Bohaterowie pogranicza
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Heroes of the Frontier
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2017-09-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-09-13
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381101028
- Tłumacz:
- Marek Fedyszak
- Tagi:
- Marek Fedyszak
Josie postanawia uciec od przeszłości i ojca dwójki swoich dzieci. Starym zdezelowanym kamperem (optymistycznie nazwanym „Chateau”) będą przemierzać pustkowia Alaski. Podróż zaczyna się jak wakacyjny wyjazd – oglądają zwierzęta, rozpalają ogniska, podziwiają krajobrazy. Josie jednak nie może zdystansować się od wspomnień.
Jej maleńka rodzina, przepędzana na północ stanu przez rozprzestrzeniające się pożary i na każdym kroku napotykająca szalenie ekscentrycznych mieszkańców Alaski, musi za wszelką cenę przetrwać swoją surrealistyczną przygodę. Bo jeśli zdołają przetrwać, czeka na nich – na peryferiach cywilizowanego świata – coś nieskalanego i zbawiennego…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bohater jednej powieści
Dave Eggers kupił mnie książką „Krąg”. Czytałam ją, wręcz pochłaniałam wszystkie strony, nie mogąc się oderwać od fabuły, która naprawdę dawała do myślenia. Na podobne wrażenia liczyłam przy lekturze „Bohaterów pogranicza”, innej pozycji tego autora. Zwłaszcza, że recenzenci nie mogli nachwalić się, jaka to wzruszająca i dodająca otuchy powieść.
Historia opiera się na motywie drogi – dentystka Josie, pod wpływem ogromnych zmian, jakie spotkały ją w życiu, m.in. rozpad wieloletniego związku z Carlem, ojcem ich wspólnych dzieci, Any i Paula, postanawia wyjechać na „wakacje” i zdystansować się tym samym od swojego życia. Kobieta, razem z córką i synem, wyrusza w podróż po Alasce, a jako środek transportu wynajmuje zdezelowany kamper. Droga po tym specyficznym stanie, ludzie, których spotykają oraz dziwne wydarzenia – wszystkie te elementy składają się na wyjątkową przygodę życia Josie, Any i Paula...
Jak pisałam wcześniej, „Bohaterowie pogranicza” to powieść z motywem drogi, czyli historia, w której podróż głównych postaci książki staje się czymś, co na zawsze ich zmienia: może to być początek nowego życia, główna przyczyna zmiany osobowości czy spojrzenie prawdzie w oczy na rzeczy, które wcześniej się nie zauważało. To właśnie znajdziemy w powieści Dave'a Eggersa, tyle że jeszcze opowieść o zagubionej w rzeczywistości Josie dodatkowo ma w sobie elementy komedii, aby czytelnik mógł sam złapać dystans do całej wyprawy, jaką bohaterka postanawia odbyć.
Mimo to cała książka nie intryguje tak bardzo jak osławiony już „Krąg”. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że „Bohaterowie pogranicza” zwyczajnie... nudzą. Autor poprzez podróż Josie, Any i Paula chciał przedstawić współczesny świat – głównie Amerykę – oraz wartości, jakimi dzisiaj kierują się ludzie, nie zawsze słusznymi, ale ostatecznie nic nowego nie pokazał czytelnikowi. Napiszę nawet więcej – Dave Eggers przedstawił oczywiste oczywistości.
Jak na razie pan Eggers jest dla mnie autorem wyłącznie jednej, bardzo dobrej książki, czyli „Kręgu”. I, moim zdaniem, ciężko mu będzie powtórzyć ten sukces – lista bestsellerów oraz ekranizacja filmowa – w przypadku innych swoich książek. Bo „Bohaterowie pogranicza” wypadają słabo w porównaniu z historią firmy The Circle. Piszę to z bólem serca, bo liczyłam na kawał dobrej prozy. Mimo to będę trzymała za autora kciuki, aby stał się autorem nie jednej, ale wielu bardzo dobrych pozycji.
Anna Wolak
Książka na półkach
- 116
- 35
- 14
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Gnidy zawsze wygrywały, ponieważ miłość i dobro były wafelkiem do lodów, a zdrada czołgiem.
Opinia
Czuję powinność, by uzasadnić ocenę, bo nie jest to książka zła, tylko specyficzna.
Autor zdecydował się na zabieg maksymalnego urealnienia podróży, jaką przebywa Josie z dziećmi. Efektem tego są bardzo życiowe sceny i dialogi, a zwłaszcza świetne przedstawienie dzieci, które funkcjonują według własnych, dość nieprzewidywalnych, zasad. Jednak istnienie druga strona medalu – w opowieściach fabularyzowanych zazwyczaj spodziewamy się łączenia wątków, wierzymy, że wszystko dzieje się po coś; że trwająca kilkanaście stron scena rozmowy z panią w warzywniaku będzie miała jakieś konsekwencje i powróci jeszcze echem w książce. W życiu nie zawsze tak bywa – czasem wydarzenia, postaci pojawiają się i znikają ze sceny, wpływając jedynie na nas i naszą pamięć. Podobnie dzieje się w „Bohaterach pogranicza” – mijamy cały panteon bohaterów, iskrzące (czasem dosłownie) krajobrazy i sceny romansu oraz akcji. Natomiast są to tylko epizody, które nie wpływają bezpośrednio na całokształt fabuły, choć zmieniają sposób myślenia Josie, która dąży ku przeżyciu katharsis. Nie ukrywam, że przez cały czas oczekiwałam jakiegoś punktu zaczepienia, miejsca, w którym akcja dopiero się zawiąże. No i czekałam sobie do końca...
Sam strumień świadomości (bo tak można nazwać wypowiedź Josie – głównej bohaterki, z której perspektywy oglądamy zdarzenia) jest bardzo ciekawy, czasem satyryczny, szukający słabych punktów konstrukcji społecznej, podważający pewne elementy działania naszego codziennego świata, a czasem po prostu zabawny. Życiowy. Mając tak głęboki wgląd w myśli Josie, wydaje mi się, że potrafiłam ją zrozumieć i przeżywać z nią zdarzenia, w których umieścił ją autor.
Co więc nie zagrało?
Odpowiedź brzmi: nuda. Męczyłam książkę przez prawie dwa miesiące, wielokrotnie ją odkładając. Zabieg urealnienia zdarzeń, jakkolwiek ciekawy, z pewnością sprawdziłby się w nieco krótszej formie. Na prawie 400 stronach po prostu nużył. Było to niemal jak oglądanie 10-godzinnego filmu dokumentalnego z wycieczki rodziny, której nie znacie. Zaglądanie do ich świata jest z pewnością interesujące. Jednak w momencie, gdy poszczególne rozdziały można by czytać niemal niezależnie od siebie, a zakończenie wsunąć w dowolne miejsce książki (no dobrze, trochę wątków znalazło swój początek końca, ale na pewno nie na tyle satysfakcjonujący, by móc spokojnie postawić po tym wszystkim kropkę), książka wydaje się być po prostu zbyt rozciągnięta albo szczegółowa. Powiem szczerze, że doczytałam ją, ponieważ ciekawiło mnie, czy autor zdecydował się jednak na jakiś zwrot akcji. Dla osób, które tyle cierpliwości nie mają i zrezygnują w trakcie, polecam przejście do zupełnie ostatniego rozdziału. Ma on jedno zdanie i doskonale podsumowuje lekturę.
Jeżeli chodzi zaś o podsumowanie mojej recenzji, to tak, jak wspomniałam, książka zachwyca opisami Alaski, realizmem wypowiedzi Josie i zachowaniem jej dzieci, wzbudza refleksję, zachęca do baczniejszej obserwacji rzeczywistości. Jednak nie spina się ona w zwartą opowieść, której przebieg można by śledzić z pełnym zainteresowaniem - główną osią fabularną są tu myśli Josie i zmiana jej podejście do życia, nie same zdarzenia, które stanowią tu jedynie tło. Myślę, że kilka pierwszych rozdziałów pokaże wam z czym macie do czynienia. Czy chcecie czytać do końca? Tę odpowiedź musicie znaleźć sami, sprawdzając, jak odnajdujecie się już na początku historii. Bo później będzie bardzo podobnie.
Czuję powinność, by uzasadnić ocenę, bo nie jest to książka zła, tylko specyficzna.
więcej Pokaż mimo toAutor zdecydował się na zabieg maksymalnego urealnienia podróży, jaką przebywa Josie z dziećmi. Efektem tego są bardzo życiowe sceny i dialogi, a zwłaszcza świetne przedstawienie dzieci, które funkcjonują według własnych, dość nieprzewidywalnych, zasad. Jednak istnienie druga strona medalu...