Panny i wdowy t. I

Okładka książki Panny i wdowy t. I Maria Nurowska
Okładka książki Panny i wdowy t. I
Maria Nurowska Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Panny i Wdowy (tom 1) literatura piękna
369 str. 6 godz. 9 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Panny i Wdowy (tom 1)
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2007-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2007-08-30
Liczba stron:
369
Czas czytania
6 godz. 9 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374143561
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
339 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
272
156

Na półkach:

Powieść „Panny i wdowy” Marii Nurowskiej mocno mnie rozczarowała, głównie z powodu fabuły i bohaterek. Akcja zaczyna się mniej więcej w czasie powstania styczniowego 1963 roku. Wydawać by się mogło, że pisarka uznała, że skoro Polska jako państwo nie istniała, to Polacy nie mają prawa do szczęścia. Ich losy zasługują wówczas tylko na smutek, tragizm, nieszczęście. Bohaterkami sagi są kobiety, które teoretycznie są silne, niezależne. Mężczyźni ukazani są przeważnie jako słabi, bez charakteru, ulegający głównie chuciom i innym słabościom. Miłość, którą autorka przedstawia, to moim zdaniem jakieś wynaturzenie tegoż cudownego, wzniosłego uczucia. Nie potrafię zrozumieć w jaki sposób kobiety w XIX wieku tak łatwo idą z kim popadnie do łóżka? W tamtych czasach akt miłosny był zarezerwowany dla małżeństwa. Jednak bohaterki, które stworzyła Nurowska, nic sobie z tego nie robią. Czy tak autorka widzi ich siłę i niezależność? Jednocześnie pokazuje, że stają się niewolnicami miłości, a przeważnie są to uczucia źle ulokowane i wybitnie nieszczęśliwe. Zastanawiam się, czy pisarka, którą dotąd bardzo ceniłam, wiedziała czym jest miłość? Bo jeśli tym, co przeczytałam, to tylko zwierzęcym instynktem, którego kobiety nie potrafią w żaden sposób pohamować. A miłość, która w zamian otrzymuje tylko zranienia, to chora relacja, z której powinny się wyrwać, a nie trwać w imię niewolnictwa zwanego przez autorkę szumnie miłością. A akty miłosne są często brutalne, gwałtowne. Bohaterki, XIX wieczne delikatne dziewczęta, nie wiedzą co to wstyd, od razu bez żenady obnażają się przed niemal obcymi mężczyznami w imię „miłości”, która na nie spadła jak grom z jasnego nieba. Wystarczyło spojrzeć w oczy …. i już....
Żeby jednak oddać Nurowskiej sprawiedliwość jest jedno „ale”.....
Książka napisana świetnym językiem w taki sposób, że chce się czytać dalej i dalej. Pogmatwane losy bohaterów wciągają pomimo mojego „moralnego” sprzeciwu.
Pani Maria potrafiła w niezwykły sposób przedstawić otoczenie i atmosferę (Rosję, Syberię, Paryż itd.),którego nie mogła oczywiście sama zobaczyć. Zrobiła to w mistrzowski sposób.

Sięgnę po kolejny tom, ale mogę z czystym sumieniem napisać, że saga „Kobiety z ulicy Grodzkiej” Lucyny Olejniczak jest o niebo lepsza.

Powieść „Panny i wdowy” Marii Nurowskiej mocno mnie rozczarowała, głównie z powodu fabuły i bohaterek. Akcja zaczyna się mniej więcej w czasie powstania styczniowego 1963 roku. Wydawać by się mogło, że pisarka uznała, że skoro Polska jako państwo nie istniała, to Polacy nie mają prawa do szczęścia. Ich losy zasługują wówczas tylko na smutek, tragizm, nieszczęście....

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
92

Na półkach:

Uwielbiam niezmiennie.

Uwielbiam niezmiennie.

Pokaż mimo to

avatar
1679
660

Na półkach:

Nudna, po prostu. Fabuła się rozwija tak wolno, że aż boli. W "Księżycu nad Zakopanem" autorka krytykowała filmową "adaptację", że spłaszczona, pocięta. Tę książkę warto by pociąć nieco może wtedy wycisnęło by się coś głębszego. Pewnie nie w taki sposób jak zrobili to filmowcy ale jednak.

Nudna, po prostu. Fabuła się rozwija tak wolno, że aż boli. W "Księżycu nad Zakopanem" autorka krytykowała filmową "adaptację", że spłaszczona, pocięta. Tę książkę warto by pociąć nieco może wtedy wycisnęło by się coś głębszego. Pewnie nie w taki sposób jak zrobili to filmowcy ale jednak.

Pokaż mimo to

avatar
367
115

Na półkach:

dobra, choć spodziewałam się chyba czegoś innego. Sama koncepcja, pomysł na postacie (choć potwornie infantylne),ich historie są w porządku. Ale coś mnie tutaj ciągle irytowało i ten banalny język, jakby książka pisana była w pośpiechu. Pewnie sięgnę po kolejny tom. Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze

dobra, choć spodziewałam się chyba czegoś innego. Sama koncepcja, pomysł na postacie (choć potwornie infantylne),ich historie są w porządku. Ale coś mnie tutaj ciągle irytowało i ten banalny język, jakby książka pisana była w pośpiechu. Pewnie sięgnę po kolejny tom. Mam nadzieję, że kolejne części będą lepsze

Pokaż mimo to

avatar
330
235

Na półkach: , , ,

Nic specjalnego, wszystko poprawne, autorka chyba starała się , aby były jakieś twisty fabularne ale nic z tych starań nie wyszło.. saga to nie wciągająca. Nie sięgnę po kolejne tomy, całe szczęście, że ich nie kupiłam. Losy panien i wdów mnie w ogóle nie interesują, bohaterki są mi kompletnie obojętne. Nie rozumiem ich wyborów, ani nie potępiam... a o emocje przecież chodzi! Nie polecam!

Nic specjalnego, wszystko poprawne, autorka chyba starała się , aby były jakieś twisty fabularne ale nic z tych starań nie wyszło.. saga to nie wciągająca. Nie sięgnę po kolejne tomy, całe szczęście, że ich nie kupiłam. Losy panien i wdów mnie w ogóle nie interesują, bohaterki są mi kompletnie obojętne. Nie rozumiem ich wyborów, ani nie potępiam... a o emocje przecież...

więcej Pokaż mimo to

avatar
490
66

Na półkach: , ,

Po książkę "Panny i wdowy" sięgnęłam przypominając sobie o dawnym istnieniu serialu pod tym samy tytułem, który gdzieś kiedyś oglądałam. Pamiętałam ogólny zarys i losy bohaterek. Wiedziałam także, że miały szalone charaktery. Robiły to czego chciały bez względu na wszystko. Historia przedstawiała losy kobiet ze szlacheckiej rodziny Lechickich, od czasów zaraz po powstaniu styczniowym aż ku współczesności. Pomyślałam więc, że spróbuję sięgnąć po książkę. Doczytałam informację, że została ona napisana przez autorkę scenariusza podczas tworzenia serialu. Czy dostałam zatem coś innego niż to co już wiedziałam?
No cóż. Nie. Czytając tę książkę miałam wrażenie, że dostaję sceny z serialu napisane prozą. Bohaterki były równie nieznośne i krnąbrne. Każda z relacji babki, matki, córki była równie toksyczna. Pchały się w związki z mężczyznami pozbawionymi jakiegokolwiek kręgosłupa. Miałam wrażenie, że każda z postaci jest niezwykle irytująca i egoistyczna. Jedynymi postaciami w jakich potrafiłam dostrzec trochę dobrych stron to Cyprian Lechicki i dr Machalica. W książce mieliśmy fragmenty ich zapisków. W ten sposób można było odkryć cień ich dobrych stron. Niestety wstawki te były wrzucone w tok książki ot tak, i nie wprowadzały do niej nic ciekawego. Najgorsze jest w tym jednak to, że choć bohaterki książki miały ich na wyciągnięcie ręki to wybierały mężczyzn toksycznych, którzy sprawiali im ból psychiczny i fizyczny. Trudno wyciągnąć z tej książki coś dobrego. Na pewno nie należy czerpać wzorców.

Po książkę "Panny i wdowy" sięgnęłam przypominając sobie o dawnym istnieniu serialu pod tym samy tytułem, który gdzieś kiedyś oglądałam. Pamiętałam ogólny zarys i losy bohaterek. Wiedziałam także, że miały szalone charaktery. Robiły to czego chciały bez względu na wszystko. Historia przedstawiała losy kobiet ze szlacheckiej rodziny Lechickich, od czasów zaraz po powstaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
31

Na półkach:

Meczylam sie troche czytajac to, los pan byl do przewidzenia. Przeszkadzalo mi to ze w momencie gdy ktoras z bohaterek w koncu odczuwala szczescie, musialo sie cos zlego wydarzyc. I to za.kazdym.razem. Odczuwalam wtedy pewien niedosyt albo nawet smutek, bo dopiero co zaczelam sie przekonywac do ich historii i kibicowac im. Mam pozostale tomy w domu, jednak nie wiem czy po nie siegne.

Meczylam sie troche czytajac to, los pan byl do przewidzenia. Przeszkadzalo mi to ze w momencie gdy ktoras z bohaterek w koncu odczuwala szczescie, musialo sie cos zlego wydarzyc. I to za.kazdym.razem. Odczuwalam wtedy pewien niedosyt albo nawet smutek, bo dopiero co zaczelam sie przekonywac do ich historii i kibicowac im. Mam pozostale tomy w domu, jednak nie wiem czy po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1296
857

Na półkach:

Pierwsza cześć trzytomowej sagi.Cudowna.Oby tak dalej...

Pierwsza cześć trzytomowej sagi.Cudowna.Oby tak dalej...

Pokaż mimo to

avatar
435
210

Na półkach:

Nieco zawiodłam się na tej powieści, kolejne pokolenia pań Lechickie popełniają te same błędy życiowe. Ich życie to w zasadzie zatracanie sie, tylko nie do końca wiadomo w imię czego.

Nieco zawiodłam się na tej powieści, kolejne pokolenia pań Lechickie popełniają te same błędy życiowe. Ich życie to w zasadzie zatracanie sie, tylko nie do końca wiadomo w imię czego.

Pokaż mimo to

avatar
1619
273

Na półkach: , ,

Trochę się "Panny i wdowy" naczekały na mojej półce żebym po nie sięgnęła. Nie żałuję. Z zainteresowaniem czytałam o kolejnych pokoleniach kobiet uwikłanych nie tylko w historię naszego kraju od powstania styczniowego po czasy współczesne ale i w związki z mężczyznami : szczęśliwe, tragiczne, toksyczne, różne - jak życie . Wszystkie trzy tomy są warte przeczytania, najlepiej jeden po drugim- tak łatwo wtedy przychodzi refleksja ,że przez dziesięciolecia upuszczano polskiej krwi, nie było pokolenia bez wojny, powstania, wywózki, więzienia ,grobów poległych. Kończysz czytać i doceniasz wolność tym mocniej. Polecam

Trochę się "Panny i wdowy" naczekały na mojej półce żebym po nie sięgnęła. Nie żałuję. Z zainteresowaniem czytałam o kolejnych pokoleniach kobiet uwikłanych nie tylko w historię naszego kraju od powstania styczniowego po czasy współczesne ale i w związki z mężczyznami : szczęśliwe, tragiczne, toksyczne, różne - jak życie . Wszystkie trzy tomy są warte przeczytania,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    593
  • Chcę przeczytać
    355
  • Posiadam
    92
  • Ulubione
    29
  • Maria Nurowska
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2013
    5
  • 2014
    4
  • Domowa biblioteczka
    4
  • Literatura polska
    4

Cytaty

Więcej
Maria Nurowska Panny i wdowy t. I Zobacz więcej
Maria Nurowska Panny i wdowy t. I Zobacz więcej
Maria Nurowska Panny i wdowy t. I Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także