Przyjemna, lekka, oswajająca z tytułową tematyką. Z przedstawianych opinii bije ciepło i jednoczesna swada. Żarliwość i dobroduszność.

Mankamentem, który mnie mocno drażnił, były elementy techniczne, tj. autor za cel nadrzędny postawił sobie ciągłe podkreślanie śmieszkowania swojego interlokutora, stąd w tekście aż roi się od wtrąceń "(śmiech)", "(uśmiech)" etc. Rozumiem raz czy dwa, ale ciągle? Nie lepiej byłoby to jakoś ładnie opowiedzieć w zgrabnych wstępie? W ten sposób dać szansę czytelnikowi na wniknięcie w klimat? Zastosowana forma niczego nie wniosła, nie powodowała, że słyszałem chichot ojca Leona. Może ów zabieg wystarczyłby na kolorowe pismo i wywiad z gwiazdą serialu, tu - w moim odczuciu - nie przystoi.

Przyjemna, lekka, oswajająca z tytułową tematyką. Z przedstawianych opinii bije ciepło i jednoczesna swada. Żarliwość i dobroduszność.

Mankamentem, który mnie mocno drażnił, były elementy techniczne, tj. autor za cel nadrzędny postawił sobie ciągłe podkreślanie śmieszkowania swojego interlokutora, stąd w tekście aż roi się od wtrąceń "(śmiech)", "(uśmiech)" etc....

Jest to książka, której tak jak pozostałe nie będę recenzować. Nie jest to powieść z fabułą, a bardziej książka w formie długiego wywiadu. Na okładce widzimy Ojca Leona. Pierwszy raz, kiedy miałam okazję spotkać Ojca, było bardzo dawno temu... Byłam w szkole podstawowej, w zerówce. Więc mając już ponad dwadzieścia wiosen, to już troszkę ich jest. Każdorazowo widząc go na Targów uśmiecham się szeroko i jestem pełna podziwu. Ja ledwo wytrzymuje ten tłok, a on? Mając tyle lat... Darzę go ogromnym szacunkiem i nie zapomnę kilku chwil ze spotkania cztery lata temu. Co jeszcze do okładki - utrzymana w czarno białym kolorze, z żółtą wstawką. Twarda oprawa i matowa okładka robi wrażenie. Strony są białe, czcionka duża, fotografie autorstwa Adama Golca świetnie uzupełniają te rozmowy.

Cała opinia na blogu ;)

Jest to książka, której tak jak pozostałe nie będę recenzować. Nie jest to powieść z fabułą, a bardziej książka w formie długiego wywiadu. Na okładce widzimy Ojca Leona. Pierwszy raz, kiedy miałam okazję spotkać Ojca, było bardzo dawno temu... Byłam w szkole podstawowej, w zerówce. Więc mając już ponad dwadzieścia wiosen, to już troszkę ich jest. Każdorazowo widząc go na...

Śmierć niemal nigdy nie jest tematem, który chętnie poruszamy. No, chyba że chodzi o wielką katastrofę i krzyczące nagłówki gazet i portali informacyjnych - ale wtedy mówimy (i myślimy) o sensacji, a nie o samej śmierci konkretnej osoby.

Na początku pandemii temat śmierci wrócił. Myślę, że do wielu z nas dotarło, że nie jesteśmy nieśmiertelni. Że możliwe, że świadomie, chorując, będziemy do śmierci się zbliżać.

A przecież śmierć musi nastąpić. Jest naturalnym elementem życia.

Czasem mam wrażenie, że śmierć tak bardzo zepchnęliśmy na margines świadomości, że teraz samo wspomnienie o niej paraliżuje.

Czy nie lepiej gdzieś to sobie poukładać i ze spokojem myśleć o tym, że kiedyś nastąpi?

Książka o. Leona i Łukasza Wojtusika zdecydowanie może w tym pomóc.

I jakkolwiek coraz mniej o. Leona rozumiem (i bardzo mnie smucą te zmiany),to tę pozycję zdecydowanie rozumiem.

Śmierć niemal nigdy nie jest tematem, który chętnie poruszamy. No, chyba że chodzi o wielką katastrofę i krzyczące nagłówki gazet i portali informacyjnych - ale wtedy mówimy (i myślimy) o sensacji, a nie o samej śmierci konkretnej osoby.

Na początku pandemii temat śmierci wrócił. Myślę, że do wielu z nas dotarło, że nie jesteśmy nieśmiertelni. Że możliwe, że świadomie,...

Ujmujący rzeczy sedno tytuł. Bardzo mi się podoba. Zdjęcie na okładce Leona Knabita w kapturze olśniewające i pasujące do tematu. Ogólnie wszystkie zdjęcia Adama Golec są fascynujące.Książka porządnie wydana. Treść arcyciekawa. Przenikliwe pytania. Wyczerpujące i interesujące odpowiedzi. Polecam!

Ujmujący rzeczy sedno tytuł. Bardzo mi się podoba. Zdjęcie na okładce Leona Knabita w kapturze olśniewające i pasujące do tematu. Ogólnie wszystkie zdjęcia Adama Golec są fascynujące.Książka porządnie wydana. Treść arcyciekawa. Przenikliwe pytania. Wyczerpujące i interesujące odpowiedzi. Polecam!

Rewelacyjna za wypowiedzi ojca Leona i za jego otwartość i stosunek do czytelnika. Natomiast jego partner do rozmowy (dziennikarz) moim zdaniem nieco nie sprostał wyzwaniu - jego pytania są czasami zbyt sztywne albo próbujące narzucić pewien punkt widzenia. Na szczęście o. Leon wdzięcznie potrafił wyjść z tych pułapek, nie tracąc przy tym humoru, a rozprawiając przecież z powagą o tak ważnych rzeczach jak umieranie, śmierć i dobre życie prowadzące nas do niej.

Rewelacyjna za wypowiedzi ojca Leona i za jego otwartość i stosunek do czytelnika. Natomiast jego partner do rozmowy (dziennikarz) moim zdaniem nieco nie sprostał wyzwaniu - jego pytania są czasami zbyt sztywne albo próbujące narzucić pewien punkt widzenia. Na szczęście o. Leon wdzięcznie potrafił wyjść z tych pułapek, nie tracąc przy tym humoru, a rozprawiając przecież z...

"Pomódl się wieczorem, zrób rachunek sumienia, pomyśl o tym, ilu ludzi zaśnie snem śmierci i ilu się jutro obudzi. Pamiętaj, że Bóg Cię nie odrzuci"

To jedno z wielu zdań pochodzących z książki "Dusza z ciała wyleciała" - Ojca Leona Knabita i Łukasza Wojtusika, które niezwykle zapadły mi w pamięć.
Książka ta to wywiad rzeka z o. Leonem o śmierci, duszy, odchodzeniu, ale nie tylko. Nie brakuje tutaj również pytań dotyczących starości i samotności.
Okładka, jak i fotografie w środku są utrzymane w bardzo mrocznym, przejmującym klimacie, co idealnie pasuje do zawartości w środku.
Sam wywiad czyta się jednym tchem, O. Leon to niesamowicie mądry i oczytany człowiek - z bardzo dużym poczuciem humoru, którego mimo poruszanych trudnych tematów tutaj nie brakuje.
Każdy z nas boi się odejścia, ale myślę, że właśnie ta książka może pomóc nam w pewnym sensie oswoić się ze śmiercią - tą która zabiera nam bliskich, ale również tą, która niezależnie od tego kim jesteśmy, pewnego dnia przyjdzie i po nas.

"Pomódl się wieczorem, zrób rachunek sumienia, pomyśl o tym, ilu ludzi zaśnie snem śmierci i ilu się jutro obudzi. Pamiętaj, że Bóg Cię nie odrzuci"

To jedno z wielu zdań pochodzących z książki "Dusza z ciała wyleciała" - Ojca Leona Knabita i Łukasza Wojtusika, które niezwykle zapadły mi w pamięć.
Książka ta to wywiad rzeka z o. Leonem o śmierci, duszy, odchodzeniu, ale...

„Dusza z ciała wyleciała” to książka poruszająca wiele wątków związanych ze śmiercią i nie tylko. Znajdziesz tam refleksje, wskazówki a nawet odpowiedzi na trudne pytania. Dowiesz się o tym, że prawda o człowieku wypisana jest na twarzy, że bezradność potrafi człowieka zgnieść, o medialnej przemocy oraz szatańskiej złości. Nie brakuje także humoru, bo jak sam ojciec Leon mówi „… jeśli tylko się da, to ze śmiercią trzeba pogodnie”. Jednak moim zdaniem, najcenniejsze są wskazówki dotyczące podeszłego wieku czyli starości.

Recenzja: http://mamao.pl/dusza-z-ciala-wyleciala-leon-knabit-osblukasz-wojtusik/

„Dusza z ciała wyleciała” to książka poruszająca wiele wątków związanych ze śmiercią i nie tylko. Znajdziesz tam refleksje, wskazówki a nawet odpowiedzi na trudne pytania. Dowiesz się o tym, że prawda o człowieku wypisana jest na twarzy, że bezradność potrafi człowieka zgnieść, o medialnej przemocy oraz szatańskiej złości. Nie brakuje także humoru, bo jak sam ojciec Leon...

https://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/2019/06/usza-z-ciaa-wyleciaa-rozmowy-o-smierci.html

https://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/2019/06/usza-z-ciaa-wyleciaa-rozmowy-o-smierci.html

Niech nikogo nie zwiedzie tytuł, rozmowy toczą się jednak o życiu, które zawsze kończy się tym samym dla wszystkich.
Zaduma i humor Ojca Leona tworzą bardzo fajną atmosferę, jakby samemu rozmawiało się z nim

Niech nikogo nie zwiedzie tytuł, rozmowy toczą się jednak o życiu, które zawsze kończy się tym samym dla wszystkich.
Zaduma i humor Ojca Leona tworzą bardzo fajną atmosferę, jakby samemu rozmawiało się z nim

Z humorem i dystansem i w zgodzie ze sobą, polecam rozmowy z O. Leonem

Z humorem i dystansem i w zgodzie ze sobą, polecam rozmowy z O. Leonem