Książka w porządku dla dzieci z podstawówki, pisana prostym językiem.

Książka w porządku dla dzieci z podstawówki, pisana prostym językiem.

Jest to w pewnym sensie przystępniejsza forma "Astrofizyki dla zabieganych", stworzona głównie z myślą o młodych (tu jednak nie umiem zdefiniować, w jaki wiek konkretnie chciał trafić autor). Niemniej, nadać się może także dla tych większych, którzy już jakąś wiedzę zgromadzili. Nadal można wyciągnąć z książki ogrom informacji związanych nie tylko z astrofizyką, ale także samym kosmosem i Wszechświatem. Autor podszedł do wiedzy w sposób elementarny, prezentując podstawowe pojęcia, które powinniśmy mieć w głowie, jeśli w ogóle o astronomię chcemy się otrzeć. Książka zawiera ciekawe ilustracje i zdjęcia, jest dobrze zaprojektowana, przyjemnie dla oka. Dobrze dobrano treść i przedstawiono ją przystępnie, a co ważniejsze, nie jest infantylna. Jedynym małym minusikiem będzie tu wymuszony nieco humor ze strony autora, ale prawdopodobnie mam o dekadę za dużo, by to docenić :p.

Jest to w pewnym sensie przystępniejsza forma "Astrofizyki dla zabieganych", stworzona głównie z myślą o młodych (tu jednak nie umiem zdefiniować, w jaki wiek konkretnie chciał trafić autor). Niemniej, nadać się może także dla tych większych, którzy już jakąś wiedzę zgromadzili. Nadal można wyciągnąć z książki ogrom informacji związanych nie tylko z astrofizyką, ale także...

Fajna książka. Sporo informacji podanych w przystępny sposób. Chociaż wydaje mi się, że humor troszkę wymuszony ale może czytelnik w wieku dla którego jest książka adresowana tak tego nie odbierze. Warto i polecam.

Fajna książka. Sporo informacji podanych w przystępny sposób. Chociaż wydaje mi się, że humor troszkę wymuszony ale może czytelnik w wieku dla którego jest książka adresowana tak tego nie odbierze. Warto i polecam.

Zawsze fascynował mnie kosmos i jego tajemnice, ale książki o nim były czymś czego unikałam. Jednak w końcu się przełamałam i sięgnęłam po coś z nim związanego i nie żałuje. Myślę, że wybranie właśnie tej książki na początek swojej przygody z tą tematyką jest rewelacyjnym pomysłem. Mamy tutaj dużo zdjęć, ilustracji oraz przede wszystkim informacji, które są podane w bardzo przystępny sposób. Wiem, że to na pewno nie będzie jedyna książka tego autora na mojej półce.

Zawsze fascynował mnie kosmos i jego tajemnice, ale książki o nim były czymś czego unikałam. Jednak w końcu się przełamałam i sięgnęłam po coś z nim związanego i nie żałuje. Myślę, że wybranie właśnie tej książki na początek swojej przygody z tą tematyką jest rewelacyjnym pomysłem. Mamy tutaj dużo zdjęć, ilustracji oraz przede wszystkim informacji, które są podane w bardzo...

Nie wiem od czego zacząć. Zabawna, pouczająca, lekka, zaskakująca książka. Dzięki tej książce i ciekawostką dowiedziałam się tylu fascynujących rzeczy o, których nie miałam pojęcia! Dzięki tej książce zainteresowałam się kosmosem. Dowiedziałam się jak się tworzy, żyje, umiera gwiazda. Co to jest i czym się różni ciemna materia, od ciemnej energii. Jak kosmici nas widza? Pojawiło się też wprowadzenie do pierwiastków, i wiele, wiele innych fantastycznych tematów. Komentarze, spostrzeżenia i przeżycia autora wywołują śmiech i uśmiech na twarzy. Najbardziej zapamiętałam temat o grawitacji, gdzie pan Neil opowiada o lataniu superbohaterów.
Kolejnym dodatkiem są prawdziwe zdjęcia czarnych dziur, gwiazd, galaktyk, urządzeń w kosmosie z satelit.
Bardzo polecam to książkę nie tylko złaknionym wiedzy, ale tez na początek z książkami informacyjnymi. Książka ma tytuł dla młodych zabieganych, ale tez będzie rozrywką dla starszych.
Kosmicznie polecam!

Nie wiem od czego zacząć. Zabawna, pouczająca, lekka, zaskakująca książka. Dzięki tej książce i ciekawostką dowiedziałam się tylu fascynujących rzeczy o, których nie miałam pojęcia! Dzięki tej książce zainteresowałam się kosmosem. Dowiedziałam się jak się tworzy, żyje, umiera gwiazda. Co to jest i czym się różni ciemna materia, od ciemnej energii....

Ciekawa i przystępnie napisana książka, porusza najważniejsze zagadnienia z astrofizyki. Warto jednak pamiętać, że jest to wersja dla młodszych i tak też jest napisana.

Ciekawa i przystępnie napisana książka, porusza najważniejsze zagadnienia z astrofizyki. Warto jednak pamiętać, że jest to wersja dla młodszych i tak też jest napisana.

Spacer pod gwiazdami.

„Astrofizyka dla młodych zabieganych” to, w wielkim skrócie, kosmos i jego tajemnice w odsłonie dla nieco młodszych czytelników. Czy oznacza to jednak, że ci nieco starsi nie mogą po tę pozycję sięgnąć? Bynajmniej!

deGrasse Tyson to znany propagator nauki i jej tłumaczenia na język zrozumiały dla laika. Mając za sobą lekturę jego innych książek (w tym "Astrofizyki dla zabieganych", o której można w zasadzie powiedzieć, że była swoistą bazą do stworzenia omawianej właśnie wersji dla młodszych czytelników) żyłem w przekonaniu, że zawiłych zagadnień z pogranicza fizyki, astronomii, techniki, chemii i innych nauk ścisłych odniesionych do Wszechświata nie da się przedstawić prościej niż już to uczyniono. Myliłem się :) deGrasse Tyson wykłada na kolejnych stronach tajemnice kosmosu jak kawę na ławę w jeszcze bardziej łopatologiczny sposób niż do tej pory.

Co znajdziemy w środku jeśli chodzi o treść? Fascynującą podróż do czarnych dziur okraszoną opowieściami o materii, o energii, rozważaniami o sposobach nawiązania kontaktu z kosmitami, o ich sposobie postrzegania Ziemi, a także o rodzajach istniejących we Wszechświecie galaktyk. Całość uzupełniono znakomitymi ilustracjami i pięknymi zdjęciami - aż miło jest trzymać taką książkę w rękach.

Szczerze powiedziawszy deGrasse Tyson kupił mnie tą lekturą bardziej niż swoimi poprzednimi publikacjami ;) Stało się tak przede wszystkim dlatego, że zawiłe kwestie dotyczące trudnych zagadnień autor wyłuszcza w jeszcze bardziej przystępny i zrozumiały sposób niż miało to miejsce w jego innych książkach. Mi to pasuje, a jeśli oznacza to, że w kwestii zrozumienia tematu jestem na poziomie dziecka... ;) Trudno :) Ważne, że coś jednak rozumiem! ;)

Książki takie jak ta mają szansę - i nie jest to kokieteria - przekonać dzieciaki do świata nauki i do szeroko pojętych nauk ścisłych. Serio. Atrakcyjne i przemawiające do wyobraźni przedstawienie jakiegoś zagadnienia zawsze przyciąga czytelnika. Ta pozycja spełnia te kryteria - ma w sobie to "coś".

Polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2020/02/astrofizyka-dla-modych-zabieganych-neil.html

Spacer pod gwiazdami.

„Astrofizyka dla młodych zabieganych” to, w wielkim skrócie, kosmos i jego tajemnice w odsłonie dla nieco młodszych czytelników. Czy oznacza to jednak, że ci nieco starsi nie mogą po tę pozycję sięgnąć? Bynajmniej!

deGrasse Tyson to znany propagator nauki i jej tłumaczenia na język zrozumiały dla laika. Mając za sobą lekturę jego innych książek (w...

Zaangażowanie i ogromną fascynację tematem czuć niemal w każdym słowie, a ponadto, Tyson wszystko napisał przystępnym, i prawdopodobnie chwytliwych dla młodszych czytelników, językiem.

Zaangażowanie i ogromną fascynację tematem czuć niemal w każdym słowie, a ponadto, Tyson wszystko napisał przystępnym, i prawdopodobnie chwytliwych dla młodszych czytelników, językiem.

Uwielbiam Neil'a i jego książki. To niezaprzeczalny fakt. Jego dwie poprzednie książki, które czytałam, były przegenialne i nie mogłam doczekać się tej. Nie czytałam Astrofizyki dla zabieganych i trochę żałuję, więc myślałam, że ta wersja light przypadnie mi do gustu i nie pochłonie aż tyle mojego czasu co taka książka dla dorosłych. Zapomniałam jednak, że ja już się zaliczam - niestety - do tego grona dorosłych i taka wersja dla młodszych... Nie może pójść dobrze.

Obiecane nam zostaje wiele. Niezwykłe tajemnice, czarne dziury, duża dawka poczucia humoru. O ile nie można zaprzeczyć, że humoru tutaj sporo, to jednak bardzo czuć, że autor nie jest przyzwyczajony do pisania dla młodszych czytelników i niektóre humorystyczne momenty (z założenia) są przesadzone. Może ktoś w grupie wiekowej do której jest kierowana Astrofizyka dla młodych zabieganych nie odniesie tego wrażenia, jednak musiałam o tym wspomnieć. Być może ktoś w moim wieku lub starszy ma ochotę na tę pozycję. Wtedy - niestety - odradzam.

Ilustracji jest tutaj sporo, ale są typu tych z podręczników gimnazjalnych do fizyki. Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że właśnie taką książkę mam w rękach: znienawidzony podręcznik szkolny. Bo chociaż w liceum byłam na profilu matematycznofizycznym, tak nigdy nie pałałam miłością do fizyki i nie potrafiłam jej zrozumieć. Chociaż zawsze próbowałam. Może gdyby ktoś mi podrzucił tę książkę w czasach licealnych skończyłoby się to inaczej. Chyba podsunę w prezencie Astrofizykę dla młodych zabieganych komuś młodszemu i poczekam na jego opinię.

Planuję przeczytać wersję tej książki dla starszych. Mam nadzieję, że będzie podobać mi się tak mocno jak inne pozycje z dobytku Tysona. O dziwo modlę się, by nie przyszło mu do głowy pisanie większej ilości dla młodych zabieganych, bo chociaż informacji zawarł tutaj bardzo dużo, to z powodu uczucia, że wróciłam do szkoły średniej i gimnazjum... Próbowałam spamiętać każdy szczegół, by nic na sprawdzianie mnie nie zaskoczyło, przez co nie pamiętam z tej lektury dosłownie NIC. Nie jest to zbyt dobra pozycja dla osób nadambitnych, które walczyły o piątkę ze wszystkiego.

Nie zawsze książki dla młodszych trafiają do starszych i to właśnie taka sytuacja. Gdybym miała ocenić tylko informacje tutaj zawarte... Byłaby to ocena naprawdę wysoka i cenię to, że Tyson próbuje dotrzeć do młodzieży szkolnej. Gdyby tylko darował sobie formę podręcznikową coś mogłoby z tego być.

Uwielbiam Neil'a i jego książki. To niezaprzeczalny fakt. Jego dwie poprzednie książki, które czytałam, były przegenialne i nie mogłam doczekać się tej. Nie czytałam Astrofizyki dla zabieganych i trochę żałuję, więc myślałam, że ta wersja light przypadnie mi do gustu i nie pochłonie aż tyle mojego czasu co taka książka dla dorosłych. Zapomniałam jednak, że ja już się...

Astrofizyka dla młodych zabieganych to książka, wraz z którą nasze dziecko pozna odpowiedzi na wiele pytań, tajniki fizyki czy astronomii, a wszystko w przystępny sposób.

Książka kryje w sobie bardzo dużo. Dowiemy się z niej m.in. o powstaniu wszechświata, materii, energii i wiele więcej. Wszystko w prostym, zrozumiałym dla młodych czytelników języku.

Podzielona jest na 12 rozdziałów. Takie rozwiązanie sprawia, że łatwiej coś w niej znaleźć.

Ilustrację są śliczne, przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.

„Astrofizyka dla młodych zabieganych” to książka, wraz z którą dziecko poszerzy swoją wiedzę. Jest ciekawa, bogata w treść i ze ślicznymi ilustracjami. Moim zdaniem zdecydowanie warto ją podarować dziecku. Z przyjemnością polecam.

Recenzja również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/01/wydawnictwo-insignis-ksiazka-pt.html

Astrofizyka dla młodych zabieganych to książka, wraz z którą nasze dziecko pozna odpowiedzi na wiele pytań, tajniki fizyki czy astronomii, a wszystko w przystępny sposób.

Książka kryje w sobie bardzo dużo. Dowiemy się z niej m.in. o powstaniu wszechświata, materii, energii i wiele więcej. Wszystko w prostym, zrozumiałym dla młodych czytelników języku.

Podzielona jest na...