Książka została napisana w bardzo dziwny sposób. Miałem wrażenie że czytam transkrypcje jakiegoś dokumentu zrobionego przez netflixa. Było to dziwne ale całkiem niezłe.

Książka została napisana w bardzo dziwny sposób. Miałem wrażenie że czytam transkrypcje jakiegoś dokumentu zrobionego przez netflixa. Było to dziwne ale całkiem niezłe.

https://ksiazkoholiczka22.blogspot.com/2020/01/mord-jan-rychner.html

https://ksiazkoholiczka22.blogspot.com/2020/01/mord-jan-rychner.html

Każde morderstwo ma swój motyw. Miłość, zdrada, zemsta… . Mógłbym tak wymieniać bez końca. Te trzy motywy przeplatają się w historii stworzonej przez Jana Rychnera. „Mord” to nie tylko kryminał, to również zaproszenie do warszawskiej Pragi lat osiemdziesiątych. Jeśli uwielbiacie kryminały z klimatem tamtych lat, i duchem starych kamienic, to książka Jana Rychnera jest tą, po którą warto sięgnąć.
Pewnego jesiennego dnia w popularnej restauracji „Pod Gwiazdą” dochodzi do krwawego morderstwa. Ofiarą jest kelnerka Bronisława G. Lecz to nie jedyna zbrodnia zapisana na kartach tej książki. Niebawem dochodzi bowiem do gwałtu na Bożenie K. W poszukiwaniu odpowiedzi na bestialskie mordy towarzyszyć będziemy inspektorowi Rawiczowi i kapitanowi Kozubowi.
I tutaj słowa uznania należą się autorowi książki, który ukazuje szczegółową pracę organów ścigania. „Mord” to kryminał nieco inny od tych dobrze nam znanych. Porywa on swoim klimatem, oraz stylem autora, który wykreował tę historię. Tutaj doskonale czuć ducha minionych lat. Ta książka to powrót do kryminałów z „innej” epoki. Dzięki temu możemy przenieść się do przeszłości. Lecz motywy zbrodni są takie same jak w teraźniejszości i pewnie nie zmienią się w przyszłości. Można rzec, że „Mord” to kryminał ponadczasowy, oryginalny.
Jan Rychner na zaledwie stu piętnastu stronach stworzył historię, którą pochłaniamy w mgnieniu oka, lecz zostaje ona z nami na wiele dłużej. Takie kryminały chce się czytać. O takich kryminałach warto pamiętać. „Mord” to mini powieść, która zapewni Wam maksymalne kryminalne doznania. Zdecydowanie polecam!
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res https://novaeres.pl/
https://www.czyt-nik.pl/recenzje/mordercze-motywy/

Każde morderstwo ma swój motyw. Miłość, zdrada, zemsta… . Mógłbym tak wymieniać bez końca. Te trzy motywy przeplatają się w historii stworzonej przez Jana Rychnera. „Mord” to nie tylko kryminał, to również zaproszenie do warszawskiej Pragi lat osiemdziesiątych. Jeśli uwielbiacie kryminały z klimatem tamtych lat, i duchem starych kamienic, to książka Jana Rychnera jest tą,...

To dobra książka zawierająca dużo szczegółów pracy operacyjnej oraz pracy specjalistów z Wydziału Kryminalistyki Policji, materiał poglądowy dla adeptów szkół policyjnych. Opisuje szczegółowo taktykę i technikę postępowania organów ścigania w wykrywaniu przestępstw i ich sprawców.

To dobra książka zawierająca dużo szczegółów pracy operacyjnej oraz pracy specjalistów z Wydziału Kryminalistyki Policji, materiał poglądowy dla adeptów szkół policyjnych. Opisuje szczegółowo taktykę i technikę postępowania organów ścigania w wykrywaniu przestępstw i ich sprawców.

Mało akcji, dla mnie nuda Nie dość że stron mało to i tak nie doczytałam do końca

Mało akcji, dla mnie nuda Nie dość że stron mało to i tak nie doczytałam do końca

Mord Jana Rychnera to niewielkich rozmiarów kryminał. Książka liczy zaledwie 116 stron, więc czyta się ją niezwykle szybko. Prosty język i bardzo mała ilość dialogów sprawiają, że jest to lektura dla niewymagającego czytelnika.

Warszawa lata 80. Inspektor Janusz Rawicz i kapitan Kozub, zostają poinformowani o tragicznej zbrodni w restauracji Pod Gwiazdą, gdzie tragicznie zginęła młoda kelnerka Bronisława G. Wkrótce milicjanci odnajdują kolejne ciało. Tym razem doszło do brutalnego gwałtu na Bożenie K.
Kim jest sprawca, który dokonał tych zbrodni z niezwykłym okrucieństwem?
Czy głównym motywen bestialskich zbrodni popełnionych na kobietach była zemsta?

Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w tej niewielkich rozmiarów lekturze.

Uwielbiam kryminały osadzone w latach 80, dlatego chętnie po nią sięgnęłam. Niestety bardzo się rozczarowałam. Nie znalazłam w niej klimatu powojennej Pragi. 🙄 Gdyby autor nie zamieścił w niej trzech fotografii budynków, odniosłabym wrażenie, że książka osadzona jest w czasach współczesnych. 🤔 Brakowało mi charakterystycznego języka, który oddałyby panujące realia. Zdecydowanie nie czułam klimatu tamtych lat. Już po kilku stronach domyśliłam się, kim jest zabójca. W zasadzie zostało to podane na tacy, więc autor odebrał mi całą ciekawość, która mną kierowała.
Jeżeli lubicie krótkie opowiadania - ta książka jest skierowana właśnie do Was. Polecam Wam lekturę Mordu, aby wyrobić sobie swoją opinię na jej temat.

Mord Jana Rychnera to niewielkich rozmiarów kryminał. Książka liczy zaledwie 116 stron, więc czyta się ją niezwykle szybko. Prosty język i bardzo mała ilość dialogów sprawiają, że jest to lektura dla niewymagającego czytelnika.

Warszawa lata 80. Inspektor Janusz Rawicz i kapitan Kozub, zostają poinformowani o tragicznej zbrodni w restauracji Pod Gwiazdą, gdzie tragicznie...

Miałam już okazję przeczytać niewielkich gabarytów kryminał “Sen winowajcy” wydawnictwa Novae Res. Czas na kolejną powieść z tego samego wydawnictwa i gatunku składającą się z zaledwie 114 stron. Zacznę może od tego, że to zupełnie inny rodzaj kryminału niż “Sen winowajcy” autorstwa Gustawa Strukowskiego.

...

Więcej na:
https://nakanapie.pl/recenzje/krotkich-kryminalow-ciag-dalszy-mord

#klubrecenzentank

Miałam już okazję przeczytać niewielkich gabarytów kryminał “Sen winowajcy” wydawnictwa Novae Res. Czas na kolejną powieść z tego samego wydawnictwa i gatunku składającą się z zaledwie 114 stron. Zacznę może od tego, że to zupełnie inny rodzaj kryminału niż “Sen winowajcy” autorstwa Gustawa Strukowskiego.

...

Więcej...

"MORD" JAN RYCHNER 

Polska mini powieść z gatunku kryminał, sensacja. Te 115 stron czyta się niesamowicie szybko - mi to zajęło niecałą godzinkę.Bardzo prosta fabuła, styl i język. Jest klimatycznie. Pomimo,że czyta się dobrze przyznać trzeba, że książka ta kompletnie mnie niczym nie zaskoczyła, nie było tu żadnej zagadki.
Mamy morderstwa, znamy ofiary i oprawców. Wszystko dzieje się szybko i bez żadnych komplikacji czy domysłów - zły czyn, szukanie sprawcy, kara, koniec.

Plusem tej książki jest bardzo realistyczne ukazanie warszawskiej Pragi lat osiemdziesiątych. Stare kamienice, brudne podwórka, bazar, warszawski półświatek pijaczków, cinkciarzy i cwaniaków. Mamy też trzy zdjęcia autentycznych budynków na Pradze. 

Czegoś innego się spodziewałam.

http://ostatniastrona.com.pl/

"MORD" JAN RYCHNER 

Polska mini powieść z gatunku kryminał, sensacja. Te 115 stron czyta się niesamowicie szybko - mi to zajęło niecałą godzinkę.Bardzo prosta fabuła, styl i język. Jest klimatycznie. Pomimo,że czyta się dobrze przyznać trzeba, że książka ta kompletnie mnie niczym nie zaskoczyła, nie było tu żadnej zagadki.
Mamy morderstwa, znamy ofiary i oprawców. Wszystko...

Lata 80-te dzielnica Praga, Warszawa. Tu dzieje się akcja. Zostają pozbawione życia dwie kobiety. Modus operandi jest Vendetta. Dwóch komisarzy stołecznej milicji z Inspektorem Rawiczem na czele muszą rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw. Zabójca przed pozbawieniem życia kobiet w ich ciała wtłacza pewną substancję...Była zemsta, musi być i kara.
Książkę czyta się jak akta policyjne. Akcji jest tyle, co nic. Autor nie oddał czytelnikom klimatu, metod działania śledczych w tamtych latach. Pomysł na książkę dobry. Wykonanie niestety pozostawia wiele do życzenia. Szansa na dobrą knige była, gdyby tak to rozwinąć, dać czytelnikowi możliwość główkowania. Wszystko na tacy zostało podane. Bang! i koniec kryminału. Rozwijać myśli nie ma po co, gdyż tutaj gdyby odjąć gwałt i scenę zabójstw opisanych w dodatku lapidarnie, nie zostaje nic. Ta książkę spokojnie można traktować jak opowiadanie.

Lata 80-te dzielnica Praga, Warszawa. Tu dzieje się akcja. Zostają pozbawione życia dwie kobiety. Modus operandi jest Vendetta. Dwóch komisarzy stołecznej milicji z Inspektorem Rawiczem na czele muszą rozwiązać zagadkę tajemniczych morderstw. Zabójca przed pozbawieniem życia kobiet w ich ciała wtłacza pewną substancję...Była zemsta, musi być i kara.
Książkę czyta się jak...

Za egzemplarz dziękujemy @wydawnictwo_novaeres.
Dostałam w ręce. Super, lata 80., klimat. Swojego czasu nasłuchałam się legend o bazarku Różyckiego (prawdopodobnie też się naczytałam trochę Hanny Bakuły),a do tego zbrodnia w tle. Zatarłam ręce, dawno kryminału nie czytałam, dajcie mnie to. I czytałam długo. Pomysł – wiecie, jak w kryminale, jest zbrodnia. Tego się spodziewamy. Okładka nam obiecuje, że będzie to „ miłość, zazdrość i krwawa zemsta. historia stara jak świat” i tak też jest. To teraz coś o tym, jak mi się to czytało. Czytało mi się źle. Pomyślałam, 112 stron, cienka książeczka – na pewno będzie to napakowane akcją. Czy tak było? Nie; przypominało mi to czytanie opisu akt i po kolei czynności technicznych milicji. Samej akcji jest naprawdę niewiele, a pomyślałby kto, że w takim małym formacie nie ma miejsca na dłużyzny. Język jest suchy, techniczny – jak akta właśnie. Do tego są niepotrzebne zwroty prawnicze – ja je rozumiem, bo mam prawnicze wykształcenie, ale zapytana Idris nie wiedziała o co chodzi. To nie sprzyja dobremu odbiorowi. A klimat lat 80.? Szczerze mówiąc, gdyby nie parę wzmianek na siłę (czy nazwa milicja itd.),nawet byście nie zauważyli, czy to lata 80. czy bardziej współczesne.
~lyl3th

Za egzemplarz dziękujemy @wydawnictwo_novaeres.
Dostałam w ręce. Super, lata 80., klimat. Swojego czasu nasłuchałam się legend o bazarku Różyckiego (prawdopodobnie też się naczytałam trochę Hanny Bakuły),a do tego zbrodnia w tle. Zatarłam ręce, dawno kryminału nie czytałam, dajcie mnie to. I czytałam długo. Pomysł – wiecie, jak w kryminale, jest zbrodnia. Tego się...