Drogi autorze, czy naprawdę musisz robić kopiuj wklej przy dosłownie każdej części, kiedy opowiadasz o głównym bohaterze i jego szybkiej edukacji, słynnej książce i jego problemach ze snem? Kojarzę, że jeszcze był stały tekst o Garcii i jego żonie, ale w tej chwili nie przytoczę. Jak ktoś czyta, to sobie przewróci kartkę czy dwie, ale jak się słucha, to już nie jest takie proste.
Historia OK, bez większego zachwytu, liczyłam na większe emocje na koniec

Drogi autorze, czy naprawdę musisz robić kopiuj wklej przy dosłownie każdej części, kiedy opowiadasz o głównym bohaterze i jego szybkiej edukacji, słynnej książce i jego problemach ze snem? Kojarzę, że jeszcze był stały tekst o Garcii i jego żonie, ale w tej chwili nie przytoczę. Jak ktoś czyta, to sobie przewróci kartkę czy dwie, ale jak się słucha, to już nie jest takie...

Chris Carter nie zawodzi. Każda książka autora to podróż po mrocznych zakamarkach duszy morderców, którzy popełniają przerażające zbrodnie. W „Rozmówcy” znany czytelnikom z poprzednich części inteligentny i przebiegły detektyw Wydziału Zabójstw - Robert Hunter, dostaje wezwanie do drastycznej zbrodni. Okazuje się, że morderca okalecza swoje ofiary i znęca się nad nimi, a do tego prowadzi dziwną grę. Całe zdarzenie musi odbywać się przez wideorozmowę prowadzoną z najbliższą osobą ofiary, a ta ma odpowiedzieć na dwa proste pytania, które mogą uratować życie torturowanej osoby. Jedna patrzy, a druga cierpi. Co kieruje mordercą? Skąd wie, że na pozór proste pytania okażą się zbyt trudne, a ofiara poniesie tego przerażające konsekwencje? Czy Robert potrafi zrozumieć tok myślenia mordercy i zdoła go schwytać, zanim ten popełni kolejną zbrodnię?

Ciąg dalszy recenzji na:

https://www.facebook.com/photo/?fbid=915622457027207&set=a.530574228865367

Chris Carter nie zawodzi. Każda książka autora to podróż po mrocznych zakamarkach duszy morderców, którzy popełniają przerażające zbrodnie. W „Rozmówcy” znany czytelnikom z poprzednich części inteligentny i przebiegły detektyw Wydziału Zabójstw - Robert Hunter, dostaje wezwanie do drastycznej zbrodni. Okazuje się, że morderca okalecza swoje ofiary i znęca się nad nimi, a do...

Rasowy thriller bez znieczulenia. Chris Carter w swoim stylu, na pełnej intensywności i z rzeźnicką fantazją, pozwalającą sklecić solidny dreszczowiec głęboko zapadający w pamięć. Jak zwykle mocny zastrzyk emocji !

Rasowy thriller bez znieczulenia. Chris Carter w swoim stylu, na pełnej intensywności i z rzeźnicką fantazją, pozwalającą sklecić solidny dreszczowiec głęboko zapadający w pamięć. Jak zwykle mocny zastrzyk emocji !

Polecam.

Polecam.

Nie wiem czy to efekt tego, że jest to już moja kolejna książka z tej serii czy może już się przyzwyczaiłam do tego autora ale ta część nie zrobiła na mnie efektu wow.
Oczywiście sam pomysł na fabułę jak zawsze oryginalny i nietuzinkowy. Powtórzę się kolejny raz pisząc, że nie wiem skąd autor bierze pomysły na fabuły tych książek.
Tym razem Robert musi się zmierzyć z mordercą, który dokładnie wie jaki ma plan na zabijanie i w przemyślany sposób upatruje sobie ofiary. Nie dość, że je zabija to jeszcze łączy się z bliskimi tych ofiar i każe im odpowiedzieć na dwa ważne pytania. Jeśli im się nie uda to oglądają egzekucję swoich bliskich.
Robert jak to on ślęczy po nocach aby zrozumieć tok myślenia zabójcy i rozgryźć jego schemat działania. Niestety w żaden sposób nie potrafi rozwikłać zagadki. Elementy do siebie nie pasują, wszystko jest pozbawione sensu. Ofiary, które giną nie są ze sobą w żaden sposób powiązane więc Robert tym bardziej nie potrafi dojść prawdy.
Jeden głupi szczegół sprawia, że wpada w końcu na trop. Ostatnia osoba, która ogląda egzekucję swojej siostry nagle robi zdjęcie oprawcy. Wprawdzie jest on w masce ale w wyraźny sposób widać jego dziwne oczy. Robert wpada na trop i bardzo szybko rozpoznaje seryjnego zabójcę. Prawda okazuje się zaskakująca.
Cała powieść jest bardzo przemyślana i dopracowana w każdym szczególe. Wątków jest sporo ale przeplatają się ze sobą i tworzą ciekawą fabułę. Czyta się szybko ponieważ chce się jak najszybciej poznać prawdę. Sama końcówka powieści troszkę zaskakuje przez to kim okazuje się rozmówca. Jednak ja już nie miałam takiego efektu wow jak chociażby w przypadku części Galeria umarłych. Może to wynik obycia z tym autorem i wiedzy jak potrafi być okrutny w swoich powieściach i jak mało przewidujący? Sama nie wiem ale na pewno się nie poddaję i nie zrezygnuję z kolejnych części.

Nie wiem czy to efekt tego, że jest to już moja kolejna książka z tej serii czy może już się przyzwyczaiłam do tego autora ale ta część nie zrobiła na mnie efektu wow.
Oczywiście sam pomysł na fabułę jak zawsze oryginalny i nietuzinkowy. Powtórzę się kolejny raz pisząc, że nie wiem skąd autor bierze pomysły na fabuły tych książek.
Tym razem Robert musi się zmierzyć z...

Nieco "boomerskie" w wydźwięku, ale wciąga.

Nieco "boomerskie" w wydźwięku, ale wciąga.

Choć seria z Robertem Hunterem jest niewątpliwe brutalna i bogata w krwawe opisy, jest jedną z moich ulubionych i koniec kropka!

Bardzo podobało mi się w tym tomie połączenie polowania na mordercę nie tylko zespołu Huntera, ale również jednej z osób, która doświadczyła okrucieństwa ze strony mordercy.

Kolejna rzecz za którą lubię serię z Robertem, że autor zawsze w jednej z ostatnich scen konfrontuje naszego głównego bohatera z mordercą, a między nimi dochodzi do dialogu, w trakcie którego możemy poznać motywy kierujące sprawcą.

Poza tym Chris ma swój niepowtarzalny styl pisania. Nie ma tu mniejsca na zbędne akapity, które nic nie wnoszą do fabuły. Dlatego mamy wrażenie, że płyniemy przez kolejne rozdziały powieści. Strony same uciekają, a nam ciężko oderwać się od lektury. Być może nie są to książki dla każdego, ale fani kryminałów powinni przeczytać choć jedną książkę Cartera, aby poznać jego kunszt pisarski.

Choć seria z Robertem Hunterem jest niewątpliwe brutalna i bogata w krwawe opisy, jest jedną z moich ulubionych i koniec kropka!

Bardzo podobało mi się w tym tomie połączenie polowania na mordercę nie tylko zespołu Huntera, ale również jednej z osób, która doświadczyła okrucieństwa ze strony mordercy.

Kolejna rzecz za którą lubię serię z Robertem, że autor zawsze w...

Jednym tchem!
Intryga, pomysł, rozwinięcie, zakończenie - r e w e l a c j a!

Jednym tchem!
Intryga, pomysł, rozwinięcie, zakończenie - r e w e l a c j a!

Tym razem w mieście grasuje szaleniec, który wybiera swoje ofiary w naprawdę pokręcony sposób. Zakrada się do ich domu, dzwoni na video do bliskiej dla nich osoby i zadaje dwa niby proste pytania. Jednak błędna odpowiedź ma straszne konsekwencje. Na ich oczach bestialsko morduje osobę znajdującą się po drugiej stronie telefonu. Tym razem oprócz Huntera i Garci wszedł do gry ktoś trzeci, kto również pragnie dorwać tego okrutnego popaprańca.

Książki Cartera to dla mnie pewniaczek. Nigdy się nie zawiodłam na lekturze choć nie jest to lektura dla osób o słabych nerwach. Opisy okrutnych morderstw mogą się przyśnić w koszmarach. Krótkie rozdziały i ciągłe napięcie robią swoje. Końcówkę czyta się na wdechu. Choć tym razem w śledztwo naszych bohaterów wkrada się ktoś trzeci to bardzo mi się ten wątek podobał. I mimo, że za każdym razem Hunter na koniec ociera się o śmierć nie przeszkadza mi to w ogóle. Jeśli macie ochotę naprawdę na dobry thriller, gdzie akcja pędzi w błyskawicznym tempie to łapcie za książki Chrisa Cartera. Obiecuję, że po lekturze będziecie chcieli tylko więcej.

Tym razem w mieście grasuje szaleniec, który wybiera swoje ofiary w naprawdę pokręcony sposób. Zakrada się do ich domu, dzwoni na video do bliskiej dla nich osoby i zadaje dwa niby proste pytania. Jednak błędna odpowiedź ma straszne konsekwencje. Na ich oczach bestialsko morduje osobę znajdującą się po drugiej stronie telefonu. Tym razem oprócz Huntera i Garci wszedł do gry...

Trzyma w napięciu. Wszystkie książki tego autora lubię choć dość szybko udaje mi się rozwikłać zagadkę śledztwa zawsze kończę książkę. To chyba o czymś świadczy?

Trzyma w napięciu. Wszystkie książki tego autora lubię choć dość szybko udaje mi się rozwikłać zagadkę śledztwa zawsze kończę książkę. To chyba o czymś świadczy?