Bardzo inspirująca książka, z której można wiele wyciągnąć. Fantastyczne pozycje "Z poradnika szczęśliwych wspomnień". Niektóre mogą wydawać się banalne, ale nawet takie "błahostki" pozwalają tworzyć piękne wspomnienia. Dużym plusem są badania, które autor przedstawił w swojej książce. Pisarz wspominał również o innych ważnych osobistościach ze świata nauki (psychologii),np. Hermann Ebbinghaus. Uważam, że opisanie przez Meika Wikinga funkcjonowanie pamięci i jej rodzajów to kolejna zaleta - oczywiście, jeśli kogoś interesuje taka dawka wiedzy.
Jedynym minusem (według mnie) to ilość zdjęć - niektóre rozciągały się na dwie strony, co jest trochę bezsensowne, ale cóż, taki był zamysł autora.
Generalnie bardzo polecam, jeśli chcecie mieć interesującą i przystępną podstawę do tworzenia wartościowych wspomnień.

Bardzo inspirująca książka, z której można wiele wyciągnąć. Fantastyczne pozycje "Z poradnika szczęśliwych wspomnień". Niektóre mogą wydawać się banalne, ale nawet takie "błahostki" pozwalają tworzyć piękne wspomnienia. Dużym plusem są badania, które autor przedstawił w swojej książce. Pisarz wspominał również o innych ważnych osobistościach ze świata nauki (psychologii),...

W trakcie czytania doszło do mnie, że takiej książki szukałam od dawna. Przyjemnej, edykacyjnej, poszerzającej horyzonty, otwierającej umysł i przede wszystkim wywołującej w człowieku ciepłe uczucia - że świat jest fajny, że życie da się przeżyć w cudowny sposób i że jest szansa, aby mieć nad nim kontrolę i pamiętać te dobre chwile. Ta lektura wiele mi dała, szczególnie w aktualnym czasie, który jest dla mnie dosyć trudny. Wzbogacona o piękne zdjęcia tym lepiej się przyswaja, człowiek choć na chwilę może się przenieść w piękne okoliczności przyrody i przyjemne chwile, nawet jeśli nie jego własne. Na pewno sięgnę po inne książki tego autora.

W trakcie czytania doszło do mnie, że takiej książki szukałam od dawna. Przyjemnej, edykacyjnej, poszerzającej horyzonty, otwierającej umysł i przede wszystkim wywołującej w człowieku ciepłe uczucia - że świat jest fajny, że życie da się przeżyć w cudowny sposób i że jest szansa, aby mieć nad nim kontrolę i pamiętać te dobre chwile. Ta lektura wiele mi dała, szczególnie w...

Czyta się w miarę ok, jest kilka ciekawych faktów, ale nie rezonowała zbyt mocno, nie pchnęła do zmian ;)

Czyta się w miarę ok, jest kilka ciekawych faktów, ale nie rezonowała zbyt mocno, nie pchnęła do zmian ;)

Ciekawy pomysł, chociaz dziwny. Autor namawia, żeby planować zbieranie wspomnień, czyli tak ustawiać własne życie, żeby dało się z niego wycisnąć jak najwięcej wspomnień. Oczywiście radosnych, szczęśliwych i wspaniałych.

Z jednej strony -dlaczego nie? Autor przekonuje jak ważne potrzebne i niezbędne jest posiadanie wspomnień; powołuje się na badania.
Z drugie strony - jest w tym coś takiego nieprzyjemnego. Bo czy życie jest jedynie gromadzeniem cudownych wspomnień, które przywołuje się w wolnych chwilach, którymi można się chwalić i przywoływać je w ksiązkach? Czy należy unikać sytuacji trudnych czy nudnych czy powtarzalnych tylko dlatego żeby uniknąć nieciekawych czy smutnych wspomnień w przyszłości?

Ciekawy pomysł, chociaz dziwny. Autor namawia, żeby planować zbieranie wspomnień, czyli tak ustawiać własne życie, żeby dało się z niego wycisnąć jak najwięcej wspomnień. Oczywiście radosnych, szczęśliwych i wspaniałych.

Z jednej strony -dlaczego nie? Autor przekonuje jak ważne potrzebne i niezbędne jest posiadanie wspomnień; powołuje się na badania.
Z drugie strony -...

Bardzo przyjemna lektura. Lekki, prosty i merytoryczny wykład o szczęściu. Może światopoglądu nie wywraca, ale przecież nie tego oczekujemy od każdej lektury? Warto przeczytać i zapamiętać :)

Bardzo przyjemna lektura. Lekki, prosty i merytoryczny wykład o szczęściu. Może światopoglądu nie wywraca, ale przecież nie tego oczekujemy od każdej lektury? Warto przeczytać i zapamiętać :)

Wspaniały, praktyczny poradnik dla tych co lubią świętować, celebrować ważne chwile. Ludzie mają zwyczaj świętować jedzeniem - ja od dłuższego czasu - z powodów osobistych oraz zawodowych - poszukuję alternatywy. I oto jest: sztuka tworzenia wspomnień. Jedzenie w podroży jest super, ale w podróży można też słuchać muzyki i tworzyć playlisty albo - jak Andy Warhol - zbierać zapachy. Można też zapisywać/układać/zapamiętywać historie.

Wspaniały, praktyczny poradnik dla tych co lubią świętować, celebrować ważne chwile. Ludzie mają zwyczaj świętować jedzeniem - ja od dłuższego czasu - z powodów osobistych oraz zawodowych - poszukuję alternatywy. I oto jest: sztuka tworzenia wspomnień. Jedzenie w podroży jest super, ale w podróży można też słuchać muzyki i tworzyć playlisty albo - jak Andy Warhol - zbierać...

Jak tworzyć wspomnienia? Czy ludzie, miejsca, smaki i zapachy wokół nas mają znaczenie? Dlaczego piszemy pamiętniki i wywołujemy zdjęcia? Co się dzieje jak słyszymy ulubioną piosenkę?

Jak tworzyć wspomnienia? Czy ludzie, miejsca, smaki i zapachy wokół nas mają znaczenie? Dlaczego piszemy pamiętniki i wywołujemy zdjęcia? Co się dzieje jak słyszymy ulubioną piosenkę?

Inspirująca! Książka napisana jest lekko, pochłonęłam zawartą w niej wiedzę niczym dobry lancz. Zamierzam do niej wracać, by tak kreować rodzinny czas, alby wpisywał nam się w pamięć.
Zawarte w niej informacje to koktail wiedzy, który pozwala uporządkować nieuporządkowane myśli i działania. Czym bądź kim bylibyśmy bez wspomnień?
Polecam.

Inspirująca! Książka napisana jest lekko, pochłonęłam zawartą w niej wiedzę niczym dobry lancz. Zamierzam do niej wracać, by tak kreować rodzinny czas, alby wpisywał nam się w pamięć.
Zawarte w niej informacje to koktail wiedzy, który pozwala uporządkować nieuporządkowane myśli i działania. Czym bądź kim bylibyśmy bez wspomnień?
Polecam.

Super

Super

Książka może nie odkrywcza, ale bardzo pozytywna. Rzuca światło na to, jak być zadowolonym z tego co się ma i jak pamięć płata nam figla oraz jak możemy to przekuć na własną korzyść.

Jest też o tym jak tę pamięć wyostrzyć i stworzyć archiwum bardziej rzetelne oraz jak zastanawiać się nad własnymi przeżyciami i skalą pomiaru minionego.

Tekst w sumie może zachęcić do stworzenia własnej kroniki od nowa, uporządkowania doświadczeń, przemyślenia co pamiętamy i co wiemy o sobie samych - ile przeżyliśmy i jaką dało nam to perspektywę.

W jakimś stopniu krzepiące i optymistyczne. Polecam 🐜

Książka może nie odkrywcza, ale bardzo pozytywna. Rzuca światło na to, jak być zadowolonym z tego co się ma i jak pamięć płata nam figla oraz jak możemy to przekuć na własną korzyść.

Jest też o tym jak tę pamięć wyostrzyć i stworzyć archiwum bardziej rzetelne oraz jak zastanawiać się nad własnymi przeżyciami i skalą pomiaru minionego.

Tekst w sumie może zachęcić do...