rozwińzwiń

Budda. Portret człowieka przebudzonego

Okładka książki Budda. Portret człowieka przebudzonego Karen Armstrong
Okładka książki Budda. Portret człowieka przebudzonego
Karen Armstrong Wydawnictwo: Czarna Owca biografia, autobiografia, pamiętnik
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Buddha
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2020-01-15
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-15
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381431644
Tłumacz:
Jacek Majewski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Opowieść o Buddzie



715 92 557

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
171
36

Na półkach:

Książkę przeczytałem dwukrotnie... za pierwszym razem kompletnie mi nie podeszła. Natomiast po roku, gdy byłem już zaznajomiony z niektórymi pojęciami buddyzmu, medytacji jogi, stała się ona dla mnie dużo bardziej zrozumiała. Mogę ją polecić osobom, które przynajmniej kojarzą podstawowe pojęcia jak assana, joga itp.

Książkę przeczytałem dwukrotnie... za pierwszym razem kompletnie mi nie podeszła. Natomiast po roku, gdy byłem już zaznajomiony z niektórymi pojęciami buddyzmu, medytacji jogi, stała się ona dla mnie dużo bardziej zrozumiała. Mogę ją polecić osobom, które przynajmniej kojarzą podstawowe pojęcia jak assana, joga itp.

Pokaż mimo to

avatar
253
142

Na półkach: , ,

Karen Armstrong, ex-zakonnica, która zajmowała się chyba przede wszystkim wielkimi monoteizmami, napisała bardzo nietypową biografię. Nietypową, bo praktycznie w całości koncentrującą się na próbie przybliżenia czytelnikom nauk Siddharthy Gautamy. Są oczywiście momenty zwrotne w życiu Buddy (odzwierciedlają je tytuły rozdziałów: "Wyrzeczenie, poszukiwania, oświecenie, dhamma, misja, paranibbana"). Jednak zamiast typowych dla gatunku anegdot i relacji rekonstruujących osobowość czy charakter bohatera biografii dostajemy przystępne i klarowne objaśnienia ścieżki duchowej zalecanej przez Przebudzonego z pewnymi elementami wpisania ich w kontekst historyczny. Pójście tradycyjną ścieżką biografii byłoby zresztą oczywistym paradoksem, zważywszy na esencjonalny kierunek nauk Buddy - uwalniania się od ego.

"Jego [Buddy] Dhamma [Dharma, dobre nauki] miała charakter czysto pragmatyczny. Jej zadaniem nie było formułowanie nieomylnych definicji, ani zaspokajanie intelektualnej ciekawości uczniów w kwestiach metafizycznych. Miała na celu wyłącznie umożliwić ludziom przedostanie się przez rzekę bólu na "drugi brzeg". Budda chciał jedynie przynosić ulgę w cierpieniu i pomagać uczniom w osiągnięciu spokoju nibbany [nirwany].

Dlatego zbędne były wszystkie zawiłe teorie dotyczące powstania wszechświata czy istnienia Istoty Najwyższej. Te sprawy może i wydawały się interesujące, ale nie przybliżały ucznia do oświecenia, ani uwolnienia się od dukkhi [cierpienia]. Pewnego dnia, przebywając w gaju drzew simsapa w Kosambi, Budda zerwał kilka liści i zwócił uwagę uczniów na to, że w lesie takich liści jest dużo więcej. Podobnie i on przekazał im spośród wielu nauk tylko niektóre. Dlaczego? <<Ponieważ, moi uczniowie, pozostałe wam nie pomogą, nie przydadzą się w dążeniu do świętości, nie doprowadzą was do spokoju ani bezpośredniego poznania nibbany.>> Pewnemu mnichowi, który zanudzał go pytaniami filozoficznymi, powiedział, że przypomina człowieka ugodzonego strzałą, który odmawia leczenia, dopóki nie dowie się, kim jest strzelec i z jakiej wioski pochodzi. Taki człowiek umrze, zanim otrzyma te bezużyteczne informacje. Zupełnie tak samo ci, którzy nie chcą stosować się do buddyjskich zasad życia, dopóki nie dowiedzą się, jak powstał świat albo jaka jest natura Absolutu, umrą w zgryzocie, zanim uzyskają odpowiedź na te nierozstrzygalne pytania. Jakież to może mieć znaczenie, czy świat jest wieczny, czy też kiedy powstał? Smutek, boleść i niedola i tak istnieją. A Buddzie chodziło wyłącznie o położenie kresu cierpieniu. <<Nauczam o leku na te przygnębiające okoliczności doświadczane tu i teraz. - powiedział Budda temu bhikkhu o filozoficznym zacięciu - pamiętaj więc zawsze o tym, czego ci nie wytłumaczyłem oraz dlaczego odmówiłem tych wyjaśnień.>>"

Ciekawym dla mnie wątkiem była "Epoka osiowa" (Axial Age, Epoka zwrotu) trwająca od VIII do III w p.n.e. Armstrong pisze, że był to ten moment historyczny, w którym odległe od siebie społeczeństwa "wyraźniej niż kiedykolwiek wcześniej stały się świadome własnej egzystencji, własnej natury i ograniczeń" i doświadczały "bezsilności wobec okrucieństw tego świata". Epoka ta przyniosła światu Konfucjusza i Lao-tsy, Zartustrę, Sokratesa i Platona, a także wielkich hebrajskich proroków z VIII, VII i VI wieku. To pojęcie wprowadzone do humanistyki przez Jaspersa ("O źródle i celu historii"),jest zresztą przedmiotem krytyki/kontrowersji (bo np. wyłącza Jezusa - do sprawdzenia i pogłębienia, bo temat intrygujący).

Karen Armstrong, ex-zakonnica, która zajmowała się chyba przede wszystkim wielkimi monoteizmami, napisała bardzo nietypową biografię. Nietypową, bo praktycznie w całości koncentrującą się na próbie przybliżenia czytelnikom nauk Siddharthy Gautamy. Są oczywiście momenty zwrotne w życiu Buddy (odzwierciedlają je tytuły rozdziałów: "Wyrzeczenie, poszukiwania, oświecenie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
420
320

Na półkach: ,

Mam problem z gwiazdkową oceną tej książki.
Z jednej strony nużąca, momentami zbyt szczegółowa, powtarzająca się treść.
Z drugiej - jak ocenić tego typu publikację - biografię osoby BYĆ MOŻE faktycznej, od wieków nie żyjącej. Jako SF - zbyt miałkie. Jako biografia - zbyt miałkie. Jako książka religijna - niech będzie.
Na plus - dowiedziałem się wielu kwestii dotyczących buddyzmu jako takiego, i to jest bodaj największa wartość tej opowieści. Nie życiorys, a specyfika tego nurtu myślowego. Dotychczas postrzegałem buddyzm jako religię i po tej lekturze to się zmieniło.
Nota możliwie neutralna.

Mam problem z gwiazdkową oceną tej książki.
Z jednej strony nużąca, momentami zbyt szczegółowa, powtarzająca się treść.
Z drugiej - jak ocenić tego typu publikację - biografię osoby BYĆ MOŻE faktycznej, od wieków nie żyjącej. Jako SF - zbyt miałkie. Jako biografia - zbyt miałkie. Jako książka religijna - niech będzie.
Na plus - dowiedziałem się wielu kwestii dotyczących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
34

Na półkach: , ,

Rzetelnie, z dużym znawstwem tematu opisana historia Buddy, a może bardziej drogi duchowej prowadzącej do samopoznania i wyzwolenia z cierpienia i lęków. Wartościowa lektura akcentująca ważne przesłanie: duchowość ludzka jest wspólna, bez względu na wyznawaną religię i praktyku kulturowe. Jednak wyjątkowość przesłania Buddy polega na tym, że akcentuje konieczność porzucenia przez człowieka jakichkolwiek kompromisów w "negocjacjach" z własnym ego.

Rzetelnie, z dużym znawstwem tematu opisana historia Buddy, a może bardziej drogi duchowej prowadzącej do samopoznania i wyzwolenia z cierpienia i lęków. Wartościowa lektura akcentująca ważne przesłanie: duchowość ludzka jest wspólna, bez względu na wyznawaną religię i praktyku kulturowe. Jednak wyjątkowość przesłania Buddy polega na tym, że akcentuje konieczność porzucenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
535
37

Na półkach: , ,

"Niechaj wszystkie istoty będą szczęśliwe! Słabe czy silne, wysokiego, średniego czy niskiego stanu,
małe czy wielkie, widzialne czy niewidzialne, bliskie czy odległe,
żyjące czy dopiero mające się narodzić - oby wszystkie były w pełni szczęśliwe!

Niech nikt nigdzie nie okłamuje nikogo ani nie pogardza żadną istotą.
Oby nikt z powodu złości czy nienawiści nie życzył źle ani jednemu stworzeniu!

Troszczmy się o wszystkie istoty jak matka o swoje jedyne dziecko!

Oby nasze pełne miłości myśli przenikały cały świat - w górę, w dół
i wszerz - bez granic; niezmierzona życzliwość dla całego świata,
nieograniczona, wolna od nienawiści i wrogości!".


- wiersz z kanonu palijskiego.

"Niechaj wszystkie istoty będą szczęśliwe! Słabe czy silne, wysokiego, średniego czy niskiego stanu,
małe czy wielkie, widzialne czy niewidzialne, bliskie czy odległe,
żyjące czy dopiero mające się narodzić - oby wszystkie były w pełni szczęśliwe!

Niech nikt nigdzie nie okłamuje nikogo ani nie pogardza żadną istotą.
Oby nikt z powodu złości czy nienawiści nie życzył źle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
413

Na półkach:

Nie jestem religijna, ale gdybym była, wybrałabym buddyzm. Z chęcią sięgnęłam zatem do historii Buddy i zanurzyłam się w mistycyzm.

Wydaje się, że poglądy buddyjskie są bardzo współczesne, a jednak wszystko zaczęło się przecież około V wieku przed naszą erą. W buddyzmie, w przeciwieństwie do innych religii, nie ufa się ślepo autorytetom. Chociaż duchowość jest bardzo rozwinięta, to mamy ją odkryć w sobie.

Niezależnie od wyznania, czy jego braku, warto poznać historię buddy, przebudzonego człowieka, który tak wiele odkrył w życiu duchowym. Książka Karen Armstrong od wydawnictwa Czarna Owca, pokazuje życie Siddatthy Gotamy poprzez poszczególne etapy przebudzenia, aż do wieku osiemdziesięciu lat, choroby i śmierci – a właściwie całkowitego wyzwolenia. Poszczególne momenty są bardzo ciekawe i inspirujące, warto się nad nimi pochylić.

Wydaje się to niemożliwe, by we współczesnym świecie pozbyć się swojego ego i odkryć radość z dezintegracji własnej osobowości. Jak to? Przecież to ja jestem najważniejsza/najważniejszy. Egoistów nie brakuje. Jesteśmy zapatrzeni w siebie, liczą się tylko nasze interesy, sprawy, uczucia. Nasze furie, nasze sympatie. Nikt inny nie ma znaczenia. W tym aspekcie buddyzm mógłby być dość trudny do przyjęcia. Ale warto pamiętać, że to zawsze jest droga, trudna i mozolna praca nad samą sobą/samym sobą.

Autorka zwraca także uwagę na to, że w codziennym życiu nieustannie czegoś chcemy. Pragniemy być gdzieś indziej, robić coś innego. Zachcianki pojawiają się minuta po minucie i sprawiają, że nie mamy ani chwili wytchnienia. Nieustannie odczuwamy przymus bycia kimś innym. Uciekamy też od cierpienia, a według buddy, powinniśmy je kontemplować, bo jest czymś naprawdę wartościowym i nie jesteśmy w stanie go uniknąć

Jako że sama ćwiczę jogę od kilku lat i uczę się medytacji, fragmenty dotyczące tych aspektów buddyzmu najbardziej mnie zainteresowały. Nie wiedziałam na przykład, że początkowo joga była ćwiczeniem dla duszy, nie chodziło wcale o zdrowe ciało. Idea była zupełnie inna. Książka o buddzie jest cennym źródłem wiedzy, sporo w niej ciekawostek filozoficznych, światopoglądowych, ale także przekazuje uniwersalne wartości, nad którymi warto się zastanowić. Bardzo przyjemna lektura.

„Odpuszczanie” to jeden z ważniejszych filarów nauki buddy. Lepiej poddać się zmianom. Jednocześnie zwracał uwagę na to, by nie słuchać bezkrytycznie żadnych autorytetów, nawet jego. Nauki, które głosił, miały być przydatne, ale każdy musi udać się w swoją wędrówkę samodzielnie. Wszystko przemija, nic nie trwa wiecznie – tę naukę trzeba przyswoić, inaczej nie uda się osiągnąć nibbany

Nie jestem religijna, ale gdybym była, wybrałabym buddyzm. Z chęcią sięgnęłam zatem do historii Buddy i zanurzyłam się w mistycyzm.

Wydaje się, że poglądy buddyjskie są bardzo współczesne, a jednak wszystko zaczęło się przecież około V wieku przed naszą erą. W buddyzmie, w przeciwieństwie do innych religii, nie ufa się ślepo autorytetom. Chociaż duchowość jest bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Być jak Budda...
Nie ma chyba osoby, która nie słyszała o Buddzie, która nie kojarzyłaby jego posążka, często kupowanego na straganach przez turystów w charakterze pamiątki z podróży. Kim jednak tak naprawdę był / jest Budda? Tak naprawdę nie jest to imię, a swego rodzaju tytuł. Oznacza on „ten, który się przebudził” , by dostrzec, czym tak naprawdę jest rzeczywistość. Tytuł ten został po raz pierwszy nadany człowiekowi urodzonemu w Nepalu jako Siddhartha Gautama. Choć większość osób kojarzy Buddę z Bogiem, to on sam się za niego nie uważał, zresztą nawet buddyści go tak nie traktują. Był to raczej człowiek, który osiągnął stan Oświecenia, czyli zgłębił znaczenie życia.
O tym właśnie, jak wyglądała ścieżka Siddhartha Gautama, w jaki sposób funkcjonował, co sprawiło, że stał się Buddą, przekonamy się dzięki lekturze niezwykle wciągającej książki, autorstwa Karen Armstrong. Ta pisarka, zajmująca się historią różnych religii, w swojej najnowszej pozycji, pt. „Budda” opisuje postać, która do dziś pozostaje fenomenem, i której filozofię życia chce wciąż zgłębiać wielu ludzi, nie tylko wyznawców buddyzmu. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Czarna Owca swego rodzaju biografia Buddy, to lektura dla wszystkich, którzy chcą więcej czuć i rozumieć, którzy pragną zmian w swoim życiu i poszukują nowej drogi, a także dla wszystkich tych, którzy są po prostu ciekawi tematu.
Autorka potraktowała tę biografię wieloaspektowo, prezentując nam szerszy kontekst życia Buddy niż ten, który dotąd znaliśmy. Dzięki kompilacji historii, filozofii, a także kultury, buduje ona niezwykle intrygujący portret człowieka, który osiągnął stan oświecenia, tak przez wielu upragniony.
Siddhartha urodził się w rodzinie panującej w niewielkim królestwie na pograniczu indyjsko-nepalskim. Historia głosi, że w dzieciństwie starano się go uchronić przed wpływami świata zewnętrznego, lecz z tej sielanki wyrwał go wstrząs, jakiego doznał orientując się, że starość, choroby i śmierć są nieodłączną częścią życia. I choć wielość, a jednocześnie pewna chaotyczność w dokumentacji dotyczącej życia Buddy i jego działalności utrudniała z pewnością pracę nad książką, to Armstrong udało się nie tylko ukazać jego życie i przepełniającą go duchowość, ale również otrzymujemy wspaniale nakreślone tło społeczno-polityczne.
Po opuszczeniu domu Siddhartha stał się jednym z poszukiwaczy prawdy – wówczas wielu z nich wędrowało po Indiach. Większość życia spędził w miastach dorzecza Gangesu, gdzie ludzie najdotkliwiej odczuwali zmiany cywilizacyjne i częściej kierowali się ku duchowości. Praktykował medytację, zwrócił się ku ascezie, zaś wyrzekając się wszelkich przyjemności, a także zadając sobie cierpienie, starał osiągnąć zrozumienie. Ostatecznie porzucił te praktyki, jako nieefektywne, postanawiając zagłębić się we własne serce i umysł. Kres poszukiwań osiągnął w pobliżu Uruweli, nad brzegiem rzeki Nerańdźara, gdzie zdał sobie sprawę, że zabrnął w ślepy zaułek, zaś próby osiągnięcia oświecenia w oparciu o przyjęte w owych czasach metody, nie skutkują.
Autorka przybliża nam drogę Siddhartha do oświecenia, poprzedzonego wieloma próbami i wyzwaniami, jak choćby pojawienie się boga grzechu, który zaklinał Gotamę, by nie wyrzekał się świata. Czytamy o praktyce uważności, o oczyszczaniu umysłu i o czterech niezmierzonościach, których celem jest powstrzymanie egocentryzmu ograniczającego ludzki potencjał. Uczestniczymy wreszcie w osiągnięciu przez Siddhartha wewnętrznego spokoju, czyli nibbany, dzięki czemu stał się Buddą oraz poznajemy jego misję.
Książka, mimo iż o biograficznym charakterze, jest napisana w taki sposób, że czyta się ją jak fascynującą powieść. Być może to z uwagi na osobą samego Siddhartha, a może z uwagi na talent Karen Armstrong do opowiadania historii w taki sposób, że chce się jej słuchać, do ubarwiania suchych faktów licznymi odniesieniami do życia w tamtych czasach. Tym samym to jedna z tych książek, do których chce się wracać, które inspirują do własnych poszukiwać lub też … do podążania wytyczoną przez Buddę ścieżką.

Być jak Budda...
Nie ma chyba osoby, która nie słyszała o Buddzie, która nie kojarzyłaby jego posążka, często kupowanego na straganach przez turystów w charakterze pamiątki z podróży. Kim jednak tak naprawdę był / jest Budda? Tak naprawdę nie jest to imię, a swego rodzaju tytuł. Oznacza on „ten, który się przebudził” , by dostrzec, czym tak naprawdę jest rzeczywistość....

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
369

Na półkach:

książka, która pozwala lepiej zrozumieć początki najprostszej i najbardziej ludzkiej filozofii. Każda przeczytana książka dotycząca buddyzmu przypomina mi, że w zwykłych dniach kryje się prawdziwe piękno i prawdziwe wartości. Antidotum na wszechobecny pęd do niczego.

książka, która pozwala lepiej zrozumieć początki najprostszej i najbardziej ludzkiej filozofii. Każda przeczytana książka dotycząca buddyzmu przypomina mi, że w zwykłych dniach kryje się prawdziwe piękno i prawdziwe wartości. Antidotum na wszechobecny pęd do niczego.

Pokaż mimo to

avatar
375
199

Na półkach:

Nie jest to moja pierwsza książka w temacie postaci Buddy, jednak była troszkę nużąca, momentami zbyt szczegółowa, powtarzająca się treść. Mimo, mojej szczerej ciekowości na ten temat ta biografia nie spełniła moich oczekiwań.

Nie jest to moja pierwsza książka w temacie postaci Buddy, jednak była troszkę nużąca, momentami zbyt szczegółowa, powtarzająca się treść. Mimo, mojej szczerej ciekowości na ten temat ta biografia nie spełniła moich oczekiwań.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    99
  • Przeczytane
    70
  • Posiadam
    21
  • Teraz czytam
    6
  • 2020
    5
  • Historia
    3
  • 2021
    3
  • Buddyzm
    2
  • 2020
    2
  • Te ukochane ♡
    1

Cytaty

Więcej
Karen Armstrong Budda. Portret człowieka przebudzonego Zobacz więcej
Karen Armstrong Budda. Portret człowieka przebudzonego Zobacz więcej
Karen Armstrong Budda. Portret człowieka przebudzonego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także