Anna Bińkowska

- Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, historia
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzona: 1987 (data przybliżona)
Anna Bińkowska (ur. 1987) – laureatka konkursów na opowiadanie kryminalne w latach 2015 i 2016 oraz konkursu na treatment filmowy w roku 2017 w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału; jest też laureatką konkursów literackich „Złoczyńcy w uzdrowisku” oraz na opowiadanie kryminalne pod honorowym patronatem Komendanta Policji Stołecznej. Miłośniczka kina i literatury. Upodobanie do kryminałów ma prawdopodobnie w genach, po pradziadku policjancie.
- 483 przeczytało książki autora
- 590 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
[…] – Masz nową w zespole. Budryś opadł z powrotem na krzesło, patrząc na przełożonego z niedowierzaniem. – Nową co? Drukarkę? Bo chyba nie osobę.
[…] – Masz nową w zespole. Budryś opadł z powrotem na krzesło, patrząc na przełożonego z niedowierzaniem. – Nową co? Drukarkę? Bo chyba nie ...
Rozwiń ZwińTeofil zerknął na dokumenty leżące przed nim – to było silniejsze od niego. Zaraz też zrobiło mu się najpierw słabo, a potem niespodziewanie dla samego siebie odczuł ulgę, że wszystko wyszło na jaw. Może to i dno, ale przynajmniej poczuł je pod nogami. Podniósł wzrok na Budrysia, który opierał brodę na zwiniętych pięściach i milczał z nieprzeniknioną miną. – Co… khm! – odchrząknął Teofil, bo jakoś zaschło mu w gardle. – Co teraz? Budryś wyprostował się, sięgnął do kieszeni kurtki i wyjął z niej paczkę papierosów. Wytrząsnął jednego i zapalił. – Teraz, panie Kwaśny – powiedział, zaciągając się – to pan nam wszystko ładnie opowie o tym waszym przekręcie. Teofil łypnął na niego okiem. – Tu się nie pali – rzucił. Budryś w odpowiedzi dmuchnął na niego dymem. – Tu się też nie zabija, a jednak mamy trupa.
Teofil zerknął na dokumenty leżące przed nim – to było silniejsze od niego. Zaraz też zrobiło mu się najpierw słabo, a potem niespodziewanie...
Rozwiń ZwińMoże to i dno, ale przynajmniej poczuł je pod nogami.
Może to i dno, ale przynajmniej poczuł je pod nogami.
DYSKUSJE