Inwazja
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Wojna.pl (tom 1)
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2017-06-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-06
- Liczba stron:
- 509
- Czas czytania
- 8 godz. 29 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328044234
- Tagi:
- literatura polska manipulacja miłość niebezpieczeństwo odwaga political fiction Polska Rosja terror walka o wolność walka o życie Władimir Putin wojna
Inwazja to epicka opowieść, w której – zgodnie z wielką tradycją gatunku – zwykli ludzie zostają wrzuceni w tryby historii. Tylko tym razem historia rozgrywa się tu i teraz, w czasach supermarketów i telefonów komórkowych. W czasach, które już na zawsze miały pozostać spokojne.
Trwa inwazja. Wojska rosyjskie wchodzą na terytorium Polski, a Roman, Danuta i Michał zostają zmuszeni do całkowitej zmiany swojego dotychczasowego życia. Roman wrócił do służby i dowodzi oddziałem w nierównej walce z Rosjanami, Danuta dojrzewa do buntu przeciw ojcu, który prowadzi ciemne interesy, a Michał postanawia uciekać z rodziną ze zniszczonego miasta, zajętego przez Rosjan.
Autor, wykorzystując swoje doświadczenie scenarzysty, znakomicie łączy elementy sensacyjne, militarne, romansowe i futurologiczne. Opowieść wiernie odwzorowująca współczesność, z pełnokrwistymi bohaterami, z plastycznymi scenami bitewnymi i sylwetkami przedstawicieli wielkich mocarstw, pobudza wyobraźnię czytelnika, uderzając w najbardziej ukryte pokłady emocji. Inwazja niepokoi, czasem zmusza do śmiechu przez łzy, budzi lęk i bez wątpienia zachęca do myślenia. Doskonałe dialogi i wartka akcja sprawiają, że Wojtek Miłoszewski to nowa gwiazda literatury sensacyjnej!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Sensacja mocno polityczna
Dobra literatura ma to do siebie, że pozwala czytelnikowi na całkowite oderwanie się od rzeczywistości. Nieważne czy chodzi o problemy w pracy, kłótnie z przyjaciółką czy zaciekłe polityczne spory – otwierając książkę mamy o tym wszystkim zapomnieć, przenieść się w wykreowany przez pisarza świat i dać się porwać opowiadanej przez niego historii. Co jednak ma zrobić czytelnik, kiedy fabuła powieści wydaje się tak przerażająco realistyczna, że już po pierwszych rozdziałach mamy ochotę sprawdzić, czy telewizyjne wiadomości nie potwierdzają sensacji autora? Jak się przy tym zrelaksować? Niestety, nie da się. Zapewniam jednak, że akcja wciągnie Was tak bardzo, że nie będzie Wam to przeszkadzać. O ile oczywiście Wasze poglądy polityczne zbieżne są z poglądami autora. Jeśli nie, to książka oburzy Was już po pierwszych rozdziałach i z całą pewnością nie zostaniecie fanami twórczości Wojciecha Miłoszewskiego.
Czasy obecne, Katowice. Młody mężczyzna traci pracę i otrzymuje odmowę przedłużenia terminy spłaty kredytu. W tym samym czasie jego żona informuje go o kolejnej ciąży. W Egipcie były komandos decyduje się zakończyć przelotny romans i wrócić do ojczyzny. W sercu wciąż nosi ukochaną, która ułożyła sobie życie z innym mężczyzną. W Warszawie młoda bizneswoman nie cofnie się przed niczym, aby tylko utrzymać płynność finansową prowadzonej wraz z niepełnosprawnym ojcem firmy. Ot, problemy dnia powszedniego jakich pełno. Życie zdaje się toczyć utartym torem, do chwili, w której padają pierwsze strzały, pierwsze budynki zawalają się po uderzeniu w nie rakiet, a wojsko ogłasza mobilizację. Rozpoczyna się wojna.
„Inwazja” to debiut młodszego z braci Miłoszewskich – Wojciecha. Niewątpliwie sprzedażowy sukces powieść zawdzięcza nazwisku autora i dobrej akcji marketingowej, sądzę jednak, że i sama fabuła dałaby radę się wybronić. Tak zatrważająco realistycznej wizji przyszłości, jaką kreuje pisarz, dawno nie czytałam, a ostatnio tak przerażona byłam podczas lektury głośnego „Blackout” Marca Elsberga, opisującego skutki braku dostawy prądu w Europie i ogrom chaosu, jaki w niej zapanował. Moje poczucie bezpieczeństwa po lekturze obu tych książek malało wprost proporcjonalnie do wykrzykiwanych przeze mnie „przecież to jest całkiem prawdopodobne!”.
Nie da się ukryć, że Wojciech Miłoszewski silnie manifestuje w książce swoje poglądy polityczne. Obrywa się nie tylko obecnie nam panującym, ale również głowom państw sojuszniczych. Co ciekawe nie zastępuje on nazwisk zagranicznych polityków pseudonimami, a i dopasowanie polskich prominentów do bohaterów „Inwazji” nie nastręcza czytelnikom żadnych problemów. Niektóre fragmenty książki stanowią dość przejaskrawiony obraz rzeczywistości i zdają się grozić autorowi konsekwencjami związanymi z naruszeniami dóbr osobistych opisywanych postaci. Nie da się jednak ukryć, że to właśnie one dodają powieści swoistego smaczku, choć niewątpliwie ich ocena zależeć będzie od sympatii wyborczych czytelników.
Zaangażowany politycznie i pełen odniesień do rzeczywistości jest jednak głównie początek powieści, gdzie opisane zostały pierwsze dni ataku Federacji Rosyjskiej na Polskę i jego przyczyny, analiza sytuacji dokonywana przez sojuszników z krajów NATO czy wreszcie zachowania polskich „patriotów” rodem z organizacji nacjonalistycznych, którzy w obliczu powszechnej mobilizacji byli zdecydowanie mniej skłonni do walki o ojczyznę niż dotychczas deklarowali. Po tym mocnym otwarciu ciężar powieści przeniesiony zostaje na wydarzenia typowo wojenne, a książka staje się zapowiadaną sensacją, w której obserwujemy zmagania głównych bohaterów i trwające walki. Choć osobiście nie jestem fanką tego typu literatury, akcja mnie wciągała, a kolejne rozdziały „połykałam” niemal niezauważalnie.
Reasumując, książkę Wojciecha Miłoszewskiego uważam za wyjątkowo udany debiut. Miałam jednak to szczęście, że moje poglądy polityczne są tożsame z tymi, które zaprezentowane zostały w książce. W „Inwazji” zabarwienie polityczne jest bowiem tak silne, że książkę albo się pochłania z wypiekami na twarzy, albo uznaje za największego „gniota”, jaki kiedykolwiek powstał. Książka dzieli czytelników, tak jak polityka dzieli społeczeństwo. Pozostaje tylko pytanie czy literatura musi być bezpartyjna?
Anna Szterleja
Oceny
Książka na półkach
- 1 966
- 643
- 426
- 42
- 41
- 27
- 20
- 17
- 15
- 14
Opinia
Kiedy dostałam propozycję egzemplarza recenzenckiego Inwazji początkowo miałam zamiar odmówić. Przekonało mnie jednak to, że wydawnictwo zdecydowało się zaproponować mi tę książkę, gdyż czytałam Parabellum, Remigiusza Mroza. Doszłam do wniosku, że w takim razie musi być to coś wartego uwagi. Właśnie z taką myślą zasiadłam do lektury, jednak szybko Mróz wyparował mi z głowy. Inwazja to pozycja o tym, co naprawdę może się zdarzyć i to w całkiem niedalekiej przyszłości. I to jest bardziej przerażające niż wszelkie wampiry, wilkołaki czy zombie. Świecie, proszę. Nie idź w tym kierunku.
2017 rok. Rosja czeka tylko na pretekst, by rzucisz swoje wszystkie siły na Polskę, poszerzyć swoje terytoria i zdobyć jeszcze większą władzę. Napięcie czuć wszędzie. Danuta żyje w ciągłym strachu i to wcale nie z powodu nadchodzącej wojny. Uciskana jest przez despotycznego ojca, który skupia się jedynie na powiększaniu swojego bogactwa. Musi zaciskać zęby, tolerować upokorzenia i robić wszystko, czego sobie mężczyzna zażyczy. Uspokaja ją obcowanie z kwiatami, z których znana jest ich firma. Jednak staremu Wojnarowiczowi nie można odmówić przedsiębiorczości. Ma nowe plany, a jego córka nie ma prawa głosu.
Roman Gurski uczy nurkowania w Egipcie. Wiedzie mu się całkiem nieźle, ma piękna, młodą dziewczynę i wszystko wydaje się zmierzać w dobrym kierunku. Mężczyzna jednak nie potrafi poradzić sobie z przeszłością i wyrzucić z pamięci miłości swojego życia. Jego myśli coraz częściej uciekają w kierunku samobójstwa. Czas jednak wrócić do kraju i dać się jak najszybciej zabić w obronie Polski. Michał ma okropny problem. Jego żona straciła pracę, a on sam zarabia obecnie marne grosze. Na utrzymaniu ma jeszcze dwójkę dzieci, które ciągle czegoś potrzebują. Kredyt, który kiedyś spłacali bez żadnego problemu stał się gwoździem do trumny. Szybko okazuje się jednak, że brak funduszy to ich ostatni problem. Wybucha wojna. A wojna nie zna litości.
"O tym, że pewne decyzje i zachowania były błędne człowiek najczęściej dowiaduje się dopiero po fakcie."
Zacząć należy od tego, że pojawia się tu bardzo dużo postaci znanych nam wszystkim z telewizji i internetu. Zajmują się one przede wszystkim polityką. Od razu widać, po stronie której partii stoi Wojtek Miłoszewski i zostawiło to po sobie spory niesmak, gdyż jestem osobą całkowicie apolityczną, jednak mój tato usilnie stara się wbić mi do głowy coś na ten temat, więc ten aspekt Inwazji od razu uznałam za negatywny. O ile fragmenty z perspektywy owych osób początkowo wydały mi się czymś ciekawym i interesującym z czasem doszłam do jednego wniosku. Ci ludzie nie mogą być naprawdę tak głupi. Autor troszkę sobie pofolgował i pozbawił inteligencji osoby, które z pewnością trochę jej posiadają. Niektórzy zostali przedstawieni jak dzieci wykorzystywane do niecnych celów przez dorosłych. Tak nie może być, prawda?
Jeśli pominiemy całkiem wątki polityki i skupimy się na owej wojnie od razu zaczyna się robić ciekawie. Mamy tutaj całkiem różnych ludzi, postawionych w innych sytuacjach. Danuta nie musi martwić się o życie rodziny i jedzenie, jak Michał, jednak ma swoje problemy, które są dosyć specyficzne, ale powiem Wam jedno. Nie lubię tej kobiety. To, jak rozwinęła się jej postać to coś okropnego. Moim ulubieńcem od razu został Romek. Michał zraził mnie do siebie już na samym początku i zostało tak do samego końca. Zdobył szacunek, jednak brakło zaangażowania w losy jego i jego rodziny.
"Przecież miłość nie zawsze jest prosta. Przecież w coś trzeba wierzyć."
Sporo się tutaj dzieje i akcja gna na łeb na szyję, jednak Wojtek Miłoszewski wybrał sobie temat dość poważny, więc brakło mi tutaj jakiegoś przekazu. Nigdzie się go nie dopatrzyłam, jakby wszystko skupiło się na wydarzeniach i nic poza nimi się nie liczyło. Nie da się ukryć, że Inwazja jest książką typowo sensacyjną, w której liczy się jedynie tempo fabuły. Jeśli nie oczekujecie poprawności politycznej - bo wątpię, żeby takie rzeczy działy się naprawdę - ani przekazu, tylko chcecie gnać do przodu, strona po stronie, to jest to pozycja dla Was. Zaraz po zakończeniu lektury byłam w lekkim szoku i można rzec pełna wrażeń. Z mijającymi jednak godzinami wszystko to blakło i zaczęłam dopatrywać się wad tam, gdzie ich wcześniej nie widziałam.
Jest to dobra książka i świetny debiut, jednak poza ciekawym konceptem nie ma tu nic specjalnego. Zawiodłam się trochę, chociaż nie da się ukryć, że czyta się Inwazję niesamowicie przyjemnie, szybko i płynnie. Spora dawka emocji i rozrywki, chociaż długo w głowie nie zostanie, a z czasem wrażenia wyblakną. Mimo to warto zapoznać się z debiutem Miłoszewskiego, trzeba tylko przymknąć oko na nieudany wątek polityczny i nie oczekiwać, że to będzie coś wielkiego. Inwazja da do myślenia, acz nie zostanie w pamięci dłużej, niż kilka dni.
Kiedy dostałam propozycję egzemplarza recenzenckiego Inwazji początkowo miałam zamiar odmówić. Przekonało mnie jednak to, że wydawnictwo zdecydowało się zaproponować mi tę książkę, gdyż czytałam Parabellum, Remigiusza Mroza. Doszłam do wniosku, że w takim razie musi być to coś wartego uwagi. Właśnie z taką myślą zasiadłam do lektury, jednak szybko Mróz wyparował mi z głowy....
więcej Pokaż mimo to