rozwińzwiń

Kiedy będziemy wolne. Moja walka o prawa człowieka

Okładka książki Kiedy będziemy wolne. Moja walka o prawa człowieka Shirin Ebadi
Okładka książki Kiedy będziemy wolne. Moja walka o prawa człowieka
Shirin Ebadi Wydawnictwo: Znak Horyzont biografia, autobiografia, pamiętnik
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Until We Are Free. My Fight for Human Rights in Iran
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324042401
Tłumacz:
Anna Maria Nowak
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Broniłam ofiar. Pamiętnik z Iranu Shirin Ebadi, Azadeh Moaveni
Ocena 7,4
Broniłam ofiar... Shirin Ebadi, Azade...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
137 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
50
561

Na półkach:

Każda kobieta, każdy mężczyzna powinien przeczytać tę książkę. Iran w 21 w. jest jak komunistyczna Polska 2 połowy 20 w. Ku przestrodze, nie napawa nadzieją.

Każda kobieta, każdy mężczyzna powinien przeczytać tę książkę. Iran w 21 w. jest jak komunistyczna Polska 2 połowy 20 w. Ku przestrodze, nie napawa nadzieją.

Pokaż mimo to

avatar
472
31

Na półkach:

Smutny i przejmujący przykład jak dyktatura i religijny fundamentalizm wpływają na życie zwykłych ludzi...

Smutny i przejmujący przykład jak dyktatura i religijny fundamentalizm wpływają na życie zwykłych ludzi...

Pokaż mimo to

avatar
1043
995

Na półkach: , , , , , , , , ,

Wspomnienia Iranki Szirin (czasem imię podawane jest w angielskiej transkrypcji - Shirin) Ebadi, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla w roku 2003. Prawniczka, pierwsza kobieta – sędzia jeszcze za czasów szacha Mohammada Rezy Pahlawiego. Oczywiście po rewolucji islamskiej uznano, że z powodu płci nie jest godna bycia sędzią. Udało się jej w końcu uzyskać prawo do wykonywania zawodu adwokata, co czyniła, walcząc o przestrzeganie praw człowieka, w szczególności kobiet oraz mniejszości, w tym wyznaniowych (głównie muzułmanie sunnici oraz bahaiści). W praktyce balansowała na krawędzi prawa, którego interpretacja zależała zawsze od władz oraz reakcji międzynarodowej opinii publicznej - nagłaśniając kolejne przypadki łamania praw.
Przyniosło jej to Pokojową Nagrodę Nobla w 2003 roku (jak stwierdził islamskie władze – to nieistotna nagroda – skądś to znamy - bo liczy się tylko Nobel z literatury – a to i u nas jest przez władze kwestionowane) z jednej strony, zaś kłopoty finansowe, osobiste oraz mnóstwo szykan z uwięzieniem bliskich włącznie – ze strony władz.
Szirin Ebadi opisuje konkretne przypadku ludzi, których spotkały represje ze strony władz oraz próby pomocy im. Gdy organ państwa nie stosowały nawet prawa, które same tworzyły, jedyną formą nacisku było międzynarodowe nagłośnienie tych spraw. Co z kolei powodowało oskarżenia, że autorka szkaluje własny kraj (to też znane nam dziś zarzuty).
Ogólnie Shirin Ebadi i jej wymienieni z imion i nazwisk współpracownicy, a przede wszystkim współpracowniczki, to osoby zasługujące na najwyższy szacunek i podziw. Ludzie, którzy aby pomoc innym ryzykowali cała swoją karierę, majątek, zdrowie i życie, a nawet wszystko to samo ze strony ich rodzin. Po swojej stronie mieli tylko własne sumienie i międzynarodową opinię publiczną. Warto także zapoznać się, ze stale pogarszającą się sytuacją kobiet w republice ajatollahów. I to nie tylko wskutek działań najwyższych władz, ale czasami lokalnych, podejmowanych spontanicznie. Np. zakaz zatrudniania kobiet w kawiarniach i restauracjach etc.
Autorka trafnie też oceniała tzw. „arabską wiosną”, która prowadziła wyłącznie do zastąpienia dyktatorów skorumpowanych - dyktaturami fundamentalistów islamskich.
Także ewoluujący stosunek autorki do energii jądrowej pokazuje, że tam gdzie nie ma chleba, ludności organizuje się - pod pozorem tradycji i honoru - imperialne igrzyska, na jej koszt oczywiście.
Bardzo ważna pozycja wybitnej osoby, warta przeczytania, szczególnie tu i teraz.

Wspomnienia Iranki Szirin (czasem imię podawane jest w angielskiej transkrypcji - Shirin) Ebadi, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla w roku 2003. Prawniczka, pierwsza kobieta – sędzia jeszcze za czasów szacha Mohammada Rezy Pahlawiego. Oczywiście po rewolucji islamskiej uznano, że z powodu płci nie jest godna bycia sędzią. Udało się jej w końcu uzyskać prawo do wykonywania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
369
358

Na półkach: ,

Książka szokująca, pokazująca jak ciężko w świecie, gdzie religia jest najważniejsza, walczyć o swoje prawa. Gdzie często religią zasłaniają się rządzący, aby tylko kogoś zniszczyć. Gdzie zasady religi mogą często nie być zgodne z tym co zostało zapisane oraz dodatkowo naginane do swoich niszczących celów. Autorka mimo pokojowej Nagrody Nobla cały czas ma rzucane kłody pod nogi. Próbując zmienić coś na dobre w kraju, gdzie kobiety mają coraz mniej praw, niestety sama staje się ofiarą ich tyrani i prześladowań. Mogłoby się wydawać, że żyjemy w coraz bardziej cywilizowanym i świadomym świecie, ale ostatnio i u nas na naszym podwórku mamy do czynienia z odbieraniem kobietom pewnych praw. Smutno się robi, gdy patrzymy na te wszystkie źle podejmowane decyzje.

Książka szokująca, pokazująca jak ciężko w świecie, gdzie religia jest najważniejsza, walczyć o swoje prawa. Gdzie często religią zasłaniają się rządzący, aby tylko kogoś zniszczyć. Gdzie zasady religi mogą często nie być zgodne z tym co zostało zapisane oraz dodatkowo naginane do swoich niszczących celów. Autorka mimo pokojowej Nagrody Nobla cały czas ma rzucane kłody pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
142

Na półkach:

To jest w moim odczuciu książka po prostu bardzo ważna. Czytałam ją w przerwach między protestami listopadowo-grudniowymi, w sporej frustracji, ale też nadziei, że jest nas na ulicach wiele, że to nie słabnie, mimo wyczerpania, spadających temperatur i rosnącej agresji policji. Szirin Ebadi jest heroską, a jednocześnie osobą tak normalną, jak tylko może być laureatka Nagrody Nobla. Serce pęka, gdy czyta się o jej miłości do Iranu i wygnaniu, na którą skazano ją za czynienie dobra. Takie historie zawsze mnie porażają - czy rzeczywiście żyjemy w XXI wieku? to nie do pomyślenia. Jednocześnie prawa, o które walczy dla Iranek i Irańczyków z wygnania, to w zasadzie fundamenty, to podstawy godnego, bezpiecznego życia. Jak zwykle, zostały odebrane ludziom po kawałeczku, zanim się obejrzeli, żyli w twardym religijnym reżimie. Te historie sprzed kilku lat w zestawieniu z tym, co obserwujemy, doświadczamy na własnej skórze w Polsce mrożą krew. Książka Ebadi jest wielką przestrogą przed zbytniemu ufaniu władzy, przed rosnącą władzą policji i religijnych ekstremistów, którzy gotowi są naginać logikę, by osiągnąć swój cel i zniszczyć człowieka. Jeszcze raz: to bardzo ważna książka, która niech będzie dla nas przestrogą i zagrzewką do nieustającej czujności i walki.

To jest w moim odczuciu książka po prostu bardzo ważna. Czytałam ją w przerwach między protestami listopadowo-grudniowymi, w sporej frustracji, ale też nadziei, że jest nas na ulicach wiele, że to nie słabnie, mimo wyczerpania, spadających temperatur i rosnącej agresji policji. Szirin Ebadi jest heroską, a jednocześnie osobą tak normalną, jak tylko może być laureatka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
339

Na półkach: , , , ,

DYSKRYMINACJA, REŻIM, WŁADZA

Szirin Ebadi to irańska działaczka i aktywistka, znana na świecie przede wszystkim za sprawą otrzymanej pokojowej Nagrody Nobla (2003). Niegdyś jedna z pierwszych sędzin w Iranie, niedługo później, po rewolucji islamskiej (1970) ze względu na płeć pozbawiona nawet możliwości reprezentowania oskarżonych w sądzie. O jawnej dyskryminacji i nienawiści wobec kobiet, która tylko ulega zaostrzeniu, religijności, reżimie, władzy oraz życiu w państwie policyjnym, gdzie aresztowania bez przyczyny są na porządku dziennym.

„Zawsze starałam się budować. Szukałam dróg, by budzić świadomość, czym są prawa człowieka i dlaczego tak wiele znaczą. Taką po prostu mam naturę. Przeszkody zwykle stanowią dla mnie bodziec, by nie ustępować, przeć przed siebie.”

Sięgając po „Kiedy będziemy wolne…” zupełnie nie spodziewałam się, że książka okaże się tak dobra. Bo nie będę owijać bawełnę czy też przeciągać – ta książka była nie tylko dobra, ile naprawdę dobra. Szirin w łatwy i przystępny dla wszystkich sposób opowiada o sytuacji Irańczyków nie ukrywając również swojego osobistego dramatu. Opowieść noblistki pomimo tematu, który można by zaliczyć do cięższych, czyta się zaskakująco lekko. Chociaż niesprawiedliwość ukazana w niej naprawdę boli, bowiem na każdej stronie aż roi się od dyskryminacji, od władzy, która wyciąga swoje chciwe macki po wszystko, co tylko może dosięgnąć. Po ludzką pracę. Po dorobek życia. A przede wszystkim po wolność. Nie tylko słowa czy opinii, ale również tę cielesną. Szirin opowiada nam swoją historię, historię swojej rodziny, która za pracę działaczki o prawa człowieka, musiała zapłacić wiele. Aktywistka w swojej książce zwraca uwagę głównie na kobiety – prawniczki, feministki, matki, studentki czy też bezimienne osoby, których sytuacja, delikatnie mówiąc, nie napawa optymizmem.

„Kiedy będziemy wolne. Moja walka o prawa człowieka” to przejmujący, inspirujący, ale i uczący pamiętnik kobiety, która nie bała się walczyć o wolność swoją i innych. Zdecydowanie wart przeczytania.

www.carolinelivre.pl

DYSKRYMINACJA, REŻIM, WŁADZA

Szirin Ebadi to irańska działaczka i aktywistka, znana na świecie przede wszystkim za sprawą otrzymanej pokojowej Nagrody Nobla (2003). Niegdyś jedna z pierwszych sędzin w Iranie, niedługo później, po rewolucji islamskiej (1970) ze względu na płeć pozbawiona nawet możliwości reprezentowania oskarżonych w sądzie. O jawnej dyskryminacji i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
696
177

Na półkach:

Bardzo wartościowa książka, napisana z perspektywy wielkiej kobiety, która zaczynała od zera. O tym, jak jej poświęcenie wpłynęło na całe jej życie, osobiste i zawodowe, które po prostu w pewnym momencie stały się po prostu "życiem". Podziwiam ludzi, którzy poświęcili się dla sprawy, bo sama nie wiem, czy byłabym zdolna poświęcić wszystko, co mam dla dobra ogółu. Przy okazji, możemy dowiedzieć się wiele o najnowszej historii Iran, przemian, jakie w nim zachodziły i jaki miały wpływ na społeczeństwo.

Bardzo wartościowa książka, napisana z perspektywy wielkiej kobiety, która zaczynała od zera. O tym, jak jej poświęcenie wpłynęło na całe jej życie, osobiste i zawodowe, które po prostu w pewnym momencie stały się po prostu "życiem". Podziwiam ludzi, którzy poświęcili się dla sprawy, bo sama nie wiem, czy byłabym zdolna poświęcić wszystko, co mam dla dobra ogółu. Przy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka w bardzo dobry sposób obrazuje przemiany, jakie zachodziły w Iranie. Bardzo polecam.

Książka w bardzo dobry sposób obrazuje przemiany, jakie zachodziły w Iranie. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
915
523

Na półkach: , , , , ,

Dlaczego warto? Jako świadectwo ostatniej dekady w Iranie. I jako swoiste memento mori. Bo w państwie policyjnym kreatywnie traktującym prawo nie ma rzeczy niemożliwych. I nawet status noblistki i prawniczki nie jest ochroną.

Dlaczego warto? Jako świadectwo ostatniej dekady w Iranie. I jako swoiste memento mori. Bo w państwie policyjnym kreatywnie traktującym prawo nie ma rzeczy niemożliwych. I nawet status noblistki i prawniczki nie jest ochroną.

Pokaż mimo to

avatar
172
28

Na półkach:

Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć jak to jest być kobietą, w państwie gdzie religia jest prawem, to warto przeczytać. Rządzący czują się tak słabymi mężczyznami, że tylko siłą rzekomo podpartą Koranem, osiągają swoje cele. Wszędzie, gdzie religia jest ważniejsza od prawa świeckiego, kobiety nie mają żadnych praw. W XXI wieku to naprawdę smutne, że wiara może decydować o czyimś życiu. Ludzie to największe bestie, obrazą jest twierdzenie że zwierzęta mogą być gorsze!

Jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć jak to jest być kobietą, w państwie gdzie religia jest prawem, to warto przeczytać. Rządzący czują się tak słabymi mężczyznami, że tylko siłą rzekomo podpartą Koranem, osiągają swoje cele. Wszędzie, gdzie religia jest ważniejsza od prawa świeckiego, kobiety nie mają żadnych praw. W XXI wieku to naprawdę smutne, że wiara może decydować o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    291
  • Przeczytane
    180
  • Posiadam
    72
  • 2018
    11
  • Teraz czytam
    10
  • 2019
    8
  • Iran
    6
  • Feminizm
    4
  • Biografie
    4
  • 2022
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kiedy będziemy wolne. Moja walka o prawa człowieka


Podobne książki

Przeczytaj także