Wielkie brawa dla autora za dokonania na polu zbieracko-archiwalnym! Tak dobrze przygotowanej pod względem źródeł i materiałów dodatkowych (dokumenty, zdjęcia itp.) książki nie widziałam od dawna. By nie być gołosłowną - ponad połowę objętości zajmują właśnie materiały dodatkowe.
O życiu i śmierci Josefa Toufara nie wiedziałam do tej pory nic, na studiach nie poruszaliśmy tego przypadku. Nie omawialiśmy cudu w małej wsi, gdzie nagle podczas nabożeństwa krzyż na ołtarzu zaczął się poruszać, aż wreszcie wygiął się do przodu o 45 stopni i tak już pozostał. Wszystko to działo się za plecami Toufara, który nie był w związku z tym świadomy, co niesie ze sobą cud.
Tym bardziej nie był świadomy tego, że za ten cud przyjdzie mu zapłacić życiem w 1950 roku, kiedy to został zamęczony przez agentów StB.
"Jako bychom dnes zemřít měli" to publikacja poświęcona życiu Josefa Toufara, nie tylko temu, co się wydarzyło w Číhošti kilkadziesiąt lat temu. To opowieść o człowieku, który poświęcał się dla swojej społeczności, starał się pomóc każdemu, kto do niego przyszedł z prośbą o pomoc.
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Zwłaszcza, że Miloš Doležal pracował nad "Jako bychom..." dwadzieścia lat.
Rozpisuję się właśnie o czymś, co nie jest publikacją naukową - nie znaczy to jednak, że nie warto tego brać pod uwagę przy jakichkolwiek badaniach bądź przy pisaniu prac naukowych. Panie Doležal, chapeau bas!
Polecam. Mam cichą nadzieję, że kiedyś wyjdzie to po polsku.
Dłuższa opinia tutaj: ---> https://czechozydek.wordpress.com/2015/01/14/milos-dolezal-jako-bychom-dnes-zemrit-meli/

Wielkie brawa dla autora za dokonania na polu zbieracko-archiwalnym! Tak dobrze przygotowanej pod względem źródeł i materiałów dodatkowych (dokumenty, zdjęcia itp.) książki nie widziałam od dawna. By nie być gołosłowną - ponad połowę objętości zajmują właśnie materiały dodatkowe.
O życiu i śmierci Josefa Toufara nie wiedziałam do tej pory nic, na studiach nie poruszaliśmy...