Mam problem z tą serią książek. Te jedne z tych, które pochłaniasz w jeden dzień, ale... za dużo z nich nie wynosisz. Z drugiej strony, gromadzą wiedzę w dość ciekawy sposób. Tak, to jedne z tych książek, które nie wniosą nic nowego, a jednocześnie coś do nich ciągnie.

Mam problem z tą serią książek. Te jedne z tych, które pochłaniasz w jeden dzień, ale... za dużo z nich nie wynosisz. Z drugiej strony, gromadzą wiedzę w dość ciekawy sposób. Tak, to jedne z tych książek, które nie wniosą nic nowego, a jednocześnie coś do nich ciągnie.

Czytałam pierwszą część poradnika, który był napisany w takim samym tonie. Szybko przeczytałam, ale dla mnie nie ma wielu wartości z tej pozycji. Jest instrukcja jak skłonić faceta do ślubu i żeby myślał, że to jego pomysł. Ciekawe tylko co powiedzą dziewczyny, które to zastosują, a facet zagra odwrotnie. Powiedzą, że "widocznie nie był ich wart"? Niektórzy mężczyźni też mają uczucia i mają prawo stwierdzić, że skoro kobiecie zależy tylko na obrączce i ona nie chce tracić czasu na niezalegalizowany związek, to oni mogą też nie chcieć być w związku małżeńskim z taką kobietą. To tylko moje przypuszczenie, sytuacje są różne w życiu.
Po co się bawić w życiu w takie gierki? Nie rozumiem tego, że mężczyzna musi zawsze zdobywać, odkładając na dalszy plan wartości płynące z danego związku.

Czytałam pierwszą część poradnika, który był napisany w takim samym tonie. Szybko przeczytałam, ale dla mnie nie ma wielu wartości z tej pozycji. Jest instrukcja jak skłonić faceta do ślubu i żeby myślał, że to jego pomysł. Ciekawe tylko co powiedzą dziewczyny, które to zastosują, a facet zagra odwrotnie. Powiedzą, że "widocznie nie był ich wart"? Niektórzy mężczyźni też...

„Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy” to druga część kultowego poradnika dla kobiet od Sherry Argov. Autorka rozwija w nim swoją ideę „bycia zołzą”, znaną z pierwszej części – „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy”. To propozycja dla wszystkich kobiet, które marzą o stworzeniu głębokiej i długotrwałej relacji z mężczyzną.

Przygotowując poradnik „Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy”, Sherry Argov przepytała mężczyzn o to, jak widzą relacje damsko-męskie. Autorka w swojej książce podpowiada, jak zdobyć miłość i szacunek mężczyzny, jak stworzyć szczęśliwy związek na swoich zasadach i przestać być wieczną singielką. Po raz kolejny udowadnia, że mężczyźni wolą zołzy od kobiet zbyt miłych.

„Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy” to kultowy poradnik dla kobiet szukających szczęścia w miłości. Książka napisana została ciętym, błyskotliwym językiem, któremu nie brak humoru. Pozycja obowiązkowa dla każdej kobiety.

„Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy” to druga część kultowego poradnika dla kobiet od Sherry Argov. Autorka rozwija w nim swoją ideę „bycia zołzą”, znaną z pierwszej części – „Dlaczego mężczyźni kochają zołzy”. To propozycja dla wszystkich kobiet, które marzą o stworzeniu głębokiej i długotrwałej relacji z mężczyzną.

Przygotowując poradnik „Dlaczego mężczyźni poślubiają...

Czasami trzeba spojrzeć z perspektywy widza na własne poczynania.
Ciekawa pozycja, momentami dawała Mi do myślenia. Warte uwagi. :)

Czasami trzeba spojrzeć z perspektywy widza na własne poczynania.
Ciekawa pozycja, momentami dawała Mi do myślenia. Warte uwagi. :)

Świetny poradnik dla ludzi z dystansem.

Świetny poradnik dla ludzi z dystansem.

aczkolwiek można się trochę pośmiać ;)

aczkolwiek można się trochę pośmiać ;)

Przeczytałam po tym jak w jeden dzień pochłonęłam pierwszą część. Polecam miłym dziewczynom, które chciałby coś zmienić. Mnie pomogła spojrzeć na związki inaczej ;-)

Przeczytałam po tym jak w jeden dzień pochłonęłam pierwszą część. Polecam miłym dziewczynom, które chciałby coś zmienić. Mnie pomogła spojrzeć na związki inaczej ;-)

Druga książka Sherry Argov to już tylko powtórzenie tego, co było w pierwszej, i to w nudniejszy i mniej zabawny sposób.

Druga książka Sherry Argov to już tylko powtórzenie tego, co było w pierwszej, i to w nudniejszy i mniej zabawny sposób.

dla mężatki to już chyba za późno na taką lekturę ;)

dla mężatki to już chyba za późno na taką lekturę ;)