Profil użytkownika: Hubert
Biblioteczka
Opinie
Mój pierwszy kontakt z tym autorem. Przyjazne opowiadania, czyta się bardzo szybko, skonstruowane są przyzwoicie. Jednak czuć w nich rękę początkującego pisarza, mają w sobie tę odrobinę literackiej naiwności (?), świeżości (?) czy niedojrzałości (?), które nieco obniżają jakość tych tekstów, bo nie wszystkie utrzymują poziom od początku do końca.
Ulubione opowiadanie:...
Uwielbiam Leonarda w każdych ilościach. Głównie czytanego, bo zobaczyć miałem dotychczas okazję jedynie naszą "Łasiczkę". Dlatego ta książka staje się kolejnym głosem w chórze tworzącym w mojej głowie wizerunek jednej z najciekawszych postaci w historii sztuki. I o ile głos na kontrze jest ciekawy, bo podkreśla zagadnienia, których nie spotkałem choćby w najlepszej na rynku...
więcej Pokaż mimo toPoczątek - pierwsze 100+ stron - bardzo ciekawe. Luźne historyjki, połączone wątkiem lotu, sporo bohaterów, zbyt wiele imion, faktów. Netflixowo. Trochę "Lost", trochę "Turbulencje". Można wyczuć, że chodzi o lot, i że wtedy stało się coś. I po około 1/3 objętości książki wyjaśnia się, czym było to coś. I niestety od tego momentu trochę się rozwadnia. Pojawiają się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAktywność użytkownika Hubert
Mój pierwszy kontakt z tym autorem. Przyjazne opowiadania, czyta się bardzo szybko, skonstruowane są przyzwoicie. Jednak czuć w nich rękę początkującego pisarza, mają w sobie tę odrobinę literackiej naiwności (?), świeżości (?) czy niedojrzałości (?), które nieco obniżają jakość tych tekst...
RozwińUwielbiam Leonarda w każdych ilościach. Głównie czytanego, bo zobaczyć miałem dotychczas okazję jedynie naszą "Łasiczkę". Dlatego ta książka staje się kolejnym głosem w chórze tworzącym w mojej głowie wizerunek jednej z najciekawszych postaci w historii sztuki. I o ile głos na ko...
Rozwiń
Przejmująca, poruszająca i do głębi smutna. Choć stron niewiele, trudno przeczytać na raz czy dwa. Wymaga zatrzymania, rozchodzenia. Specyficzny manewr z wprowadzeniem narracji z punktu widzenia obozowego lekarza niezbyt mi przypasował, choć z perspektywy całości opowieści obronił się.
Hi...
Z dzisiejszej perspektywy jest to pozycja nieco... urocza. Pisana w innych czasach i innym językiem niż ten, którym obecnie operujemy w odniesieniu do sportów motorowych. Na swój sposób jednak wartościowa, bo przybliża nam podejście do tematu sprzed blisko pół wieku, z ówczesnym zapleczem ...
RozwińDobrze skonstruowane, wciągające opowiadania, z których większość tworzy w czytelniku napięcie i emocję. Zaczynałem sympatyzować z tym lub innym bohaterem i przewidywać zakończenie, co zazwyczaj się nie udawało. Świetne opowiadanie o wyspie, bardzo gęste emocjonalnie również to o autostrad...
RozwińDwa miesiące i jeden dzień walki z materią... Trudna przeprawa w towarzystwie najtrudniejszej do strawienia postaci, z jaką miałem do czynienia w literaturze. Pierwszych 100 stron rozłożonych było na tyle po równo na każdego z czwórki bohaterów, że spodziewałem się utrzymania tego trendu d...
Rozwińulubieni autorzy [12]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie