Ta książka była po prostu... dobra...
To już piąta część przygód naszej kochanej agentki FBI i powiem szczerze, że dopiero niedawno zauważyłam poważny problem, który dotyczy tego cyklu. Otóż główna bohaterka zajmuje się tworzeniem profilów zbrodniarzy, więc de facto te profile powinny w czymś pomagać, a na dobrą sprawę naprawdę niczemu nie służą. Główna bohaterka coś sobie gada, ale z jej opinią i tak się nikt nie liczy, bo nie ma dowodów, bo może się myli!
Ale mówiąc o tym tomie, opis oczywiście zdradza niemal zakończenie książki. Tak, to, co ma miejsce w opisie, dzieje się dopiero gdzie w 80% książki. Poza tym ociekało naiwnością, ja rozwiązania domyśliłam się bardzo szybko itd.
Książka porusza straszne tematy związane z molestowaniem dzieci przez księży i ukrywaniem tych wydarzeń przez kościół katolicki. Naprawdę czytało się to z niedowierzaniem i ze świadomością, że na świecie, może nawet w twojej parafii, takie wydarzenia mają miejsce...
I chyba nic więcej ode mnie. Nie wiem, po co niektóre postaci się pojawiły w tej książce, dlaczego niektóre sceny miały miejsce i takie... ogólnie to trochę był dziwny tom. Po prostu szybko sie przeczytało i nic więcej...

Ta książka była po prostu... dobra...
To już piąta część przygód naszej kochanej agentki FBI i powiem szczerze, że dopiero niedawno zauważyłam poważny problem, który dotyczy tego cyklu. Otóż główna bohaterka zajmuje się tworzeniem profilów zbrodniarzy, więc de facto te profile powinny w czymś pomagać, a na dobrą sprawę naprawdę niczemu nie służą. Główna bohaterka coś sobie...