Full spredning

Okładka książki Full spredning Nina Lykke
Okładka książki Full spredning
Nina Lykke Wydawnictwo: Forlaget Oktober literatura piękna
282 str. 4 godz. 42 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Forlaget Oktober
Data wydania:
2019-10-24
Data 1. wydania:
2019-10-24
Liczba stron:
282
Czas czytania
4 godz. 42 min.
Język:
norweski
ISBN:
9788252590524
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
589
509

Na półkach: , ,

Słodko-gorzka. Bardzo pasuje to określenie do tej powieści. Wewnętrzne przemyślenia Elin, która z jednej strony w codziennej praktyce lekarki rodzinnej, boryka się z dość roszczeniowymi pacjentami, a z drugiej strony sama usiłuje poukładać osobiste sprawy małżeńskie. Przez przypadek wplątała się w romans i teraz usiłuje dociec, czy chce ratować małżeństwo, czy iść drogą zmiany…

W powieści wybrzmiewa sceptycyzm, sarkazm, a czasami zgorzknienie, czy wręcz zniesmaczenie nieudolnością ludzi wobec codziennych wyzwań. Narratorka snuje refleksje na temat kondycji współczesnego społeczeństwa. Roszczeniowość, wygodnictwo, skupienie na samych sobie. Nieumiejętność rozwiązywania problemów, bierność wobec życiowych trudności.

Tematyka książki może jawić się jako ponura, ale jest – niestety – tak bliska prawdzie o społeczeństwach żyjących w dobrobycie, że trudno odłożyć ją na bok. Wysłuchałam audiobooka – świetnie przeczytany.

„Ciało to klatka, w której żyjemy i tylko czasem, nie wiedząc dlaczego, podchodzimy do krat i szarpiemy za nie, aż wszystko wokół się trzęsie.”

Słodko-gorzka. Bardzo pasuje to określenie do tej powieści. Wewnętrzne przemyślenia Elin, która z jednej strony w codziennej praktyce lekarki rodzinnej, boryka się z dość roszczeniowymi pacjentami, a z drugiej strony sama usiłuje poukładać osobiste sprawy małżeńskie. Przez przypadek wplątała się w romans i teraz usiłuje dociec, czy chce ratować małżeństwo, czy iść drogą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
843
561

Na półkach: , ,

Problem z książką Ostatnie stadium mam taki, że za szybko się skończyła. Nie mówię tego często, ale czasami zdarza się, że historia i forma jej podania tak bardzo mi podpasuje, że wcale nie mam ochoty opuszczać wykreowanego świata. Bohaterka Niny Lykke jest jednak tak przekonująca, że z chęcią posłuchałabym znacznie więcej tego, co ma do powiedzenia.

Elin, bo tak ma na imię główna postać, to norweska pięćdziesięcioletnia lekarka pierwszego kontaktu. Wszystko to ma znaczenie, bo daje pogląd na stan emocjonalny w jakim kobieta się aktualnie znajduje. Jest sfrustrowana i wypalona w związku z mężem i ogólnie zmęczona życiem, hipokryzją ludzi, tym dokąd zmierza świat. Jej praca, czyli pacjenci także są przyczyną depresji, bo trudno sobie radzić z chciwymi i często głupawymi ludźmi, którzy przychodzą do lekarza, nie dlatego, że są chorzy, ale dlatego bo nie radzą sobie z życiem. A do tego są roszczeniowi.

🍷 Kryzys

Elin ewidentnie ma kryzys wieku średniego w szczytowym momencie. Kobietę poznajemy w trakcie jej epizodu depresyjnego, który bezpośrednio wynikł z faktu, że jej mąż dowiedział się o jej romansie. Spędzamy z Elin właściwie tylko jeden dzień, w którym retrospekcje, przemyślenia na temat swojego życia mieszają z ogólną oceną świata, którą czytelnik wyciąga z mniej lub bardziej wprost wypowiedzianych wniosków.

Ostatnie stadium w moim odczuciu jest formą ponurej komedii, przesączonej sarkastycznym humorem. Elin dotarła do swojej granicy wytrzymałości. Śpi w swoim gabinecie, w którym przyjmuje pacjentów, unika innych ludzi, przestała odpowiadać na wiadomości od bliskich.

Na dodatek zaczęła dyskutować z plastikowym szkieletem w jej gabinecie, który stał się formą jej alter-ego. Nazwała go Tore. Od niego właśnie dowiadujemy się, że Elin podświadomie zdawała sobie sprawę że decyzje, które popełniała były błędne. Tore absolutnie bezwzględnie docina jej, wyśmiewając jej próżność i motywacje. Jednocześnie paradoksalnie pomaga jej pozbierać się i zdać sobie sprawę z prawdziwych przyczyn tej sytuacji.

🍷 Wszędzie jest podobnie

Elin jest przenikliwa, sarkastyczna, ironiczna, momentami nawet złośliwa. Jest prawdziwa, wiarygodna i ludzka. Po wielu latach dawania sobie rady ze wszystkim zwyczajnie się załamała, każdy ma do tego prawo. Nawet w Norwegii, która w Polsce postrzegana jest jako kraina bogactwa i szczęścia. Jak się jednak okazuje to kraj, jak każdy inny, z uniwersalnymi problemami, które są także u nas.

Wiem, że Ostatnie stadium jest fikcją literacką, a jednak jest niepokojąco prawdziwe. Potrafię zrozumieć Elin, jako kobietę sfrustrowaną i zmęczoną życiem. Jej wnioski odnośnie życia i ludzi bardzo przypominają moje. To ta wiarygodność wpłynęła na to, że innym okiem spojrzałam na lekarzy – jako ludzi, którzy też oceniają i mają swoje gorsze momenty.

Książka Lykke jest powieścią, jakie chce się czytać. Ma lekki język, choć jest o tematach trudnych – wypaleniu, frustracji, popełnianych błędach, tym że rządzą nami maleńkie przypadki i czasami jeden SMS może być przyczyną zmiany całego życia. Lykke zostawia jednak po sobie nadzieję, że da się jakoś samemu wydostać z wieloletniego nawarstwienia cierpienia emocjonalnego i choć nie jest łatwo, to zawsze można zacząć od nowa.

Problem z książką Ostatnie stadium mam taki, że za szybko się skończyła. Nie mówię tego często, ale czasami zdarza się, że historia i forma jej podania tak bardzo mi podpasuje, że wcale nie mam ochoty opuszczać wykreowanego świata. Bohaterka Niny Lykke jest jednak tak przekonująca, że z chęcią posłuchałabym znacznie więcej tego, co ma do powiedzenia.

Elin, bo tak ma na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
102

Na półkach:

Bardzo przenikliwa i inteligentna książka, trafnie ilustrująca wypalenie zawodowe, samotność w związku, powolne umieranie relacji, zawiedzione oczekiwania i generalnie szeroko pojęty kryzys wieku średniego. Z tego opisu wyziera dość ponury obraz, ale książka nie jest przygnębiająca. Myślę, że każdy znajdzie w głównej bohaterce cząstkę siebie, a że całość okraszona jest czarnym i lekko ironicznym humorem czyta się szybko i przyjemnie. A właściwie słucha, bo słuchałam jej w formie audiobooka. Idealnie nadaje się do słuchania przy mniej angażujących zajęciach bo akcja toczy się powoli, to przede wszystkim wspomnienia i przemyślenia, ale niezwykle wciągające. Polecam.

Bardzo przenikliwa i inteligentna książka, trafnie ilustrująca wypalenie zawodowe, samotność w związku, powolne umieranie relacji, zawiedzione oczekiwania i generalnie szeroko pojęty kryzys wieku średniego. Z tego opisu wyziera dość ponury obraz, ale książka nie jest przygnębiająca. Myślę, że każdy znajdzie w głównej bohaterce cząstkę siebie, a że całość okraszona jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
30

Na półkach:


avatar
256
35

Na półkach: , ,

osobliwa, ale przy tym bardzo trafna

osobliwa, ale przy tym bardzo trafna

Pokaż mimo to

avatar
212
21

Na półkach: ,

Nie można się od niej oderwać. Zakończenie trochę mnie zawiodło. Z drugiej strony dokładnie takiego zakończenia się spodziewałam, ale liczyłam że zostanę pozytywnie zaskoczona niepodziewanym zwrotem akcji.

Nie można się od niej oderwać. Zakończenie trochę mnie zawiodło. Z drugiej strony dokładnie takiego zakończenia się spodziewałam, ale liczyłam że zostanę pozytywnie zaskoczona niepodziewanym zwrotem akcji.

Pokaż mimo to

avatar
270
126

Na półkach:

Całkiem przyjemna lektura. Taka slodko gorzka historia okraszona uwagami na temat zepsutego społeczeństwa, co prawda nic odkrywczego, ale czyta się całkiem fajnie.

Całkiem przyjemna lektura. Taka slodko gorzka historia okraszona uwagami na temat zepsutego społeczeństwa, co prawda nic odkrywczego, ale czyta się całkiem fajnie.

Pokaż mimo to

avatar
521
191

Na półkach: , , ,

bardzo ciekawa!
mysle ze kazdy powien posluchac, dobry audiobook, wciaga

bardzo ciekawa!
mysle ze kazdy powien posluchac, dobry audiobook, wciaga

Pokaż mimo to

avatar
177
47

Na półkach: , ,

„Odkąd pamiętam, towarzyszy mi w życiu głębokie przekonanie, że jestem coś winna światu, czy to uwagę, pieniądze, czy też czas, że istnieje gdzieś jakiś rachunek za to wszystko i ja w tych księgach jestem na wiecznym minusie.”

Książka „Ostatnie stadium” jest słodko-gorzkim podsumowaniem nas i naszych zachować. Często nawet bardziej gorzkim. Chociaż momentami mnie bawiła. Główna bohaterka wydaje się szczera, bezlitosna wokół wszystkich wokół i samej siebie. Momentami złośliwa i ironiczna. Wydaje się zwykłą obyczajową książką, jedną z wielu, jednak podczas jej czytania naszło mnie kilka refleksji. A szczególnie jedna: rozmawiajmy. Brak wzajemnej komunikacji często jest początkiem wielu problemów i źle podjętych decyzji. Czy gdyby główna bohaterka była szczęśliwa, czuła się potrzebna to zrobiłaby to co zrobiła? Nie sądzę.
W książce bardzo fajnie jest przedstawione skandynawskie społeczeństwo i ogólnie współczesny świat i jego problemy. Czasem je zauważamy, a czasem niestety nie…
Polecam przeczytać, jest szczera aż do bólu.

„Odkąd pamiętam, towarzyszy mi w życiu głębokie przekonanie, że jestem coś winna światu, czy to uwagę, pieniądze, czy też czas, że istnieje gdzieś jakiś rachunek za to wszystko i ja w tych księgach jestem na wiecznym minusie.”

Książka „Ostatnie stadium” jest słodko-gorzkim podsumowaniem nas i naszych zachować. Często nawet bardziej gorzkim. Chociaż momentami mnie bawiła....

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
231

Na półkach: ,

To zależy od miejsca, w którym stoisz. Nastolatka, pełna obietnic, zaczarowana ideałem albo zepsuciem. Młodzieniec, wąsem sypnął, ma wiarę. Super i miło. Całe życie mają przed sobą, aby się rozczarować. A ja? Staruszek? A kobieta, w tak zwanym "kwiecie"? Ktoś w drodze na "wieczność"? Gdzie oni mają czas na sprawdzenie ideałów? Wiadomo, wszystkie wcześniejsze poległy. Jak zdążyć?
Bohaterka książki. Wykształcona kobieta. Żadne tam "zadufanie". Zapatrzenie w siebie. Krytyczna, uczciwa, pogubiona. Ostatni rozdział udaje, że ona wygrywa. Dla mnie nie wygrywa. Pytanie, czy poległa w końcówce? TYM wyborem? Czy poległa na starcie. Przyjęciem schematu, który jej narzucono. Który mi narzucono. Który raczej i Tobie też narzucono. Mówisz, że nie? Serio? Nie grasz?

To zależy od miejsca, w którym stoisz. Nastolatka, pełna obietnic, zaczarowana ideałem albo zepsuciem. Młodzieniec, wąsem sypnął, ma wiarę. Super i miło. Całe życie mają przed sobą, aby się rozczarować. A ja? Staruszek? A kobieta, w tak zwanym "kwiecie"? Ktoś w drodze na "wieczność"? Gdzie oni mają czas na sprawdzenie ideałów? Wiadomo, wszystkie wcześniejsze poległy. Jak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    870
  • Chcę przeczytać
    482
  • Posiadam
    64
  • 2021
    60
  • 2022
    49
  • Audiobook
    40
  • 2023
    38
  • Legimi
    22
  • 2024
    19
  • Audiobooki
    18

Cytaty

Więcej
Nina Lykke Ostatnie stadium Zobacz więcej
Nina Lykke Ostatnie stadium Zobacz więcej
Nina Lykke Ostatnie stadium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także