Nie ma jak u mamy
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Dobre myśli (tom 4)
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2018-09-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-09-19
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380755291
- Tagi:
- literatura polska odmiana losu poszukiwanie szczęścia powieść obyczajowa relacje rodzinne spotkanie uczucie współczesna kobieta
Tęskniliście za Milaczkiem? Młodą kobietą, która nieustająco poszukuje miłości swojego życia? Milenka, którą pokochały polskie czytelniczki wraca po dziesięciu latach!
Sprawdźcie co wydarzyło się przez ten czas u ekscentrycznej Zofii Kruk, jak potoczyły się losy Milaczka i na kogo wyrosła rezolutna sąsiadka zwana Bachorem.
Kiedy tak naprawdę zaczyna się kryzys wieku średniego, czy jedwabna piżama to odpowiedni strój by wystąpić przed własnym szefem i czy łatwo jest zwolnić nianię i wdrożyć „Projekt Matka” to tylko niektóre z wyzwań, przed którymi staną bohaterki bestsellerowej serii o Milence.
Po przeczytaniu tej książki zapragniesz przytulić wszystkich, których kochasz!
Magdalena Witkiewicz jak zwykle uroczo, mądrze i z humorem opowiada o kobietach i ich życiowych rozstajach. O sile, która w nich tkwi i o wielkiej potrzebie happy endu. Daje swoim czytelniczkom to, co najcenniejsze: PRZYJAŹŃ, WSPARCIE I NADZIEJĘ, że warto wierzyć w dobre zakończenie.
To najlepszy prezent jaki pisarka mogła zrobić swoim czytelniczkom na dziesięciolecie pracy twórczej!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wszędzie dobrze, ale u mamy najlepiej
Mam dobrą wiadomość dla tysięcy czytelników, którzy są fanami Milaczka wykreowanego przez Magdalenę Witkiewicz. Ulubiona bohaterka powraca w czwartym tomie rewelacyjnego cyklu. Milena, którą spotykamy, jest dojrzalsza i powoli dotyka ją kryzys wieku średniego. Po dziesięciu latach małżeństwa jest z jednej strony rozsądniejsza i bardziej odpowiedzialna, ale z drugiej – w jej głowie wciąż drzemią niesamowite, szalone pomysły. Bo wiek łagodzi obyczaje, ale nie w stu procentach.
Milena stara się być perfekcyjną westalką domowego ogniska. Wkłada mnóstwo wysiłku, by świat jej i jej bliskich był uporządkowany, by w domu panowała harmonia. Milaczek chce być idealny i zorganizowany, ale plany planami, a życie życiem. Wciąż pojawiają się przeróżne niespodzianki, a świat nie kręci się wokół naszego ego. Dzieci przynoszą oceny na granicy przyzwoitości, kłócą się o uwagę matki czy zabawki lub szybko dorastają i zaczynają wychodzić na nocne imprezy. Mąż nie zawsze liczy się z radami i panuje nad dziećmi. W pracy nadchodzą mimo dobrych wyników niespodziewane reorganizacje. Na szczęście zawsze jest ktoś tak pomocny i szlachetny jak Zofia Kruk, a pasja biegania przynosi zadowolenie i nowe, jakże interesujące znajomości.
Magdalena Witkiewicz fenomenalnie poprowadziła dalsze losy znanej już z wcześniejszych części cyklu bohaterki i doskonale pokazała ją w roli mamy z wieloletnim stażem. Udowodniła też, że mimo upływu lat każda z kobiet może podejmować nowe wyzwania, zamykać i otwierać pewne rozdziały życia, a wiek nie jest żadnym ograniczeniem. Macierzyństwo nie musi być nudne i stanowić czasu stagnacji. Jeśli jedne drzwi się zamykają, mogą się otworzyć następne. Wystarczy wierzyć w siebie i w swoje możliwości, być otwartym na zmiany i propozycje od losu. Od tej lektury się młodnieje i nabiera sił. Ta książka doskonale ładuje nasze osobiste baterie i jest motorem do działania. Bo wystarczy zapatrzyć się w jej bohaterki, by powiedzieć, że niemożliwe nie istnieje.
Powieść czyta się lekko, przyjemnie i z uśmiechem na twarzy. Polecam ją tym, którzy znają już Milaczka i tym, którzy nie mieli pojęcia o jej istnieniu. Ten tytuł powinien być polecany przez terapeutów dla mam w depresji i kobiet, które straciły wiarę w siebie. Lektura „Nie ma jak u mamy” ma wiele plusów. Minusów się nie dopatrzyłam. Kusi piękna okładka, zachęca świetny styl autorki i jej podejście do życia. Właśnie tak, z lekkim luzem należy podchodzić do codzienności. Magdalenie Witkiewicz świetnie udało się ukazać w każdej z bohaterek cząstkę każdej z nas. Bo Aniela, Milena czy Edyta są właśnie takie jak my.
Drogie Panie, jeśli chcecie doskonałej rozrywki i potrzebujecie energetycznej i podbudowującej lektury, zapraszam do przeczytania „Nie ma jak u mamy” i innych książek z tego cyklu. Pozytywne emocje gwarantowane.
Bernadeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 1 224
- 422
- 207
- 69
- 63
- 27
- 21
- 20
- 18
- 14
Opinia
„Skoro ze starych, przetartych na tyłku zniszczonych jeansów da się zrobić kolorową torbę, to pewnie życie też się da ubogacić kolorami. [ ] Naszyć kolorowe kwiaty na wszystkie rany, rysy na duszy i po sprawie.”*
Zanim zapoznacie się z moimi odczuciami, chciałabym nadmienić, że uważam, iż dzisiaj recenzowana przeze mnie powieść była jedną z najbardziej wyczekiwanych premier tej jesieni. Magdalena Witkiewicz trzymała do końca swoich odbiorców w wielkiej niepewności. Dlatego jak tylko otrzymałam swój egzemplarz powieści od Taniej Książki, natychmiast zabrałam się do czytania.
Kilka słów o samej książce...uchylam rąbka tajemnicy dla tych, którzy jeszcze nie czytali.
Ulubiony przez wielu czytelników, wyczekiwany Milaczek wraca w kolejnym, czwartym już tomie. Milenkę poznajemy jako dojrzalszą kobietę, która o dziwo... w wieku 36 lat przeżywa pierwsze symptomy kryzysu wieku średniego. Nie może się z tym pogodzić, bowiem wciąż chce uchodzić za idealną, perfekcyjną panią domu i równocześnie wciąż atrakcyjną żonę swego męża. Niestety szybko przekonuje się, że życie pisze inne scenariusze niż Milaczek ma zaplanowane. Z pomocą przychodzi jedyna w swoim rodzaju, szlachetna i wyjątkowa Zofia Kruk, która pojawia wraz ze swoją intrygą, energią i głową pełną pomysłów.
„Jeśli kochasz naprawdę, wiesz co robić. Miłość nie polega na tym, że siedzisz z kimś i mu tę miłość wyznajesz. Same słowa nic nie znaczą.” ** W powieści prócz znanych bohaterek pojawiają się także nowe twarze. To Aniela, Kamila i Edyta, które połączy plac zabaw dla dzieci. Kobiety łączy rola jaką odgrywają w życiu. Wszystkie są matkami i pragną szczęścia dla swoich rodzin. Aniela to wdowa, którą bardzo mocno los doświadcza, a która marzenia przerzuca na szydełkowe arcydzieła. Dla niej najważniejsza jest własna Mama. Kamila z kolei to niepoprawna optymistka, która widzi świat przez obiektyw swojego aparatu i która bardzo chce pomóc Anieli. Natomiast Edyta to prawdziwa bizneswoman, kobieta zamożna i poukładana, która swoje życie układa na kartach swojego kalendarza. Niestety nie do końca potrafi być matką. Czy kobiety znajdą swoją receptę na prawdziwe, szczęśliwe życie?
Mimo, że śmiało można napisać, że „Nie ma jak u mamy” jest mimo wszystko ciepłą powieścią, pełną nadziei i wiary w każdy kolejny dzień, i kolejnego człowieka. Magdalena Witkiewicz z pomocą bohaterek pragnie nam pokazać, że tak jak bohaterki, tak i my czytelnicy nie jesteśmy idealni, popełniamy błędy i czasem stajemy wobec sytuacji bez wyjścia. Ponad to autorka zadbała oto, aby każda z nas znalazła w książce kawałek siebie samej ze swoimi problemami, słabościami, planami i marzeniami, które niestety nie zawsze spełniają się tak jak my tego same oczekiwałybyśmy. Nie przechodzi też obojętnie koło ważnych relacji rodzinnych matka-córka, mąż-żona.
Z twórczością Magdaleny Witkiewicz spotkałam się dużo wcześniej. Mam ulubione, jej autorstwa książki na półce, do których często wracam, których rady i porady pozostają wciąż w pamięci. Porównując je do najnowszej książki Magdaleny Witkiewicz z przykrością muszę stwierdzić, że dla mnie osobiście ta ostatnia, jest najsłabszą powieścią napisaną jak do tej pory. Nie tego oczekiwałam czytając powieść napisaną z okazji 10- lecia twórczości Witkiewicz. Mimo, że jest to opowieść o tym co w życiu najważniejsze i nie można koło niej przejść obojętnie, to w moim odczuciu nie do końca spełniła moje oczekiwania. Nie było tego czegoś, notabene do czego przyzwyczaiła mnie autorka, co spowodowałoby szybsze bicie serca, oraz taką pewność, że ta książka musi zostać ze mną. Mam mieszane uczucia i wrażenie, że termin wydania gonił i nie wszystko było do końca przemyślane. Podczas czytania towarzyszył mi chaos, szczególnie widoczny podczas poznawania losów i perypetii bohaterów, często musiałam wracać do przeczytanych już wątków. Podkreślam, że jest to tylko i wyłącznie moja opinia, którą Wam przedstawiam. Jeśli macie możliwość przeczytania tej powieści to zachęcam. Być może będziecie miały swoje, odmienne od moich przemyślenia po lekturze tej książki. Więc jeśli chcecie się dowiedzieć jak potoczyły się losy Milaczka, kim jest tajemniczy Bachor, oraz kiedy tak naprawdę zaczyna się kryzys wieku średniego, sięgnijcie po kolejny cykl bestsellerowej serii o Milaczku.
„Skoro ze starych, przetartych na tyłku zniszczonych jeansów da się zrobić kolorową torbę, to pewnie życie też się da ubogacić kolorami. [ ] Naszyć kolorowe kwiaty na wszystkie rany, rysy na duszy i po sprawie.”*
więcej Pokaż mimo toZanim zapoznacie się z moimi odczuciami, chciałabym nadmienić, że uważam, iż dzisiaj recenzowana przeze mnie powieść była jedną z najbardziej wyczekiwanych...