Tylko umarli wiedzą
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Antoni Fischer (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2017-01-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-11
- Liczba stron:
- 520
- Czas czytania
- 8 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379765973
- Tagi:
- kryminał retro literatura polska międzywojnie Piła policjant Poznań półświatek śledztwo współczesna proza zabójstwo
- Inne
Ekscytująca powieść mistrza kryminału z burzliwą historią z pierwszej połowy XX wieku w tle.
Lipiec 1932 roku. Europa pogrążona jest w głębokim kryzysie ekonomicznym. Z każdym dniem przybliżającym termin wyborów do Reichstagu społeczeństwo niemieckie coraz bardziej się radykalizuje.
Tymczasem urzędujący w Schneidemühl (dzisiejsza Piła) kapitan Carl Aschmutat, dawny znajomy Antoniego Fischera, wpada w poważne kłopoty. W mieście dochodzi do morderstwa, którego ofiarą jest znany działacz komunistyczny. Aschmutat musi jak najszybciej odkryć, kto stoi za atakiem, by zdążyć przed wizytą w mieście kandydata do urzędu kanclerza – Adolfa Hitlera.
Tylko umarli wiedzą to druga część serii o przygodach Antoniego Fischera. Tym razem poznański policjant pomaga swojemu dawnemu przyjacielowi rozwiązać zagadkę zbrodni, która tylko na pierwszy rzut oka wydaje się prosta. Równocześnie Fischer ma do wykonania najtrudniejsze zadanie, z jakim przyszło mu kiedykolwiek się zmierzyć. Major Jażdżewski, oficer polskiego wywiadu powierza mu niezwykle delikatną i wymagającą misję. Misję, której przyjęcia Fischer nie mógł odmówić, gdyż zależy od niej dobro Rzeczypospolitej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W związku z pewną wizytą
Miłośnicy kryminałów cenią Ryszarda Ćwirleja za cykl powieści neomilicyjnych, który akcja rozgrywa się od lat osiemdziesiątych XX wieku do dziś. Autor ma także na koncie dwa kryminały retro. „Tam ci będzie lepiej” i „Tylko umarli wiedzą” to tytuły nowej serii, które łączy postać komisarza Antoniego Fischera. Akcja powieści toczy się w okresie międzywojennym w Poznaniu i Pile.
Od wydarzeń opisanych w „Tam ci będzie lepiej” mija kilka lat. Komisarz Fischer wiedzie w miarę spokojne życie, zarówno zawodowe, jak i prywatne. Poznań, mimo panującego od początku lat trzydziestych kryzysu w Europie, rozwija się, na chwałę jego mieszkańców. Na kontynencie nie jest jednak zbyt spokojnie. Z Niemiec docierają niepokojące sygnały związane z działalnością polityczną Adolfa Hitlera. Jego partia NSDAP ma szansę wygrać kolejne wybory, mając na sztandarach hasła „Wielkich Niemiec”, które po wojnie zostały upokorzone traktatami pokojowymi. Tymczasem Schneidemühl (dzisiejsza Piła) żyje dwoma wydarzeniami: wizytą Hitlera i morderstwami działaczy partii komunistycznej. Czy zabójstwa mają coś wspólnego z rosnącą w siłę partią NSDAP, czy może trop wiedzie do pewnych wydarzeń sprzed lat?
Śledztwo w Pile nadzoruje Hauptmann Carl Aschmutat, przyjaciel komisarza Fischera. Antoni wkrótce odwiedza Piłę, mając do wykonania delikatną misję, od której zależą losy polskiej polityki zagranicznej. Tymczasem lokalni działacze partii komunistycznej planują działanie, które ma szansę zmienić układ sił politycznych w Europie.
„Tylko umarli wiedzą” to kryminał retro, w którym autor wykorzystał wydarzenie historyczne, czyli wizytę Hitlera w Pile w 1932 roku, łącząc je z fikcją literacką. Wokół tego doniosłego dla miasta wydarzenia, obudował fabułę powieści, wplatając wątek kryminalny. Podobnie jak w pierwszym tomie cyklu, stanowi on punkt wyjścia do opowiedzenia historii, w której istotną rolę odgrywa motyw obyczajowy. Morderstwa dokonane na komunistach to dopiero początek intrygi, która rozwija się w trudnym do odgadnięcia kierunku. Czytelnik ma świadomość, że w jakimś stopniu muszą być związane z wizytą Hitlera, choć pod koniec śledztwa pojawi się jednak element zaskoczenia.
Nowa powieść Ryszarda Ćwirleja ponownie skupia się na wątkach obyczajowych i politycznych. Wizyta Antoniego Fischera w Pile pozwala autorowi przedstawić nastroje panujące w Europie w okresie międzywojennym. Antysemityzm i sprawnie podsycane przez hitlerowską propagandę bojowe nastroje Niemców, trafiają na podatny grunt. Wygrana Hitlera jest w zasięgu ręki i tylko czekać, aż zacznie on swoje rządy. Trudno przy tej okazji nie odnieść się do aktualnych nastrojów w Europie, analogia jest przecież bardzo czytelna. A jak wiadomo, „historia kołem się toczy”...
Pierwsza powieść cyklu z komisarzem Fischerem średnio przypadła mi do gustu. Napisałem jednak, że dostrzegam w tym projekcie literackim spory potencjał, dlatego sięgnę po kolejny tom. I tutaj miłe zaskoczenie. Albo przyzwyczaiłem się już do stylu pisania Ćwirleja, albo „Tylko umarli wiedzą” są sprawniej napisani, bo powieść przeczytałem w kilka godzin i z dużym zainteresowaniem. Nadal trudno nie zauważyć, że wątek kryminalny nie jest zbyt rozbudowany, choć śledztwo ciągnie się przez całą powieść. Autor odchodzi od głównej osi fabuły, opisując codzienność Poznania i Piły, pozwala bohaterom wracać myślami do przeszłości. Snuje swoją opowieść, przywołując na kartach powieści świat, jaki czytelnik zna jedynie z lekcji historii, czy przedwojennych filmów. Wplata smaczki obyczajowe i odwołuje się do prawdziwych wydarzeń, sprawnie osadzając w nich swoich bohaterów. A tych w powieści jest sporo i łatwo pogubić się w niemieckich nazwiskach. Wracają postaci znane z pierwszego tomu, pojawiają się nowe. Dla odmiany w tekście jest znacznie mniej gwary poznańskiej, dzięki czemu powieść łatwiej się czyta.
W „Tylko umarli wiedzą” autor usunął w cień komisarza Fischera, ale za to wprowadził kilku nowych bohaterów, z których przynajmniej jednemu wróżę dłuższą literacką karierę. I choć czytelnik może pogubić się w gąszczu postaci drugoplanowych, to z pewnością doceni rubaszny humor powieści. Wprowadzenie wątku historycznego uatrakcyjniło fabułę, pozwalając Ćwirlejowi na pokazanie, jak łatwo manipulować nastrojami społecznymi i wykorzystać je w bieżącej działalności politycznej.
Po lekturze pierwszego tomu miałem pewne wątpliwości, ale druga część cyklu bardziej przypadła mi do gustu. Zakładając, że Ryszard Ćwirlej utrzyma obrany kierunek dla swojej serii kryminałów retro, na kolejny tom czekam ze spokojem i z dużym zainteresowaniem.
Tomasz Radochoński
Oceny
Książka na półkach
- 766
- 519
- 133
- 17
- 14
- 13
- 12
- 11
- 10
- 10
Cytaty
Tylko głupiec nie wykorzystuje okazji. Żeby dojść do władzy, trzeba słuchać ludzi i mówić im to, co chcąc usłyszeć. Ale gdy się już tę władz...
RozwińPanie Anatolu szanowny, tutaj tylko elita mieszka. Sama elita. Tu, w tej oficynie na parterze, pan Lewandowski, kolejarz, co jeździ na lokom...
Rozwiń
Opinia
VOTUM SEPARATUM
Pierwszy raz trafiłam na powieść Ryszarda Ćwirleja kilka lat temu i pamiętam tylko, że nieźle były odwzorowane realia lat 80-tych, a poza tym, strasznie się wynudziłam.
Nie zapałałam chęcią sięgnięcia po kolejne książki autora, ale w tym roku Ryszard Ćwirlej otrzymał przecież Nagrodę Wielkiego Kalibru. No i jak ta mucha poleciałam na lep. I znów wynudziłam się okrutnie, ale tym razem postanowiłam zanalizować przyczyny.
Dlaczego więc Ćwirlej przynudza? Ponieważ kompletnie nie posiada umiejętności zaskakiwania czytelnika. Najpoważniejszy błąd polega na tym, że autor najpierw zdradza, co się wydarza, a potem tłumaczy, jak do tego doszło. Jeżeli wiemy, że trup został utopiony w rzece, to potem naprawdę nie musimy przez cały rozdział poznawać losów flisaka i zgłębiać, na czym polega jego trudna praca, bo przecież i tak wiadomo, że ta epizodyczna postać pojawiła się tylko po to, żeby wyłowić zwłoki.
Kiedy mniej więcej w jednej trzeciej książki dowiadujemy się jaki jest motyw zbrodni (wspomnienie postrzelonej kobiety), ja wiem już w zasadzie wszystko (ale może za dużo czytam kryminałów), więc naprawdę trudno mi wykrzesać w sobie jakąś ciekawość, która pozwoliłaby bez bólu dotrwać do końca.
Drugi wątek dotyczący zamachu na Hitlera, tuż przed jego dojściem do władzy, z oczywistych powodów zaskoczyć nie może. No więc czytamy, jak się ci komuniści męczą i nieudolnie kombinują, ale przecież przez cały czas nie mamy wątpliwości, że im się nie uda. No, chyba, że ktoś przespał w szkole wszystkie lekcje historii.
O tym, że o faktach historycznych, które wszyscy znają można pisać z dreszczykiem dowodzi przykład „Monachium” Roberta Harrisa (patrz: recenzja z kwietnia na moim blogu). Tam, chociaż dobrze wiemy, że konferencja w Monachium nie uratuje świata, przez cały czas wierzymy, że to się może udać. W powodzenie zamachu na Hitlera według Ćwirleja nie uwierzyłby nawet ktoś, kto wierzy w UFO.
Kolejny powód, dla którego „Tylko umarli wiedzą” czyta się bez żadnych emocji, to brak jednego, głównego bohatera, któremu moglibyśmy towarzyszyć w śledztwie, przejmować się jego losami, kibicować. Postaci pierwszoplanowych jest tak wiele, że żadnej z nich nie mamy okazji poznać na tyle dobrze, aby mogła nas w jakikolwiek sposób obchodzić. Niemiecki policjant starszy, niemiecki policjant młodszy, polski policjant, polski kasiarz – czytelniku wybierz sobie bohatera.
Wątek wywiadowczy również kompletnie nie przekonuje. Oficer wywiadu wysokiego szczebla, zlecający tak ważną misję kompletnie nie ma pojęcia o sytuacji politycznej w Polsce i Niemczech, natomiast jego podwładny z prowincji albo ma zdolności jasnowidza, albo może podróżować w czasie, bo potrafi przewidzieć wszystko, co stanie się, gdy tylko Hitler dojdzie do władzy.
Trochę mnie martwi, a nawet przeraża, że tak słaba książka otrzymuje tak ważną w świecie powieści kryminalnych nagrodę. Nie wiem, czemu to można przypisać i nawet nie chciałabym wiedzieć. Wiem natomiast, że po kolejną książkę Ryszarda Ćwirleja nie sięgnę na pewno. Autor, który został utwierdzony w swojej wielkości tak prestiżową nagrodą nie będzie przecież zainteresowany rozwijaniem swojego warsztatu. W tym, że pisze dobrze utwierdzają go również czytelnicy (czego akurat zupełnie nie rozumiem), przyznając od czasu do czasu swoje nagrody na różnych festiwalach i dodając plusy na różnych portalach. Moje votum separatum nie przekona przecież nikogo.
Więcej na www.czytacz.pl
VOTUM SEPARATUM
więcej Pokaż mimo toPierwszy raz trafiłam na powieść Ryszarda Ćwirleja kilka lat temu i pamiętam tylko, że nieźle były odwzorowane realia lat 80-tych, a poza tym, strasznie się wynudziłam.
Nie zapałałam chęcią sięgnięcia po kolejne książki autora, ale w tym roku Ryszard Ćwirlej otrzymał przecież Nagrodę Wielkiego Kalibru. No i jak ta mucha poleciałam na lep. I znów wynudziłam...