rozwińzwiń

Harda horda

Okładka książki Harda horda Ewa Białołęcka, Agnieszka Hałas, Anna Hrycyszyn, Aneta Jadowska, Aleksandra Janusz, Anna Kańtoch, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Anna Nieznaj, Martyna Raduchowska, Milena Wójtowicz, Aleksandra Zielińska Patronat Logo
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowa Fantastyka 487 (04/2023) Ewa Białołęcka, Agnieszka Hałas, Alicja Janusz, Tomasz Krzywik, Django Mathijsen, Luigi Musolino, Redakcja miesięcznika Fantastyka, Catherynne M. Valente
Ocena 6,5
Nowa Fantastyk... Ewa Białołęcka, Agn...
Okładka książki Inne nieba Ewa Białołęcka, Krystyna Chodorowska, Agnieszka Hałas, Anna Hrycyszyn, Aneta Jadowska, Aleksandra Janusz, Anna Kańtoch, Magdalena Kubasiewicz, Anna Nieznaj, Martyna Raduchowska, Milena Wójtowicz, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,7
Inne nieba Ewa Białołęcka, Kry...
Okładka książki Niezwyciężone. Antologia opowiadań science fiction Ewa Białołęcka, Bartek Biedrzycki, Krystyna Chodorowska, Marta Kisiel, Magdalena Kucenty, Romuald Pawlak, Magdalena Świerczek-Gryboś, Jakub Szamałek, Jakub Żulczyk
Ocena 6,7
Niezwyciężone.... Ewa Białołęcka, Bar...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Niepokornym piórem



2115 186 103

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
916 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
112
81

Na półkach:

Pewnie nie napiszę nic odkrywczego, ale jak to bywa ze zbiorami opowiadań, jakość opowieści jest zróżnicowana. Szczególnie przypadły mi do gustu: "Jawor", "Dróżniczka", "Dokąd odeszły cienie", "Jest nad zatoką dąb zielony" oraz "Z góry nie patrzą". Pozostałe teksty były dobre, chociaż albo nie zachęcił mnie sposób prowadzenia historii albo język, którym posługiwała się dana autorka. Myślę, ze warto przeczytać, szczególnie jeśli poszukujemy nowych ciekawych autorów.

Pewnie nie napiszę nic odkrywczego, ale jak to bywa ze zbiorami opowiadań, jakość opowieści jest zróżnicowana. Szczególnie przypadły mi do gustu: "Jawor", "Dróżniczka", "Dokąd odeszły cienie", "Jest nad zatoką dąb zielony" oraz "Z góry nie patrzą". Pozostałe teksty były dobre, chociaż albo nie zachęcił mnie sposób prowadzenia historii albo język, którym posługiwała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
939
632

Na półkach:

Dobra antologia, być może, ale nic ponadto. Czytałam kolejne opowiadania w nadziei na to COŚ ale w sumie się nie doczekałam. Moją uwagę zwróciły tylko dwa opowiadania - na samym początku "Jawor" (naprawdę doskonały, niesamowity, duszny klimat!) oraz, tym razem raczej negatywnie, opowiadanie "Jest nad zatoką dąb zielony" na sam koniec, które jest dla mnie jednym z tych, które żerują na chorobie i nieszczęściu małego dziecka. W sensie że nic innego tam czytelnika nie chwyta. Tak że, podsumowując, antologia niestety dość przeciętna. Wiem, że nie jest łatwo napisać dobre opowiadanie. Ale jednak chciałoby się więcej.

Dobra antologia, być może, ale nic ponadto. Czytałam kolejne opowiadania w nadziei na to COŚ ale w sumie się nie doczekałam. Moją uwagę zwróciły tylko dwa opowiadania - na samym początku "Jawor" (naprawdę doskonały, niesamowity, duszny klimat!) oraz, tym razem raczej negatywnie, opowiadanie "Jest nad zatoką dąb zielony" na sam koniec, które jest dla mnie jednym z tych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
18

Na półkach:

Wybija sie wyłącznie kubasiewicz :/ oczekiwania były spore mimo wszystko

Wybija sie wyłącznie kubasiewicz :/ oczekiwania były spore mimo wszystko

Pokaż mimo to

avatar
577
14

Na półkach: , ,

szkoda drzew, czasu i pieniędzy

szkoda drzew, czasu i pieniędzy

Pokaż mimo to

avatar
1091
382

Na półkach: , , , , ,

Zbiór opowiadań z dreszczykiem w tle, niektóre to nawet z porządnym dreszczem :) muszę przyznać, że nie doceniałam polskich autorek fantastyki i dzięki tej lekturze to uległo zmianie. Polecam absolutnie, można zapomnieć o świecie, wciągające historie.

Zbiór opowiadań z dreszczykiem w tle, niektóre to nawet z porządnym dreszczem :) muszę przyznać, że nie doceniałam polskich autorek fantastyki i dzięki tej lekturze to uległo zmianie. Polecam absolutnie, można zapomnieć o świecie, wciągające historie.

Pokaż mimo to

avatar
471
302

Na półkach: ,

Niezły zbiur opowiadań najlepsze to o wielorybie i bezduch

Niezły zbiur opowiadań najlepsze to o wielorybie i bezduch

Pokaż mimo to

avatar
269
121

Na półkach:

Jak kazdy zbior opowiadan, takze I ten zawiera te lepsze i te gorsze, ale calosc to fajna rozrywka z fantastyka i odrobina sci-fi

Jak kazdy zbior opowiadan, takze I ten zawiera te lepsze i te gorsze, ale calosc to fajna rozrywka z fantastyka i odrobina sci-fi

Pokaż mimo to

avatar
393
58

Na półkach: , ,

Do czytania "Hardej Hordy" siadłam z równym zapałem jak do jedzenia pysznej bułki słodkiej z makiem, której ostatnie gryzy towarzyszą mi w pisaniu tej recenzji.
"Harda horda" to zbiór opowiadań, które łączy nuta, bądź wręcz cała szklanka fantastyki. Jako, że nieczęsto siadam do tej formy, bo najzwyczajniej w świecie nie przepadam za opowiadaniami, to właśnie ów klimat fantastyki nakłonił mnie do zatopienia się między rozdziałami.
Po tytule oczekiwałam od tej lektury więcej hardości, czy to od rozwiązywania sytuacji, charakteru bohaterów czy samych finałów przedstawionych historii. Zamiast tego w większości dostałam śmierć, stratę, dziwnych bohaterów i nieco apokalipsy. Do tego niektóre opowiadania kończyły się jak odcięcie tasakiem końca marchewki. Może miało to skłonić do chwili zastanowienia, ale przy tak krótkiej formie sprawiało to wrażenie braku pomysłu na poprowadzenie historii do końca.
Ale to chyba taki urok antologii - nie wszystko nam się spodoba. A co mi się spodobało? Oczywiście historia pióra Anety Jadowskiej. Choć już ją kiedyś czytałam przy okazji innego zbioru, to z chęcią powróciłam do Zielonego Jaru i ubawiłam się równie dobrze jak za pierwszym razem. Polubiłam też bohaterów z opowieści "Dokąd odeszły cienie" i coś czuje, że zaprzyjaźnię się z twórczością Magdaleny Kubasiewicz.
I już, żeby zamknąć się w top 3 to: mroczny "Bezduch" zdecydowanie się zalicza do najlepszych. To poprowadzenie akcji i było tak dobre! Lubię takie zwroty akcji, tą odrobinę szoku i błysku w oku kiedy wszystkie puzzle jednej układanki tak idealnie układają się w zupełnie inaczej układającą się prawdę.
Pozwólcie, że trzech najgorszych nie wymienię. Skończmy na tym co dobre.
Pozdrawiam,
Czytająca z Herbatą

Do czytania "Hardej Hordy" siadłam z równym zapałem jak do jedzenia pysznej bułki słodkiej z makiem, której ostatnie gryzy towarzyszą mi w pisaniu tej recenzji.
"Harda horda" to zbiór opowiadań, które łączy nuta, bądź wręcz cała szklanka fantastyki. Jako, że nieczęsto siadam do tej formy, bo najzwyczajniej w świecie nie przepadam za opowiadaniami, to właśnie ów klimat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
549
530

Na półkach: ,

Bardzo kusiły mnie te opowiadania, chociaż ja opowiadań naprawdę nie lubię. Drażni mnie ta forma, która zawsze dla mnie wydaje się być nieskończoną powieścią. Ale cóż, osobiście zawsze miałam słabość do grubych książek, którymi się mogę nacieszyć.

Przy Hardej Hordzie (co za wspaniała nazwa!) bawiłam się fajnie, ale nie sądzę, żebym zapamiętała fabuły opowiadań jakoś na dłużej. To książka z tych, które się czyta, są fajne i o których się zapomina. Ładnie wydana z ilustracjami, realnie nie jest objętościowo tak gruba, jak się wydaje.

Przyjemna lektura i fajna dla tych, co lubią sobie poczytać kilkanaście stron dziennie - tutaj można spokojnie czytać po jednym opowiadaniu na dzień.

Bardzo kusiły mnie te opowiadania, chociaż ja opowiadań naprawdę nie lubię. Drażni mnie ta forma, która zawsze dla mnie wydaje się być nieskończoną powieścią. Ale cóż, osobiście zawsze miałam słabość do grubych książek, którymi się mogę nacieszyć.

Przy Hardej Hordzie (co za wspaniała nazwa!) bawiłam się fajnie, ale nie sądzę, żebym zapamiętała fabuły opowiadań jakoś na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
335
163

Na półkach: , , , ,

Z niektórymi pisarkami „Hardej hordy” miałam przyjemność pierwszy raz, niektóre z nich to autorki sukcesywnie przeze mnie czytane i lubiane – choć mimo to wszystkie nazwiska, co do jednego, brzmiały dla mnie znajomo. Jeśli jeszcze książek którejś z pań nie czytałam, to na pewno mam je na swojej liście, a zbiór opowiadań wydany pod szyldem „Hardej hordy” pomógł mi w rozeznaniu się, po które najlepiej będzie sięgnąć w pierwszej kolejności.

Choć wszystkie opowiadania łączy myśl przewodnia – przekraczanie granic, wszystkie są naprawdę różne, zarówno tematycznie, jak i stylistycznie. W związku z tym, jak to bywa ze zbiorami opowiadań, a w szczególności spod pióra różnych autorów, ciężko je mierzyć jedną miarą lub wyróżnić jedno ulubione. Z pewnością miłym zaskoczeniem było spotkanie się w tym zbiorze ze znanymi już postaciami – rodziną Koźlaków z twórczości Anety Jadowskiej i bohaterem pobocznym z serii o „Szamance od umarlaków” spod pióra Martyny Raduchowskiej. W innych opowiadaniach podobały mi się rzeczy naprawdę przeróżne – bohaterowie, klimat, użyte motywy czy przedstawione światy, a w każdym z nich mogłabym wymienić co najmniej jedną interesującą rzecz. Bardzo dobrze się bawiłam przy czytaniu tego tomu i żałuję, że przeczytałam go w takim tempie, zamiast porcjować sobie opowiadania, ale zawsze pozostaje mi sięgnięcie do książek pozostałych autorek, których jeszcze poza „Hardą hordą” nie czytałam.

Muszę też wspomnieć o jednej rzeczy, która wprost ciśnie mi się na usta (a raczej na klawiaturę),kiedy zerkam kątem oka na leżącą obok mnie książkę – „Harda horda” jest świetnie wydanym zbiorem opowiadań. Twarda oprawa, piękna grafika okładkowa nawiązująca do treści opowiadań (niełatwe to zadanie, umieścić symbolikę dwunastu różnych historii na jednej okładce),w środku ilustracje, wyróżnione cytaty i spójne strony tytułowe. Trzymanie w rękach ładnie wydanej książki to przyjemność sama w sobie, a jeśli do tego dochodzi interesująca treść, to już w ogóle jest super - "Harda horda" ma obie te rzeczy :)

Z niektórymi pisarkami „Hardej hordy” miałam przyjemność pierwszy raz, niektóre z nich to autorki sukcesywnie przeze mnie czytane i lubiane – choć mimo to wszystkie nazwiska, co do jednego, brzmiały dla mnie znajomo. Jeśli jeszcze książek którejś z pań nie czytałam, to na pewno mam je na swojej liście, a zbiór opowiadań wydany pod szyldem „Hardej hordy” pomógł mi w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 115
  • Chcę przeczytać
    1 023
  • Posiadam
    374
  • 2019
    70
  • Fantastyka
    55
  • Teraz czytam
    55
  • 2021
    39
  • 2022
    24
  • 2020
    21
  • Fantasy
    20

Cytaty

Więcej
Ewa Białołęcka Harda horda Zobacz więcej
Ewa Białołęcka Harda horda Zobacz więcej
Aneta Jadowska Harda horda Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także