Pamiętać, by pamiętać

Okładka książki Pamiętać, by pamiętać Henry Miller
Okładka książki Pamiętać, by pamiętać
Henry Miller Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
402 str. 6 godz. 42 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
402
Czas czytania
6 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788388459917
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
220
176

Na półkach:

Henry Miller kojarzony jest z innymi dziełami(książkami),ale dla mnie Miller to również, a może przede wszystkim autor "Pamiętać, by pamiętać". Książka to zbiór reportaży, wspomnień, czy po prostu esejów, a tematy jej (pisanej w czasie wojny, a wydanej w 1947 roku) to teksty związane z wojną, wspomnienia przywołujące pobyt w Paryżu, czy fragmenty wywoływane przypadłościami amerykańskiej codzienności i spostrzeżeniami ogólniejszej natury. Również inspirowane jakością amerykańskiej kultury.
Kilka zdań ( również fragment) odnoszących się do tej właśnie problematyki i pokazujących, że Millerowi pobyt w Ameryce był raczej nie w smak. Metaforycznie i dosłownie.
Jako, że opinie dla konkretnych książek są wybitnie autorskie, to w tym momencie przywołam mój ulubiony rozdział, zatytułowany "Symbol życia". Tym tytułem opatrzył rozdział inspirowany smakiem amerykańskiego chleba, a jego jakość była w tamtych czasach tak wyjątkowa, że Miller poświęcił jego walorom taki oto fragment:

"Na początek kup jakikolwiek bochenek, niczego nie kwestionując, choćby nie był zapakowany w celofan, ani nie zawierał żadnych wodorostów. Wsadź go do bagażnika samochodu, razem z puszką oleju i zatłuszczonymi szmatami, jeśli można pod worek z węglem, najlepiej bitumicznym. W drodze do domu kilkakrotnie wrzuć chleb w błoto, wdeptując go obcasami. Jeżeli masz ze sobą psa, od czasu do czasu pozwól mu go obsikać. Wróciwszy do domu przygotuj jakieś jedzenie, a potem dużym nożem kuchennym przetnij chleb na pół. Następnie weź cebulę, obraną albo w łupinach, jedną marchew, jednego selera, największą główkę czosnku, jabłko pokrajane w plasterki, śledzia, garść korków anchois, natkę pietruszki oraz starą szczoteczkę do zębów i wpakuj to wszystko do wydrążonego chleba. Polej najpierw niewielką ilością nafty, płynu do prania i chlorowego wybielacza, a później obficie melasą, miodem, dżemem pomarańczowym, sosem waniliowym, sojowym i tabasco, keczupem i arniką. Na to warstwa siekanych orzechów, oczywiście różnego rodzaju, kilka liści laurowych (całych),trochę majeranku i laska lukrecji pociętej na drobne kawałki. Włóż bochenek do piekarnika na dziesięć minut i podaj na stół. Jeśli w dalszym ciągu nie smakuje, trzepaczką ubij podgrzewane chili z goździkami i zmieszaj z miąższem chleba, aż powstanie gęsta papka. Gdyby i to nie pomogło, oblej wszystko własnym moczem i rzuć psu. W żadnym wypadku nie karm tym ptaków. Jak już wcześniej wspomniałem, ptaki Ameryki Płn są zagrożone. Wycieńczone i oklapnięte, mają stępione dzioby, krótsze skrzydła, tracą coraz więcej piór. Przede wszystkim już tak nie śpiewają, jak niegdyś, a śpiewając fałszują – beczą zamiast świergotać, zaś w czasie mglistej pogody gdaczą i skrzeczą.”

A jaki chleb najbardziej smakował Millerowi?
"Rosyjski chleb kupowany w żydowskich sklepach. Najlepszy jest ciemny".
A dlaczego ten chleb jest najlepszy?
"...bo nie zawiera żadnych witamin dodawanych przez laboratoryjnych specjalistów zgodnie z najnowszymi przepisami dotyczącymi żywności. Rosjanin z natury lubi dobry chleb, ponieważ lubi kawior, wódkę i inne dobre rzeczy".


.

Henry Miller kojarzony jest z innymi dziełami(książkami),ale dla mnie Miller to również, a może przede wszystkim autor "Pamiętać, by pamiętać". Książka to zbiór reportaży, wspomnień, czy po prostu esejów, a tematy jej (pisanej w czasie wojny, a wydanej w 1947 roku) to teksty związane z wojną, wspomnienia przywołujące pobyt w Paryżu, czy fragmenty wywoływane ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
296
59

Na półkach:

To moja pierwsza przygoda z niejakim Henrym Millerem, którego nazwisko napotkałem w jednej z książek Bukowskiego. Ku mojemu zdziwieniu wyszło lepiej niż się spodziewałem.

Dosyć nietypowy sposób prowadzenia narracji pozytywnie mnie zaskoczył, coś na wzór zapisów nieuporządkowanych wspomnień, wrażeń. Ciekawe historie i opinie na temat dotyczasowo nieznanych mi twórców, autor przedstawia ich od strony czysto osobistej, mówi jacy byli na codzień, ich niekonwencjonalny sposób patrzenia na rzeczywistość. Zwraca uwagę na ich indywidualne cechy co pozwala nam dostrzec wyłaniający się wzór "artysty idealnego". Ponadto wszystko wzbogaca swoimi niesamowitymi opisami ich zażyłej relacji, która momentami można smiało powiedzieć przeradzała się w coś poniekąd "bardziej zżyłego".

Do tego wszystkiego należy dodać okoliczności powstawania książki (1947),wojna, niepokój i cierpienie które wyraźnie przyczyniły się do ujęcia jej w czysto pacyfistycznym charakterze, co w sumie wyszło na dobre.

To moja pierwsza przygoda z niejakim Henrym Millerem, którego nazwisko napotkałem w jednej z książek Bukowskiego. Ku mojemu zdziwieniu wyszło lepiej niż się spodziewałem.

Dosyć nietypowy sposób prowadzenia narracji pozytywnie mnie zaskoczył, coś na wzór zapisów nieuporządkowanych wspomnień, wrażeń. Ciekawe historie i opinie na temat dotyczasowo nieznanych mi twórców,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
218
1

Na półkach:

Nigdy jeszcze nie natknąłem się na takie opisy: przyjaźni, niechęci do wojny i istoty sztuki. Poezja.

Nigdy jeszcze nie natknąłem się na takie opisy: przyjaźni, niechęci do wojny i istoty sztuki. Poezja.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    73
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    20
  • Literatura amerykańska
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Beletrystyka
    1
  • 2021
    1
  • Biblioteczka domowa
    1
  • Tylko posiadam (nie czytam i nie planuję)
    1
  • Eseje/felietony/wywiady
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pamiętać, by pamiętać


Podobne książki

Przeczytaj także