnikowi, że tak. Czasem bardziej, niż może nam się wydawać. Choć wątek Auschwitz jest tutaj wiodący, to nie jest to typowa literatura obozowa. To książka o relacjach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
7

Na półkach: ,

Bardzo emocjonalna książka, która skłania do rozważań nad tym, jak trudne doświadczenia z przeszłości pozostawiają piętno na przyszłych pokoleniach. To, co zostawiają poprzednie generacje - może wpłynąć na życie i przeżycia kolejnych.

Bardzo emocjonalna książka, która skłania do rozważań nad tym, jak trudne doświadczenia z przeszłości pozostawiają piętno na przyszłych pokoleniach. To, co zostawiają poprzednie generacje - może wpłynąć na życie i przeżycia kolejnych.

Pokaż mimo to

avatar
502
344

Na półkach:

Dobra książka, doskonałe tłumaczenie, ale nie było miło... Oj nie było... Auschwitz - jeśli pojawiło się - to zawsze już będzie, nawet jeśli twoje usta nie wymówią tego słowa. I jeszcze: "...gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz." Mimo, że to cytat z Nowego Testamentu - jakoś mi kołatał w głowie w czasie lektury o tym co przeszło z dziadka na ojca i z ojca na syna. Czy choroba może być zbawieniem od przekleństwa ? Czy choroba może być zbawieniem od pamięci?

Dobra książka, doskonałe tłumaczenie, ale nie było miło... Oj nie było... Auschwitz - jeśli pojawiło się - to zawsze już będzie, nawet jeśli twoje usta nie wymówią tego słowa. I jeszcze: "...gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz." Mimo, że to cytat z Nowego Testamentu - jakoś mi kołatał w głowie w czasie lektury o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1633
453

Na półkach: , , ,

Mimo tego, że sporo przeczytałem na temat Holocaustu to “Dziennik upadku” wywarł na mnie ogromne wrażenie. Tu Holocaust istnieje jako wątek przewodni, ale książka jest o życiu autora w jego cieniu. Książka składa się jakby z fiszek jednak uporządkowanych w rodzaj dziennika. Stopniowo autor odkrywa przed czytelnikiem różne formy upadku, moralnego, fizycznego, emocjonalnego, życiowego itp. Sam natomiast poszukuje momentu podniesienia się z upadku. Problemy swojego współczesnego życia dostrzega w przeszłości. Za punkt wyjścia uważa wydarzenie jakie miało miejsce na urodzinach jego kolegi. Rozważa czy jego uczestnictwo w bezsensownym zajściu na urodzinach Joȁo ubogiego nie-Żyda w żydowskiej szkole, nie było spowodowane postawą ojca, który opowiadając o swoim ojcu, byłym więźniu Auschwitz, winą obarczył wszystkich gojów. Zastanawia się też czy należy nieustannie wspominać Holocaust i obóz w Auschwitz jako największą tragedię XX wieku, wobec całej masy tragedii, które wydarzyły się przed i po II wojnie światowej z całym jej ludobójczym charakterem. Czy winić za swoje nieudane małżeństwa należy ojca z chorobą alzheimera i związanym z tym jego alkoholizm?
Każdy z nas przeżywa mniejsze i większe upadki, jak wpływ na nie mają nasi bliscy i nasza przeszłość? Ktoś kiedyś powiedział, że nie ważne ile razy upadniesz, ważniejsze abyś podniósł się o jeden raz więcej. Jak rozwiązał swoje problemy z przeszłością i co było tego katalizatorem? zachęcam do sięgnięcia po książkę, która mimo niewielkich rozmiarów zmusza do wielkich refleksji. Jak ważne są uczucia naszych najbliższych i jaki wpływ mają w odkrywaniu sensu życia, gdyż: "Bezsensowność ludzkiego doświadczenia we wszystkich czasach i miejscach ma tę pozytywną stronę, że może uczynić pewne rzeczy mniej ciężkimi i bardziej radosnymi".
Spokojnie polecam.

Mimo tego, że sporo przeczytałem na temat Holocaustu to “Dziennik upadku” wywarł na mnie ogromne wrażenie. Tu Holocaust istnieje jako wątek przewodni, ale książka jest o życiu autora w jego cieniu. Książka składa się jakby z fiszek jednak uporządkowanych w rodzaj dziennika. Stopniowo autor odkrywa przed czytelnikiem różne formy upadku, moralnego, fizycznego, emocjonalnego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2634
87

Na półkach: ,

To naprawdę mogłaby być piękna wielowątkowa opowieść, nawet na tych skromnych stu osiemdziesięciu stronach, gdyby autor potrafił ciekawie i płynnie przeplatać historie swoich bohaterów.

Dziadek, ojciec, syn - trzech mężczyzn, trzy pokolenia i trauma, która będąc udziałem tego pierwszego, zdeterminowała życie całej rodziny. Wszystko to, czym można by było porwać czytelnika, mając do dyspozycji opowieść wyrastającą z piekła obozu zagłady, tam jest. Gdzieś pod spodem, przytłoczone słowotokiem powtarzanym jak mantra i wałkującym w kółko te same wydarzenia. Mielimy, mielimy, mielimy... do znudzenia: przez pierwszą połowę książki - świat przedstawiony z historią tytułowego upadku, przez drugą - z diagnozą, którą syn musi przekazać ojcu.

Ja nawet rozumiem zamysł, jaki przyświecał temu zabiegowi. W końcu życie bohaterów również stale zapętla się wokół tych samych wydarzeń. Tego, co dziadek przeszedł w Auschwitz. O czym nie mówi, a co głęboko ukryte i nie przepracowane niszczy nie tylko jego, ale i wszystkich wokół. Tylko, że...

To się taaaaaak koszmarnie czytało.

Michel Laub swoją książkę stworzył za pomocą zdań wielokrotnie złożonych, przy końcu których trzeba wrócić do początku, gdyż po drodze - w tym natłoku słów i myśli - gubi się sens wypowiedzi. Nie żebym miała coś przeciwko i na całe strony rozbudowanym zdaniom, ale tutaj nie płynie się z nurtem od początku do końca - tak, jak to być powinno. Te zdania nie mają melodii, są tylko niemiłosiernie rozciągnięte, nie wiadomo w jakim celu. Mielą, mielą i mielą... wciąż to samo.

Nigdy nie odradzam czytania książek.
Każdy czyta, co chce.
Ile zdań, tyle opinii i to, co jednego zachwyci, inną osobę dobić może...
...jeśli więc chcecie sami się przekonać, proszę bardzo.

- - - - -
Na koniec ciekawostka: wśród 28 książek Wydawnictwa Pauza, które posiadam - tylko powyżej opisana oraz "Niebieska Księga z Nebo" nie mają na okładkach rekomendacji krytyków, dziennikarzy bądź poczytnych blogerów. Przypadek...?
- - - - -
"Niebieska Księga z Nebo" Manon Steffan Ros również mnie zmęczyła... jakkolwiek nieco mniej ;)

To naprawdę mogłaby być piękna wielowątkowa opowieść, nawet na tych skromnych stu osiemdziesięciu stronach, gdyby autor potrafił ciekawie i płynnie przeplatać historie swoich bohaterów.

Dziadek, ojciec, syn - trzech mężczyzn, trzy pokolenia i trauma, która będąc udziałem tego pierwszego, zdeterminowała życie całej rodziny. Wszystko to, czym można by było porwać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
587
526

Na półkach:

Bardzo podobała mi się ta książka. Opowiada historie chłopaka z żydowskiej rodziny i jedno ważne zdarzenie w jego życiu, które okazało się przełomowym. To historia o emocjach, o tym jak i czy ważne są dla nas uczucia naszych bliskich a także o potrzebie odczuwania sensu życia. Dobra książka.

Bardzo podobała mi się ta książka. Opowiada historie chłopaka z żydowskiej rodziny i jedno ważne zdarzenie w jego życiu, które okazało się przełomowym. To historia o emocjach, o tym jak i czy ważne są dla nas uczucia naszych bliskich a także o potrzebie odczuwania sensu życia. Dobra książka.

Pokaż mimo to

avatar
390
143

Na półkach: , ,

Mam wrażenie, że chaotyczna forma przyćmiła ważną treść. Długie, niekończące się zdania i dużo powtórzeń sprawiały wrażenie, że czytam ciągle to samo. Niemniej, doceniam

Mam wrażenie, że chaotyczna forma przyćmiła ważną treść. Długie, niekończące się zdania i dużo powtórzeń sprawiały wrażenie, że czytam ciągle to samo. Niemniej, doceniam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    394
  • Przeczytane
    219
  • Posiadam
    59
  • 2021
    23
  • 2020
    10
  • Legimi
    8
  • 2020
    6
  • 2023
    5
  • Ebook
    5
  • 2022
    5

Cytaty

Więcej
Michel Laub Dziennik upadku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także