❤"Miłość była pokręconym uczuciem, które nie posuwało się po linii prostej. Było pogmatwane i mogło istnieć nawet pomimo złamanego serca i zdrady."
.
.
Małżeństwo to związek dwójki ludzi, którzy obiecali kochać i wspierać się wzajemnie w zdrowiu i w chorobie oraz przyrzekli sobie wierność i uczciwość małżeńską do końca swoich dni. Gdy Grace nie zdołała spełnić marzenia o rodzicielstwie swojego męża, on posunął się do złamania wszystkich przyrzeczeń, jakie składał przed Bogiem. Rozstanie z Finnem jest trudne dla kobiety, przecież 15 lat małżeństwa nie da wymazać się w jeden dzień. Grace modli się, aby mąż do niej wrócił, chce by znowu byli razem, nie pamięta już życia w którym panowała samotność. Ale wtedy na horyzoncie pojawia się jej bratnia dusza- Jackson Emery, z którym nawiązuje namiętny, letni romans. Mężczyzna uświadamia kobiecie, jak wiele pięknych rzeczy przegapiła w małżeńskim życiu. To z nim odkrywa prawdziwą siebie, swoje zainteresowania i pragnienia. To on przegania jej smutek i daje nadzieję. To on zwiastuję przyszłość i oznacza szczęście. Ale Jackson nie wierzy w związki a ona straciła już wiarę w miłość, więc czy będzie im dane ich prywatne "zawsze i wszędzie"?
.
Nie ukrywam, że Brittainy C. Cherry to jedna z moich ulubionych autorek. Porwała mnie swoją serią "Żywioły" i oszołomiła tytułem "Kochając pana Danielsa". Tym razem powraca w wielkim stylu z nowym dziełem. "Zawsze i wszędzie" to piękna opowieść o miłości, poznaniu własnego siebie, swoich pragnień, odnajdywaniu indywidualnej drogi i szukaniu szczęścia. Życie nie oszczędzało głównej bohaterki, już siedmiokrotnie straciła szansę na zostanie matką. Jej mąż natomiast zamiast ją wspierać, wpadł w ramiona jej przyjaciółki. Po licznych zdradach, on ciągle uważał, że żona do niego wróci, nie widział nic złego w swoim postępowaniu. Podobnie było z matką dziewczyny, która pomimo wiedzy o poczynaniach zięcia, namawiała córkę na powrót do niego. Dla niej liczyła się tylko opinia ludzi z miasteczka oraz swoich przyjaciółek z kościoła. Z drugiej strony poznajemy Jacksona, w mieścinie znanego jako byłego narkomana, syna alkoholika i najgorsze zło świata. Mieszkańcy życzą jego rodzinie śmierci, rzucają mu złowrogie spojrzenia i nie omieszkają szeptać na jego temat. Mężczyzna jest zagubiony, po śmierci matki stał się opiekunem dla własnego ojca. Poświęcił swoje marzenia o studiach malarskich dla pracy w warsztacie, której nigdy nie lubił. Z wzajemnością nie nawidzi rodziny z której pochodzi Grace, ale gdy ta dwójka spotyka się, ich serca powoli odnajdują swój właściwy rytm. To miał być tylko letni romans, lecz szybko przerodził się w o wiele więcej. Nie potrafili już kontrolować swoich uczuć, mimo wiele nienawistnych szeptów i spojrzeń, postanowili spróbować stworzyć coś na kształt związku. Bardzo szybko niestety przyszło im podjąć decyzję dotyczącą przyszłości. Czy ta dwójka będzie w stanie obiecać sobie, że będą ze sobą zawsze i wszędzie?
.
Grace i Jackson to kompletne przeciwieństwa. Ona z dobrego domu, on nazywany potworem z podrzędnej rodziny a mimo wszystko czują, że coś ich łączy. Oboje cierpią po stracie tych, których kochali. Przy tej książce z moich oczu wydobyło się mnóstwo łez. To historia z gatunku tych, których się nie zapomina. Sceny erotyczne pojawiają się w znikomych ilościach ale napisane zostały pięknym językiem, działającym na wyobraźnię czytelnika. Jedyną wadą tego tytułu jak dla mnie są pewne utarte schematy, które spotykamy w innych powieściach tej autorki oraz niesatysfakcjonujące mnie zakończenie. Czegoś mi w nim zabrakło, nie wiem dokładnie czego ale czuję niedosyt. Wyobrażałam sobie, że w epilogu znajdę coś zupełnie innego a niestety doznałam rozczarowania.
.
"Zawsze i wszędzie" to opowieść o sile miłości do siebie jak i do innych. O bohaterach skrzywdzonych przez życie, potrzebujących przyjaźni, akceptacji i zrozumienia, by uzdrowić swoją zniszczoną i zbolałą duszę. O tym, że pierwsza miłość nie musi być ostatnią a wiek w związku nie ma znaczenia. Polecam Wam tę historię z całego serca, obok tego tytułu nie można przejść obojętnie. Gwarantuje, że każdy podczas jej czytania uroni przynajmniej jedną łezkę.

❤"Miłość była pokręconym uczuciem, które nie posuwało się po linii prostej. Było pogmatwane i mogło istnieć nawet pomimo złamanego serca i zdrady."
.
.
Małżeństwo to związek dwójki ludzi, którzy obiecali kochać i wspierać się wzajemnie w zdrowiu i w chorobie oraz przyrzekli sobie wierność i uczciwość małżeńską do końca swoich dni. Gdy Grace nie zdołała spełnić marzenia o...