Nie mam pojęcia kim jest ta pani, a książkę wybrałam, bo ma czarną okładkę, a takie jest wyzwanie literackie LC na kwiecień 2021. No i pani ładna. Podobają mi się takie ładne zdjęcia, nie poradzę. Wygooglałam i zdecydowanie pani mi się podoba, tak bardzo, jak jej treści nie-bardzo. Wprost proporcjonalnie.

No pierdoły, pierdoły aż głowa mała, jesteś cudem i dużo pięknych zdjęć, w tym sporo malin, a akurat lubię. Bardzo mi przykro, że pani zmarł mąż i ma chorobę jelit i jeszcze jej bank zabrał dom. To jednak nie powód, żeby pisać książki.

Wyzwanie czytelnicze LC kwiecień 2021: Przeczytam książkę z okładką w moim ulubionym kolorze: czarny (21).

Nie mam pojęcia kim jest ta pani, a książkę wybrałam, bo ma czarną okładkę, a takie jest wyzwanie literackie LC na kwiecień 2021. No i pani ładna. Podobają mi się takie ładne zdjęcia, nie poradzę. Wygooglałam i zdecydowanie pani mi się podoba, tak bardzo, jak jej treści nie-bardzo. Wprost proporcjonalnie.

No pierdoły, pierdoły aż głowa mała, jesteś cudem i dużo pięknych...

Tego się nie da czytać. Dotrwałam do mniej więcej 30 strony, gdzie padło zdanie, że trzeba rozmawiać ze swoim gniewem i poprosić, żeby poszedł. Serio? To brzmi jak monolog marnego coacha. Niestety, dałam się zwieść pozytywnym opiniom. To najgorszy "poradnik", z jakim się spotkałam.

Tego się nie da czytać. Dotrwałam do mniej więcej 30 strony, gdzie padło zdanie, że trzeba rozmawiać ze swoim gniewem i poprosić, żeby poszedł. Serio? To brzmi jak monolog marnego coacha. Niestety, dałam się zwieść pozytywnym opiniom. To najgorszy "poradnik", z jakim się spotkałam.

Książka, tak samo jak poprzednie pozycje Dagmary, podziałała na mnie niezwykle inspirujo. Mimo że czytałam poprzednie pozycje tej autorki tę książkę również przeczytałam jednym tchem. Podczas czytania czułam się jak podczas rozmowy z kimś kto dobrze mnie zna.
Naprawdę serdecznie polecam tę pozycję, pogody ducha nigdy nie jest za WIELE, tak samo jak zaufania do siebie, które pomogła mi zbudować. Warto się wspierać w codziennym dążeniu do swoich celów taką inspiracją.

Książka, tak samo jak poprzednie pozycje Dagmary, podziałała na mnie niezwykle inspirujo. Mimo że czytałam poprzednie pozycje tej autorki tę książkę również przeczytałam jednym tchem. Podczas czytania czułam się jak podczas rozmowy z kimś kto dobrze mnie zna.
Naprawdę serdecznie polecam tę pozycję, pogody ducha nigdy nie jest za WIELE, tak samo jak zaufania do siebie,...

Jestem zwolenniczką książek Dagmary Skalskiej, ponieważ jedna z nich pomogła mi wyjść z kryzysu zdrowotnego. Z tej ciekawy cytat:
"1. Uświadom sobie, że wszystko, co wydarzyło się w przeszłości, było naprawdę cenną lekcją.
2. Dzięki tym zdarzeniem mogłaś zrozumieć, jak nie chcesz żyć.
3. Były to również nieocenione wskazówki, które pozwoliły ci odczuć, co naprawdę jest dla ciebie ważne.
4. Ponadto zbudowały twoje doświadczenie i jeśli zechcesz go użyć właściwie, zrodzą także twoją mądrość.
5. Duża część skutków własnych decyzji, z którymi przyszło ci się zmierzyć, nie byla miła, ale przynajmniej pozwoliła ci zbudować siłę i hart ducha."

Jestem zwolenniczką książek Dagmary Skalskiej, ponieważ jedna z nich pomogła mi wyjść z kryzysu zdrowotnego. Z tej ciekawy cytat:
"1. Uświadom sobie, że wszystko, co wydarzyło się w przeszłości, było naprawdę cenną lekcją.
2. Dzięki tym zdarzeniem mogłaś zrozumieć, jak nie chcesz żyć.
3. Były to również nieocenione wskazówki, które pozwoliły ci odczuć, co naprawdę jest dla...

Jak tylko książka pojawiła się na rynku, od razu stwierdziłam, że muszę ją mieć, jak wszystkie poprzednie tytułu Skalskiej. Zawsze działały na mnie bardzo motywująco i inspirująco. Jednak tym razem było już trochę inaczej. Wydaje mi się, że czytam w kółko to samo, czasami napisane trochę innymi słowami, a czasami wręcz słowo w słowo to co w innych jej książkach. Być może mam już po prostu przesyt tej autorki. Poprzednie pozycje pochłaniałam na jednym tchu, dawały mi ogromnego kopa, a ten szedł mi znacznie bardziej mozolnie. Nie znaczy to jednak, że uważam "Żyj pozytywnie" za niewypał. Mimo wszystko odnalazłam tam kilka nowych rzeczy, skłoniła mnie do paru refleksji, a przecież o to właśnie chodzi. Myślę, że to dobra książka dla kogoś kto jeszcze nie zaznajomił się z twórczością Dagmary Skalskiej, bądź dla jej zagorzałych fanów, którym nie przeszkadza czytanie tych samych stwierdzeń po raz setny ;)

Jak tylko książka pojawiła się na rynku, od razu stwierdziłam, że muszę ją mieć, jak wszystkie poprzednie tytułu Skalskiej. Zawsze działały na mnie bardzo motywująco i inspirująco. Jednak tym razem było już trochę inaczej. Wydaje mi się, że czytam w kółko to samo, czasami napisane trochę innymi słowami, a czasami wręcz słowo w słowo to co w innych jej książkach. Być może...

Szczerze pisząc nie pamiętam pierwszego spotkania z treściami publikowanymi przez Dagmarę Skalską. Pamiętam za to moją fascynację pozytywnym przekazem, który tworzyła wtedy i tworzy do dziś. Pozytywna egoistka, pisarka, blogerka, założycielka projektu egoistka, od lat inspiruje wiele kobiet.
Dagmara Skalska ma ogromny mandat zaufania wśród swoich wiernych fanek. Sama przeszła niejedną tragedię. Gdy miała 27 lat po długotrwałej walce z chorobą odszedł jej ukochany mąż. Straciła biznes, pieniądze, dom. Gdy wydawało się, że nie ma nic, zaczęła całe swoje życie na nowo. Zrobiła to niezwykle spektakularnie, kolorowo, kobieco. Odbiła się w pewnym sensie od dna i teraz pragnie dzielić się swoimi doświadczeniami z innymi.

„Jeśli obrazisz się na życie,
Ono nadal będzie płynąć.
Ty jednak bez życia
Wiele stracisz”

Co znajdziemy w książce?
Wszystko to co niezwykle charakterystyczne dla Skalskiej. Pozytywne treści, sentencje, piękne fotografie. Przede wszystkim jednak 8 skutecznych metod na szczęście pomimo trudności. Dodatkowo autorka zostawiła swoim czytelnikom miejsce na notatki, myśli i odkrycia, do których nas zachęca. Ta publikacja to ciekawy pomysł na pracę nad sobą i budowanie swoich filarów szczęścia.

„Żyj pozytywnie ze Skalską” to nie jest moja pierwsza publikacja tej autorki, której lekturę mam za sobą. Niestety przez to mam trochę poczucie, że część z tych treści już znam, czytałam o nich w poprzednich książkach tej autorki. Z drugiej strony, kiedyś już Wam o tym pisałam i nadal tak uważam, że pozytywnych treści, nigdy zbyt wiele.

Serdecznie zachęcam Was do odwiedzenia strony autorki www.projektegoistka.pl oraz jej profili w mediach społecznościowych.

Poza tym polecam oczywiście tę i poprzednie publikacje autorki. :)
************
www.kochamciemojezycie.blogspot.com

Szczerze pisząc nie pamiętam pierwszego spotkania z treściami publikowanymi przez Dagmarę Skalską. Pamiętam za to moją fascynację pozytywnym przekazem, który tworzyła wtedy i tworzy do dziś. Pozytywna egoistka, pisarka, blogerka, założycielka projektu egoistka, od lat inspiruje wiele kobiet.
Dagmara Skalska ma ogromny mandat zaufania wśród swoich wiernych fanek. Sama...

Dawno nie czytałam tak MĄDREJ, cudownej książki. Czytałam ją w formie e-book'a a kupuję jeszcze w wersji papierowej. Dagmara podzieliła się masą mądrości, do których będę wracać. Bardzo Ci dziękuję za tę książkę.

Brakuje mi słów by ją opisać. Po prostu trzeba ją przeczytać, odpowiedzieć sobie na pytania, które postawiła Dagmara.

Dawno nie czytałam tak MĄDREJ, cudownej książki. Czytałam ją w formie e-book'a a kupuję jeszcze w wersji papierowej. Dagmara podzieliła się masą mądrości, do których będę wracać. Bardzo Ci dziękuję za tę książkę.

Brakuje mi słów by ją opisać. Po prostu trzeba ją przeczytać, odpowiedzieć sobie na pytania, które postawiła Dagmara.

O żesz! Tego się czytać nie da. Pani Skalska na co drugiej stronie i w tym samym kolorze ubrań. Dla mnie dużo za dużo.

O żesz! Tego się czytać nie da. Pani Skalska na co drugiej stronie i w tym samym kolorze ubrań. Dla mnie dużo za dużo.

Mądra kobitka, lubię wracać do jej przemyśleń i porad, bo zawsze coś dla siebie wynoszę z lektury jej książek.

Mądra kobitka, lubię wracać do jej przemyśleń i porad, bo zawsze coś dla siebie wynoszę z lektury jej książek.