Maxine, a właściwie Max, pojawiła się w 2 sezonie Stranger Things i oczarowała publiczność! Zabawna, ironiczna, chcąca poznać historię Willa i Nastki. Jednak, jaka była jej historia? Skąd się wzięła w Hawkings i dlaczego jej przybrany brat jest takim potworem?

Mam z tą książka spory problem... Z jednej strony czytało sie ją naprawdę przyjemnie, poznawanie historii Max było interesujące, podobnie jak zobaczenie historii Stranger Things jej oczami. Jednak z drugiej książka to cały sezon upchnięty na 260 stronach. Większość wydarzeń opisana jest pobieżnie, bez dialogów, bez rozbudowanych przeżyć bohaterki. Poza ucieczką z domu nie dowiadujemy się wiele o Max i jej życiu. No może jeszcze odrobinę o Billym, ale też nie wiele. I sama nie wiem jak to określić. Mamy lekką, przyjemną historię, która bardzo pobieżnie opisuje wydarzenia z 2 sezonu. Nie wybiega ani dużo przed ani dużo później. Większość rzeczy dowiadujemy się z serialu, a w książce są jedynie przedstawiane z perspektywy Max. I fakt, jest to ciekawe i jest to napisane fajnym stylem, pasującym do bohaterki, jednak ostatecznie brakuje mi wielu elementów –rozbudowanej historii, większej ilości faktów i ciekawostek. Niby coś jest, ale w większości są to opisy scen pozbawione dialogów. Sam fakt, że cały sezon i masa zawartych w nim wydarzeń zostały przedstawione na niecałych 300 stronach już dużo mówi. Książka jest po prostu niedopracowana.

Czy polecam? Fanom ST tak. Natomiast nie spodziewajcie się czegoś WOW. Szybko się czyta, jest zabawnie i przyjemnie, ale te opisy scen mnie przerosły....

Maxine, a właściwie Max, pojawiła się w 2 sezonie Stranger Things i oczarowała publiczność! Zabawna, ironiczna, chcąca poznać historię Willa i Nastki. Jednak, jaka była jej historia? Skąd się wzięła w Hawkings i dlaczego jej przybrany brat jest takim potworem?

Mam z tą książka spory problem... Z jednej strony czytało sie ją naprawdę przyjemnie, poznawanie historii Max...