Смерть как искусство

Okładka książki Смерть как искусство Aleksandra Marinina
Okładka książki Смерть как искусство
Aleksandra Marinina Wydawnictwo: Eksmo Cykl: Anastazja Kamieńska (tom 30) kryminał, sensacja, thriller
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Anastazja Kamieńska (tom 30)
Wydawnictwo:
Eksmo
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wydania:
2011-01-01
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
rosyjski
ISBN:
9785699801985
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
418
15

Na półkach: , ,

Książka raczej dla miłośników teatru i... bajek niż dla zwolenników normalnych kryminałów. Dla odmiany od typowych powieści Marininy może być.

Książka raczej dla miłośników teatru i... bajek niż dla zwolenników normalnych kryminałów. Dla odmiany od typowych powieści Marininy może być.

Pokaż mimo to

avatar
949
769

Na półkach: ,

Jakieś takie przekombinowane. Zamiast kryminału jest dziwaczna historia teatralna, trochę fantasy, trochę jakby Mistrz i Małgorzata, trochę kryminał a trochę grecka tragedia. Strasznie ciężko mi się czytało.
Jakby autorka sama nie widziała co chce napisać -bo to ani kryminał, ani fantastyka ani powieść obyczajowa. Zagadka kryminalna naprawdę nie ma sensu, a autorka realizuje się w opisach charakteru aktorów, recenzjach sztuk teatralnych i uczłowiecza teatr.

Jakieś takie przekombinowane. Zamiast kryminału jest dziwaczna historia teatralna, trochę fantasy, trochę jakby Mistrz i Małgorzata, trochę kryminał a trochę grecka tragedia. Strasznie ciężko mi się czytało.
Jakby autorka sama nie widziała co chce napisać -bo to ani kryminał, ani fantastyka ani powieść obyczajowa. Zagadka kryminalna naprawdę nie ma sensu, a autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
538
15

Na półkach:

Troche naciagany motyw. A te rozmowy kruka z kamieniem i węźem całkiem niezłe. Zwłaszcza filozofowanie o śmierci. Szybko się czyta

Troche naciagany motyw. A te rozmowy kruka z kamieniem i węźem całkiem niezłe. Zwłaszcza filozofowanie o śmierci. Szybko się czyta

Pokaż mimo to

avatar
61
58

Na półkach: ,

To jedna z nielicznych autorek kryminałów w klasycznym stylu pisanych. Tutaj jest podobnie. Bez udziwniania, ale z klasą.

To jedna z nielicznych autorek kryminałów w klasycznym stylu pisanych. Tutaj jest podobnie. Bez udziwniania, ale z klasą.

Pokaż mimo to

avatar
1666
289

Na półkach:

http://zacofany-w-lekturze.pl/2019/04/sledztwo-zlecone-firmie-zewnetrznej-aleksandra-marinina-sztuka-smierci.html

http://zacofany-w-lekturze.pl/2019/04/sledztwo-zlecone-firmie-zewnetrznej-aleksandra-marinina-sztuka-smierci.html

Pokaż mimo to

avatar
481
351

Na półkach: ,

Czytało mi się tę książkę dobrze, ale powód całego zamieszania wydał mi się mocno nieprzekonujący. Jakoś trudno mi uwierzyć, że można się posunąć do aż takich działań z takiego powodu. Nawet fakt, że aktorzy są ludźmi być może bardziej emocjonalnymi niż reszta mnie nie przekonuje.

Chociaż właściwie nie - przepraszam - po informacji o spaleniu książek zmieniłam zdanie.

Czytało mi się tę książkę dobrze, ale powód całego zamieszania wydał mi się mocno nieprzekonujący. Jakoś trudno mi uwierzyć, że można się posunąć do aż takich działań z takiego powodu. Nawet fakt, że aktorzy są ludźmi być może bardziej emocjonalnymi niż reszta mnie nie przekonuje.

Chociaż właściwie nie - przepraszam - po informacji o spaleniu książek zmieniłam zdanie.

Pokaż mimo to

avatar
139
69

Na półkach:

Po niezbyt pochlebnych opiniach na temat tej książki trochę się obawiałam, że i w tej jest kontynuowany pesymistyczny styl. Ku mojemu zaskoczeniu było lepiej! Główna bohaterka jakoś bardziej pogodzona z nowym stanem (czytaj: emeryturą) i sprawniej prowadzi śledztwo.
Motyw Kruka, Kamienia i Kota nie przeszkadzał mi, a nawet znalazłam przyjemność w czytaniu o nich.

Po niezbyt pochlebnych opiniach na temat tej książki trochę się obawiałam, że i w tej jest kontynuowany pesymistyczny styl. Ku mojemu zaskoczeniu było lepiej! Główna bohaterka jakoś bardziej pogodzona z nowym stanem (czytaj: emeryturą) i sprawniej prowadzi śledztwo.
Motyw Kruka, Kamienia i Kota nie przeszkadzał mi, a nawet znalazłam przyjemność w czytaniu o nich.

Pokaż mimo to

avatar
822
780

Na półkach: , , , , ,

"Po prostu nie wie pan, co to jest teatr.
Są na świecie skomplikowane mechanizmy,
ale żaden z nich nie może się równać z teatrem".
Michaił Bułhakow, Powieść teatralna.

"...Teatr się budził. Spał głęboko przez całą noc, nawet kroki ochroniarza i dyżurnego pracownika ochrony przeciwpożarowej nie zakłóciły mu spokoju, dawno się do nich przyzwyczaił i przestał je słyszeć. Wieczorem wystawiono błyskotliwą komedię, publiczność pokładała się ze śmiechu, więc Teatr był w doskonałym humorze. Lubił komedie, zwłaszcza groteski. Jeszcze jedną zaletą wczorajszego przedstawienia były niewymyślne dekoracje, które sprzątnięto już godzinę po tym, jak opadła kurtyna. Scena była pusta, a dekoracje starannie złożono we wnęce, więc przez całą noc Teatr oddychał swobodnie, pełną piersią. Czasami się zdarza, że dekoracje pozostają aż do rana i cała scena jest zawalona. W takie noce Teatr czuje się tak, jakby mu brakowało powietrza, jakby coś uciskało piersi i głowę.
Właściwie nie uciskało, ale rozpierało od środka. Ale tej nocy spał spokojnie i miał przyjemne sny, ponieważ po przedstawieniach komediowych we wszystkich pomieszczeniach unosiła się, na podobieństwo gęstego dymu, aura zabawy i satysfakcji. Nastrój ożywienia dosłownie kłębił się na widowni wśród foteli przykrytych na noc ogromnymi płachtami, krył się w szczelinach między stiukowymi i cofniętymi w głąb portalami, wzbijał ku paludamentowi i wyżej, aż do belek stropowych. Dzięki temu sen był mocny, a marzenie błogie.
Za kwadrans siódma zgrzytnął zamek..."

"...Tak naprawdę Teatr odwiedzały tylko dwa koty: Esmeralda, której właścicielką była znana aktorka Arbienina, oraz jej synek, kotek zwany Hamletem, którego przynosił stary przyjaciel Arbieniny, aktor Stiepan Kondratjewicz Pantielejew, sympatyczny staruszek, przez całe życie pracujący w Teatrze i oddany mu całym sercem. Tylko że Hamleta jakoś nie widać. Odkąd Stiepan Kondratjewicz umarł, w foyer umieszczono nawet jego portret w żałobnej ramce i z nekrologiem, ale kot się nie zjawiał. Gdzie się podział? Jak sobie nieborak radzi? Pewnie, podobnie jak Teatr, nie może się pogodzić za śmiercią starego aktora. Hamlet...
Zabawny był z niego kot, śnieżnobiały jak mamusia Esmeralda, niezwykle puszysty, ale podobnie jak mamusia, z charakterem. Tylko o ile charakter Esmeraldy przejawia się w tym, że kotka mało kogo lubi i niewielu osobom pozwala się brać na ręce, to znaczy jest wybredna i kapryśna, o tyle Hamlet jest strasznie obrażalski, wystarczy, że ktoś na niego krzywo spojrzy - i koniec, już wpada w depresję, już nie ociera się o meble w pomieszczeniach, tylko chowa..."

"...- Ani myślę - wychrypiał Kot. - I tak umieram, więc chcę opowiedzieć, żeby wszyscy wiedzieli, jak wyglądało moje życie i jak się z nim rozstałem. Jak w wiekopomnym Hamlecie : "Mógłbym ją...wiele rzeczy powiedzieć...umieram, Horacy. Ty pozostajesz. Wytłumacz mą sprawę tym, co jej z bliska nie znają". Ach, jakże bym chciał się dowiedzieć, gdzie teraz jest tatuś i czy powrócił do zdrowia? Wtedy z lekkim sercem odszedłbym z tego świata.
- To akurat da się załatwić. - kamień się ucieszył. - Jeżeli sprawy mają się rzeczywiście tak kiepsko, jak się panu wydaje, że pańskie ostatnie życzenie warte jest tego, żeby je spełnić. Niebawem wróci Kruk i wtedy go poprosimy, żeby zasięgnął języka, takie rzeczy to niego fraszka..."



To już osiemnaste spotkanie z Anastazją - Holmesem w spódnicy.
Caryca rosyjskiego kryminału najnowszą zbrodnię umieściła w niezwykle hermetycznym i ekshibicjonistycznym środowisku. Napad na dyrektora teatru "Nowa Moskwa", L.A. Bogomolova. Emerytowana Nastia podejmuje zlecenie i wchodzi w środowisko artystów, pomocnikiem zostaje młody detektyw z Pietrowki - Anton Staszis. Egzystencja, przyjaźń, teatr i śmierć w jakiejś scenerii groteskowo - filozoficznej z Kamieniem, Wężem, Krukiem i Kotem. W tle doskonale zarysowany klimat Rosji, realiów, niuansów, życie Nastii i Loszki, odwieczna walka dobra ze złem, układy, układziki i ta niezwykła prawda, niezłomność i prawość grupy funkcjonariuszy milicji w tym skorumpowanym świecie. Uwielbiam bohaterów dawnej Pietrowki, skonstruowaną przez A. Marininę intrygę i prowadzoną narrację i dedukcję major Kamieńskiej, dialogi i więź z Loszką itd...
Może ten kryminał , trochę wyszedł poza ramy dawnej carycy, ale lubię wracać do miejsc, które znam - Pietrowka 38...

"Po prostu nie wie pan, co to jest teatr.
Są na świecie skomplikowane mechanizmy,
ale żaden z nich nie może się równać z teatrem".
Michaił Bułhakow, Powieść teatralna.

"...Teatr się budził. Spał głęboko przez całą noc, nawet kroki ochroniarza i dyżurnego pracownika ochrony przeciwpożarowej nie zakłóciły mu spokoju, dawno się do nich przyzwyczaił i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
216

Na półkach: ,

Nie wiem czy Marinina się starzeje, czy ja, ale zdecydowanie nie przysłużyła mi się paroletnia przerwa w wydaniach kolejnych tomów. Kiedyś nie mogłam się doczekać kolejnych części - teraz kolejne części są coraz większym rozczarowaniem. Rozwlekłe, przeciągane, idiotyczne wstawki narracyjne... książkę możnaby spokojnie odchudzić o 1/3 bez żadnej straty.

Rozumiem, inny kraj, inna kultura - ale na boga - czemu wszystkie postacie są tak toporne, z metra cięte? to samo słownictwo, styl wypowiedzi - niezależnie czy mówi profesor, obyty biznesmen czy sprzątaczka, motywy działań itp. - żenująco naciągane. Brakuje choć minimum finezji, całość na poziomie gimnazjalnej rozprawki.
Większość postaci sprawia wrażenie lekko niedorozwiniętych umysłowo, łopatologiczne wywody każdego po kolei drażnią na każdym kroku. Męczące.

Nie wiem czy Marinina się starzeje, czy ja, ale zdecydowanie nie przysłużyła mi się paroletnia przerwa w wydaniach kolejnych tomów. Kiedyś nie mogłam się doczekać kolejnych części - teraz kolejne części są coraz większym rozczarowaniem. Rozwlekłe, przeciągane, idiotyczne wstawki narracyjne... książkę możnaby spokojnie odchudzić o 1/3 bez żadnej straty.

Rozumiem, inny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
307
88

Na półkach: ,

To trzecia książka tej autorki, którą mam już za sobą.
I bardzo się cieszę, bo myślałam, że nie przebrnę przez to tomisko. Marinina lubi rozwlekać akcję, przesiewać przez sito kolejne wątki, według mnie czasami zbędne. Dodatkowo wprowadziła narację w postaci zwierząt, chyba po to, aby zwiększyć ilość stron.
Koniec jak zazwyczaj w kryminałach zaskakujący.

To trzecia książka tej autorki, którą mam już za sobą.
I bardzo się cieszę, bo myślałam, że nie przebrnę przez to tomisko. Marinina lubi rozwlekać akcję, przesiewać przez sito kolejne wątki, według mnie czasami zbędne. Dodatkowo wprowadziła narację w postaci zwierząt, chyba po to, aby zwiększyć ilość stron.
Koniec jak zazwyczaj w kryminałach zaskakujący.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    160
  • Przeczytane
    157
  • Posiadam
    31
  • 2018
    9
  • 2019
    7
  • Kryminał
    5
  • Kryminały
    4
  • Przeczytane 2018
    3
  • Aleksandra Marinina
    3
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Смерть как искусство


Podobne książki

Przeczytaj także