Jak płatki śniegu

Okładka książki Jak płatki śniegu
Denise Hunter Wydawnictwo: Dreams Cykl: Summer Harbor (tom 1) literatura obyczajowa, romans
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Summer Harbor (tom 1)
Tytuł oryginału:
Falling Like Snowfalkes
Wydawnictwo:
Dreams
Data wydania:
2017-01-16
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-16
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363579838
Tłumacz:
Anna Rojkowska
Tagi:
romans romans chrześcijański beletrystyka chrześcijańska powieść chrześcijańska powieści chrześcijańskie powieść obyczajowa obyczajowe powieść religijna miłość
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
345 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1739
1699

Na półkach: ,

Denise Hunter to kobieta, której książki mnie zauroczyły, trzymają w swoim ciepłym kokonie rozbudzają emocje, które tak bardzo się o to prosiły. Wydawnictwo Dreams przysłało mi upragnioną książkę, którą od jakiegoś czasu chciałam przeczytać. „Jak płatki śniegu…” jest opowieścią o trudnej przeszłości, ucieczkach od życia i związków, a jednocześnie wskazuje na to, że człowiek nie jest samotną wyspą, która nie potrzebuje nikogo więcej do tego, aby przetrwać każdy sztorm. To jest piękne, mimo wielkich przeciwności, trudów, z którymi nie każdy potrafi sobie poradzić, jest nadzieja na lepsze „jutro”. Mimo, że czasem bywa krucha i roztapia się, jak płatki śniegu w rozgrzanych dłoniach, warto ją mieć i umacniać każdego dnia.
Eden Martelli ucieka od przeszłości, tak strasznej, że wpływa negatywnie na przyszłe postrzeganie świata i każdego pojawiającego się w nim człowieka. Kobieta i jej kilkuletni synek Micah przeszli w życiu bardzo wiele, żyjąc z despotycznym mężem obawiała się, że utraci jedyne dziecko. Ucieka przed ludźmi, którzy mogą pozbawić ich życia, poszukują bezpiecznego schronienia. Jako cel ich podróży wybrała Loon Lake, jednak podróż do upragnionego azylu staje pod znakiem zapytania. Złośliwość rzeczy martwych, w tym przypadku środków lokomocji, zmusza Eden do zmiany planów. Jest zmuszona zatrzymać się w urokliwym miasteczku o nazwie Summer Harbor, gdzie musi naprawić samochód. Niestety to nie koniec kłopotów, staje się ofiarą kradzieży, traci wszystkie pieniądze i dokumenty, nie jest w stanie zapłacić za naprawę samochodu, czy nocleg, który jest im potrzebny. Czy może być jeszcze gorzej? Bez oszczędności i ciepłych ubrań nie mają najmniejszych szans na przetrwanie Bożego Narodzenia w Summer Harbor.
Eden jest kobietą niezwykle odważną i zdeterminowaną, która mimo odczuwanego lęku potrafi działać, nawet, jeśli sytuacja jest niesprzyjająca. Postanawia znaleźć pracę, aby zarobić jakiekolwiek pieniądze, żeby uchronić siebie i syna przed niebezpieczeństwem.
Beau Callahan jest jednym z mieszkańców Summer Harbor, po śmierci rodziców rzucił posadę policjanta, by zająć się plantacją choinek, która jest rodzinnym biznesem. Jest dobrym człowiekiem, który pewnego dnia zauważa, że w szopie na jego posesji została wybita szyba. Jest przekonany o rabunku, dlatego zamierza zając się złodziejem i dać porządną nauczkę. Kiedy zorientował się, że to nie żaden napakowany dryblas szarogęsi się po jego dobytku, a bezbronna kobieta z dzieckiem, jest szczerze zaskoczony.
To spotkanie wydaje się wybawieniem z kłopotów zarówno Eden, jak i Beau. Mimo, że nie może jej zaproponować pracy na plantacji, to zdaje się mieć dla niej dobre zajęcie. Ciocia mężczyzny podupadła na zdrowiu i potrzebuje opiekunki, która mogłaby pomóc w obowiązkach domowych. Układ idealny, Eden potrzebuje pieniędzy i dachu nad głową, a Callahan ma możliwości, aby jej to zapewnić.
Dziewczyna budzi zaufanie, jest bardzo pracowita, stara się sprostać postawionym zadaniom i bardzo szybko się uczy. Nic jednak o sobie nie mówi, podaje fałszywe dane na swój temat i dziecka, niczym przestraszone zwierzątko uciekając zmienia tożsamość i wygląd, aby zatrzeć za sobą wszystkie ślady.
Rodzina Callahan to bardzo ciepli ludzie, autorka przedstawiła ich, jako bardzo życzliwie nastawionych do innych, zarówno Beau, czy jego bracia zostali wykreowani na wrażliwych i opiekuńczych mężczyzn, o których marzy nie jedna kobieta. Z biegiem czasu przez ciągłe milczenie zaczynają tracić do Eden zaufanie i obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Kłamstwo wisi w powietrzu, a skoro kobieta nie jest skora do rozmowy musza sami zadbać o to, aby dowiedzieć się prawdy, trzeba będzie nieco powęszyć i pogrzebać w jej przeszłości. Jakie traumatyczne przeżycia wpłynęły na to, że Micah przestał mówić? Czy Beau dotrze do sedna sprawy? Jakie konsekwencje za sobą poniesie taka wiedza? Kto ściga Eden i dziecko? Czy znajdzie miejsce, gdzie będzie mogła osiąść na stałe? Każda wiedza niesie za sobą ciężar jej posiadania, czy to nie będzie dla Callahana zbyt wiele?
Jak żyć, kiedy cały czas wisi nad nami groźba śmiertelnego niebezpieczeństwa? Jak zaufać mężczyźnie?
„Jak płatki śniegu…” jest powieścią, która porusza czytelnika, w jej wnętrzu ukryte jest ciepło i wiara w dobrych ludzi. Twórczośc Hunter jest uzależniająca, sprawia, że nie sposób jest się oderwać od lektury, zupełnie jakby czytała się sama. Pisze w sposób emocjonujący, rozrysowuje gamę bogatych bohaterów, a którymi mogłabym wypić kawę, czy pogadać o lokalnej kuchni, a nawet plantacji choinek. Zawsze warto jest się czegoś nauczyć, prawda? Mimo, że książka wpisuje się w kanony literatury kobiecej, mamy w niej także elementy powieści sensacyjnej, opisy zbrodni, dramatu, z którym musiała się mierzyć Eden, sprawiają, że wciągamy się w tą historię coraz bardziej nie mając ochoty odpuścić.
To książka idealna na Święta Bożego Narodzenia, ale także i na każdy inny dzień, urzeka czytelnika od pierwszej strony. Hunter stopniowo dawkowała tajemnice Eden, nie opowiedziała od nich od razu, co sprawiło, że chciałam je jak najszybciej poznać, chyba równie mocno, co Beau. To nie typowy przewidywalny romans, to coś znacznie więcej. Myślę, że „Jak płatki śniegu…” jest świetną i wartą polecenia książką, a ja podpisuje się pod tym, tak samo mocno, jak wątki kryminalne wbiły mnie w fotel! Warto przeczytać? Zdecydowanie!

Denise Hunter to kobieta, której książki mnie zauroczyły, trzymają w swoim ciepłym kokonie rozbudzają emocje, które tak bardzo się o to prosiły. Wydawnictwo Dreams przysłało mi upragnioną książkę, którą od jakiegoś czasu chciałam przeczytać. „Jak płatki śniegu…” jest opowieścią o trudnej przeszłości, ucieczkach od życia i związków, a jednocześnie wskazuje na to, że człowiek...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    430
  • Chcę przeczytać
    266
  • Posiadam
    53
  • 2018
    24
  • Ulubione
    16
  • 2019
    11
  • Legimi
    10
  • Teraz czytam
    9
  • Romans
    8
  • Świąteczne
    8

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak płatki śniegu


Podobne książki

Przeczytaj także