Macocha
Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Macocha (tom 1) literatura piękna
234 str. 3 godz. 54 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Macocha (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 234
- Czas czytania
- 3 godz. 54 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8372986185
- Tagi:
- Macocha Natasza Socha
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 999
- 637
- 120
- 24
- 21
- 18
- 17
- 13
- 10
- 9
Cytaty
Kasia uznała wyprawę do sauny za niezwykle pouczającą. Wcale się jej nie dziwię. W wieku czternastu lat zobaczyć taką ilość penisów!
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Tytuł wszystko mówi- pewnego dnia do tatusia wprowadziła się nastoletnia córeczka :) Takie lekkie czytadełko do podusi.
Tytuł wszystko mówi- pewnego dnia do tatusia wprowadziła się nastoletnia córeczka :) Takie lekkie czytadełko do podusi.
Pokaż mimo toHejka🙂 Dziś jestem z książką @nataszasocha "Macocha".Roma i Bruno są szczęśliwym małżeństwem.Pewnego dnia w ich domu zjawia sie nastolatka córka Bruna.Jest nieokrzesana i sprawia problemy wychowawcze.Roma ma z nią przygody które warto poznać.Czy pokocha Kasię jak swoje dziecko a może zechce zastąpić jej matkę?Czy Kasia ją pokocha,a może zrobi coś żeby się zbliżyć do macochy?Jest to historia którą czyta się szybko i z uśmiechem na ustach.Może ktoś zobaczy w tej książce siebie?.@nataszasocha 💜💜
Hejka🙂 Dziś jestem z książką @nataszasocha "Macocha".Roma i Bruno są szczęśliwym małżeństwem.Pewnego dnia w ich domu zjawia sie nastolatka córka Bruna.Jest nieokrzesana i sprawia problemy wychowawcze.Roma ma z nią przygody które warto poznać.Czy pokocha Kasię jak swoje dziecko a może zechce zastąpić jej matkę?Czy Kasia ją pokocha,a może zrobi coś żeby się zbliżyć do...
więcej Pokaż mimo toRoma wiedzie spokojne życie. Wyszła za mąż za rozwodnika, żyją sobie spokojnie i szczęśliwie, jednak pewnego dnia w progu drzwi staje Kasia. Katarzyna jest zbuntowaną nastolatką i co najważniejsze córką Bruna z pierwszego małżeństwa. Główna bohaterka ma około trzydziestu lat I nigdy nie przyszło jej do głowy, że będzie musiała wychowywać cudze dziecko. Roma zupełnie nie wie jak sobie z tym wszystkim poradzić, może byłoby łatwiej gdyby nie to, że Kasia jest pyskata i cwana.
Czy obie najważniejsze kobiety Bruna będą potrafiły się dogadać? Czy Kasia będzie utrapieniem Romy? Jakie perypetie czekają całą trójkę?
Muszę przyznać, że po tę książkę sięgnęłam tylko temu, iż na moim regale stoi kontynuacja tej historii. Zdecydowanym plusem tej książki jest to, że jest napisana w formie dziennika. Mamy opisany w niej każdy dzień, co sprawia, że moim zdaniem takie historie czyta się znacznie szybciej.
Co do głównej bohaterki nie będę ukrywać, że troszeczkę mnie drażniła. Wychodząc za mąż za mężczyznę, który ma dziecko z poprzedniego związku, chcąc nie chcąc wiedziała, że od czasu do czasu będzie miała kontakt z jego dzieckiem. No wiadomo, że pojawienie się Kasi z dnia na dzień w drzwiach mogło spowodować u niej zaskoczenie i po części rozdrażnienie. Jednak ja sobie nie umiem wyobrazić sytuacji, w której nie miałabym zupełnie kontaktu z dzieckiem mojego męża. A po drugie nie uważałabym tego dziecka za cudze, chcąc czy nie to jednak rodzina.
Bardzo podobało mi się zachowanie Kasi, może temu, iż nie przepadałam za główną bohaterką i sprawiało mi radość to jak nastolatka sprawia jej kłopoty. Choć nieraz ratowała też Romę z opresji, Więc nie była taka do końca zła.
Historia owszem była momentami zabawna, leczy nie na tyle na ile sobie to wyobrażałam. Pomysł na książkę rewelacyjny jednak czegoś mi tutaj troszeczkę brakowało, a może samo to, że postać Romy mnie drażniła, sprawiło że pozostał u mnie taki trochę niesmak. Jednak też nie uważam, aby ta książka była jakaś tragiczna, bo tak jak już wspominałam wcześniej forma tej książki sprawia, że naprawdę czyta się ją w błyskawicznym tempie. No a ja już niebawem zabieram się za kontynuację.
Roma wiedzie spokojne życie. Wyszła za mąż za rozwodnika, żyją sobie spokojnie i szczęśliwie, jednak pewnego dnia w progu drzwi staje Kasia. Katarzyna jest zbuntowaną nastolatką i co najważniejsze córką Bruna z pierwszego małżeństwa. Główna bohaterka ma około trzydziestu lat I nigdy nie przyszło jej do głowy, że będzie musiała wychowywać cudze dziecko. Roma zupełnie nie wie...
więcej Pokaż mimo toNatasza Socha „Macocha”
Gdy zaczęłam pisać recenzję tego tworu (tak tworu, bo ciężko to nazwać książką),zastanawiałam się co mam o tym napisać. Za dużo mi nie przyszło do głowy prawdę mówiąc. Dno puka od spodu to jedno z łagodniejszych. Trochę nawet brakuje mi skali, ale niestety takie coś zostało stworzone, ba, nawet wydane (średnia ocen na LC 6,4 – naprawdę, zadziwiające) i ktoś to czyta… Przeczytałam z faktu iż byłam w miniony weekend u rodziny i to znalazłam. O czym piszę? Mianowicie o „Macosze” Nataszy Sochy z wydawnictwa Filia.
Historia miała być banalna: małżeństwo z rozwodnikiem, gdzie nagle wchodzi nowa osoba – dorastająca córka z pierwszego małżeństwa mężczyzny. 14-latka która zmienia życie Romy i Bruna. Już samo zarysowanie głównej bohaterki – Romy, kompletnej debilki, której się wydaje że jest nie wiadomo kim, oceniającą wszystkich, wszędzie doszukuje się drugiego (a czasem i trzeciego) dna, jest przekonana o własnej zajebistości, inteligencji i przekonana że życie kręci się tylko wokół niej odstrasza a dalej nie będzie lepiej. Język tej historii w mnie uderzył od razu, jakby opowiadanie pisał 12-latek, głupawe żarty, poziom myślenia małego, rozhisteryzowanego dziecka. No nie było lekko, przeczytałam jakimś cudem, ale wymiękłam. Nie kupuję tej historii, bo w pewnym momencie można się domyślić o co biega, wątki są tak płytkie że szkoda mówić.
Ten twór razi swoją sztucznością, infantylizmem, zerojedynkowym punktem widzenia, strasznie ubogim językiem i historią tak komicznie głupią że zęby bolą. Bo nie o to chodzi żeby nie poruszać tematów rodzin patchworkowych, ale trzeba jeszcze umieć to sprzedać, pokazać prawdziwe emocje, historie, punkty widzenia różnych stron. Natasza Socha oblała ten temat, pokazała jak można „koncertowo zepsuć” historię.Nie wiem co gorsze, to że p. Socha ma przekonanie o własnych umiejętnościach pisarskich, bo ku własnemu zaskoczeniu odkryłam więcej jej „dzieł”, czy to że taki twór został wydany w Polsce, ktoś to czyta i może się przy tym świetnie bawić, no ludzie…
Jedynym plusem było to, że przeczytałam raz dwa, bo potrzebowałam „resetu”, ale to na pewno nie jest mój typ literatury, i wiem że słusznie go unikam.
Nie, nie polecam.
3/10
Natasza Socha „Macocha”
więcej Pokaż mimo toGdy zaczęłam pisać recenzję tego tworu (tak tworu, bo ciężko to nazwać książką),zastanawiałam się co mam o tym napisać. Za dużo mi nie przyszło do głowy prawdę mówiąc. Dno puka od spodu to jedno z łagodniejszych. Trochę nawet brakuje mi skali, ale niestety takie coś zostało stworzone, ba, nawet wydane (średnia ocen na LC 6,4 – naprawdę,...
Miałam wrażenie, że już to czytałam a nie czytałam na pewno. Taka tam czytanka, jakoś bardzo mnie nie wciągnęła. Albo ja przeszłam metamorfozę albo opis był bardzo zachęcający skoro ta książkę kupiłam.
Przeczytam kontuację bo jestem ciekawa dalszych losów bohaterów ale nie jest to mus i na wczoraj.
Miałam wrażenie, że już to czytałam a nie czytałam na pewno. Taka tam czytanka, jakoś bardzo mnie nie wciągnęła. Albo ja przeszłam metamorfozę albo opis był bardzo zachęcający skoro ta książkę kupiłam.
Pokaż mimo toPrzeczytam kontuację bo jestem ciekawa dalszych losów bohaterów ale nie jest to mus i na wczoraj.
Niestety książka nie dla mnie. Przeczytałam, ale nie była to porywająca lektura.
Niestety książka nie dla mnie. Przeczytałam, ale nie była to porywająca lektura.
Pokaż mimo toFajne czytadło, zabawne (z punktu widzenia czytelnika) przepychanki "macochy" i nastolatki.
Fajne czytadło, zabawne (z punktu widzenia czytelnika) przepychanki "macochy" i nastolatki.
Pokaż mimo toKsiążka pisana w formie pamiętnika z dużą dawką humoru. Świetna na odstresowanie się
Książka pisana w formie pamiętnika z dużą dawką humoru. Świetna na odstresowanie się
Pokaż mimo toSięgałam po książkę z nastawieniem, że będzie to czytadło dla zabicia czasu, więc nie miałam wysokich oczekiwań, ale i tak książka była dużo poniżej jakichkolwiek oczekiwań. Głównej bohaterki nie da się polubić, zarówno ona jak i jej pasierbica są tak stereotypowe, że na początku myślałam że to satyra. Niestety nie. Roma to trochę miałka bohaterka, bez głębszych przemyśleń, zainteresowań, pełna jadu i zazdrości. Przypomina mi rodzaj osoby, z którymi aktywnie unikam kontaktu- typowa małomiasteczkowa, małostkowa, totalnie nieciekawa kobieta. Jedynym hobby jakie ma jest wyszukiwanie oznak starości na swoim 30 letnim ciele. Ze dwa razy było to całkiem zabawne, ale ten żart przewija się w książce do znudzenia. Absolutnie nie jest to też książka o relacjach macochy z pasierbica, książka w żaden sposób nie pogłębia tematu, a jedynymi momentami w których się on w ogóle przewija są fragmenty w których Roma wymienia nieprzyjemne uwagi odnośnie swojej pasierbicy. Poza tym kompletnie ja ignoruje, dlatego stwierdzenie że to książka o relacjach jest trochę na wyrost. Książka podobno jest dla niektórych zabawna, są elementy humorystyczne, ale w większości przypadków humor jest wysilony.
Ogólnie bardzo kiepska pozycja i strata czasu, końcówkę doczytałam tylko po to, żeby móc z czystym sumieniem wystawić zła recenzje.
Sięgałam po książkę z nastawieniem, że będzie to czytadło dla zabicia czasu, więc nie miałam wysokich oczekiwań, ale i tak książka była dużo poniżej jakichkolwiek oczekiwań. Głównej bohaterki nie da się polubić, zarówno ona jak i jej pasierbica są tak stereotypowe, że na początku myślałam że to satyra. Niestety nie. Roma to trochę miałka bohaterka, bez głębszych przemyśleń,...
więcej Pokaż mimo toCóż... Słowo, jakie się nasuwa nieodparcie w związku z tą książką to - żenada. Miało być zabawnie, z humorem, a wyszła nieudolna podróbka Adriana Mole'a i Bridget Jones. Oczywiście wspaniale jest, gdy autor stworzy postać budzącą emocje, jeśli jednak ma to być irytacja, w dodatku nie na samą postać, ale na autorkę, że wykreowała ją z takim poziomem debilizmu, że jakiejkolwiek wiarygodności tu próżno szukać, to chyba nie o takie emocje nam chodzi. Oczywiście taką postać też można stworzyć, ale potrzeba do tego pewnej finezji, której najwyraźniej autorce zabrakło. Koleżanki narratorki również są irytujące, jedynie o niektórych postaciach drugoplanowych można się tu wypowiedzieć w miarę pozytywnie. A już cudowna przemiana na ostatnich kilku stronach z niecierpiącej dzieci do rozkochanej w noworodku koleżanki - śmiech na sali...
Odnosi się też wrażenie, że autorka niewiele wie o czymkolwiek - choćby o tym, że dla buddystów problemem jest jedzenie mięsa w ogóle, a nie konkretnie wieprzowiny (chyba troszkę się pomyliło z Islamem, a dwie minuty researchu wystarczy, żeby ogarnąć temat). Kolejne wrażenie, to że niektóre fragmenty nie wyszły spod pióra autorki, a są przedrukami internetowych memów.
Fabuła do bólu przewidywalna, oryginalności próżno szukać, dlatego z pewnością nie sięgnę po inne pozycje tej autorki, bo wolę jednak czytać literaturę.
Cóż... Słowo, jakie się nasuwa nieodparcie w związku z tą książką to - żenada. Miało być zabawnie, z humorem, a wyszła nieudolna podróbka Adriana Mole'a i Bridget Jones. Oczywiście wspaniale jest, gdy autor stworzy postać budzącą emocje, jeśli jednak ma to być irytacja, w dodatku nie na samą postać, ale na autorkę, że wykreowała ją z takim poziomem debilizmu, że...
więcej Pokaż mimo to