Sięgnęłam po lekturę zaciekawiona autorką - Katarzyną Bereniką Miszczuk, ponoć tworzy bardzo dobre książki, opis też mnie zaintrygował do tego stopnia, że postanowiłam zaryzykować i przekonać się o tym na własnej skórze. Tak oto doczekała się swojej opinii "Obsesja".

Dwudziestodziewięcioletnia Joanna Skoczek, młoda lekarka w trakcie specjalizacji z psychiatrii w Szpitalu Wschodnim w Warszawie. Podczas gdy ponure korytarze szpitala przyprawiają o gęsią skórkę, w podziemnym magazynie zostaje znaleziony trup jednej z pacjentek. Z policyjnych oględzin wynika, że denatka była poszukiwana od trzech miesięcy. Wygląda na to, że Asia znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie, do tego otrzymuje niepokojące listy od tajemniczego wielbiciela.

Spodobała mi się tematyka książki - takiej jeszcze nie miałam w swoim zasięgu. Napięcie rośnie wraz z upływem stron. Niestety akcja nie jest wartka jakbym chciała - ciągnie się. Lekkie przyspieszenie i minimalny rozwój akcji zaczyna się dopiero po przeczytaniu trochę ponad 1/4 książki, dla mnie to jest trochę za późno, bo przecież ile można czekać aż zacznie się coś dziać. W końcu sięgnęłam po książkę z gatunku thriller/sensacja/kryminał a przynajmniej tak mi się wydawało, przy tej lekturze nic nie jest wiadome. Twórczość Pani Katarzyny oddaję z powrotem stąd skąd ją wzięłam, czyli do biblioteki, może wrócę do niej w swoim czasie.

Podsumowując: Zawiodłam się, książka mnie nie porwała. Nie miała w sobie czegoś co by mnie pchało na przód. Pomysł był bardzo dobry, ale jego wykonanie wypadło mizernie. Autorki nie przekreślam, bo może trafiłam na słabszą książkę.

200/416

Sięgnęłam po lekturę zaciekawiona autorką - Katarzyną Bereniką Miszczuk, ponoć tworzy bardzo dobre książki, opis też mnie zaintrygował do tego stopnia, że postanowiłam zaryzykować i przekonać się o tym na własnej skórze. Tak oto doczekała się swojej opinii "Obsesja".

Dwudziestodziewięcioletnia Joanna Skoczek, młoda lekarka w trakcie specjalizacji z psychiatrii w Szpitalu...