rozwińzwiń

Bestia najgorsza

Okładka książki Bestia najgorsza Michał Cetnarowski
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Bestia najgorsza
Michał Cetnarowski Wydawnictwo: Powergraph Seria: Kontrapunkty fantasy, science fiction
382 str. 6 godz. 22 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Kontrapunkty
Wydawnictwo:
Powergraph
Data wydania:
2017-04-07
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-07
Liczba stron:
382
Czas czytania
6 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364384592
Tagi:
bunt ironia kryzys wieku średniego literatura polska nieśmiertelność poszukiwanie sensu życia relacje rodzinne uczucie zbiór opowiadań
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Ku gwiazdom. Antologia Polskiej Fantastyki Naukowej 2023 Tomek Bilski, Michał Cetnarowski, Andrzej Drzewiński, Łukasz Marek Fiema, Marta Gidyńska, Jacek Inglot, Rafał Kosik, Marta Magdalena Lasik, Jan Maszczyszyn, Radek Rak
Ocena 6,9
Ku gwiazdom. A... Tomek Bilski, Micha...
Okładka książki Rok 2084 Michał Cetnarowski, Michał Protasiuk
Ocena 5,7
Rok 2084 Michał Cetnarowski,...
Okładka książki Neolegendy krakowskie Lech Baczyński, Agnieszka Bar, Michał Cetnarowski, Paweł Dybała, Mirosław Gołuński, Izabela Grabda, Adam Groth, Witold Jabłoński, Marta Kładź-Kocot, Katarzyna Ophelia Koćma, Kazimierz Kyrcz jr, Paweł Majka, Olga Niziołek, Artur Olchowy, Aneta Pazdan, Krzysztof Rewiuk, Artur Siwek, Michał Stonawski, Marcin Tomasiewicz, Michał Tomczyk
Ocena 7,8
Neolegendy kra... Lech Baczyński, Agn...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Kwanty, Strachy i polskie porno



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1022
790

Na półkach: , , ,

Istnieje pewna grupa polskich pisarzy, głównie mężczyzn, których twórczości nie jestem w stanie przełknąć, bo po prostu nie jest to moja wrażliwość i nie jestem w stanie się w pełni nią rozkoszować, nawet jeśli wiem, że pod względem warsztatu ich twórczość jest naprawdę dobra. Do takich autorów mogę zaliczyć na przykład Łukasza Orbitowskiego, a od niedawna najprawdopodobniej również Michała Cetnarowskiego.
Najprawdopodobniej, bo być może nie powinnam oceniać całokształtu jego twórczości po jednym zbiorze opowiadań, którego na dodatek nie dałam rady przeczytać w całości, ale wiem jedno: generalnie na więcej jego książek w tej chwili ochoty nie mam.
Opowiadania ze zbioru „Bestia najgorsza”, które dałam radę przeczytać, mają jeden powtarzający się schemat. Mamy bohatera, który przeżył coś złego i prawdopodobnie robi coś niemoralnego. Następnie dostajemy całą jego historię, dzięki której możemy postać zrozumieć, a na koniec po prostu historia jest zamykana lekkim zwrotem akcji albo jakimś podsumowaniem. Wszystko zaś okraszone jest ogólnym poczuciem marazmu życiowego i brutalności świata.
Niektóre z historii mają naprawdę interesującą bazę, ale najzwyczajniej w świecie pióro autora po prostu mi nie odpowiada, a na dodatek teksty wydają się czasem na siłę przeintelektualizowane. Przykład? Jedno z opowiadań dotyczy mężczyzny, który stał się aktorem porno. To naprawdę ciekawa tematyka, dość unikalna, bo przyznaję, że wielu takich treści nie znam. Tyle tylko, że narrator, chyba dla podkreślenia obsesji bohatera, w którymś momencie poświęca więcej niż jeden akapit na wymienianie słów określających masturbację w różnych miejscach, np. w domu, na zewnątrz itd. I choć rozumiem celowość zabiegu, to ja naprawdę takiego popisu erudycji w swoim życiu nie potrzebuje.
Warto też dodać, że elementów fantastycznych w tych tekstach nie ma zbyt wiele. Sięgając po książkę wydaną przez Powergraph i stworzoną przez redaktora „Nowej Fantastyki” spodziewałam się czegoś magicznego. A jednak o ile tu jest jakiś element fantastycznego klimatu, o tyle elementy nadnaturalne są raczej w niewielkich ilościach. Nie miałabym nic przeciwko… gdyby te opowiadania po prostu mi się podobały.
Nie mogę nie wspomnieć o moim skojarzeniu z prozą prosto z PRL-u. Czytając, miałam wrażenie, jakbym ponownie sięgnęła do twórców SF z lat 70. i 80., tylko mimo wszystko styl Cetnarowskiego jest bardziej współczesny, a przez to bardziej przystępny. Niestety, dla mnie to nie jest wcale zaleta, bo większości tych historii nie lubię właśnie przez smutny klimat i narracje, która jest prowadzona tak, jakby targetem był dojrzały już mężczyzna, który zmęczył się życiem i właśnie chce posmutać z książką i piwem po ciężkim, dniu pracy.
Podsumowując, to nie dla mnie. Nie lubię i raczej polecać nie będę, ale jednocześnie rozumiem, jeśli ta historia do kogoś trafi.

Istnieje pewna grupa polskich pisarzy, głównie mężczyzn, których twórczości nie jestem w stanie przełknąć, bo po prostu nie jest to moja wrażliwość i nie jestem w stanie się w pełni nią rozkoszować, nawet jeśli wiem, że pod względem warsztatu ich twórczość jest naprawdę dobra. Do takich autorów mogę zaliczyć na przykład Łukasza Orbitowskiego, a od niedawna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
856
659

Na półkach: , ,

Przeczytałem tylko "Żadna na ziemi rzecz" w ramach materiału promocyjnego od Powergraph i stwierdzam krótko: "nie porwało mnie".

Opowiadanie to jest o nastolatce, która pobiwszy w szkole inną dziewczynę zostaje, w ramach wolontariatu wysłana do szpitala. Dziewczyna trafia na onkologię, gdzie związuje znajomość z dziewczyną z guzem w stopie.

Całość opowiadania kręci się dookoła śmierci, przemijania, tego marazmu, który człowieka czasami ogarnia i zastanawia się "co dalej?". Wplecione w wątek z życia nastolatki, opisane zbyt wyszukanym językiem (nawet płyty chodnikowe zasługują na porównanie rodem z "Odysei") i ze zbyt dużą ilością patosu nie trafiły do mnie.

Dobrze, że zacząłem od materiału promocyjnego, bo po całość Bestii z pewnością nie sięgnę.

Przeczytałem tylko "Żadna na ziemi rzecz" w ramach materiału promocyjnego od Powergraph i stwierdzam krótko: "nie porwało mnie".

Opowiadanie to jest o nastolatce, która pobiwszy w szkole inną dziewczynę zostaje, w ramach wolontariatu wysłana do szpitala. Dziewczyna trafia na onkologię, gdzie związuje znajomość z dziewczyną z guzem w stopie.

Całość opowiadania kręci się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
203

Na półkach: , , ,

Ebooka kupiłem jakiś czas temu, przy okazji. Mam trochę takich, czekają na swój czas. A „Bestia” właśnie się doczekała – marcowe wyzwanie LC.
Okazało się, że to nie był dobry wybór. Z sześciu nowel, które składają się na tę książkę, sensowna jest tylko jedna, ostatnia, na szczęście najdłuższa. Złagodziła ona moje niezbyt dobre wrażenie z tych pierwszych pięciu. Zapewne gdyby nie to, że czytałem w ramach wyzwania, książka trafiłaby na półkę „Niedoczytane”.
Ogólne wrażenia: słabo

Ebooka kupiłem jakiś czas temu, przy okazji. Mam trochę takich, czekają na swój czas. A „Bestia” właśnie się doczekała – marcowe wyzwanie LC.
Okazało się, że to nie był dobry wybór. Z sześciu nowel, które składają się na tę książkę, sensowna jest tylko jedna, ostatnia, na szczęście najdłuższa. Złagodziła ona moje niezbyt dobre wrażenie z tych pierwszych pięciu. Zapewne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
75

Na półkach:

No niestety jako cały zbiorek to mocno na "NIE" - opowiadania są w większości przeintelektualizowane i przekombinowane ale po kolei:
"Bestia najgorsza"
Jedno z dwóch najciekawych opowiadań w tym zbiorze. Bardzo wesołe, trochę w stylu "Fight Clubu" pełne literackich odniesień, tropów i aluzji. Po tej historii napaliłem się bardzo na pozostałe a dalej już słabo.. bo...

"Pustynia rośnie"
Generalnie podobna tematyka jak w "Innej duszy" Orbitowskiego. Tylko u Łukasza to zaskoczyło i czytało się świetnie. Tu niestety męczy, a pod koniec po prostu obrzydza. NIE

"Kwantowi kochankowie"
Historia o zaginięciu, poszukiwaniu się. Troszkę stylem kojarzy mi się z Twardoche. Całosc taka sobie. Można ale szału nie ma dupy nie urywa.

"RP Productions"
Zdecydowanie NAJLEPSZE opowiadanie w tym zbiorze. Najweselsze. Coś jak w "Drwalu" czy bardziej "Lubiewie" Witkowskiego. Uśmiałem się do łez czytając tę historię. Końcówka tylko spaprana, żewna, udziwniona i już nie trzyma poziomu całego opowiadania.

"Strach. Historia rodzinna"
Nuuuuda. O niczym takie ple ple ple. Wymęczyłem do połowy żałując zmarnowany czas.

"Żadna na ziemi rzecz"
O nastolatce z problemami oraz opis jej problemów "pierwszego świata.. " Również może bym się przejął gdybym miał 19/20 lat a nie 40ci. Nic ciekawego i przeintelektualizowane.

No niestety jako cały zbiorek to mocno na "NIE" - opowiadania są w większości przeintelektualizowane i przekombinowane ale po kolei:
"Bestia najgorsza"
Jedno z dwóch najciekawych opowiadań w tym zbiorze. Bardzo wesołe, trochę w stylu "Fight Clubu" pełne literackich odniesień, tropów i aluzji. Po tej historii napaliłem się bardzo na pozostałe a dalej już słabo.....

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
310

Na półkach: ,

Po pierwszych opowiadaniach obawiałem się, że cały zbiór będzie na jedno kopyto, w ciężkim klimacie, który zapamiętałem z innych książek autora. Szczęśliwie jednak okazało się, że zbiór jest znacznie bardziej zróżnicowany, świetnie napisany i zapadający w pamięć.

Po pierwszych opowiadaniach obawiałem się, że cały zbiór będzie na jedno kopyto, w ciężkim klimacie, który zapamiętałem z innych książek autora. Szczęśliwie jednak okazało się, że zbiór jest znacznie bardziej zróżnicowany, świetnie napisany i zapadający w pamięć.

Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach: ,

Bestia najgorsza - Michał Cetnarowski. Zbiór opowiadań znanego selekcjonera polskiej fantastyki, redaktora Nowej Fantastyki, w której to dwa z tych opowiadań już były publikowane. Tytułowe w nr 7/2012 a rok wcześniej, w nr 7/2011, zamieszczono Pustynia rośnie...

więcej: http://gloswglowie.blogspot.com/2017/05/najporzadniejszy-osiedlowy-psychopata.html

Bestia najgorsza - Michał Cetnarowski. Zbiór opowiadań znanego selekcjonera polskiej fantastyki, redaktora Nowej Fantastyki, w której to dwa z tych opowiadań już były publikowane. Tytułowe w nr 7/2012 a rok wcześniej, w nr 7/2011, zamieszczono Pustynia rośnie...

więcej: http://gloswglowie.blogspot.com/2017/05/najporzadniejszy-osiedlowy-psychopata.html

Pokaż mimo to

avatar
209
90

Na półkach:

Tradycyjnie zacznijmy od strony technicznej. “Bestia najgorsza” została wydana w cyklu Kontrapunkty, wydawnictwa Powergraph. Ilustracja na okładce przyciąga uwagę (i do pewnego stopnia koresponduje z treścią książki),a elegancka, czarno biała kolorystyka świetnie prezentuje się w biblioteczce z resztą kolekcji. Myślę jednak, że zbiorowi temu przydałby się wstęp, może przedmowa autora? Doskonałym przykładem “jak to robić” są według mnie chociażby “Rzeczy ulotne” Neila Gaimana. Poza tym trudno cokolwiek zarzucić “Bestii najgorszej”, jeśli chodzi o samo wydanie. Co jednak z treścią zamieszczonych tam sześciu opowiadań?

“Bestia najgorsza” jest zbiorem bardzo nierównym (niestety na minus). Obok dwóch ciekawych opowiadań – “Kwantowi kochankowie” (interesująco opisane uczucia kobiety, której mąż zaginął),i “Pustynia rośnie” (historia upadku człowieka),dostajemy też utwory, według mnie, po prostu kiepskie, takie jak tytułowa “Bestia najgorsza”, “Strach. Historia rodzinna”, czy “RP Productions”, czy momentami przyprawiającą o zgrzytanie zębów “Żadną na ziemi rzecz”. Znajdziemy w nich wiele fajerwerków stylistycznych, rozbudowanych porównań oraz pozornie głębokich stwierdzeń, pod którymi, niestety, nie kryje się nic więcej.
Zapraszam do lektury pełnej recenzji - https://fantasmarium.com/2017/07/01/bestia-najgorsza-cetnarowski-recenzja/

Tradycyjnie zacznijmy od strony technicznej. “Bestia najgorsza” została wydana w cyklu Kontrapunkty, wydawnictwa Powergraph. Ilustracja na okładce przyciąga uwagę (i do pewnego stopnia koresponduje z treścią książki),a elegancka, czarno biała kolorystyka świetnie prezentuje się w biblioteczce z resztą kolekcji. Myślę jednak, że zbiorowi temu przydałby się wstęp, może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1734
612

Na półkach: , , , , , ,

Rzadko kiedy sięgam po szeroko rekomendowane pozycje, o których wzmianki pojawiają się często. Spośród nowości również najczęściej sięgam po nowe książki znanych mi autorów, zamiast po utwory pisarzy prawie zupełnie mi obcych. Nieco inaczej było z „Bestią najgorszą” Michała Cetnarowskiego, której zapowiedzi i recenzje widziałam dość często. Mój kontakt z twórczością pisarza ograniczał się do utworu „Wywiad z Borutą”, który współtworzył wraz z Łukaszem Orbitowskim. Jednak z bliżej nieokreślonych przyczyn najnowsza pozycja w serii powergraphowych „Kontrapunków” przyciągnęła moją uwagę. Po lekturze mogę stwierdzić jedno – intuicja mnie nie zawiodła.

„Bestia najgorsza” to zbiór sześciu opowiadań, których akcja rozgrywa się we współczesnej Polsce. Większość z nich wprowadza czytelnika w ciężki, mroczny klimat, z którego niełatwo się uwolnić. Pełny tytuł zbioru opowiadań wspomina o miłości i wolności, i w tekstach Michała Cetnarowskiego znajdziemy zarówno różne odmiany tej pierwszej, jak i silne pragnienie zasmakowania tej drugiej. Większość przedstawionych bohaterów poszukuje ścieżki, która ich w jakimś stopniu wyzwoli, czy jest to „nauczający społeczeństwo” Jan Korwin Maria Pałuba z tytułowego opowiadania, czy zagubiona bohaterka „Kwantowych kochanków”, czy też uzależniony od seksu Paweł Łazarczuk, kochający wszystkie spotkane na swej drodze kobiety z utworu „RP Productions”.

Przedstawionych, bardzo różnorodnych bohaterów, łączy dogłębna samotność i poczucie pustki. Każde z nich samodzielnie stawia czoła okolicznościom w jakich się znalazło, gdyż nie mają przy sobie kogoś, kto by przyspieszył z pomocą. Nawet wspólnota przedstawiona na kartach opowiadania „Strach. Historia rodzinna” jest raczej zbiorem osób o podobnych problemach, połączonych we wspólnym celu, niż rodziną, którą łączyłaby prawdziwa bliskość. Takie zaprezentowanie bohaterów jest bardzo bliskie współczesności. W świecie piętnującym każdą słabość i spłycającym prawdziwe uczucia, niezwykle trudno o bratnią duszę, kogoś z kim można osiągnąć pełnię porozumienia i poczuć wyjątkową bliskość.

Autor w niezwykle plastyczny sposób przedstawia otaczającą nas rzeczywistość. Począwszy od lat dziewięćdziesiątych i burzliwego okres przełomu mileniów aż do drugiej dekady obecnego wieku. Świat, który większość z czytelników bardzo dobrze zna z własnych wspomnień został przedstawiony niezwykle realistycznie. Poznajemy tylko jego wyrywki, fragmenty jakie zapisały się w umysłach bohaterów, jednak mimo tego możemy być pewni, że jest to nasz, dobrze znany nam z codzienności świat, a nie surrealistyczna wizja autora.

Od pozostałych opowiadań odstaje ostatni tekst w tym tomie: „Żadna na świecie rzecz”. W przeciwieństwie do poprzednich, tu bohaterowie są bardzo młodzi. Już nie są to zmęczeni życiem dorośli po różnych przejściach i traumach hodowanych przez lata, a nastolatkowie i ich pierwsze „dorosłe” problemy. I choć również tu od początku pogrążamy się w mrocznej atmosferze duchowej samotności głównej bohaterki, to jednak zakończenie niesie ze sobą sporą dawkę optymizmu. To właśnie on najbardziej wyróżnia to opowiadanie, po jego lekturze nie czujemy się przytłoczeni beznadziejnością położenia głównego bohatera i ciężaru problemów, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Tu nastąpiło wyzwolenie.

Książki nie czyta się łatwo czego powodem jest niełatwy język jakim posługuje się Michał Cetnarowski. Wielokrotnie złożone zdania są tak naszpikowane epitetami, że łatwo jest zgubić ich kontekst. W wielu miejscach natrafimy na prawdziwą wyliczankę określeń i synonimów, podkreślających emocje jakie autor chce w nas wzbudzić. Niezbyt często pojawiające się dialogi są wolne od tego przeglądu metafor i epitetów. Poprowadzone zostały w bardzo naturalny sposób, co nadaje bohaterom realizmu. Czasem zamiast pełnych dialogów pojawia się jedynie wyliczanka fraz padających z ust jednego z rozmówców, przez co stajemy się ich bezpośrednimi odbiorcami i sami zaczynamy zastanawiać się nad tym, jak na nie odpowiedzieć.

Lektura opowiadań zdecydowanie wymaga od czytelnika skupienia i cierpliwości, gdyż czasem można poczuć się przytłoczonym nadmiarem epitetów. O ile nie jest to aż takim problemem, gdy w tekście pojawia się jeden narrator, o tyle, gdy jest ich kilkoro, jak w opowiadaniu „Strach. Historia rodzinna” można poczuć się nieco zagubionym. Tym bardziej, że przejścia między narratorami są bardzo płynne, więc nie zawsze mamy pewność czyje wrażenia poznajemy w danej chwili.

Ogromna ciekawość, jaką obudziła we mnie ta książka, została w pełni zaspokojona. Spodziewałam się niełatwej lektury, która wzbudzi prawdziwe emocje i taka właśnie jest ta pozycja. Wymagająca ale i niezwykle wciągająca, pozwalająca w pełni poznać emocje i nastroje przedstawionych bohaterów jest jedną z takich książek obok, których trudno przejść obojętnie. „Bestia najgorsza” to zbiór opowiadań, o którym szybko się nie zapomina, gdyż lektura pozostawia po sobie, nieco przyciężkie, ale silne i trudne do zatarcia wrażenia.

Rzadko kiedy sięgam po szeroko rekomendowane pozycje, o których wzmianki pojawiają się często. Spośród nowości również najczęściej sięgam po nowe książki znanych mi autorów, zamiast po utwory pisarzy prawie zupełnie mi obcych. Nieco inaczej było z „Bestią najgorszą” Michała Cetnarowskiego, której zapowiedzi i recenzje widziałam dość często. Mój kontakt z twórczością pisarza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1157
69

Na półkach: ,

Opis okładkowy informuje nas, że nie można streścić książki w jednym zdaniu. Chciałbym podnieść stawkę i użyć tylko jednego słowa - meh.

Nie żeby Bestia najgorsza była zła, tylko taka... pozbawiona kłów i pazurów. Bezsmakowa. No, powiedzmy to wprost - nudna. Czy to opowiadanie o polskim terroryście (Januszu Korwinie i tak dalej...),poszukiwanie (być może) zaginionego męża, obserwowanie upadku w downward spiral, historia studia pornograficznego, historia nastolatki, czy historia rodzinna - nie kupiły mnie, nie obudziły zainteresowania, co może zdarzyć się na kolejnej stronie, jak potoczy się ta historia.

Jedną z możliwych przyczyn może być brak celu czy nadmiar niejasności, tajemniczość pozwalająca zachować złudzenie wielokształtności. Możliwość zagrania na wielu czytelniczych strunach oznacza też, że w tym wypadku nie wybrzmiewają, a występuje kakofonia dźwięków. A po ich odcięciu... cóż, zostaje banał i niespłacony kredyt.

W takim razie może przerzuć uwagę ze złapania królika na gonienie go? Otóż nie, bo tu pojawia się druga z przyczyn - przestylizowanie tekstu, podwójne, potrójne porównania, przesyt ozdobników. Na tyle, na ile się orientuję - wszystko poprawne, ale nie jest to coś co wpisałbym pod walory językowe tekstu, tylko popisy, sztukę dla sztuki, ostatecznie odwracanie uwagi, że nie ma się ciekawej historii do opowiedzenia.
Kiedy Cetnarowski odmalowuje scenkę z kiczowatego porno, ta scena rzeczywiście jest kiczowatym porno, kiedy przedstawia środowisko nastolatków z filozofią wyczytaną w internecie, cohelizmami i jednostronnym strumieniem banałów próbujących zastąpić komunikację, faktycznie to dostajemy. Z jednej strony - sprawne pióro do odmalowania dokładnie takiej sceny, jaka była zamierzona. Z drugiej parę znaków zapytania - po co w ogóle musimy się przez to przebijać, skoro ostatecznie niewiele z tego wynika?

Na koniec, odkładając rozważania, czy w książce rzeczywiście jest ambicja i głębia, czy też to wymyślnie ozdobiony banał, drażni mnie strategia marketingowa zawarta w słowach, że to literatura inteligentna, przeznaczona dla jakiegoś konkretnego czytelnika.
Gdy widzę takie zapewnienie, kojarzy mi się to z zaprowadzeniem odbiorcy na wystawę obrazów z białym płótnem i śmiało, niech się wypowie.
No i zawsze można powiedzieć, że widocznie książka nie jest dla mnie, ewentualnie jej nie zrozumiałem.

Być może.

Opis okładkowy informuje nas, że nie można streścić książki w jednym zdaniu. Chciałbym podnieść stawkę i użyć tylko jednego słowa - meh.

Nie żeby Bestia najgorsza była zła, tylko taka... pozbawiona kłów i pazurów. Bezsmakowa. No, powiedzmy to wprost - nudna. Czy to opowiadanie o polskim terroryście (Januszu Korwinie i tak dalej...),poszukiwanie (być może) zaginionego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
70
69

Na półkach:

Terroryści, masochiści, uparte żony, „Polanie” i wiele innych - tematyka porozrzucana, którą spaja jednak pojęcie tytułowej bestii. Bestia otacza i ostatecznie dopada, dla każdego jest czym innym, ale wszystkich pragnie złamać.

Terroryści, masochiści, uparte żony, „Polanie” i wiele innych - tematyka porozrzucana, którą spaja jednak pojęcie tytułowej bestii. Bestia otacza i ostatecznie dopada, dla każdego jest czym innym, ale wszystkich pragnie złamać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    171
  • Przeczytane
    64
  • Posiadam
    35
  • 2017
    3
  • Fantastyka
    3
  • Literatura polska
    2
  • Literatura polska
    2
  • Ebook
    2
  • 2018
    2
  • Chcę posiadać
    2

Cytaty

Więcej
Michał Cetnarowski Bestia najgorsza Zobacz więcej
Michał Cetnarowski Bestia najgorsza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także