- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant27
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Anna Bińkowska
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
[…] – Masz nową w zespole. Budryś opadł z powrotem na krzesło, patrząc na przełożonego z niedowierzaniem. – Nową co? Drukarkę? Bo chyba nie ...
[…] – Masz nową w zespole. Budryś opadł z powrotem na krzesło, patrząc na przełożonego z niedowierzaniem. – Nową co? Drukarkę? Bo chyba nie osobę.
Teofil zerknął na dokumenty leżące przed nim – to było silniejsze od niego. Zaraz też zrobiło mu się najpierw słabo, a potem niespodziewanie...
Teofil zerknął na dokumenty leżące przed nim – to było silniejsze od niego. Zaraz też zrobiło mu się najpierw słabo, a potem niespodziewanie dla samego siebie odczuł ulgę, że wszystko wyszło na jaw. Może to i dno, ale przynajmniej poczuł je pod nogami. Podniósł wzrok na Budrysia, który opierał brodę na zwiniętych pięściach i milczał z nieprzeniknioną miną. – Co… khm! – odchrząknął Teofil, bo jakoś zaschło mu w gardle. – Co teraz? Budryś wyprostował się, sięgnął do kieszeni kurtki i wyjął z niej paczkę papierosów. Wytrząsnął jednego i zapalił. – Teraz, panie Kwaśny – powiedział, zaciągając się – to pan nam wszystko ładnie opowie o tym waszym przekręcie. Teofil łypnął na niego okiem. – Tu się nie pali – rzucił. Budryś w odpowiedzi dmuchnął na niego dymem. – Tu się też nie zabija, a jednak mamy trupa.
2 osoby to lubiąSą w życiu człowieka takie chwile, kiedy wszystko zdaje się zmierzać ku nieuniknionej zmianie - a potem okazuje się, że oczekiwana zmiana ni...
Są w życiu człowieka takie chwile, kiedy wszystko zdaje się zmierzać ku nieuniknionej zmianie - a potem okazuje się, że oczekiwana zmiana nie nadchodzi, a człowiek zostaje z niedosytem, z bolesnym napięciem mięśni, ciała, duszy, myśli. Czasem zmiana przychodzi niepostrzeżenie, po cichu, bez fajerwerków. Czasem zaś zmiany nic nie zapowiada, nikt nie sądzi, że przyjdzie, a ona mimo to przychodzi. Wystarczy mrugnąć - i wszystko może wywrócić się do góry nogami, a potem życie zbiera się do kupy łyżeczką deserową.
1 osoba to lubi