Celeste i Benji szykują się do ślubu, to ma być piękny dzień. W ślubny poranek dochodzi do tragedii, Merritt, przyjaciółka panny młodej zostaje znaleziona martwa. Rozpoczyna się śledztwo, które na zawsze zmienia życie młodych, oraz ich gości...
Piękna, bajkowa wręcz uroczystość przemienia się w najgorszy koszmar, który uruchamia lawinę tajemnic. Czytało się naprawdę bardzo miło tę książkę. Rozwiązanie zagadki mnie zaskoczyło,a o to chodzi w takich historiach!

Celeste i Benji szykują się do ślubu, to ma być piękny dzień. W ślubny poranek dochodzi do tragedii, Merritt, przyjaciółka panny młodej zostaje znaleziona martwa. Rozpoczyna się śledztwo, które na zawsze zmienia życie młodych, oraz ich gości...
Piękna, bajkowa wręcz uroczystość przemienia się w najgorszy koszmar, który uruchamia lawinę tajemnic. Czytało się naprawdę bardzo...

Śmierć druhny w dniu ślubu niespodziewanie rujnuje starannie przygotowane wesel Celeste i Benijego. Co się stało? Dlaczego Merritt zmarła? Kto jest zabójcą – morderstwo czy tylko nieszczęśliwy wypadek? Co będzie dalej ze ślubem?
Bardzo dobrze napisany kryminał, którego akcja dzieje się w malowniczym Nantucket – gdzie wielu bogatych z nieskończoną liczbą zer na koncie ma swoje letnie rezydencje. Postacie są bardzo zróżnicowane – dostajemy cały przekrój społeczeństwa – od biednych do tych niebotycznie bogatych, którzy nie martwią się troskami dnia powszedniego. Akcja podzielona jest na teraźniejszość i przeszłość. Te dwie płaszczyzny wzajemnie się przeplatają, dając czytelnikowi coraz więcej odpowiedzi na pytanie, co się stało tego pamiętnego dnia.
Moją ulubioną postacią z całej książki jest chyba Celeste – niedoszła panna młoda i wspaniała córka. Celeste cały życie marzyła o miłości takiej jak jej rodziców, ale przed ślubem ma poważne wątpliwości, czy Benji to właśnie ten jedyny? A może to jedynie komfort i wygoda życia, które nie mają nic wspólnego z miłością? Celeste to trochę tchórz, bo boi się konfrontacji na ten temat, a umierającą matkę wykorzystuje jako wymówkę, aby nie podejmować decyzji o własnym życiu. Mimo to przez całą książkę mocno jej kibicowałam, aby posłuchała swojego serca.
Sama postać zmarłej w retrospekcjach początkowo mnie irytowała – Merritt była śmiała, pewna siebie i nie bała się przeciwstawiać konwenansom. Dla Celeste była jednak dobrą przyjaciółką i tak naprawdę jedyną osobą, na którą mogła liczyć w Nowym Jorku. Błędy zaś przecież popełniamy wszyscy, być dobrymi przyjaciółmi już niekoniecznie.

Śmierć druhny w dniu ślubu niespodziewanie rujnuje starannie przygotowane wesel Celeste i Benijego. Co się stało? Dlaczego Merritt zmarła? Kto jest zabójcą – morderstwo czy tylko nieszczęśliwy wypadek? Co będzie dalej ze ślubem?
Bardzo dobrze napisany kryminał, którego akcja dzieje się w malowniczym Nantucket – gdzie wielu bogatych z nieskończoną liczbą zer na koncie ma...

Trudna rada z tą książką. Przez większość czasu miałam ochotę rzucić ją w kąt. Hipokryzja bohaterów, ich bezrefleksyjne podejście do życia oraz wynurzenia wywracały mi wnętrzności. Jakby tego było mało nadmierna wyobraźnia autorki w tworzeniu opisów, zwłaszcza ubrań drogich marek, a jest tego od diabła i cut ciut, doprowadzała mnie do irytacji. Dla przykładu "(...)ubrana w marszczoną plażówkę w kolorach mandarynki, zachodu słońca i motyla monarchy." albo "(...)wyglądałaby znacznie bardziej interesująco, gdyby tunika miała kolor fuksji lub nawłoci." Konia z rzędem dla tego, kto wie jak wygląda nawłoć! W każdym razie tego typu porównania rządzą w tej książce. Poza tym przez większość historii protagoniści zastanawiają się w co się ubrać, czego się napić i jakie przystawki podać. Teoretycznie dziwić to nie powinno, bo obracamy się wśród śmietanki towarzyskiej w Nantucked, mimo to mdli bardzo. Jednak podobała mi się intryga kryminalna. Co prawda trudna do śledzenia przez zabawę czasem i licznych narratorów. Trzeba ciągle kodować daty wydarzeń, mimo to zakończenie mnie zaskoczyło i zasmuciło. Ponieważ motyw przewodni daje do wiwatu, bo pokazuje jak potrafimy komplikować życie sobie i innym. Niby to ludzkie, powiedźmy, ale mimo to przykre, że jednak lojalność, uczciwość czy odwaga dla niektórych nic nie znaczą. Podsumowując, książka nie najlepsza, nużąca, słodko-lepka, ale ma intrygujący motyw, który w paskudny sposób pokazuje ludzką naturę. Czy do przeczytania? niekoniecznie, ale jak komuś zależy...

Trudna rada z tą książką. Przez większość czasu miałam ochotę rzucić ją w kąt. Hipokryzja bohaterów, ich bezrefleksyjne podejście do życia oraz wynurzenia wywracały mi wnętrzności. Jakby tego było mało nadmierna wyobraźnia autorki w tworzeniu opisów, zwłaszcza ubrań drogich marek, a jest tego od diabła i cut ciut, doprowadzała mnie do irytacji. Dla przykładu...

Niby całkiem niezły thriller, ale czegoś mi w sumie zabrakło...
Może przez ten wielki bałagan, bo z czasem nic nie wygladało już tak, jak wydawało się na początku. Ginie młoda dziewczyna, a wokół jej śmierci tyle zagadkowych i istotnych zdarzeń, że spodziewamy się Bóg wie czego. Nakręcamy się, wychodząc z siebie i kombinujac, komu na tej śmierci zależało i... klapa. Może autorce zabrakło pomysłu, jak zakończyć ten bałagan. Nie zdradzam więcej, bo mimo wszystko może się skusicie poczytać o życiu ludzi z wyższych sfer.

Niby całkiem niezły thriller, ale czegoś mi w sumie zabrakło...
Może przez ten wielki bałagan, bo z czasem nic nie wygladało już tak, jak wydawało się na początku. Ginie młoda dziewczyna, a wokół jej śmierci tyle zagadkowych i istotnych zdarzeń, że spodziewamy się Bóg wie czego. Nakręcamy się, wychodząc z siebie i kombinujac, komu na tej śmierci zależało i... klapa. Może...

" Para idealna" książka ciekawa. Polecam

" Para idealna" książka ciekawa. Polecam