Hmm, na początku było fajnie - temat ok, początek książki ciekawy. Potem tylko słabiej. Ważny temat, o którym trzeba mówić, ale czy tak?

Hmm, na początku było fajnie - temat ok, początek książki ciekawy. Potem tylko słabiej. Ważny temat, o którym trzeba mówić, ale czy tak?

W mojej opinii niestety książka bardzo przewidująca co może stać się w przyszłości. Podoba mi się skupienie na ekologii i jako długi mieszkaniec polskiej wsi i krótki mieszkaniec miasta, utożsamiam się z problemami mieszkańców Lipec.

W mojej opinii niestety książka bardzo przewidująca co może stać się w przyszłości. Podoba mi się skupienie na ekologii i jako długi mieszkaniec polskiej wsi i krótki mieszkaniec miasta, utożsamiam się z problemami mieszkańców Lipec.

Żenująco się słucha, autor zamiast skupić się na fabule, na siłę wtrąca swoje poglądy do książki. Bez przerwy wciskane są moralizatorskie treści o działalności człowieka, która doprowadziła do ocieplenia klimatu. Spory fragment musiał być o księdzach pedofilach (pierwsza wzmianka była nawet zabawna, potem już tylko uczucie żenady). Autor nie omieszkał promować szczepień i jechać po antyszczepionkowcach, o homoseksualistach też wspominano. Pojawił się nawet barman, któremu nie podobają się wtrącania słowa "żyd" do dyskusji". Szkoda, bo świat z dużym potencjałem.

Żenująco się słucha, autor zamiast skupić się na fabule, na siłę wtrąca swoje poglądy do książki. Bez przerwy wciskane są moralizatorskie treści o działalności człowieka, która doprowadziła do ocieplenia klimatu. Spory fragment musiał być o księdzach pedofilach (pierwsza wzmianka była nawet zabawna, potem już tylko uczucie żenady). Autor nie omieszkał promować szczepień i...

Polskość w pełnej krasie... Autor książki tak bardzo wczuł się w polski punkt widzenia, że w jego książce ateista śni o bogu którego się obawia, w czasach katastrofy klimatycznej mięso jest tańsze od warzyw a Polska jest oczywiście jednym z najlepszych miejsc do życia...

Polskość w pełnej krasie... Autor książki tak bardzo wczuł się w polski punkt widzenia, że w jego książce ateista śni o bogu którego się obawia, w czasach katastrofy klimatycznej mięso jest tańsze od warzyw a Polska jest oczywiście jednym z najlepszych miejsc do życia...

Nie wiem, może mnie ten klimat zauroczył ale jak dla mnie książka bardzo fajna. Daje trochę do zastanowienia.

Nie wiem, może mnie ten klimat zauroczył ale jak dla mnie książka bardzo fajna. Daje trochę do zastanowienia.

Pierwsza superprodukcja Storytela jaką wysłuchałem, choć zajęło mi to prawie 2 tygodnie. Podobał mi się początek, autor bardzo opisuje rzeczywistość roku 2050, z wszelkimi problemami nękającymi świat, w skali lokalnej ale i globalnej. Mamy katastrofę klimatyczną, rozpad Unii Europejskiej, upadek kulturowy państw Europy południowej, migrację ludności i rozpad polskiego kościoła. Wątków podjętych dużo, pomysłów na fabułę też, tylko dość szybko akcja zaczyna się toczyć wokół konfliktu tytułowych Agronautów z lokalnym deweloperem-mafiozem, charakterystycznym dla małych społeczności w naszych czasach. I w tym momencie całe to zarysowane tło traci na atrakcyjności. Trochę szkoda. Storytel przyzwyczaił czytelników do długich nawet 10-12 odcinkowych sezonów, trwających nieraz z ponad godzinnymi częściami. A tutaj jest niewiele ponad 5 i pół godziny. Niestety, to słuchowisko jest po prostu za krótkie...

Pierwsza superprodukcja Storytela jaką wysłuchałem, choć zajęło mi to prawie 2 tygodnie. Podobał mi się początek, autor bardzo opisuje rzeczywistość roku 2050, z wszelkimi problemami nękającymi świat, w skali lokalnej ale i globalnej. Mamy katastrofę klimatyczną, rozpad Unii Europejskiej, upadek kulturowy państw Europy południowej, migrację ludności i rozpad polskiego...

Książka mi się podobała, miła sympatyczna do posłuchania. Akcja całkiem zwarta z wstawkami poczucia humoru. Nie jest wybitnie długa.

Książka mi się podobała, miła sympatyczna do posłuchania. Akcja całkiem zwarta z wstawkami poczucia humoru. Nie jest wybitnie długa.

8/10

8/10

Gdyby nie nudne i błahe zakończenie było by zdecydowanie wyżej. Książka przez większość czasu podobała mi się bardzo ale mam żal do autora za to że nie wykorzystał potencjału. Masa wątków które zapowiadały się ciekawie skończyła się na samej zapowiedzi albo zniknęła przykryta "chłopskim powstaniem" na końcu. Projekt Matylda został pod koniec całkiem zignorowany. O postmortemach dowiedziałem się tyle co nic. Nie wyjaśniło się pochodzenie "przepowiedni" spalonego boga. Zamiast tego wszystkiego dostałem na zakończenie tandetne mordobicie, durny heroizm i odwagę wynikającą z głupoty.

Gdyby nie nudne i błahe zakończenie było by zdecydowanie wyżej. Książka przez większość czasu podobała mi się bardzo ale mam żal do autora za to że nie wykorzystał potencjału. Masa wątków które zapowiadały się ciekawie skończyła się na samej zapowiedzi albo zniknęła przykryta "chłopskim powstaniem" na końcu. Projekt Matylda został pod koniec całkiem zignorowany. O...

Co prawda na temat wpływu człowieka na zmiany klimatyczne mam własną opinię - ale zmiany klimatu są, bo widać to gołym okiem. I Cezary Zbierzchowski bierze się za ten temat z rozmachem - w oparciu o nasze lokalne klimaty - takie klimatyczne postapo - świetnie pomyślane - no i słuchowisko bardzo dobrze zrobione, głosy aktorów - i to znanych postaci, dobrze dobrane. Polecam - znakomite słuchowisko.

Co prawda na temat wpływu człowieka na zmiany klimatyczne mam własną opinię - ale zmiany klimatu są, bo widać to gołym okiem. I Cezary Zbierzchowski bierze się za ten temat z rozmachem - w oparciu o nasze lokalne klimaty - takie klimatyczne postapo - świetnie pomyślane - no i słuchowisko bardzo dobrze zrobione, głosy aktorów - i to znanych postaci, dobrze dobrane. Polecam -...