Każdy kto czytał i pokochał Klątwe przeznaczenia z utęsknieniem wypatrywał kontynuacji. Otom i ja przeczytałam tego wspaniałego grubcia, nawet nie wiedząc kiedy strony same ubywały. Tak dobrze się to czyta. W tym przypadku drugi tom okazał się równie dobry co poprzedni. Tak wielbię tą historię, że ciężko wyrazić mi swój podziw.

W tym tomie śledzimy dalsze losy czarodzieki Ariadny i byłego Związkowca Sewera. Obecnie znanego również jako Gerhard. Bohaterowie Ci zaskarbili sobie naszą sympatię, niestety los jest dla nich okrutny, mam wrażenie, że z nich drwi.

Kochankowie uciekają z Ravillonu w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, w którym będą w końcu mogli zaznać szczęścia. Ta przeprawa jest jednak okupiona licznymi przeszkodami, a bohaterowie będą wystawieni na ciężkie próby. Sewero jest bowiem zdolny z miłości stawić czoło samej śmierci. Zagrożenie, Biała dama, zuchwały los i wróg tylko czekają za rogiem...

Nie obejdzie się bez rozlewu krwi. Bez walk, bójek, zamieszek, spisków, podstępów, a nawet wojen. Dokąd zmierzają nasi Ulubieńcy i co przygotowało dla nich bezwstydne przeznaczenie? Czy będzie im dane zaznać szczęścia i ukojenia w swoich stęsknionych, skutych mrozem i wszędobylską zimą, ramionach?

W Koronie mamy jeszcze więcej bohaterów, miejsc, czarów. Dodatkowo muszę wspomnieć, że bardzo uradował mnie wątek Tamiry a także Vena. W tym tomie o tych postaciach jest więcej. Czytanie Korony to błogie doświadczenie, dlatego zachęcam tych z Was, którzy jeszcze nie czytali Klątwy aby sięgli po oba tomy i cieszyli się cudowną, pięknie napisaną fantastyką. Tomy pełne emocji i szalonych przygód. Z tych książek płyną czary, a czytelnik, gdy już raz wkroczy w ten zabójczo wciągający świat już tak szybko się z niego nie otrząśnie. Pod wpływem obezwładniającego uroku książki, nawołuję - czytajcie ❤

Każdy kto czytał i pokochał Klątwe przeznaczenia z utęsknieniem wypatrywał kontynuacji. Otom i ja przeczytałam tego wspaniałego grubcia, nawet nie wiedząc kiedy strony same ubywały. Tak dobrze się to czyta. W tym przypadku drugi tom okazał się równie dobry co poprzedni. Tak wielbię tą historię, że ciężko wyrazić mi swój podziw.

W tym tomie śledzimy dalsze losy czarodzieki...