Polecam serdecznie, i zapraszam na moją stronę: www.nastolatkaczyta.pl

Polecam serdecznie, i zapraszam na moją stronę: www.nastolatkaczyta.pl

„Pozytywka” to pierwsza książka rozpoczynająca serię kryminalną dla młodszej młodzieży. Przede wszystkim pozytywnie zaskakuje i przekonuje do siebie przez przepiękną, bardzo szczegółową okładkę (a każda kolejna jest robiona w tym samym stylu, za co plus dla wydawnictwa),która nabiera sensu po skończeniu lektury. Wiedząc, że wydawcą książki jest Dwukropek, miałam pewne wrażenie jakiej książki mogę się spodziewać i zupełnie się nie zawiodłam.

Książka przekonuje do siebie od samego początku, wprowadzając w nas barwny klimat Londynu początku XX-wieku. Jest to Londyn brudny, krwisty, mroczny i deszczowy. Dość ciekawy wybór zważywszy na to, że powieść skierowana jest głównie dla młodszej młodzieży. Z tego względu styl pisarski jest dość przewidywalny, zwykły, język bardzo prosty, ale zasób słownictwa duży (autorka ewidentnie musiała wykorzystać obszerny research). W książce nie brak błędów, które wybijają z lektury, korekta nie wszystkie wyłapała, a szkoda.

„Pozytywka” błyszczy przede wszystkim zaskakującą fabułą. Dzięki niej przez książkę się płynie, wciąga ona niezmiennie do rozwiązania zagadki, nie nudzi i intryguje. Nie spodziewałam się, że w tego typu powieści otrzymam tak zawiłą zagadkę i tak brutalny, przestępczy świat (jak również podjęcie się rozpoczęcia tematu sufrażystek). Zwłaszcza, że główni bohaterowie to nastolatkowie, którzy mimo młodego wieku mają bogaty bagaż (niezbyt miłych) doświadczeń życiowych. Relacja między głównymi i pobocznymi bohaterami zawiązuje się powoli, spokojnie, ale zapewne trwale. Są to bohaterowie bardzo ludzcy, nie pozbawieni zwykłych wad. Z tego względu, główna bohaterka, 14-letnia Sophie, choć wiele przeszła popełnia rażące błędy. Jej sposób myślenia i bycia momentami bardzo mnie irytował (nawet z poprawką na to, że to nastolatka). Poza tym Sophie zdawała mi się czasem jako postać bezosobowa, bez konkretnej osobowości, zwłaszcza na tle tak barwnych innych postaci. Często miałam wrażenie, że bohaterowie (nie wszyscy, ale większość) mają więcej lat, niżeli autorka uznała, wszakże zachowywali się nietypowo jak na swoje nastoletnie lata. Biorę jednak na to poprawkę, że nie jestem główną grupą docelową dla tego utworu, jak również nie przeszkadza to w odbiorze ogólnym tej książki, wręcz zwiększa jej wartość.

Mimo tego, historia naprawdę wciąga, a niektóre barwne opisy (np. domu handlowego) robią wrażenie. Relacja między bohaterami, ich różne charaktery oraz cała fabuła świetnie się zaciska, w efekcie rozwiązanie zagadki jest niezwykle intrygujące i satysfakcjonujące. „Pozytywka” to bardzo pozytywne zaskoczenie, i na pewno sięgnę po kolejne części tej serii mając nadzieję, że Katherine Woodfine nie jeden raz jeszcze mnie zaskoczy.

„Pozytywka” to pierwsza książka rozpoczynająca serię kryminalną dla młodszej młodzieży. Przede wszystkim pozytywnie zaskakuje i przekonuje do siebie przez przepiękną, bardzo szczegółową okładkę (a każda kolejna jest robiona w tym samym stylu, za co plus dla wydawnictwa),która nabiera sensu po skończeniu lektury. Wiedząc, że wydawcą książki jest Dwukropek, miałam pewne...

Bardzo fajny początek serii dla młodszej młodzieży. Polubiłam głównych bohaterów i zawiązujące się między nimi relacje. Fajnie ukazany Londyn z początków XX w., taki brudny, ciemny, szemrany, otulony mgłą i deszczowy. Zagadka detektywistyczna jest, śledztwo też. Poza tym język naprawdę na fajnym poziomie, zważywszy, że to książka dla dzieci. Czytało się szybko, sprawnie i przyjemnie. Największy jednak zarzut mam do korekty. Znalazło się sporo błędów ortograficznych, albo zamiany słowa, np. zamiast "od" było "do, albo jakiegoś słowa nie było w zdaniu. Trochę to przeszkadzało i burzyło odbiór. Tym bardziej, że jest do książka Dwukropka, a to jest zacne wydawnictwo książek dla dzieci. W każdym razie, "Pozytywka" to książka, przy której bawiłam się naprawdę dobrze i z chęcią sięgnę po kolejne części.

Bardzo fajny początek serii dla młodszej młodzieży. Polubiłam głównych bohaterów i zawiązujące się między nimi relacje. Fajnie ukazany Londyn z początków XX w., taki brudny, ciemny, szemrany, otulony mgłą i deszczowy. Zagadka detektywistyczna jest, śledztwo też. Poza tym język naprawdę na fajnym poziomie, zważywszy, że to książka dla dzieci. Czytało się szybko, sprawnie i...

Fajna książka.

Fajna książka.

Dobra książka, lekka i miła w czytaniu

Dobra książka, lekka i miła w czytaniu

Sophie Taylor to czternastoletnia sierota mieszkająca w pensjonacie dla pracujących dziewcząt. Niedawno zaczęła pracę w nowo otwartym domu handlowym Sinclairs, gdzie obejmuje posadę w sklepie z kapeluszami. Koleżanki się z niej naśmiewają i płatają jej figle, przez co dziewczyna trzyma się raczej z boku. Pewnego dnia zostaje główną podejrzaną w sprawie o kradzież cennego eksponatu z wystawy mającej miejsce w Sinclairs. Czy naprawdę popełniła tę zbrodnię? Kto okaże się jej głównym sprzymierzeńcem w trakcie dochodzenia do prawdy? Co z tym wszystkim ma wspólnego chłopak ukrywający się przed ściągającymi go zbirami?

"Pozytywka" to pierwsza część kryminalnej serii dla dzieci i młodzieży napisanej przez Katherine Woodfine. Mnie czytało się ją naprawdę szybko i byłam zaskoczona tym, jak wciągnęła mnie ta historia. Co prawda główna bohaterka była nieco irytująca swoim stylem bycia i niestety wierzyć się nie chciało, że ma ona jedynie czternaście lat, ale może to wynikać z tego, że nie jestem jednak grupą docelową tej książki.

Na pewno będę kontynuowała przygodę z tymi bohaterami, bo chętnie poznam ich nieco bliżej. W "Pozytywce" nie byli oni jakoś bardzo szczegółowo opisani przez co odniosłam wrażenie, że te relacje przyszły im nieco za szybko. Z drugiej strony pamiętam, że w ich wieku także łatwo nawiązywałam nowe kontakty.

Bardzo podobały mi się opisy samego domu handlowego. Były tak barwne i szczegółowe, że wyobrażałam sobie film powstający na ich podstawie. Mogłoby to być całkiem niezłe kino akcji dla młodzieży! W książce dzieje się wiele, choć miejscami akcja jest przydługawa i niepotrzebnie rozciągnięta.

Tak czy siak, cieszę się, że mam tę lekturę za sobą, bo podczas jej czytania bawiłam się naprawdę dobrze!

Sophie Taylor to czternastoletnia sierota mieszkająca w pensjonacie dla pracujących dziewcząt. Niedawno zaczęła pracę w nowo otwartym domu handlowym Sinclairs, gdzie obejmuje posadę w sklepie z kapeluszami. Koleżanki się z niej naśmiewają i płatają jej figle, przez co dziewczyna trzyma się raczej z boku. Pewnego dnia zostaje główną podejrzaną w sprawie o kradzież cennego...

To, że jestem mega fanką Wydawnictwa Dwukropek to już chyba każdy wie. Tym razem rozpoczynamy nową serię TAJEMNICE DOMU HANDLOWEGO SINCLAIRS. Seria składa się z czterech części:
Tom I – Pozytywka
Tom II – Drogocenna ćma
Tom III – Szmaragdowy Smok
Tom IV – Pawie Piórko
W pierwszej części poznajemy 14-letnia Sophie Taylor, która musi sama utrzymać się po śmierci ojca. Sympatyczna miła osoba, która jak to bywa w historiach dla dzieci i młodzieży nie ma lekko, ponieważ oskarżona jest o kradzież pozytywki. Tutaj z moją córką zaczęłyśmy zastanawiać, kto i dlaczego mógł tego dokonać, lecz niestety za cienkie w uszach jeszcze jesteśmy, więc dałyśmy się ponieść wydarzeniom, jakie na nas czekały. Mamy niezły kryminał detektywistyczny i nawet ofiary, ale nie martwcie się, bo np. mojej 8-letniej córki w ogóle to nie zraziło.
Wracając do wcześniejszego oskarżenia Sophie to nie było by tego gdyby nie włamanie do centrum handlowego. Komuś musiało bardzo zależeć na tej pozytywce, dlaczego to akurat nasza bohaterka została w to wplątana? Kim jest osoba, która stoi za włamaniem? Kim jest Baron? Tego już dowiecie się sami czytając książkę. Tak jak w życiu tak tutaj największą mocą, jaką człowiek dysponuje to istnienie przyjaciół, którzy pomogą w każdej sytuacji.
Myślałam, że książka nie zainteresuje moją córkę, ale książka, akcja, sytuacje opisane w taki sposób, że wszystko było łatwo przyswajalne. Fakt było kilka sytuacji, które musiałam tłumaczyć Helence, ale to w niczym nie ujmuje książce. Książka dedykowana dla dzieci w wieku, 9+ ale mi sprawiła ogromną frajdę i poważnie miałam wrażenie, że jestem tam z bohaterami i przezywam to, co Oni.
Jeżeli macie jakieś imprezki okolicznościowe, komunie itp. ta seria będzie idealnym prezentem dla młodych poszukiwaczy sprawców, wrażeń, emocji no i rozwikłania zagadki.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu, a was namawiam do zakupu od razu całej serii, bo np. my żałujemy, że nie mamy kolejnych tomów, bo zwielibyśmy od razu kolejny, a tak Córa musi poczekać.

To, że jestem mega fanką Wydawnictwa Dwukropek to już chyba każdy wie. Tym razem rozpoczynamy nową serię TAJEMNICE DOMU HANDLOWEGO SINCLAIRS. Seria składa się z czterech części:
Tom I – Pozytywka
Tom II – Drogocenna ćma
Tom III – Szmaragdowy Smok
Tom IV – Pawie Piórko
W pierwszej części poznajemy 14-letnia Sophie Taylor, która musi sama utrzymać się po śmierci ojca....

Czerwona, piękna okładka ze złotą pozytywką, a także tytuł sugerujący wątek kryminalny, od samego początku przyciągnęły moją uwagę. "Pozytywka" to pierwszy tom kryminalnej serii dla dzieci i młodzieży Tajemnice Domu Handlowego Sinslairs i początek bardzo ciekawej, obiecującej przygody.

14 letnia, niedawno osierocona Sophie Taylor próbuje zacząć samotne, dorosłe życie na własny rachunek i w momencie gdy nie wie co ze sobą zrobić, otrzymuje posadę w nowo otwartym domu handlowym Sinclairs. Dom towarowy jeszcze przed otwarciem staje się sławny, bo ma być to miejsce, jakiego wcześniej w Londynie nie było. Sophie ma pracować w eleganckim butiku z kapeluszami i do swoich obowiązków pochodzi bardzo poważnie. W jej życiu wszystko zaczyna się powoli układać, jednak w dniu otwarcia sklepu, z wystawy zostają skradzione skarby, wraz z niezwykle cenną pozytywka, a oskarżenia padają właśnie na Sophie. Ktoś chyba za wszelką cenę pragnie wrobić dziewczynę w kradzież, jednak Sophie wraz z nowo poznanymi przyjaciółmi zaczyna interesować się całą sprawą, ponieważ okoliczności zdarzenia są bardzo podejrzane.

Czytając "Pozytywkę" autorstwa Katherine Woodfine od samego początku poczułam się zaintrygowana. Sophie, choć to zaledwie 14letnia młoda dziewczyna, zaimponowała mi sprytem, odwagą i zaradnością, a Dom Handlowy Sinclairs zachwycił przepychem. Świetny styl, niesamowity klimat i dobrze dobrane słownictwo sprawiły, że w trakcie lektury przeniosłam się do Londynu, do roku 1909, i była to dla mnie bardzo przyjemna podróż w czasie.

Chyba pierwszy raz czytałam kryminał kierowany do młodego czytelnika i bawiłam się świetnie! Książka Katherina Woodfine to połączenie kryminału z powieścią detektywistyczną i myślę, że spodoba się starszym dzieciom i młodzieży, którzy chcą poczytać coś nietypowego, a także lubią zagadki i nie boją się niebezpieczeństw.

"Opowieść o zbrodni, niebezpieczeństwie i prawdziwej przyjaźni. POZYTYWKA jest pierwszą częścią nowej, kryminalnej serii TAJEMNICE DOMU HANDLOWEGO SINCLAIRS"

Czerwona, piękna okładka ze złotą pozytywką, a także tytuł sugerujący wątek kryminalny, od samego początku przyciągnęły moją uwagę. "Pozytywka" to pierwszy tom kryminalnej serii dla dzieci i młodzieży Tajemnice Domu Handlowego Sinslairs i początek bardzo ciekawej, obiecującej przygody.

14 letnia, niedawno osierocona Sophie Taylor próbuje zacząć samotne, dorosłe życie na...

Wiele osób zarzuca książce dziecinność, to że jest zbyt prosta, może i infantylna... fakt jest prosta i dla osoby dorosłej nieskomplikowana, jednak powieść została napisana z myślą o młodszym czytelniku i to on przede wszystkim będzie oceniać. Osobiście mimo iż jestem stara baba uważam, że to przyjemna książka. Podoba mi się fakt, że Kathrienie za tło akcji wybiera XIX - wieczny Londyn u schyłku epoki edwardiańskiej. Dokładnie opisuje uliczki, miasto, to jak żyli wówczas ludzie - podział społeczny, materialny, jak wyglądało codzienne życie. Ponadto porusza ważne tematy podejmowania pracy oraz nauki przez kobiety, praw kobiet (pojawiają się sufrażystki) i nie tylko... takich wątków jest znacznie więcej, czyniąc powieść ciekawszą.

Ponadto mimo prostoty nie brakuje w niej tajemnic i zagadek a sami bohaterowie są przyjemni, chociaż jednocześnie wydali mi się zbyt dojrzali jak na swój wiek a z drugiej strony ze szczyptą słodyczy.
Jest też nienachalny morał, przesłanie a także lekcja historii, feminizmu, kultury i tradycji umiejętnie - delikatnie wplecione w fabułę i wynikające z niej. Na koniec staranne wydanie i przyjemne ilustracje (inne niż w oryginale - zdjęcie). Swego rodzaju magia.
  Jak na książki dla 9-12 lat (tak są kierowane) naprawdę dobrze i ciekawie. Czego chcieć więcej?

Wiele osób zarzuca książce dziecinność, to że jest zbyt prosta, może i infantylna... fakt jest prosta i dla osoby dorosłej nieskomplikowana, jednak powieść została napisana z myślą o młodszym czytelniku i to on przede wszystkim będzie oceniać. Osobiście mimo iż jestem stara baba uważam, że to przyjemna książka. Podoba mi się fakt, że Kathrienie za tło akcji wybiera XIX -...

Nie wciągnęła mnie, niestety...

Nie wciągnęła mnie, niestety...